| 
 
 
 
	
			
	
	
	
	
	
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| Spidy 
					Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
 Posty: 968
   | Znam, Gay'u. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi. Od czasu kiedy on poszedł swoją drogą (w "środowisko") kontakt nam się urwał.
 Czy mam już przepustkę, żeby się w tym wątku wypowiadać?
 Niewiele mam do uzupełnienia - wiking  już wcześniej polecał lektury na ten temat. Że tylko przypomnę książkę "Lubiewo" , której autor jest aktywnym homoseksualistą i ze szczegółami opisuje wrocławskie środowisko homoseksualne, odzierając je z tęczowego fałszu propagowanego często przez media.
 Ale przyznaję - sam nie czytałem (wolę się karmić "Nowymi przygodami Mikołajka"    )
 Jeśli preferujesz coś bardziej naukowego i konkretnego, polecam artykuł proktologa Samuela Cohena "Czy homoseksualizm jest zgodny z prawem naturalnym?" z pisma "Fronda" (Nr 36, ss. 178-182).  Jak cała "Fronda", nie jest to strawa duchowa. A ten artykuł dodatkowo opatrzono napisem: "Uwaga! Nie czytać przy jedzeniu"
 Rzeczywiście odbiera apetyt   _________________
 Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 0:49 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   | Czy jezt zgodny z natura... coz, jak mowia niektorzy - tak samo jak zgodny znia jest celibat. I ja sie przychylam do tego. Wg mnie kazde pragnienie milosci drugiego czlowieka jest zgodne z natura. Bo na tym powinnismy sie skupic, a nie na patologiach, wystepujacych zarowno wsrod homoseksualistow jak i hetereseksualistow. To ciagle jest milosc dwojga ludzi, milosc, do ktorej prawa nie wolno odbierac. Prawa do odebrania takiej milosci nie ma nikt z nas - czemu wiec czesc ludzi stara sie to prawo odebrac? 
 
 Crosis
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 1:24 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Spidy 
					Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
 Posty: 968
   |  Crosis, celibat to zupełnie inny wątek, więc skupmy się na temacie "homo".
 Jestem katolikiem i nigdy nie słyszałem, żeby Kościół katolicki zabraniał osobom o skłonnościach homoseksualnych obdarzać się miłością, w znaczeniu pragnienia prawdziwego dobra dla bliźniego . Takiego stwierdzenia nigdzie nie znajdziesz, Crosis.
 Kościół nie zgadza się na uznanie grzechu za dobro. Akt homoseksualny jest grzeszny, rozwala człowieka od środka, chociaż może mu dawać rodzaj fizycznej i/lub psychicznej satysfakcji. Na krótką chwilę.
 Grzech jest jednak po to, by z nim walczyć, a nie mu ulegać. Takie jest stanowisko Kościoła i taka jest praktyka wierzących katolików, w tym osób o skłonnościach homoseksualnych.
 Co do patologii współżycia - przeczytaj artykuł, który proponuję powyżej, a poznasz opinię specjalisty medycyny na poruszony temat. Mnie przekonał.
 Jednak moim zdaniem o wiele lepszą perspektywę całego tematu naszego "cielesnego" powołania do miłości (bo domyślam się, że tę kwestię miałeś na myśli) przedstawia 
o. Daniel-Ange w książce "Twoje ciało stworzone do miłości" (Poznań 2004, wyd. "W drodze") cały rozdział poświęcając homoseksualizmowi i wypowiedziom osób, które przez to przeszły i... wyszły.
 Książkę rozpoczyna cytat:
"Miłość ogarnia ciało człowieka i ciało staje się uczestnikiem miłości duchowej" Jan Paweł II "Familiaris consortio"
 Zachęcający, nie?   _________________
 Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 2:32 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| mam cię 
					Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:54
 Posty: 72
   | Kiedys usłyszałem takie oto słowa:
"Bóg stworzyl Adama i Ewę,nie Adama i Stefana"
 To wyjaśnia Boży pogląd na sprawę Homo.
 Bóg jdnak jest Miłością i nie odrzuca żadnego człowieka,daje mu możliwość porzucenia grzechu którego Boża świętość piętnuje.
 Człowiek za wszelka cene jednak próbuje grzech usprawiedliwić,wybielić,pozbawić znaczenia.
 Skłonności Homoseksualne są grzechem i to z nimi należy walczyć,nie z człowiekiem.
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 6:25 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |  Coz, na szczescie z KK nie mam juz nic wspolnego i z pogladem, ze sklonnosci homoseksualne sa grzechem, nie musze sie zgodzic. I sie nie zgadzam. I tak jak wiekszosc gejow i lesbjek, dostrzegam ich prawo do tworzenia prawnie zalegalizowanych zwiazkow. I na szczescie, KK nie stanowi w Polsce prawa, wiec moze w Polsce, wzorem bardziej rozwinietych pod tym wzgledem krajow, beda mogli oni swoje zwiazki legalizowac.
 I wybacz Spidy - ksiazka ksiedza dotyczaca tego tematu - to nie jest dla mnie ani autorytet, ani dowod. Piszesz o osobach ktore przez to przeszly - wyleczeni, tak?
 Gdzies wyzej w tym temacie jest link do tego, jaki jest stan psychiczny wyleczonych homoseksualistow, to jak nie moga sie odnalezc, to ile jest wsrod nich samobojstw.
 Spidy napisał(a): Grzech jest jednak po to, by z nim walczyć, a nie mu ulegać. Takie jest stanowisko Kościoła i taka jest praktyka wierzących katolików, w tym osób o skłonnościach homoseksualnych.
Wybitnie pokazuje to fakt, ze mamy w Polsce 90% katolikow, tak wiec protestujacy geje niemi sa. I i tak chca swoich praw, a swojej seksualnosci za grzech nie maja zamiaru uznac. takich przypadkow, jaki opisales Spidy, jest coraz mniej. Sa to jednostki, ktore dobrowolnie poddaja sie potem takim praktykom jak "leczenie" homoseksualizmu. Ze zgubnymi dla siebie skutkami.
 Znam homoseksualistow. Chodza to kosciola, sa wierzacy, kochaja sie. Maja gdzies to, ze KK trabi, ze sa grzeszni. Wierza, ze Bog widzi i ch milosc, a KK sie narazie nie przejmuja. I nie mowcie prosze, czy wobec tego sa prawdziwymi katolikami. Wierza. I sie kochaja. To sie liczy.
 Crosis
 
 |  
			| N lis 27, 2005 8:26 | 
					
					 |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   | Cóż, crosis ubiegł mnie w odpowiedzi dla Spidy'eya    Ze swojej strony dodam jedynie, że większość psychologów i seksuologów uważa iż homoseksualizm nie jest chorobą i że tego sie nie leczy. Istnieje też cała masa naukowych opracowań na ten temat i autorytetów.
 
 |  
			| N lis 27, 2005 10:13 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Incognito 
					Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
 Posty: 2617
   | Gay napisał(a): Chodzi mi o to, aby osoby, które uważają, że pozjadały wszystkie rozumy na temat homoseksualizmu za sprawą obejrzenie urywku marszu równości w TV, postanowiły nieco głębiej sięgnąć wiedzą, poczytać naukowe opracowania itd.Czytałem na ten temat, prowadziłem wiele dyskusji i jestem po przeciwnej stronie niż Ty. Gay napisał(a): Wszyscy się mądrzycie na temat homo jakbyście byli specjalistami, a ja się pytam ilu z was zna geja/lesbijkę?Ja znałem geja, ale (na szczęście dla homoseksualistów) nie wyciągam opinii na temat ogółu z jego przykładu. Czy znajomość geja/lesbijki czyni z kogoś specjalistę w kwestii homoseksualizmu? Nie wydaje mi się. Gay napisał(a): Ferujecie gurnolotne wyroki, nie mając o zagadnieniu zielonego pojęcia.To jakie kto ma pojęcie wychodzi w dyskusji._________________
 Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
 Pożegnanie jest tutaj
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 10:30 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   | Incognito, twierdzisz, zę czytałeś dużo na temat homoseksualizmu, jak rozumiem były to artykuły, rózne opracowania, badania itd. MAm do Ciebie tylko jedno pytanie. Czy spośród teog co czytałeś (tego co jak napisałeś stawia Cię po przeciwnej stornie niż ja) jest choć jeden artykuł, choć jedno opracowanie, choc jeden autorytet NIE ZWIĄZANY z kościołem katolickim (posrednio lub bezpośrednio) ? 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 13:15 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   | I może ogladałeś Incognito taki program, któy sie nazywa "Co z Tą Polską?" był jaiś pół roku temu o homoseksualizmie i tam wystąpił ksiądz Oko jako specjalista od homoseksualizmu. Czy nie wydaje Ci się, że opinia/artykuły/opracowania księży na ten temat skazane są niejako z góry na dozę nieufności i niewiarygodności, biorac pod uwagę fakt, iż dobrze wiemy jaką KK ma ideologie w sprawie gejów? 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 13:18 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Incognito 
					Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
 Posty: 2617
   |  Gay napisał(a): Incognito, twierdzisz, zę czytałeś dużo na temat homoseksualizmu, jak rozumiem były to artykuły, rózne opracowania, badania itd. MAm do Ciebie tylko jedno pytanie. Czy spośród teog co czytałeś (tego co jak napisałeś stawia Cię po przeciwnej stornie niż ja) jest choć jeden artykuł, choć jedno opracowanie, choc jeden autorytet NIE ZWIĄZANY z kościołem katolickim (posrednio lub bezpośrednio) ?Szczerze mówiąc nie pamiętam, choć widzę do czego zmierzasz - do wygodnego dla Ciebie podsumowania, że Kościół Katolicki nie jest w tej kwestii żadnym autorytetem. Zresztą to co napisałeś później potwierdza moje przypuszczenia. Gay napisał(a): I może ogladałeś Incognito taki program, któy sie nazywa "Co z Tą Polską?" był jaiś pół roku temu o homoseksualizmie i tam wystąpił ksiądz Oko jako specjalista od homoseksualizmu. Czy nie wydaje Ci się, że opinia/artykuły/opracowania księży na ten temat skazane są niejako z góry na dozę nieufności i niewiarygodności, biorac pod uwagę fakt, iż dobrze wiemy jaką KK ma ideologie w sprawie gejów?Nie, a jeśli masz inne zdanie to musisz skazać na nieufność i niewiarygodność wszelkie opinie i dowody organizacji homoseksualnych._________________
 Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
 Pożegnanie jest tutaj
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 13:36 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Spidy 
					Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
 Posty: 968
   |  Crosis i mam cie !
 Czytajcie uważniej... Nie skłonności homoseksualne  są grzechem, tylko stosunki homoseksualne . Jak będziecie tak niedbale dyskutować, to wyjdzie z tego tylko więcej nieporozumień.
 Crosis napisał(a): wzorem bardziej rozwinietych pod tym wzgledem krajow  jestem zadziwiony, ale się powstrzymam, bo o rozwiniętych krajach to chyba nie ten wątek... Cytuj: I wybacz Spidy - ksiazka ksiedza dotyczaca tego tematu - to nie jest dla mnie ani autorytet, ani dowod.Jeśli chcesz poznać autora, to trochę o nim poczytaj. Daniel-Ange od dwudziestu lat pracuje i żyje z młodym ludźmi we wspólnocie we Francji. Wywiad  z GN. Jeśli to doświadczenie Cię nie przekonuje, to już chyba nic Cię nie przekona. Może ksiądz praktykujący homoseksualizm? Sam widzisz... Jesteś logistykiem, więc wiesz, że nie trzeba płynąć w kontenerze sardynek, żeby się dowiedzieć, czy dopłyną do Indii   Jak poczytasz książkę to dowiesz się z pierwszej ręki (wywiady) o homoseksualizmie i ludziach, którzy z tym żyją. Daniel-Ange to tylko zebrał, wypunktował za nimi możliwe przyczyny  i skutki , a im samym - pokazuje co dnia jak bardzo Bóg ich kocha. Ktoś im pokazał, że noszą w sobie wielką ranę, podczas gdy cały świat im wmawia, że to nie rana tylko taki oryginalny kleks. Tylko że kleks tak nie boli. Cytuj: Piszesz o osobach ktore przez to przeszly - wyleczeni, tak?Nie. Uzdrowieni.
   Wyleczenie jest zawsze "od", a uzdrowienie jest zawsze "do".
 A oto, co ja prywatnie sądzę na temat tych prawdziwych "homo":
To są w głębi duszy piękni ludzie obdarzeni niesłychaną wrażliwością, empatią! Są świetnymi słuchaczami. Potrafią zobaczyć więcej piękna w tym, co ich otacza. Dlatego są znakomitymi artystami, świetnie pracują w redakcjach gazet, agencjach reklamowych. Są cholernie potrzebni! I cholernie oszukiwani.
 Pozdrawiam _________________
 Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 14:06 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   |  Incognito napisał(a): Gay napisał(a): Incognito, twierdzisz, zę czytałeś dużo na temat homoseksualizmu, jak rozumiem były to artykuły, rózne opracowania, badania itd. MAm do Ciebie tylko jedno pytanie. Czy spośród teog co czytałeś (tego co jak napisałeś stawia Cię po przeciwnej stornie niż ja) jest choć jeden artykuł, choć jedno opracowanie, choc jeden autorytet NIE ZWIĄZANY z kościołem katolickim (posrednio lub bezpośrednio) ?Szczerze mówiąc nie pamiętam, choć widzę do czego zmierzasz - do wygodnego dla Ciebie podsumowania, że Kościół Katolicki nie jest w tej kwestii żadnym autorytetem. Zresztą to co napisałeś później potwierdza moje przypuszczenia. Gay napisał(a): I może ogladałeś Incognito taki program, któy sie nazywa "Co z Tą Polską?" był jaiś pół roku temu o homoseksualizmie i tam wystąpił ksiądz Oko jako specjalista od homoseksualizmu. Czy nie wydaje Ci się, że opinia/artykuły/opracowania księży na ten temat skazane są niejako z góry na dozę nieufności i niewiarygodności, biorac pod uwagę fakt, iż dobrze wiemy jaką KK ma ideologie w sprawie gejów?Nie, a jeśli masz inne zdanie to musisz skazać na nieufność i niewiarygodność wszelkie opinie i dowody organizacji homoseksualnych.Różnica polegan a tym, że o ile nie znajdę praktycznie ani jednego psychologa bądź też seksualoga/autorytetu/artykulu opracowanego nie na zlecenie KK i przez ludzi nie związanych z KK, który by tweirdził, że homo to choroba i że to się leczy.
 Jaki to wielki przypadek i zbieg okoliczności, ze praktycznie wszyscy specjaliści powiazani z KK uważają homoseksualizm za chorobę, podczas gdy wszyscy neutralni światopogladowo specjaliści, nie zwiazani z żadną religią, są zgoła odmiennego zdania. Zastanawiające. Oczywiście Ty jako katolik staniesz po stronie racji prezentowanych przez KK. Ja jednak wolę słuchać sie specjalistów nie powiązanych na rzecz żadnego lobby.
 
 |  
			| N lis 27, 2005 14:47 | 
					
					 |  
		|  |  
			| Incognito 
					Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
 Posty: 2617
   | Oczywiście ci których opinie są po Twojej myśli są niezwiązani z żadnym lobby i obiektywni? Jasne  _________________
 Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
 Pożegnanie jest tutaj
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 20:19 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Anonim (konto usunięte) 
					
				   | Widzisz Spidy, dla mnie nawet stosunki homoseksualne nie sa grzechem. Poza tym, mozna zgrzeszyc mysla (wg KK) a wiec i sklonnosci moga byc grzechem.
 Ponadto, Spidy, chcialem Ci powiedziec ze znam kilku ludzi homo. To, ze Ty i jakis ksiadz mowicie ze sa oszukiwani, jeszcze dla nich nic nie znaczy. A raczej rani ich to, ze ktos ich zycie i milosc nazywa oszustwem. Na szczescie Ci ktorych znam sie tym nie przejmuja - zyja jak zyja i jest im z tym dobrze. Ujawnili sie w moim srodowisku i spotykaja sie z calkiem normalnym przyjeciem.
 
 i co mnie przekona? Wiesz co? Przekonuja mnie miliony gejow na swiecie, ktorzy z Twoim pogladem ani pogladem przytoczonego tu autora sie nie zgadzaja. Ktorzy zyja ze swoimi homoseksualnymi sklonnosciami, daja im upust, kochaja sie w normalniejszych krajach moga zakladac rodziny. Oni do mnie trafiaja.
 
 I mowie jeszcze raz: na szczesci nie obchodzi mnie stosunek Kk, wiec jak chce ich nazywac grzechem - to jego wybor.
 
 Crosis
 
 
 |  
			| N lis 27, 2005 23:21 | 
					
					 |  
		|  |  
			| danbog 
					Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
 Posty: 2184
   |  Homoseksualizm w przyrodzie to zjawisko mniejszościowe.
Cecha nie sprzyjająca przekazaniu genów , zatem raczej tłumiona w toku ewolucji. Niemniej występująca.
 
 Uważam że istnieją różne cechy które powinniśmy zwalczać jako społeczeństwa. Np. należy zwalczać skłonność do zabijania (zwłaszcza ze szczególnym okrucieństwem). Należy zwalczać narzucanie siłą poglądów itp.
 
 Istnieją grupy cech które dla społeczeństw nie mają znaczenia.
 Tak więc zwalczanie tych którzy lubią zielone koszule , tych którzy czeszą się z przedziałkiem , tych którzy lubią kwaśne potrawy lub tych którzy wybierają partnerów tej samej płci itd to działania pozbawione jakichkolwiek racjonalnych podstaw.
 
 Ludzkość wciąż stoi przed problemem przeludnienia.
 Im większa bieda , niższy standard życia i gorsza edukacja tym szybciej się mnożymy. Dzięki temu dzieci w Afryce umierają z głodu a Azjaci zjadają wszystko co nie ucieka dostatecznie szybko.
 Zatem można by się zastanowić czy homoseksualizm nie jest cechą wręcz kożystną jako ograniczającą przyrost naturalny.
 
 Katolicy mają prawo do własnego punktu widzenia. Problem w tym że w tak homogenicznych społeczeństwach jak polskie ( podobno 95 % katolików ) punkt widzenia większości staje się niepisanym prawem.
 Ciągłe ośmieszanie homoseksualistów , próby uniemożliwienia wykonywania pewnych zawodów itp. prowadzi do szeregu zjawisk niekożystnych społecznie.
 Zmusza się tych ludzi do " zejścia do podziemia". Ujawnienie zaś kim są wiąże się z presją społeczną której niektóre jednostki mogą nie udzwignąć ( A. Turing - ojciec podstaw teoretycznych informatyki popełnił samobójstwo gdy jego skłonności homoseksualne zostały ujawnione ).
 Można się więc zastanowić czy skłonność homoseksualna jest zjawiskiem niekożystnym , czy też homofobia lansowana przez niektóre środowiska.
 
 Nawet jeżeli homoseksualizm jest uznawany przez KK za grzech to przecież nikt nie kazuje być homoseksualistom katolikami. Chodzi jedynie o to by mogli normalnie żyć w społeczeństwie.
 W Polsce z kolei można by się zająć np zwalczaniem grzechu kradzierzy bo z jego popełniania jesteśmy znani w świecie. Jak już KK załatwi tę kwestie to z braku innych zajęć może promować heteroseksualizm.
 
 I to jest moim zdaniem klucz do rozwiązania problemu.
 Należy promować te zachowania które się popiera , a nie zakazywać tych których się nie lubi.
 Krótko mówiąc "marchewka" nie "kij".
 
 
 |  
			| Pn lis 28, 2005 9:25 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |