Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Autor |
Wiadomość |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jak widzisz Jezus kończy ze Starym Przymierzem i zaczyna Nowe Przymierze Boga z ludźmi oparte na miłości o której zapomnieli Żydzi, przedkładali Litery Prawa nad Duchem Prawa.
Moim zdaniem te pojęcia "Stare, Nowe Przymierze" to tylko nazwy stworzone na potrzeby religijne, a Jezus ze swoim Objawieniem chciał po prostu wrócić do tego co było od początku w zamierzeniu, czyli rozwój duchowy i etyczny oparty na osobistej relacji z Bogiem, gdzie do zbawienia wystarczy akt woli człowieka, dobrowolna decyzja, wiara. To ludzie zaczęli tworzyć systemy religijne oparte na ofiarach i uczynkowości, uznali, że muszą sobie jakoś na to zbawienie zasłużyć, albo coś dla siebie wyprosić czy jakoś Boga przebłagać, co dla Boga nie miało nigdy znaczenia, bo jedynym darem jaki może od człowieka może otrzymać jest jego dobrowolna decyzja dokonana w wolności.
|
Wt cze 25, 2024 17:29 |
|
|
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Idący napisał(a): C2H6O napisał(a): Jeśli wierzysz w Nowe Przymierze, które Bóg zawarł z Tobą, to podaj warunki tego przymierza wymienione przez Boga i zapisane w Piśmie. Mt 25 od 31 do końca. Jak też J 14.15-27. Zapomniałeś chyba o najważniejszym: o nienawiści - Łk 14,26
|
Wt cze 25, 2024 17:54 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2113
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O napisał(a): Idący napisał(a): C2H6O napisał(a): Jeśli wierzysz w Nowe Przymierze, które Bóg zawarł z Tobą, to podaj warunki tego przymierza wymienione przez Boga i zapisane w Piśmie. Mt 25 od 31 do końca. Jak też J 14.15-27. Zapomniałeś chyba o najważniejszym: o nienawiści - Łk 14,26 Istotnie. Zapomniałem. Już wiele lat temu całkowicie ją wykreśliłem z uczuć, które mogę doznawać. Nie zapominałem natomiast o stopniowaniu miłości, o którym mowa we wspomnianym zdaniu.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Wt cze 25, 2024 19:38 |
|
|
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Idący napisał(a): Nie zapominałem natomiast o stopniowaniu miłości, o którym mowa we wspomnianym zdaniu. We wspomnianym zdaniu Chrystus tłumaczy prosto jak Abel, bez żadnych alegorii, że: Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniemAle jeśli stopniujesz sobie Słowo Boże, to wątpię, żebyś faktycznie wierzył w Boga, tylko w swoje stopniowanie. I każde Twoje zakwestionowanie Słowa Bożego w tym tu utwierdza.
|
Wt cze 25, 2024 23:07 |
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Angelka napisał(a): Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jak widzisz Jezus kończy ze Starym Przymierzem i zaczyna Nowe Przymierze Boga z ludźmi oparte na miłości o której zapomnieli Żydzi, przedkładali Litery Prawa nad Duchem Prawa.
Moim zdaniem te pojęcia "Stare, Nowe Przymierze" to tylko nazwy stworzone na potrzeby religijne, a Jezus ze swoim Objawieniem chciał po prostu wrócić do tego co było od początku w zamierzeniu, czyli rozwój duchowy i etyczny oparty na osobistej relacji z Bogiem, gdzie do zbawienia wystarczy akt woli człowieka, dobrowolna decyzja, wiara. To ludzie zaczęli tworzyć systemy religijne oparte na ofiarach i uczynkowości, uznali, że muszą sobie jakoś na to zbawienie zasłużyć, albo coś dla siebie wyprosić czy jakoś Boga przebłagać, co dla Boga nie miało nigdy znaczenia, bo jedynym darem jaki może od człowieka może otrzymać jest jego dobrowolna decyzja dokonana w wolności. W ten sposób opisujesz w zasadzie całą Biblie i wiarę katolicką jako tylko zbiór nazw stworzonych na potrzeby religijne, a wszelkie ewentualne objawienia czy błogosławieństwa przechodzą gdzieś z boku, poza tymi potrzebami.
|
Wt cze 25, 2024 23:11 |
|
|
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O napisał(a): W ten sposób opisujesz w zasadzie całą Biblie i wiarę katolicką jako tylko zbiór nazw stworzonych na potrzeby religijne, a wszelkie ewentualne objawienia czy błogosławieństwa przechodzą gdzieś z boku, poza tymi potrzebami. Przecież wierzę w objawienie Jezusa, ale kwestią dyskusyjną jest jak je rozumieć, staram się wiarę łączyć z wiedzą jaką współcześnie mamy o świecie i nie mam żadnego obowiązku przyjmować nauk teologicznych na siłę, jeśli mnie nie przekonują. Nie żyję w religijnym strachu, żeby sobie w tych kwestiach musieć coś na siłę narzucać wbrew rozumowi. Poznałam katolików bardzo dobrze obeznanych w biblistyce i historii starożytnej i zdarza się, że podejście do wiary u takich ludzi jest bardzo liberalne, nie uznają wielu dogmatów, nie zachowują się tak jak tradycjonaliści, w niektórych tematach to ja jestem bardziej katolicka w swoich poglądach niż oni. Dlatego nawet to rozumienie wiary katolickiej (tym bardziej, że jest podział wśród katolików od czasów Soboru Watykańskiego 2), to kwestia mocno dyskusyjna, bo każdy katolik ma swoją. Jeden z takich katolików kiedyś powiedział taką swoją mądrość "pokaż mi swojego Boga, a powiem ci kim jesteś"
|
Śr cze 26, 2024 2:24 |
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Poczytaj sobie jakie poglądy na wiarę miał jezuita Pierre Teilhard de Chardin, który przyczynił się do zmian posoborowych w KK. To ja przy nim ze swoimi poglądami mogę się schować, a Ty chcesz mówić o jakiejś jednolitej wierze katolickiej. „Zrehabilitowany” Pierre Teilhard de Chardin https://kongreskk.pl/2023/09/30/zrehabi ... e-chardin/
|
Śr cze 26, 2024 2:45 |
|
 |
Angelka
Dołączył(a): Wt lut 20, 2024 12:16 Posty: 315
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
I jeszcze nawiązując do literalnego odczytywania Biblii, to właśnie na innym forum przeczytałam taką wypowiedź apologety w tym temacie, gdzie przytoczył cytat św. Augustyna
„Jeśli przychwycą chrześcijanina na błędzie w tych sprawach, które świetnie znają, jeśli usłyszą, jak wygłasza on swoje niemądre opinie, powołując się na nasze Pismo Święte, jakże będą mogli uwierzyć temu Pismu, gdy mówi o zmartwychwstaniu umarłych, o nadziei życia wiecznego i o królestwie niebieskim, skoro uważają stronice Biblii za pełne błędów w tych sprawach, które można poznać przez doświadczenie i niezawodne rozumowanie?”
„Nie sposób wprost wyrazić, jakim źródłem kłopotów i smutku dla roztropnych wierzących są tacy lekkomyślni i zarozumiali chrześcijanie, kiedy zostaną przychwyceni na opiniach błędnych i fałszywych przez tych, którzy nie uznają autorytetu Pisma Świętego”
„Wtedy aby obronić to, co jawnie fałszywie mówili, z lekkomyślną nieroztropnością próbują powoływać się na Pismo Święte jako dowód. Cytują nawet z pamięci całe długie fragmenty, o których myślą, że potwierdzają ich wypowiedzi, «nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą» (1 Tm 1,7)
|
Śr cze 26, 2024 3:25 |
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O napisał(a): Zapomniałeś chyba o najważniejszym: o nienawiści - Łk 14,26 Czy Ty dosłownie odbierasz słowa PANA i ćwiczysz się w ich spełnianiu ziejąc nienawiścią do domowników? Istotnie, dosłownie tak to brzmi: Łk 14,26 SNPD (26) Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swojego ojca i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a także swojej duszy, nie jest w stanie być moim uczniem. ale przeczytaj to: Łk 14,26 PAU (26) „Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, lecz bardziej miłuje swego ojca i matkę, żonę i dzieci, braci i siostry, a także swoje życie, nie może być moim uczniem. Jak widzisz, tłumacze Biblii, gdy nie jest to przekład dosłowny, oddali sens słów Jezusa tak, aby nie miłować innych bardziej niż Jego!... Mogę to podeprzeć tym katolickim komentarzem: KOMENTARZ PRAKTYCZNY - Łukasza 14:26 Wymagania stawiane przez Jezusa kandydatom na Jego uczniów znamy już po części z relacji Mateusza (Mt 10:24–42) i Marka (Mk 8:34–38). Wśród owych wymagań na pierwszym miejscu znajduje się konieczność absolutnego oddania się Jezusowi: całym sercem, całą duszą, wszystkimi siłami. Zwłaszcza całym sercem. Wspomniana tu nienawiść nie jest nienawiścią w sensie ścisłym. To po prostu „mniejsza” miłość. Nienawidzić – to w potocznym myśleniu Semity znaczy kochać kogoś miłością niezbyt wielką (por. Mt 10:37) lub po prostu „nie wybrać” (por. Ml 1:2 n; Rz 9:13).
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Śr cze 26, 2024 6:07 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2113
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Biblię trzeba czytać nie tylko ze zrozumieniem, ale też z wiarą i miłością. Bez tego beędziesz rozumieć tyle co niejaka Doda, czyli nic. Podoba mi sie dyyskusja z chochołami. Poniżej przykład, ja o zupie, rozmówca od czymś innym. Pozwoliłem sobie wytłuścić niektóre słowa. Napisałem o stopniowaniu miłości, co słusznie rozwinął Jerzy. Ty zaś o stopniowaniu Słowa. Czy tak trudno czytać to, co jest napisane, zamiast wyobrażania sobie tego, co chciałbyś, aby było napisane? C2H6O napisał(a): Idący napisał(a): Nie zapominałem natomiast o stopniowaniu miłości, o którym mowa we wspomnianym zdaniu. Ale jeśli stopniujesz sobie Słowo Boże, to wątpię, żebyś faktycznie wierzył w Boga, tylko w swoje stopniowanie. C2H6O napisał(a): I każde Twoje zakwestionowanie Słowa Bożego w tym tu utwierdza. Gołosłowne oskarżanie, tak typowe dla tych, którzy dzisiaj głośno krzyczą o tolerancji, ale nie tolerują nikogo, kto ma inne poglądy. ***** wszystko, co inne? Takie bezpodstawne oskarżanie, jest takie ubeckie.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Śr cze 26, 2024 7:29 |
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
C2H6O - pozwól, że dam Ci taką praktyczną radę pomocną przy czytaniu Biblii. Gdy napotykasz na takie teksty, jak ten o nienawidzeniu członków rodziny (kogokolwiek, w tym samego siebie), to zanim uznasz, że tak trzeba robić, porównaj to z innymi wypowiedziami w tej samej Biblii... Mam na myśli np. wypowiedź o tym, że Bóg jest miłością (1J 4,8.16). I teraz zastanów się: czy ktoś, kto jest miłością, miałby wzywać do nienawiści?!...
Ucz się czytać Pismo całościowo, a nie tylko na wyrywki, bo takie pozbawione kontekstu czytanie może więcej szkody przynieść, niż pożytku... (można w Biblii wyczytać, że "Nie ma Boga" - Ps 14,1 i 53,1 - ale czy to jest prawda? Bez odwołania się do reszty Pisma, uznasz, że taka jest prawda, bo tak przeczytałeś... Ale, gdy zrobisz, co zalecam, to nie wyciągniesz takiego wniosku, prawda?!).
Pan Jezus, to Bóg w ludzkim ciele; to Bóg, który jest miłością, więc mowę o "nienawiści" trzeba czytać w kontekście nie tylko tekstów Pisma, ale też kultury, w jakiej one się pojawiły - na to zwraca uwagę cytowany już wyżej komentarz: "Wspomniana tu nienawiść nie jest nienawiścią w sensie ścisłym. To po prostu „mniejsza” miłość. Nienawidzić – to w potocznym myśleniu Semity znaczy kochać kogoś miłością niezbyt wielką (por. Mt 10:37) lub po prostu „nie wybrać” (por. Ml 1:2 n; Rz 9:13)."
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Śr cze 26, 2024 10:41 |
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Jerzy_67 napisał(a): C2H6O - pozwól, że dam Ci taką praktyczną radę pomocną przy czytaniu Biblii. Gdy napotykasz na takie teksty, jak ten o nienawidzeniu członków rodziny (kogokolwiek, w tym samego siebie), to zanim uznasz, że tak trzeba robić, porównaj to z innymi wypowiedziami w tej samej Biblii... Mam na myśli np. wypowiedź o tym, że Bóg jest miłością (1J 4,8.16). I teraz zastanów się: czy ktoś, kto jest miłością, miałby wzywać do nienawiści?!...
Ucz się czytać Pismo całościowo, a nie tylko na wyrywki, bo takie pozbawione kontekstu czytanie może więcej szkody przynieść, niż pożytku... (można w Biblii wyczytać, że "Nie ma Boga" - Ps 14,1 i 53,1 - ale czy to jest prawda? Bez odwołania się do reszty Pisma, uznasz, że taka jest prawda, bo tak przeczytałeś... Ale, gdy zrobisz, co zalecam, to nie wyciągniesz takiego wniosku, prawda?!).
Pan Jezus, to Bóg w ludzkim ciele; to Bóg, który jest miłością, więc mowę o "nienawiści" trzeba czytać w kontekście nie tylko tekstów Pisma, ale też kultury, w jakiej one się pojawiły - na to zwraca uwagę cytowany już wyżej komentarz: "Wspomniana tu nienawiść nie jest nienawiścią w sensie ścisłym. To po prostu „mniejsza” miłość. Nienawidzić – to w potocznym myśleniu Semity znaczy kochać kogoś miłością niezbyt wielką (por. Mt 10:37) lub po prostu „nie wybrać” (por. Ml 1:2 n; Rz 9:13)." Powiem Ci, że smutne i przykre rzeczy piszesz. Gdy jakieś Słowo Boże Ci się nie podoba, to zamieniasz je sobie na czyjąś interpretację i wszystko gra. Taka wiara to taki trochę mieszaniec, trochę od tego, a trochę od tamtego, byleby się podobało. Z tego co wiem z Pisma, to Jezus był świadomy swojego strasznego końca ludzkiego. Przed wydaniem na męki trochę ciężko znosił ich nadejście. Próbował prosić Ojca o zmianę jego decyzji w tej sprawie. Nie wiem czemu Jezus powiedział tak o nienawiści i nie obchodzi mnie to. Chciał to powiedział. Jest moim Bogiem, a Jego Słowa są moją wiarą i co najwyżej wątpliwościami. Ale na pewno nie zamierzam oszukiwać mojej wiary jak tchórz i zdrajca szukając dogodnych interpretacji, zwłaszcza, że takich nie ma, bo Jezus wyraził się dobitnie. Jedyną dopuszczalną formą interpretacji może szerszy kontekst, a tutaj potwierdza on słowa Jezusa. W kwestii nienawiści wierzę, że powiedział tak jak powiedział i najwyżej nie będę w tej kwestii jego uczniem. Podobno mam wolną wolę, więc wypadałoby z niej kiedyś skorzystać. Trudno, najwyżej pójdę do piekła.
|
Śr cze 26, 2024 11:09 |
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Idący napisał(a): Podoba mi sie dyyskusja z chochołami. Poniżej przykład, ja o zupie, rozmówca od czymś innym. ***** wszystko, co inne? Takie bezpodstawne oskarżanie, jest takie ubeckie. Już? Tylko tyle? Na pewno stać Cię na więcej Śmiało, nie krępuj się i ulżyj jeszcze swojej miłości do bliźniego 
|
Śr cze 26, 2024 11:46 |
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Wobec tego, mam prośbę C2H6O: Napisz jak wdrażasz w życie słowa Pana o nienawidzeniu swojej rodziny oraz siebie samego? Bądź konkretny i wymień coś, co robisz/myślisz/planujesz, co wg Ciebie jest realizacją tych słów z Łk 14,26? A co robisz ze słowami o wyłupywaniu sobie oka... odcinaniu nogi i ręki... - jako sposobowi, aby nie żyć w grzechach?! Jesteś tu też tak dosłowny, jak próbujesz być w temacie nienawiści z omawianego tekstu?...
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Śr cze 26, 2024 11:50 |
|
 |
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
 Re: Czy Jezus jawnie sprzeciwia się Ojcu?
Jerzy_67 napisał(a): Wobec tego, mam prośbę C2H6O: Napisz jak wdrażasz w życie słowa Pana o nienawidzeniu swojej rodziny oraz siebie samego? Bądź konkretny i wymień coś, co robisz/myślisz/planujesz, co wg Ciebie jest realizacją tych słów z Łk 14,26? A co robisz ze słowami o wyłupywaniu sobie oka... odcinaniu nogi i ręki... - jako sposobowi, aby nie żyć w grzechach?! Jesteś tu też tak dosłowny, jak próbujesz być w temacie nienawiści z omawianego tekstu?... Nie bardzo chce mi się wszystko tłumaczyć, ale jako przykład podam moje zrozumienie tej nienawiści, którą rozumiem tak, jak powiedział Jezus, bez żadnych kombinacji, interpretacji i przekłamań. Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swojego ojca i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a także swojej duszy, nie jest w stanie być moim uczniem.W ludziach uczucia i emocje przewijają się przez całe życie jak kalejdoskopie. Być człowiekiem to doświadczyć wszystkiego i to zaakceptować. Nie pamiętam, czy kiedyś nienawidziłem mojej matki i ojca. Być może za gówniaka, jak dostałem lanie to pewnie w tym momencie nie kochałem ich za bardzo. Jak już napisałem, życie to ciągła fluktuacja emocjonalna i uczuciowa, jednak raz odczuta emocja czy uczucie w pewien sposób zostaje już w człowieku na zawsze. Słowa Chrystusa o nienawiści mówią mi, że nawet jak kiedyś czułem nienawiść do matki lub ojca, choćby jako dzieciak i ta nienawiść w jakiś sposób gdzieś została we mnie kształtując mnie, to Chrystus przez to mnie nie skreśla ze swoich uczniów. A wręcz każe mi się pogodzić z moim uczuciami, zamiast się ich wypierać czy oszukiwać siebie, że nigdy nie poczułem do nikogo czegoś na kształt nienawiści za doznaną krzywdę lub przykrość. Ponieważ to jest ludzkie i jest normalne. Dlatego wg mnie Chrystus powiedział to, co powiedział i żadne krętactwo nie powinno mieć tu miejsca, ani przekręcanie Jego słów na bardziej miłe dla ucha czy porządnickie.
|
Śr cze 26, 2024 12:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|