@Atimeres,

Jezus raczej nie mówi nic o duszy nieśmiertelnej. To jest wynalazek Platona.

Ależ wiem o tym doskonale (nie wiem, kim jesteś!). Buddyzm rozwinął się wśród tych, którzy dziś są zwani Hindusami i wyznawcami hinduizmu (Nepal różną miał przynależność, tak jak i Cejlon/Sri Lanka. Więc deklaracje mogą nie być precyzyjne, pomyślałem.

Jesteś buddystą, czy może hinduistą?

Otóż nie;

Jezus mówił o duszy, wskazywał, że dusza jest nieśmiertelna i odróżniana od ciała, podkreślał potrzebę dbania o nią oraz jej wagę w kontekście życia wiecznego i potępienia. Przykładem jest Jego ostrzeżenie, aby nie bać się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą (Mt 10,28).
Dowody na nauczanie Jezusa o duszy:
Nieśmiertelność duszy:
Jezus nauczał, że śmierć ciała nie jest końcem istnienia, a dusza nadal żyje.
Rozróżnienie duszy i ciała:
W Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 10,28) jest napisane: "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą". To zdanie wyraźnie odróżnia duszę od ciała i podkreśla, że duszy nie da się zniszczyć.

Jezus podkreślał wartość duszy, którą można stracić, tracąc wszystko. To stanowiło przestrogę przed konsekwencjami grzechu, które mogły prowadzić do potępienia duszy.
Poezje o życiu pośmiertnym:
Jezus używał przypowieści, w których dusze Łazarza i bogacza istnieją i odczuwają w życiu pozagrobowym, co dowodzi Jego nauczania o duszy jako o trwającym bycie.
Powierzenie ducha Ojcu:
Ostatnie słowa Jezusa na krzyżu: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego" (Łk 23,46), wskazują na powierzenie duszy Bogu po śmierci.

Bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle

Dusza jest czymś innym niż ciało: Mt 10, 28; Dz 2, 26-27; 1Tes 5, 23; Hbr 4, 12. Dusza oddziela się od ciała w momencie śmierci: Rdz 35, 18; Ekl 12, 7; Łk 12, 2...

https://www.google.com/search?q=czy+Jez ... hUKEwjWyqO

No, jak widać, myślenie nie jest Twoją mocną stroną. Może nie brnij dalej
Gdybyś jednak się zdecydował, to może pomyśl i postaraj się odpowiedzieć na pytanie, czy wiesz wiesz kim Ty jesteś? Nie mam na myśli jaki światopogląd wyznajesz, jaki masz zawód wyuczony, jakie masz przypisane obywatelstwo, imię, nazwisko... To są naklejki którymi jesteś oblepiony. Pytanie dotyczy tego, komu je przypięto. Może jak odpowiesz na to pytanie, będziesz również wiedział kim jest "Swołocz".

Ani jednym ani drugim. Jestem natomiast sympatykiem buddyzmu; interesuję się i wiem chyba, o co w nim chodzi (tak ogólnie).

Co do duszy nieśmiertelnej:

Zauważ, że w tym fragmencie o tym, żeby się nie bać tych, którzy duszy nie mogą zabić - jest potem powiedziane, aby się bać Tego, który ciało i duszę może zniszczyć w piekle. Skoro zaś dusza może być zniszczona przez Boga, to chyba nie jest nieśmiertelna?

Co do przypowieści o Łazarzu i bogaczu:

pochodzi ona z Ewangelii wg Łukasza i najprawdopodobniej jest echem idei greckich o duszy (jak to u Łukasza - Greka).

Co do fragmentu z Ewangelii wg Jana:

w Starym Testamencie też mówiono, że "ducha oddał Bogu" - co przecież nie oznaczało, że istnieje jakaś dusza nieśmiertelna.

Może nie Platon. Mamy wcześniejsze, niż platońskie, ślady wiary w istnienie duszy i nie wiadomo jakie są relacje pochodzeniowe w związku z biblijnym.
Pierwszymi, jak podaje EK, były wierzenia przedorfickie i orfickie, według których dusza ludzka przychodziła z kosmosu i do niego wracała, a podczas snu błąkała się w przestworzach. Według Homera dusza ludzka pobudza do działania ludzką siłę (tymos), dzięki której pożąda, kocha, nienawidzi i walczy; pobudza też rozum (nus), dzięki któremu poznaje. Właściwym miejscem duszy są niebiosa, ciała jest dla niej jakby więzieniem, z którego przez ascezę ma się uwalniać.
Koncepcje orfitów przejęli pitagorejczycy, a także Heraklit. Anaksagoras zaś utożsamiał wspólny wszystkim nus z ludzką psyche
Poglądy Platona, Arystotelesa, Demokryta i stoików, to dalszy ciąg filozofii duszy ludzkiej.
...
Poglądy chrześcijaństwa, wychodzące ze Starego Testamentu, Rdz 2,7, przyjęły pochodzenie duszy ludzkiej bezpośrednio od Boga, itd.

Dobrze napisałeś, że myślenie nie jest moją, niezależnie jaką, moją stroną, bowiem lubię badać rzeczy wszechstronnie.
Kim jestem? Byłem pierwszym, który miał tytuł ku temu, by podpisywać się jako potomek, symbolem genów Adama, gdy około 2008 r. udało się mi rozpoznać jeden z polimorfizmów ojcowskiego Y-chromosomu Adama, wówczas oznaczany jako L74.
Podpisywałem się nim na forum FTDNA. Gdy na forum powstała dyskusja, czy słusznie, dyrektor laboratorium FTDNA, dr Thomas Krahn, potwierdził. A potem w 2011/2012 administratorce projektu B.S. wskazałem (i zapłaciłem), by w programie Walk Through Chromosome Y (WTY) T. Krahna przebadano genom Aframerykanina Alberta Perry'ego. Wynik testowania wskazał polimorfizmy (mutacje)
Y-chromosomu Adama jako ojca wszystkich żyjących dziś mężczyzn, dziedziców Adamowego chromosomu Y.
I w ten sposób mam potwierdzenie, że jestem odrębnym od zwierząt człowiekiem, zarazem potomkiem Y-Adama, żyjącego około 275,000 lat temu (niezależnie od biblijnej tradycji ojca całej ludzkości), któremu Bóg w swoim tchnieniu ([b]nefesz) przekazał swój obraz i podobieństwo, rozumną i nieśmiertelną duszę ludzką (Rdz 2,7)

No to fajnie

Też prawda

To jest dokument laboratoryjny dla mutacji L74, która okazała się mutacją chromosomy Y-Adama.
http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/images/l_74a.jpg

Ktokolwiek inny niż Atimeres potrafi powiedzieć, jak związane z tematem są jego wynurzenia o hipotezie Y-Adama?
Większy sens miałaby nazwa "Y-Noe", w końcu zgodnie z mitem jest ojcem wszystkich mężczyzn, którzy przeżyli.

To hipoteza, bo trzebaby zbadać wszystkich mężczyzn na świecie, by traktować jako fakt. No i nie byłoby to dowodem na istnienie biblijnego Adama. Zwłaszcza, że mitochodrialna Ewa jest z innej epoki...
To tylko potwierdzenie tez ewolucji - mutacje, które znacząco i w sposób pozytywny wpływają na organizm mogą się rozprzestrzeniać i zdominować gatunek, poprzez selekcję, dryf genetyczny i inne mechanizmy.

Jakby był tutaj jakiś genetyk, to spytałbym czy Y-Adam może być konsekwencją poziomej wymiany genów, a mianowicie mikrochimeryzmem wywołanym retrowirusem.
Wtedy ten sam gen u wszystkich ludzi nie świadczyłby o posiadaniu tego samego przodka. Wystarczyłaby pandemia wirusa, by potencjalnie każdy człowiek dostał ten sam gen.

Dr T. Krahn, aktualnie laboratorium w Berlinie, zrobił ekspedycję do Kamerunu i testował kolejnych Kameruńczyków w okolicy, z której wywodził się już zmarły Albert Perry.

Znalazł tam około 100 podobnych genomów, których przypisał do jego haplogrupy A00.
Znalazły one akceptację międzynarodowego stowarzyszenia genealogii Genetycznej (ISOGG)
W pracowni Thomas & Astrid Krahn (Berlin) dokonano kolejnych
identyfikacji SNP naszego wspólnego ojca, Y-Adama na portalu ISOGG 2018-2019:

Haplogrupa A000
Ojciec bratnich archaicznego i wymarłego człowieka denisowskiego) - 8 SNP
SNP: A8835, A8836, A8837, A8838, A8845, A8846, A8848, A8852
Haplogrupa A00-T
(YAdam od jego formed /po wyłonieniu denisowca/ do TMRCA: A00 i A0-T

Oto zestaw wykrytych w genomach mutacje (tzw. snipy) w ich Y-DNA:
SNP: PR2921, A8833, A8841, A8843, A8849, A8853, A21321, A21322, A21323, A21324, A21325, A21326, A21327, A21328, A21329, A21330, A21331, A21332, A21333, A21334, A21335, A21336, A21337, A21338, A21339, A21340, A21341, A21342, A21343, A21344, A21345, A21346, A21347, A21348, A21349, A21350, A21351, A21352, A21353, A21354, A21499, A21500, A21501, A21502, A21503, A21504, A21505, A21506, A21507, A21508, A21509, A21510, A21511, A21512, A21513, A21514, A21515, A21516, A21517, A21518, A21519, A21520, A21521, A21522, A21523, A21524, A21525, A21526, A21527, A21528, A21529, A21530, A21531, A21532, A21533, A21534, A21535, A21537, A21538, A21539, A21540, A21541, A21542, A21543, A21544, A21545, A21546, A21547, A21548, A21549, A21550, A21551, A21552, A21553, A21554, A21555, A21556, A21557, A21558, A21559, A21560, A21739, A21740, A21741, A21742
Są to snipy (TMRCA) otrzymane przez Y-Adama od czasu wspólnego przodka Y-Adama i denisowskiego do czasu rodzicielstwa A0-T (globalnej) i A00 (afrykańskiej).
Wszyscy ludzie dziś żyjący je mają.