Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 07, 2025 8:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 604 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 41  Następna strona
 Dowód ontologiczny na istnienie Boga 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Nie bardzo rozumiem. Czy chodzi o tezę w rodzaju: "teoretycznie x dałoby się zrobić, ale ponieważ wszechświat nie zrobił tego, co jest konieczne, by x dało się zrobić, to x nie da się zrobić"? Jak dla mnie niewiele to zmienia.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt sty 13, 2015 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 25, 2015 14:28
Posty: 42
Post Re:
Żžz napisał(a):
Nie da się pomyśleć niczego większego niż Bóg;

A jeżeli "bóg" jest czymś najmniejszym?
Żżz napisał(a):
Bóg istniejący w rzeczywistości byłby większy niż Bóg tylko pomyślany;

A jeżeli rzeczywistość jest skutkiem "najmniejszego" przy uwzględnieniu zasady skrajności?
Żżz napisał(a):
Bóg zatem musi istnieć w rzeczywistości.

A jeżeli przyczyna jest "mniejsza" od skutku, to czy skutek nie unicestwił przyczyny, w rozumieniu zmiany formy?


Pn sty 26, 2015 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34
Posty: 869
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
marcus68 napisał(a):
A jeżeli "bóg" jest czymś najmniejszym?

To rozmawiamy, o dwóch różnych sprawach. Z góry oświadczam, że jestem ateistą względem takich "bogów". Jak to pisał św. Paweł: "A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie, jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów, dla nas istnieje tylko jeden Bóg [...]. Więc albo przyjmujesz definicję, albo jesteś nie w temacie.

_________________
Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.


N lut 01, 2015 22:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Ależ to jest jednak bardzo interesująca perspektywa: może Bóg jest w rzeczywistości najbardziej dla całej materii wspólną cząstką czy częstotliwością.

Co więcej: istnienia takiego Boga można wywodzić wprost z Umysłu! Bo rozważmy: z doświadczenia wiemy, że istnieją struktury logiczne. Czysto materialnie rzecz ujmując procesy logiczne zachodzą w przyrodzie. Nasze mózgi składają się ze skończonej liczby cząstek, a dokładniej rzecz ujmując: struktury, bo same cząstki są jak wiemy ciągle wymieniane. Wiemy także, że procesy logiczne zachodzą nie tylko w obiektach żywych, ale ich pochodnych: istoty żywe nie tylko są oparte na zbiorach pamięci (DNA), ale potrafią przeobrażać materię w zbiory pamięci oraz inicjować przeprowadzanie w materii nieożywionej procesów logicznych :)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 12, 2015 6:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Możesz sobie to coś nazwać "Bogiem" jeśli chcesz, ale tak, jak wyżej: w takim razie rozmawiamy o dwóch różnych sprawach. Nie bardzo więc rozumiem, co masz na myśli mówiąc "może Bóg jest w rzeczywistości". Ja wierzę w Boga, który tym "w rzeczywistości" nie jest - i tyle.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz lut 12, 2015 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Spoko. Ja proponuję takiego, który w rzeczywistości jest i spełnia chyba wszystkie istotne funkcje Boga.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 12, 2015 9:12
Zobacz profil
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
JedenPost napisał(a):
Ależ to jest jednak bardzo interesująca perspektywa: może Bóg jest w rzeczywistości najbardziej dla całej materii wspólną cząstką czy częstotliwością.

Co więcej: istnienia takiego Boga można wywodzić wprost z Umysłu!

A może Bóg się komunikuje z tą materią za pomocą tej wspólnej cząstki? Zaraz zaraz... A nie, to chyba tylko deja vu z Deana Hamera ;)


Cz lut 12, 2015 9:26

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Nie wiem kto zacz, ale też możliwe.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz lut 12, 2015 10:54
Zobacz profil
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
A kojarzysz parę lat wstecz poruszenie wokół odkrycia (rzekomego) genu Boga? Co prawda autor odkrycia napisał this book is about whether God genes exist, not about whether there is a God ale niechcący mi się krok dalej zrobił.


Cz lut 12, 2015 11:10
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Eubulides napisał(a):
Nie, dlatego, że zaprzeczając istnieniu temu Potworkowi, nie popadamy w sprzeczność. Tymczasem, wpadniemy w sprzeczność, jeśli powiemy, iż Bóg może ale wcale nie musi istnieć.
Oj, nie odrobiło się lekcji z Kanta, nie odrobiło, co?

Jeśli definicja Boga zawiera sformułowanie zbliżone do "jest bytem koniecznym" lub "musi istnieć", to zdanie "Bóg nie istnieje" co prawda zaprzecza temu, co zawarto w definicji, ale człowiek je wypowiadający wcale nie popada w sprzeczność -- po prostu odmawia istnienia tak zdefiniowanemu Bogu.

Kant wyjaśnił to bardzo elegancko: co prawda każdy trójkąt ma zawsze trzy kąty, więc zdanie "z cech trójkąta wynika istnienie trzech kątów" jest sądem koniecznym, ale nie jest to konieczność rzeczy. Mamy pełne prawo stwierdzić, że trójkąt może istnieć. Ale ze stwierdzenia, że coś istnieć może, nie wynika, że istnieć musi. Jeśli istnieje trójkąt, to koniecznie istnieją jego trzy kąty. Ale jeśli usuniemy trójkąt, odmówimy mu istnienia, to nie zachodzi żadna sprzeczność sądu w zdaniu "trzy kąty nie muszą koniecznie istnieć". Ponieważ likwidujemy trójkąt razem ze wszystkimi orzeczeniami o nim, więc i jego trzy kąty nie muszą istnieć.

Podobnie: jeśli usuniemy postulowane przez kogoś istnienie Boga, to nie możemy przecież tym samym popaść w sprzeczność! Bez względu na definicję Boga. Czyli jawną nieprawdą jest, że Bóg istnieć musi. Nawet jeśli jego definicja nie zawiera wewnętrznych sprzeczności (co nie jest pewne).

Kant wskazał jasno i dobitnie, czego nikt nie obalił (bo obalić się nie da), że wszelkie dowody ontologiczne są niemożliwe, bowiem w żadnym przypadku istnienie pojęcia nie dowodzi istnienia rzeczy. Co więcej, rozprawia się wprost z próbami podobnymi do nieudolnych usiłowań Malcolma, wywodzącego, że skoro Bóg według samej definicji "może" istnieć, to tym samym "musi" istnieć.
Cytuj:
Odpowiadam: jużeście popełnili sprzeczność, kiedyście w pojęcie jakiejś rzeczy, którąście chcieli pomyśleć jedynie ze względu na jej możliwość, wnieśli już, pod jakąkolwiek ukrytą nazwą, pojęcie jej istnienia
[...]
Pytam was, czy zdanie: ta lub owa rzecz (którą, jakakolwiek jest, uważam z wami za możliwą) istnieje, czy to zdanie, powiadam, jest zdaniem analitycznym czy syntetycznym?
Jeżeli jest pierwszym, to przez istnienie rzeczy nic nie dodajecie do waszej myśli o tej rzeczy, ale wówczas albo myśl, która jest w was, musiałaby być samą rzeczą, albo też z góry przyjęliście istnienie, jako należące do możliwości, a potem wedle założenia wywnioskowaliście istnienie z możliwości wewnętrznej, co jest po prostu lichą tautologią.
Jeżeli zaś wyznacie, jak to słusznie wyznać musi każdy rozumny, że wszelkie zdanie bytowe jest syntetyczne, to jakże możecie utrzymywać, że orzeczenie o bycie nie da się usunąć bez sprzeczności - kiedy ta zaleta przysługuje właściwie tylko zdaniom analitycznym, bo ich znamię na tym właśnie polega?


N paź 18, 2015 12:08
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Eubulides napisał(a):
Definicja jest taka: Bóg, to byt, ponad którego nic lepszego nie można pomyśleć. Mówiąc o Bogu rozumiemy pewną Istotę, do której nie możemy dołożyć niczego, co miałoby uczynić ją jeszcze większą, potężniejszą. I na takiej definicji jak najbardziej da się coś co nieco wywnioskować.
Zobacz jak np. prof Hartman mówi w 4.20-6.03: http://youtu.be/B-_6iggxcNM?t=4m20s
To tylko 1 minuta i 43 sekundy, ale wypowiedź jest niezwykle interesująca.
Zdaniem profesora Hartmana, przy tak zdefiniowanym Bogu, wpadamy w sprzeczność mówiąc, że on nie istnieje.
Tak to jest, jak ktoś NIE ROZUMIE prościutkiego, popularnego wykładu. Hartman opowiada o historii filozofii i w tym miejscu po prostu streszcza "dowód ontologiczny". Fraza "wpada się w sprzeczność..." itd. jest przytoczeniem argumentu Anzelma, a nie własnym zdaniem Hartmana, który w ogóle nie odnosi się do prawidłowości dowodu ontologicznego. Więc żadne "zdaniem profesora Hartmana.. popadamy w sprzeczność", tylko "zdaniem profesora Hartmana tzw. 'dowód ontologiczny' polega na tym, że... itd.".

Eubulides napisał(a):
Kończy swoją wypowiedź stwierdzeniem, że z tych analiz filozofia wiele się nauczyła.
Faktycznie Hartman mówi: "był on [ten dowód] przez całe stulecia przedmiotem nieustających sporów i wiele się filozofia z tych analiz nauczyła". A nie "z analiz Anzelma", jak swoją wypowiedzią sugeruje Eubulides.


N paź 18, 2015 12:36
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
W ostatecznosci, wszelkie dywagacje na ten temat sprowadzaja sie do tego co w dywagacji co bylo pierwsze, "jajko czy kura".
Nie wystarczy wam stwierdzenie ze to i to istnieje?


N paź 18, 2015 16:22
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
sapper napisał(a):
W ostatecznosci, wszelkie dywagacje na ten temat sprowadzaja sie do tego co w dywagacji co bylo pierwsze, "jajko czy kura".
Nic podobnego. Przede wszystkim dlatego, że w tym wątku w ogóle nie ma sporu o przyczynowo-skutkowe pierwszeństwo bytów, co zdajesz się sugerować. Tego rodzaju argument nie jest tutaj omawiany. Dowód ontologiczny jest innego rodzaju niż dowody z "pierwszej przyczyny" (tzw. kosmologiczne). Dokładnie odwrotnie nawet: dowody kosmologiczne "pod spodem" korzystają z mechanizmu takiego samego jak w dowodzie ontologicznym, choć "po wierzchu" wydają się być całkiem odrębne i nie mające z nim nic wspólnego (zob. Kant "O niemożliwości kosmologicznego dowodu na istnienie Boga" w "Krytyce czystego rozumu").

Po drugie dlatego, że ten wątek nie dotyczy sporu o to czy Bóg istnieje, ale o to czy tzw. dowód ontologiczny jest prawidłowy, czy rzeczywiście jest dowodem na istnienie Boga. Warto zauważyć, że mnóstwo osób wierzących w istnienie Boga uważało i uważa argumentację Anzelma, jak i wszelkie inne odmiany dowodu ontologicznego za błędne. Począwszy od krytyki Gaunilona, zaraz po upublicznieniu przez Anzelma tego rozumowania.

sapper napisał(a):
Nie wystarczy wam stwierdzenie ze to i to istnieje?
Że co i co istnieje? Nie tylko nie ma zgody w poglądach na istnienie Boga, ale niektóre nurty filozofii (Berkeley), stwierdzają nawet, że nie istnieją kamienie, drzewa czy budynki, że w rzeczywistości są tylko rodzajem złudzeń.


N paź 18, 2015 17:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
akruk napisał(a):
co prawda każdy trójkąt ma zawsze trzy kąty, więc zdanie "z cech trójkąta wynika istnienie trzech kątów" jest sądem koniecznym,
A nawet jest tautologią, co teiści z upodobaniem stosują.
akruk napisał(a):
Ale ze stwierdzenia, że coś istnieć może, nie wynika, że istnieć musi.
Zaś ta prawda w żaden sposób nie moze sie w tych dyskusjach przebić, więc chyba trzeba by to napisac ze sto razy pod rząd, dla utrwalenia.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N paź 18, 2015 20:11
Zobacz profil
Post Re: Dowód ontologiczny na istnienie Boga
Askadtowiesz napisał(a):
akruk napisał(a):
co prawda każdy trójkąt ma zawsze trzy kąty, więc zdanie "z cech trójkąta wynika istnienie trzech kątów" jest sądem koniecznym,
A nawet jest tautologią, co teiści z upodobaniem stosują.
Etymologicznie, z nazwy pojęcia - tak. Ale z definicji - nie. Trójkąt definiuje się jako wielobok (wielokąt) o trzech bokach. Liczbę kątów się "zauważa", a ściśle - wnioskuje i dowodzi z definicji:
Ponieważ wielobok to figura płaska ograniczona łamaną zamkniętą, więc dla każdych dwóch kolejnych odcinków (boków) ich wspólny punkt (wierzchołek łamanej) jest jednocześnie wierzchołkiem kąta wyznaczanego przez te odcinki. Pomiędzy odcinkiem nr 1 a odcinkiem nr 2 - kąt nr 1, pomiędzy odcinkiem nr 2 a odcinkiem nr 3 - kąt nr 2... Ponieważ wielobok ogranicza łamana zamknięta, więc pierwszy i ostatni odcinek także wyznaczają wierzchołek i kąt. Stąd wynika, że liczba kątów dowolnego wieloboku jest równa liczbie jego boków.

Askadtowiesz napisał(a):
akruk napisał(a):
Ale ze stwierdzenia, że coś istnieć może, nie wynika, że istnieć musi.
Zaś ta prawda w żaden sposób nie moze sie w tych dyskusjach przebić, więc chyba trzeba by to napisac ze sto razy pod rząd, dla utrwalenia.
Już dzieci odróżniają "może" od "musi", ale jak dla kogoś własne mniemania są ważniejsze od rozsądku, cóż zrobić...?

Nawet więcej: z tego, że logicznie może istnieć pojęcie "bytu najdoskonalszego", nie wynika bynajmniej automatycznie, że może także istnieć realny byt odpowiadający temu pojęciu (znowu Kant, podkreślenia moje), a co dopiero, że musi on istnieć:
Cytuj:
Pojęcie jest zawsze możliwe, jeśli ze sobą nie jest sprzeczne. Jest to logiczna cecha możliwości [...]. Może atoli tym niemniej być pojęciem czczym, jeżeli nie będzie osobno udowodniona realność syntezy, przez którą pojęcie powstaje; co przecież polega zawsze, jak wykazano powyżej, na zasadach możliwego doświadczenia, a nie na zasadzie analizy (na prawie sprzeczności). Jest to przestrogą, żeby z możliwości (logicznej) pojęć nie wnioskować natychmiast o możliwości (realnej) rzeczy.


N paź 18, 2015 23:47
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 604 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL