Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 0:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Cytuj:
Pan Jezus został umęczony przez jeden czy dwa dni, jak wiemy cierpiał bardzo za nas, teraz my mamy odprawiać nabożeństwa do Niego, Jego ran, krwi, współczuć Mu, po ludzku rzeczywiście poniósł dużą ofiarę, ale kontrastując to z piekłem, gdzie męki są miliard razy większe a do tego nie trwają dzień, dwa, trylion lat tylko nieskończoność, i cierpią miliony ludzi, to Jego męka nie była duża już nawet przez sam fakt że była skończona.
Może błąd polega na tym, że piekło nie jest takie straszne jak to opisują święci np. s. Faustyna.
Bo chodzi mi generalnie o to, że sam Bóg każe sobie współczuć za jeden dzień wielkich cierpień, podczas gdy skazuje miliony na karę wiecznego potępienia nieporównywalnie gorszego od tego na ziemi.



Kilka rzeczy chciałbym sprostować. Po pierwsze Jezus nigdy nie oczekiwał żeby mu współczuć, czy odprawiać mu nabożeństwa, wręcz przeciwnie. Kiedy widział kobiety które się nad nim użalają, powiedział : "Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade mną; lecz płaczcie nad sobą i nad dziećmi swoimi". On naprawdę nie oczekuje od nas chodzenie do Kościoła, czy odprawiania rytuałów, ale pewnego stylu życie. Powołanie Chrześcijańskie to "Pójdź za mną", naśladowanie Jego wzoru.

Ok co do jego męki, to Jezus nie żył na ziemi tylko te parę dni, kiedy go ukrzyżowali, ale około 33 lata. W 53 rozdziale Izajasza możemy o Nim przeczytać " Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego." W samych Ewangeliach widzimy jak jego własna rodzina z niego szydzi, uważają go za pomylonego. Jest zdradzany nawet przez najbliższe mu osoby. Dodatkowo jako ktoś święty, codzienni ubolewał nad całym grzechem którzy go otaczał. Dla wielu z nas to normalka, co tam grzech? A On ubolewał nad tym "A gdy się przybliżył, ujrzawszy miasto, zapłakał nad nim,". Także nie było to tak, że przeszedł przez życie jak terminator, pocierpiał parę godzin na krzyżu i załatwione.


Co do jego cierpienia na krzyżu, to było unikalne i niepowtarzalne. Jak już ktoś zauważył Jezus nie obawiał się oberwać biczem, ani nie użalał się na fizycznymi cierpieniami. Męczennicy śmiało dawali się zarzynać za wiarę i Jezus nie był od nich mniej odważny. W Iz 52:14 jest napisane "Jak wielu osłupiało na Jego widok - - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi ". Już fizycznie tak był obity, że niepodobny do człowieka. Jednak tego czego się naprawdę obawiał, to miał miał doświadczyć totalnego odrzucenia przez Boga. Przez całą wieczność żył w relacji ze swoim Ojcem i na ten moment kiedy przyjął cały grzech ludzkości, Ojciec się go zaparł "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?". Wierzę, że to było najgorsze z tych wszystkich cierpień i nikt z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić co to znaczyło dla Jezusa.

Jeśli chodzi o samo Piekło, to tak naprawdę nie wiemy co to za męka i czy to jest jakieś cierpienie przez całą wieczność. Przynajmniej dla mnie to nie jest takie jasne. Ale mamy tu pewien problem logiczny, bo jeśli karą za grzech jest wieczne cierpienie, to jak Jezus mógł zapłacić tą karę skoro wiecznie nie cierpiał ?

List do Rzymian 6:23 mówi " Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć ". I z całą pewnością Jezus zapłacił śmiercią fizyczną, ale jest jeszcze śmierć duchowa. Sam o niej nauczał mówiąc:

Cytuj:
I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle.
Także poza cielesną śmiercią jest także śmierć duszy. Czy Jezus zapłacił także tą cenę? Tuż przed tym jak skonał powiedział "wykonało się". A właściwie jest tam użyte greckie słowo Tetelestai które oznacza "zapłacone w pełni". Także sam Jezus stwierdził, że spłacił nasze winy w pełni. Pytanie kiedy? Jest takie nauczanie, że podczas tych trzech godzin kiedy ciemność zaległa całą ziemię, Jezus wycierpiał wszystko, włączając w to piekło. To jest w sumie tajemnica i Pismo milczy na ten temat, co tam się działo podczas tych trzech godzin kiedy Jezus wisiał na krzyży. Ale po upływie tego czasu sam Jezus powiedział, że zapłacił za wszystko i umarł fizycznie. Ja mu wierzę.


