Panu już dziękuję.



Małgosiu, modlę się do tego samego Boga, do którego Ty się modlisz. Innego Boga nie ma.

Pytanie, które zadaję w tym temacie to: Czy ten Jedyny Bóg, do którego się obie modlimy, jest Słońcem?

Nie, nie modlisz się do tego samego Boga, bo ja modlę się do Boga w Trójcy Jedynego, czyli: Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ten Bóg nie jest ani słońcem, ani gwiazdą, ani księżycem.
Proszę więc jeszcze raz odpowiedzieć: a, b czy c?

Sugerujesz, że jest jest jakiś inny Bóg poza tym, w którego wierzysz? Mnie jako monoteistce nawet do głowy to nie przychodzi. Zaskoczyłaś mnie.

Mistrzyni manipulacji. Podziwiam

W momencie, kiedy przyznałem, że mam kontakt ze Źródłem i że Źródło powiedziało, że kłamiesz stwierdzasz, że „dziękujemy”? Kiepściutko.

Odważny zarzut. Na czym polega moja manipulacja? Zamieniam się w słuch.

Monoteizm - wiara w jednego Boga
Politeizm - wiara w wielu bogów

W swoim pytaniu zakładasz politeizm.

Naprawde towarzyski_pelikan modlilby sie do rozgrzanej kuli gazowej? A po co?
A jesli nie, a jest przekonana, ze modli sie do Boga, to zadane pytanie jest zbedne.

Jeśli Słońce jest Bogiem, to zawdzięczam mu życie. Jaką zapatrzoną w siebie egocentryczką musiałabym być, żeby wierzyć, że bez niego cokolwiek mogłabym zrobić? Jaką pychą musiałabym się wykazać, sprowadzając Stwórcę do rozgrzanej kuli gazowej?

Jeśli Słońce jest Bogiem, to ja pragnę już tylko iść, ciągle iść w stronę Słońca...

https://www.youtube.com/watch?v=aWQz6lrZ3Pw

I znowu nie wiemy, kim jest dla ciebie Bog.
Wyglada na to, ze jest ograniczony do widzialnej i odczuwalnej materii. A kiedy Slonce sie wypali, twoj Bog eksploduje i ciebie zniszczy.

Jeśli Słońce jest Bogiem to nie jest materialne, jest inteligentną energią, jest duchem.
Jeśli Słońce jest Bogiem, to nawet po eksplozji nie przestaje nim być, po prostu zmienia stan skupienia. Pewnego dnia być może zamieni swoją kulistą nieskończoność w nieskończenie mały punkt, żeby znowu wybuchnąć we Wszechświat. I tak bez końca. Życie końca nie ma. Bo życie to Bóg.

Księga Koholeta:
9 To, co było, jest tym, co będzie,
a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie:
więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem.
10 Jeśli jest coś, o czym by się rzekło:
«Patrz, to coś nowego» -
to już to było w czasach,
które były przed nami.
11 Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli4,
ani też o tych, co będą kiedyś żyli,
nie będzie wspomnienia u tych, co będą potem.

Ja tylko znowu wtrącę, że Źródło, na które powołuje się pelikan znowu do mnie przemówiło i powiedziało, żebym ją upomniał, bo nigdy takich nielogicznych bzdur nie wygadywało.

Wszystko jest Bogiem i wszystko jest duchowe. Wszelkie podziały uznajemy za iluzję. Wszystko jest jednym.
Przy takich założeniach to co głosi Pelikan ma sens.
Z tym że jako że wszystko jest jednym sens i bezsens to to samo

To jest panteizm.
Reg. § I/4. Zabrania się wypowiedzi o charakterze obraźliwym, propagującym treści satanistyczne, erotyczne (szczególnie w jakikolwiek sposób promujace pedofilię), faszystowskie, rasistowskie, ezoteryczne, neopogańskie itp. czy głoszących naukę sekt (dotyczy to również reklamowania stron o takiej tematyce).

Z sensem i bezsensem jest jak z tym obrazkiem:
https://adonai.pl/relaks/zludzenia/?id=138

Ateista (materialista) widzi starą babę tam, gdzie teista (spirytualista) widzi młodą dziunię.

W panteizmie nie występuje koncepcja Trójcy Świętej, więc nie jest to panteizm