Tyle, że żadna nie jest Kościołem założonym przez Pana Jezusa.

Tyl że Kościół tez sie zalicza do tych grup twierdzących że posiadają prawdę

No i co w zwiazku z tym? wiele religii zostalo przez kogos zalozonych. To tez jedno z kryteriow sekt,ze zostala przez kogos zalozona, w odroznieniu od religii naturalnych, ktore nie maja autorytarnego zalozyciela.

No cóż, trzeba dokładnie poznać historię religii.

Albo wierzy pan w Kościół (jeden, święty, powszechny, apostolski i rzymski) albo nie! Nie widzę tu nic śmiesznego.

Zonk! Wierzyć w Kościół? Nie wierzę w żadne Kościoły, wierzę w Boga. Do Kościoła można co najwyżej należeć...

O, zgadzam sie jak najbardziej. CAŁĄ historię, nie tylko jej początki.

To znaczy, że jest pan heretykiem i wyklucza się pan ze wspólnoty wierzących.

Wierze w jeden święty powszechny apostolski Kościół. Wierze że chrześcijaństwo jest religią prawdziwą.
Ale co to ma do tego, że niemal każda grupa religijna powie o sobie dokłądnie to samo?
Ja jako chrześcijanin mówie że moja religia jest prawdizwa. Muzułmanin powie, że jego religia jest prawdziwa. I w jego rozumieniu to własnie on ma racje, a ja jestem w błędzie. I tak samo z każdą chyba inną religią.
W tej kwestii Kościół jest jak każda inna wspólnota religijna

Ale czy twierdzisz, jesdnoczesnie, ze kazda inna religia jest "falszywa"? Bo chyba na tym poziomie sie roznimy.

Ja jako chrześcijanin twierdze, że inne religie są fałszywe (ale nie mówie że są do cna złe). Tak samo jak muzułmanin powie że każda religia prócz islamu jest fałszywa.
Tylko osoby niewierzące mogą uprawiać indyferentyzm religijny i twierdzić że wszystkie religie moga być dobre, prawdziwe, takie same etc.

Jestem osoba wierzaca i twierdze, ze na swiecie sa rozne religie. I nie twierdze, ze moja jest jedyna prawdziwa, w ogole nie rozumiem stwierdzenia "falszywa religia" - religia albo jest albo jej nie ma i tyle. wiem, ze monoteiscie trudno to zrozumiec i to jest wlasnie podstawowa i smiertelna w skutach wada religii monoteistycznych.

Do moderatora: madrej glowie dosc dwie slowie

Czyli jednak poza Kościołem jest zbawienie... Jest przecież wyraźnie napisane, że jeśli ktoś nie poznał Ewangelii itd. to mimo wszystko może być zbawiony.

Ale mnie zadne zbawienie nie interesuje, to dla mnie puste haslo nic nie znaczace. Ja po smierci poprostu trafie do Nawii, jesli nie wydarzy sie cos niespodziewanego, co uwiezi mnie na ziemi.