Pt lut 06, 2015 23:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 16, 2014 0:54
Posty: 30
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Zastanawiam się dlaczego Bóg tak bardzo umiłował sobie cierpienie swoich stworzeń a jeszcze bardziej Go cieszy jak ktoś niewinny cierpi za kogoś innego.
Jeżeli mój syn jest mi nieposłuszny, to zabiore mu kiesoznkowe, ale potem stwierdzę, że chcę mu przywrócic kieszonkowe, ale najpierw chcę miec wynagrodzenie, więc ukrzyżuję sobie drugiego syna, za to, że ten pierwszy był mi nieposłyszny.

Nie rozumiem czemu walutą dla niby dobrego Boga jest cierpienie. Za cierpienie można coś u Niego kupić. To dziwne, bo szatan też kocha jak ktoś cierpi.


Śr lut 11, 2015 0:56
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Grigori napisał(a):
Zastanawiam się dlaczego Bóg tak bardzo umiłował sobie cierpienie swoich stworzeń a jeszcze bardziej Go cieszy jak ktoś niewinny cierpi za kogoś innego.

Zastanawiam się skąd czerpiesz wiedzę, że Bóg umiłował sobie cierpienie innych
Grigori napisał(a):
Jeżeli mój syn jest mi nieposłuszny, to zabiore mu kiesoznkowe, ale potem stwierdzę, że chcę mu przywrócic kieszonkowe, ale najpierw chcę miec wynagrodzenie, więc ukrzyżuję sobie drugiego syna, za to, że ten pierwszy był mi nieposłyszny.

To porównanie jest całkowicie nieadekwatne
Grigori napisał(a):
Nie rozumiem czemu walutą dla niby dobrego Boga jest cierpienie. Za cierpienie można coś u Niego kupić. To dziwne, bo szatan też kocha jak ktoś cierpi.

Nie rozumiem skąd pomysł, że dla Boga istnieje jakakolwiek waluta i że jest nią cierpienie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lut 11, 2015 10:42
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Andy72 napisał(a):
Nie wiadomo czy rzeczywiście Ojciec Go opuścił czy tylko poczuł się całkowicie opuszczony przez Ojca


Opuścił, Jezus rzeczywiście składał ofiarę, doświadczając opuszczenia przez Boga
a nie tylko zdawało mu się, że ją składa.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr lut 11, 2015 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
trudigger napisał(a):
Pan Jezus został umęczony przez jeden czy dwa dni, jak wiemy cierpiał bardzo za nas, teraz my mamy odprawiać nabożeństwa do Niego, Jego ran, krwi, współczuć Mu, po ludzku rzeczywiście poniósł dużą ofiarę, ale kontrastując to z piekłem, gdzie męki są miliard razy większe a do tego nie trwają dzień, dwa, trylion lat tylko nieskończoność, i cierpią miliony ludzi, to Jego męka nie była duża już nawet przez sam fakt że była skończona.
Może błąd polega na tym, że piekło nie jest takie straszne jak to opisują święci np. s. Faustyna.
Bo chodzi mi generalnie o to, że sam Bóg każe sobie współczuć za jeden dzień wielkich cierpień, podczas gdy skazuje miliony na karę wiecznego potępienia nieporównywalnie gorszego od tego na ziemi.
P.S. Jestem człowiekiem wierzącym nawet bardzo, kocham Jezusa, przepraszam wszystkich i Jezusa jeśli to co naskrobałem jest niewłaściwe. Ale takie pytania przez mój mózg przechodzą i utrudniają wiarę doskonałą.
Pozdrawiam wiarowiczów


No własnie .Piekła w rozumieniu miejsca wiecznych męk nie ma. To wymysł ludzi dla zdobycia posłuchu wśród wiernych .
Jesli nie zrobisz........to pójdziesz do piekła.

Gdyby tak było że za kilka czy kilkanscie lat grzechu Bóg skazywałby kogos na wieczne meki to taki Bóg nie byłby miłoscią a byłby sadystą.
A Bóg nie jest sadystą.
Niestety ludzie wymyslaja różne bzdety i na to się nic nie poradzi.
Trzeba szukac odpowiedzi na takie watpliwości bo inaczej jak w to wierzymy to jesteśmy łatwowierni.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


So lut 14, 2015 12:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Patrząc na "ofiarę" Jezusa zwykle patrzymy z naszego punktu widzenia, osoby oddzielonej już od Boga, przez grzech, nie pamiętającej Boga. A nawet można by powiedzieć bojącej się wrócić na łono Ojca. Tymczasem Jezus już od samego poczęcia przez łączność ze swoją matką ma świadomość bycia synem Boga. Wyraźnie też ma tę świadomość przez całe swoje życie. Wiedział , że Bóg jest źródłem życia, jest pierwszym i wszystkim. Zatem wiedział też, że skoro w planach Boga było aby umarł na krzyżu to będzie musiał doświadczyć czegoś najgorszego co jest przyczyną upadku człowieka ; poczucia bycia bez Boga lub po za Bogiem ( ponieważ śmierć może zaistnieć tylko wtedy gdy nie istnieje źródło życia , którym jest Bóg). Jest to oczywiście niemożliwe ponieważ Bóg jest wszechobecny. Niemożliwe w Prawdzie i rzeczywistości Boga, ale możliwe w oszustwie czy nawet szaleństwie i jego urojeniach. Dlatego właśnie mówił , że królestwo moje nie jest z tego świata. I dlatego właśnie Bóg Ojciec oprócz swojego Syna znającego Prawdę daje nam Ducha św. będącego Jego głosem. Ponieważ stan umysłu i rozumienia w jakim jesteśmy przypomina rodzaj szaleństwa.
Szaleństwa, że można "żyć" będąc po za Bogiem ( wszechobecnym- tu logiczna sprzeczność bo po za ). Ducha Rozumu i Prawdy oraz Pocieszyciela. Jezus przeżuwał już w Ogrójcu tę sytuację i bardzo się jej lękał wiedząc, że nawet myśl o takim stanie prowadzi do szaleństwa i próby znalezienia wyjścia z tej sytuacji nie koniecznie wiodącej we właściwym kierunku , ze względu na brak łączności ze swoim źródłem). Aby to zrozumieć wystarczy przypomnieć sobie reakcje człowieka , który rozstaje się z kimś ukochanym. Czy to gdy ta wyjeżdża w podróż lub co gorsza umiera pozbawiając nas swojej obecności. A tu mamy do czynienia z łącznością autentyczną pełną i całkowitą, której świadectwem są wszystkie cuda jakie nam oferował, aby zaprzeczyć mocy grzechu i szatana poświadczając przy tym moc i prawdziwą władzę miłości. Będącej nieustannym darem dla tych , którzy chcą Ją uznać i cenić ponad wszystko inne.
Ofiara na krzyżu jest wskazaniem na prawdę, że nie ma znaczenia to; jak bardzo jesteśmy oszukani przez ten świat , jak trudno nam znaleźć drogę powrotną do Ojca i jak bardzo nie pamiętamy jako ludzkość czym jest miłość. Bóg pamięta za nas to jakich nas stworzył z miłości do nas wie, że nic nie może wyrwać nas z Jego serca jeżeli On nas tam umieścił. Wskazuje też, że plan zbawienia jaki dla nas przeznaczył jest SKUTECZNY, po mimo wszelkich prób szatana aby nas odwieść od jego realizacji. Zostawił też furtkę dla naszej wolnej woli. Czy chcę zaufać temu planowi i Jemu samemu ( na tym świecie manifestującemu się jako Duch św). Dlatego nie można mówić , że Jego walutą jest cierpienie.
Bo Jego walutą jest ufność i miłość. To właśnie ufność i miłość pozwalają Jezusowi zmartwychwstać ponieważ pozostawiają w Bogu po mimo wszelkich pozorów bycia po za Bogiem. A ludzie wymyślają różne "bzdedy" ponieważ w życiu nie doświadczyli tego co może prowadzić do prawdy i miłości i tłumaczą wszystko przez pryzmat swojego myślenia związanego z systemem przekonań co jest prawdą a co nie a co psychologia nazywa postrzeganiem.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


N lut 15, 2015 10:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
glejt napisał(a):
Dlatego nie można mówić , że Jego walutą jest cierpienie.
Bo Jego walutą jest ufność i miłość.

To dlaczego uważa się jakby cierpienie było ulubioną walutą Boga? zachęcając ludzi do cierpienia i ofiarowania tego cierpienia?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N lut 15, 2015 10:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Cierpienie jest tylko skutkiem i to skutkiem winy. Jezus był obwiniany niesłusznie i pod wieloma fałszywymi zarzutami próbowano się Go pozbyć, ponieważ Jego nauki przeczyły wszystkiemu temu czym jest ten świat i jak funkcjonuje.
Świat ten działa dokładnie odwrotnie w odniesieniu do rzeczywistości i istoty Boga. I świat ten którego władcą jest szatan zawsze preferuje obwinianie a zatem cierpienie. Już kuszenie Jezusa na pustyni wskazuje wyraźnie, że szatan aby nas zwieść używa często Biblii. Ktoś kto nie zna prawdy, może bardzo szybko zostać oszukany tak iż będzie kroczył do zbawienia w kierunku wręcz odwrotnym.
Czy Bóg zachęca nas do cierpienia? Hmm nie jestem o tym przekonana, ponieważ wtedy Jezus tak licznie by nie uzdrawiał.
Jednak krzyż wskazuje (a każde cierpienie jest pewnego rodzaju krzyżem), że przyjmując to cierpienie jesteśmy w łączności z tym kto nas obwinia ( choć może sobie nie zdawać sprawy ze skutków obwiniania). I tu , przynajmniej u chrześcijan powinno wkroczyć przebaczenie. Takie przebaczenie , które nie chce pamiętać złego ale pragnie naprawy tego co złe i co powoduje ból drugiego brata. Takie przebaczenie które wyjmuje belkę z mego oka nie wytykając najpierw, małego ździebełka w oku bliźniego. Bo tą belką jest bezrozumna chęć uznania winy grzechu. A takie uznanie winy grzechu zawsze oddziela od Boga a zatem, powoduje najgorszy możliwy przypadek jaki może nas spotkać oddziela nas od źródła życia zbawienia wiedzy rozumu i miłości. Ofiarowanie Bogu tego cierpienia może być tylko wtedy poprawne gdy jednocześnie jest połączone z modlitwą aby obwiniającego nie sądzić z tego powodu bo z całą pewnością nie zdaje sobie sprawy z całej sytuacji.
Niesprawiedliwe osądy ( a wszystkie obwiniające zawsze są niesprawiedliwe) powodują krzyż cierpienia, w skrajnych sytuacjach objawiających się fizycznie , w których to cierpiący ma władzę jako dziecko Boga: przebaczyć a zatem odroczyć wszelkie roszczenia szatana do tego aby obwiniającego potępić jako tego, który domaga się oddzielenia winnego od Boga. Nie wspominam przy tym nauk Jezusa mówiących, o tym, że to co czynimy maluczkim czynimy Jemu samemu czyli Jezusowi.
Dlatego w Królestwie niebieskim nie ma ukrytych myśli ani ukrytych win a wszystko co jest jawne, gdy tylko jest komunikowane łagodnie i z największą miłością jest korygowane tak aby ktoś kto się tylko myli w swoich myślach mógł zostać oświecony miłością Boga i podnoszony w swojej istocie do coraz większej łączności z Bogiem ( dlatego w domu Ojca jest mieszkań wiele). Ale też jest tak, że gdy potrafimy całkowicie przebaczyć możemy spowodować, że ktoś wyzdrowieje.
Z tego wnioskuję ,że cierpienie nie jest konieczne do zbawienia ale przebaczenie tak. Jednak to przebaczenie powinno osąd zostawić Bogu po to aby nie odwrócić sytuacji i nie stać się tym któremu utkwiła belka w oku. Belka , która ma spowodować , że nie widzimy iż domagamy się najgorszej możliwej sytuacji czyli odcięcia od Ojca co przecież dla rozumujących rozsądnie i logicznie może nasunąć myśl, że takie działanie jest najbardziej nienawistne względem duszy drugiego człowieka. A czyż właśnie tego nie mamy się najbardziej obawiać? Nie tego co zrobi szkodę naszemu ciału ale duszy?

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


N lut 15, 2015 11:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 17, 2015 12:37
Posty: 1
Lokalizacja: Zawiercie, Śląskie
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Prawda jest taka ,iż Jezus - Syn Boży poniósł śmierć męczeńską co do tego nie mamy zastrzeżeń ,że cierpiał ból fizyczny widząc rany, sińce opuchnięcia(czytając np. o całunie turyńskim) Możemy jeszcze zrozumieć ból psychiczny gdy był dręczony pytaniami lub dostrzegajac szyderstwa - to wszystko przeczytamy w biblii. Dodać należy ,że Jezus jako człowiek nie miał na tyle sił aby przeciwstawił się ludziom swym przeciwnikom , żołnierzom itd , na pewno nie był na tyle po ludzku wyszkolony aby jak Rambo stawić czoła swoim przeciwnikom . Dlatego tak cierpiał po ludzku. Człowiek po śmierci nie cierpi po ludzku ; tu wszyscy raczej zgodzimy się, Dusza nie ma ciała i jej cierpienie nie będzie takie same jak cierpienie ciała. Na pewno cierpienie duszy w piekle lub w czyśćcu jest inne - ale jest pewnikiem iż to pewna kara za "złe życie" tu na ziemi. Nasze grzechy doprowadzają do tego że kara jest surowa. Jak odniose do do ziemskiego życia - to jezeli dopuszcze się przestępstwa to czeka mnie kara i nie zastanawiam się do jakiego więzienia trafię ; zły czyn=kara i tak jest . Sam dopuszczając się przestępstwa narażam sie świadomie na karę . Tak też jest z grzechem. I tu kazdy z może mieć mniejszy lub wiekszy wpływ na swoje przyszłe życie wieczne. Natura ludzka skłonna jest do grzechu ale oprócz grzechu tez potrafimy siać dobro. "cokolwiek uczyniliscie tym najmniejszym - mnieście uczynili"- to jest lekarstwo na naszą przyszłą amnestię-


Wt lut 17, 2015 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 16, 2014 0:54
Posty: 30
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
jesienna napisał(a):
Ofiarę która polegała na tym, że będąc BOGIEM z miłości przyjął na siebie skutki grzechu pierworodnego - tzn. cierpierpienie i śmierć by nas zbawić.i dając się "uderzyć" szatanowi - bo cierpienie i śmierć będąc skutkiem grzechu pierworodnego są dzieło szatana.

Szatana w raju nie powinno być, to było miejsce dla ludzi a nie dla szatana, który już był w przeznaczonym dla siebie miejscu, więc bóg nie powinien go tam wypuszczać do raju.
Myślę, że bóg zrobił to, bo nie mógł znieść, że pierwsi ludzie go nie sławia, nie padają na kolana, nie błagaja, sądzę, że zabiła boga jego pycha, z reszta tak jak szatana. Często dostrzegam podobieństwa miedzy bogiem a szatanem, obydwaj rządni chwały, padania na kolana itp. to jest pycha


Cz lut 26, 2015 22:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Grigori napisał(a):
jesienna napisał(a):
Ofiarę która polegała na tym, że będąc BOGIEM z miłości przyjął na siebie skutki grzechu pierworodnego - tzn. cierpierpienie i śmierć by nas zbawić.i dając się "uderzyć" szatanowi - bo cierpienie i śmierć będąc skutkiem grzechu pierworodnego są dzieło szatana.

Szatana w raju nie powinno być, to było miejsce dla ludzi a nie dla szatana, który już był w przeznaczonym dla siebie miejscu, więc bóg nie powinien go tam wypuszczać do raju.
Myślę, że bóg zrobił to, bo nie mógł znieść, że pierwsi ludzie go nie sławia, nie padają na kolana, nie błagaja, sądzę, że zabiła boga jego pycha, z reszta tak jak szatana. Często dostrzegam podobieństwa miedzy bogiem a szatanem, obydwaj rządni chwały, padania na kolana itp. to jest pycha


Szatan jeszcze zanim został szatanem zajmował sie ziemią. Miał pomagac ludziom .
Więc trudno zeby go tu nie było.
Ale potem sie zbuntował i wyszło jak wyszło.'

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Pt lut 27, 2015 8:29
Zobacz profil
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Cytuj:
Człowiek po śmierci nie cierpi po ludzku ; tu wszyscy raczej zgodzimy się, Dusza nie ma ciała i jej cierpienie nie będzie takie same jak cierpienie ciała.



Podstawą chrześcijańskiej wiary jest wiara w zmartwychwstanie, tak więc życie wieczne będzie także w ciele a nie tylko pod postacią duszy.

Drugą rzeczą jest to iż mówi się że ból ducha jest bardziej dotkliwy niż ból ciała.


Pt lut 27, 2015 8:38
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Grigori napisał(a):
Szatana w raju nie powinno być, to było miejsce dla ludzi a nie dla szatana, który już był w przeznaczonym dla siebie miejscu, więc bóg nie powinien go tam wypuszczać do raju.
Myślę, że bóg zrobił to, bo nie mógł znieść, że pierwsi ludzie go nie sławia, nie padają na kolana, nie błagaja, sądzę, że zabiła boga jego pycha, z reszta tak jak szatana. Często dostrzegam podobieństwa miedzy bogiem a szatanem, obydwaj rządni chwały, padania na kolana itp. to jest pycha

Kilka rzeczy...

Po pierwsze: opis biblijny wspomina, że Bóg ukarał węża dopiero po tym jak pierwsi rodzice zgrzeszyli, więc Szatan nie był jeszcze w przeznaczonym dla siebie miejscu.

Po drugie: w opisie biblijnym nie wspomina się nawet w najmniejszy sposób na temat pychy Boga.

Po trzecie: rejestrując się na forum zgodziłeś się na posługiwanie się językiem polskim i jego zasadami, w tym na pisanie wielkimi literami takich elementów słownictwa religijnego jak Bóg.

W związku z tym dostajesz ostrzeżenie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt lut 27, 2015 10:37
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 29, 2015 10:42
Posty: 4
Lokalizacja: GLIWICE, Śląskie
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
Podczytując wasze posty,nie umiem zrozumieć jak można nie dostrzec to że powinniśmy
wyrazić naszą wdzięczność Jezusowi za Zbawienie przez Krzyż? Żadne słowo nie wypowie tej Miłości. Możemy jedynie prosić Go o dar miłosierdzia i powiedzieć: Jezu, naprawdę Cię kocham! I nie chcę, abyś był Opuszczony – chcę być przy Tobie zawsze!
To przecież przez Jego miłość możemy co roku na nowo wgłębiać się w wielkie dzieła jakie dla człowieka grzesznego uczynił.Na nowo razem powstawać z grzechu naszego do życia.Chwała Panu za krwawą ofiarę którą złożył dla naszego zbawienia!


N mar 29, 2015 12:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy ofiara Jezusa była naprawdę taka wielka?
medieval_man napisał(a):

Po pierwsze: opis biblijny wspomina, że Bóg ukarał węża dopiero po tym jak pierwsi rodzice zgrzeszyli, więc Szatan nie był jeszcze w przeznaczonym dla siebie miejscu.




Opis biblijny w ogóle nie wspomina w tej księdze o Szatanie, wąż jest wyraźnie nazwany "zwierzęciem". To zresztą raczej typowe dla różnych mitologii, że zwierzęta odgrywają w nich pozytywną bądź negatywną rolę stosownie do tego, jaki charakter jest im przypisywany w społeczeństwie produkującym dany mit.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N mar 29, 2015 12:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL