Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 17:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 540 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36  Następna strona
 Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44
Posty: 472
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Bóg dał człowiekowi wolną wolę ale nie pozbawił siebie samego wpływu na świat ,Bóg jest władcą i nikt nie ma prawa mu dyktować co ma robić ,ludzie są tylko narzędziami w rękach Boga ,Bóg jest wszechmogący a więc może rządzić światem bez naruszania wolnej woli ,po prostu może ją złamać jednocześnie jej nie łamiąc.


N lis 16, 2014 14:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Hufce napisał(a):
ludzie są tylko narzędziami w rękach Boga


Ja jestem nożem, Ty młotkiem... przeraża mnie ta wizja.

Hufce napisał(a):
,Bóg jest wszechmogący a więc może rządzić światem bez naruszania wolnej woli ,po prostu może ją złamać jednocześnie jej nie łamiąc.

Ale ten brak logiki przeraża mnie jeszcze bardziej. Zaraz dojdziemy do tego, że Bóg może jednocześnie istnieć i nie-istnieć, być i nie-być, kochać i nie-kochać...


N lis 16, 2014 14:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44
Posty: 472
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Jeżeli doszukujesz się logiki w Bogu i wszystko chcesz ogarnąć swoim rozumem na logikę to popełniasz zasadniczy błąd ,Bóg nie mieści się w żadnego rodzaju ramach ,jest potęgą samą w sobie i żaden człowiek nigdy się z nim nie zrówna ,Bóg ogarnia jednocześnie cały wszechświat ,jest władzą i wiedzą absolutną ,sam jest absolutem ,zna przyszłość ,przeszłość i teraźniejszość ,
właśnie to jest waszym podstawowym błędem w tej dyskusji ,że chcecie ogarnąć umysłem coś czego nie da się ogarnąć.


N lis 16, 2014 14:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Hufce napisał(a):
Jeżeli doszukujesz się logiki w Bogu

To źle? Tzn. mam z góry założyć, że w Bogu jest brak logiki?

Hufce napisał(a):
człowiek nigdy się z nim nie zrówna

A ktoś tu pretenduje do tego by być Bogiem?

Hufce napisał(a):
właśnie to jest waszym podstawowym błędem w tej dyskusji ,że chcecie ogarnąć umysłem coś czego nie da się ogarnąć.

Czy w takim razie widzisz sens studiowania teologii? Jeśli tak, to czy możesz powiedzieć czym są dla Ciebie takie studia?


N lis 16, 2014 15:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44
Posty: 472
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
owszem można rozmawiać ale trzeba się nieco zdystansować ,nasza ludzka logika niekoniecznie musi się pokrywać z logiką Boga.Owszem widzę sens studiowania teologii ,jest to skarbnica wiedzy i na pewno w jakiś sposób pogłębia to wiarę .


N lis 16, 2014 15:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Hufce napisał(a):
nasza ludzka logika niekoniecznie musi się pokrywać z logiką Boga

Zgoda, co nie musi oznaczać, że ta lub inne dyskusje takim pogłębianiem wiedzy nie są (podobnie jak teologia).


N lis 16, 2014 15:46
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Hufce napisał(a):
nasza ludzka logika niekoniecznie musi się pokrywać z logiką Boga.

Przyjecie takiego punktu widzenia, to pierwszy krok do ubezwłasnowolnienia się.
Chyba po coś istnieje ta logiczność, czy tak?
Nie istnieje żadna Boska logika! Logika, to logika, ot i tyle.

remek116 napisał(a):
Ale ten brak logiki przeraża mnie jeszcze bardziej.

Dlatego, że owe logiczne myślenie, jest naszym ludzkim "naturalnym systemem obronnym", które chroni nas przed kłamstwem.
Skoro przeraża Cię brak logiki, to znaczy, że nie jesteś jeszcze ubezwłasnowolniony.

Pozwól zatem, że zacytuję słowa trzeciego prezydenta USA, Thomas'a Jefferson'a... a napisał on:

"Odrzuć wszelkie lęki niewolniczych i służalczych przesądów, które słabsze umysły utrzymują
na klęczkach. Osadź rozum mocno na jego siedzisku i pod jego osąd oddawaj każdy fakt, każdą
opinię. Śmiało kwestionuj nawet istnienie Boga, albowiem, jeśli jakikolwiek Bóg istnieje, bardziej
cenić sobie musi hołd rozumu niż ślepego lęku".


Pn lis 17, 2014 10:53

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Whispernight napisał(a):
Logika, to logika, ot i tyle.


?

"Logika" to w praktyce sytemy logiczne.

Różne.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lis 17, 2014 10:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 05, 2014 13:59
Posty: 101
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Wątek poleciał ale może nadążę:

czuowiek napisał(a):
A to ty idziesz jeszcze dalej... Kara za sam "szczery zamiar" wyrządzenia zła, które by zostało wyrządzone, gdyby nie otrzymana kara. Można i tak.
Ja miałem na myśli póki co wersję bliższą mimo wszystko naszej rzeczywistości, że można zło wyrządzić, tyle że zaraz potem nieuchronnie spotka nas kara.


Nie, ja mówiłem o obronie dziecka przed pedofilem a czekanie na to aż pedofil skończy nie jest obroną dziecka. Nie mówię też o szczerym zamiarze, można sobie darować szczegółowe opisy ale taki pedofil może własnie zaczynać gwałt na dziecku tak że już można mówić ze zaczyna wdrażać zamiar w życie, ale jeszcze za duża krzywda się nie stała i można dziecko jeszcze obronić.

Analogicznie do morderstwa, jak ktoś zamachnie się nożem i dźgnie kogoś to już dokonał złego czynu nawet jeśli Bóg sprawi ze ostrze się złamie na skórze ofiary.

Ale prawda, natychmiastowa kara tuż po grzechu to już byłoby przynajmniej coś.

remek116 napisał(a):
Dlaczego mi jako chrześcijaninowi ma przeszkadzać, że ktoś jest ze mną (daj Boże) w raju, chociaż 99% swojego życia nie spędził tak jak wskazuje na to Pismo Święte? Na tym właśnie polega sprawiedliwość Boża, że wszyscy są kochani tak samo i tak samo chciani w niebie, tak ten który jest prawie "święty" na ziemi w swoim postępowaniu jak i największy zbrodniarz tego świata. Sprawiedliwość rozumiana jako kara i nagroda jest w moim odczuciu raczej barbarzyńska niż bliska idealnej sytuacji - ale to tylko moje zdanie.


W jaki sposób odpowiednia kara za odpowiednie czyny jest dla ciebie czymś barbarzyńskim? Jak dokładnie definiujesz sprawiedliwość?

remek116 napisał(a):
Perspektywa spotkania w niebie największych grzeszników nie może być nigdy argumentem za tezą": "Hulaj dusza piekła nie ma".


Niestety dokładnie to z tego wynika, możesz robić co chcesz jeśli potem tylko szczerze pożałujesz.

remek116 napisał(a):
Myślę, że każdy zdrowo myślący człowiek niezależnie od tego czy jest wierzący czy nie chyba ma to doświadczenie, że warto i fajnie jest robić dobro i lepiej jest czynić coś dobrego niż złego. Z perspektywy chrześcijanina warto robić coś ze względu na kogoś. Tzn. czynię dobro bo kocham bliźniego, bo chcę mu siebie dać, nie dlatego, "żeby pójść do nieba", ale dlatego, że najzwyczajniej w świecie chcę mu siebie darować.


Niestety są różni ludzie na świecie. Problem polega nie tylko na niebie ale również na piekle. Jeśli masz kogoś kto nie wierzy i nie żałuje grzechów (choćby były śmiesznie małe) to idzie do piekła cierpieć na wieki. A jak masz morderce który przed śmiercią się pokaja jak to żałuje to idzie do nieba na wieczne szczęście. W moim odczuciu to nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością ale poczekam na to jak ją zdefiniujesz.

Alus napisał(a):
Ateiści chcieliby czynić czego sobie zapragną, w tym największe niegodziwości, a obwiniają za to Boga....paranoiczna obłuda.


Niestety odpowiem nieuprzejmie (bo i argument jest grubiański) ale to totalna bzdura.

remek116 napisał(a):
Zgadzam się. Bóg, który jest miłością, a jednocześnie jest zezwalającym na zło to dla mnie dwie wykluczające się tezy, nie mające racji bytu.


Ale przecież zezwala na zło... ale o tym niżej

Alus napisał(a):
Każdy logicznie myślący, niezależnie wierzący czy ateista, ma świadomość, że nie ma nic za darmo, i za wszystko trzeba zapłacić.....czy nie jest to wystarczający powód do zaniechania czynienia zła?


Nie trzeba, jeśli pożałujesz przed śmiercią nie musisz płacić za żadne grzechy.

Alus napisał(a):
Koncentrujesz się na gwałcie - jakbyś nie dostrzegał innego zła.
I to zła czynionego przez niemal każdego człowieka - wskazałam te czyny i pytałam czy nigdy ich nie dokonywałeś, pominąłeś pytanie, pozostawiłeś bez odpowiedzi, zatem vice versa....[i]dyskusje z Tobą, z tego co widzę, sa jak mówienie do głuchego, który odpowiada pomimo, że nie słyszy pytania/i]


Kara za samo oskarżenie Boga o zło byłaby jak zdzielenie dziecka z tekstem "nie pyskuj", to nie jest moralne.

Alus napisał(a):
Gwałt bulwersuje, oburza, a np załatwienie sobie pracy "po znajomości" przez co może jej nie otrzymać ktoś bardzo potrzebujący, np matka samotnie wychowująca dzieci, przez co jej dzieci nie dostaną kilku posiłków, braknie na buty,....to nie jest krzywdzenie niewinnego? i nie woła o pomstę do nieba?


Wiele rzeczy jest złych ale chyba nikt nie postulował paraliżu za wszystko jednakowo. Tylko właśnie sprawiedliwej kary dostosowanej do winy.
Poza tym co to za przykład? Jak masz rodzinny interes i przekazujesz go synowi to nagle stajesz się winny niedoli wszystkich kompetentnych na to stanowisko? O.o

Alus napisał(a):
A i owszem każdy może wzorem dobrego łotra uzyskać odpuszczenie gdy autentycznie pojmie sło dokonane przez siebie, jeśli jeszcze zdoła zadośćuczyni czy naprawi.


Jakie "jeśli zdoła zadośćuczynić czy naprawić"? Przecież sama wiara i żal starcza.

Alus napisał(a):
A ofiary o ile wierzą w Boga, z ogromnym trudem, ale zdołają wybaczyć. Te, które już obcują Bogiem nawet nie pamiętają wyrządzonego im zła.


O to jeszcze ofiary muszą wybaczyć? Skąd masz takie informacje?


remek116 napisał(a):
W moim rozumieniu Bóg w ogóle nie zezwala na zło. Jednak respektuje prawo wolności stworzeń jako nadrzędne względem innych. Gdyby interweniował w takiej lub innej sprawie natychmiast byłoby to natychmiast zamachem na wolność. Twoje wezwanie o interwencje Boga niczym nie różnią się od tych, które wykrzykiwali stojący pod krzyżem: "Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: 42 «Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. 43 Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: "Jestem Synem Bożym"»" (Mt 27,42-43). I jak pewnie wiesz tym wzywaniem nic nie wskórali. Dzięki temu, że człowiek jest wolny, my dziś możemy w pełnej wolności mówić chcę iść za Chrystusem, lub nie i nikt nam nie może zarzucić, że być może to Bóg nami steruje.


Konsekwencja piekła anuluje wybór. Nie masz wyboru jeśli nie chcesz iść do piekła. A kara po śmierci jest zezwalaniem na zło za życia.

remek116 napisał(a):
Druga sprawa to taka, że nie mamy pojęcia czy i jak Bóg interweniuje w danej sprawie. Nie wiesz czy w głowie, życiu gwałciciela Bóg nie próbował interweniować ale ten ktoś tę interwencję odrzucił chcąc dalej robić swoje. Wszechmoc Boga (jako tego, który ma prawo robić ze swoim stworzeniem co chce) kończy się tam gdzie zaczyna się moja wolność i tyle.


Ohoho wszechmoc ma granice? :D Czy może nie ma granic a Bóg w pewnym momencie świadomie zezwala na zło :D

remek116 napisał(a):
Ok, rozumiem. Ja dla poczucia braterstwa chcę mieć perspektywę wspólnego Ojca. tzn. realnie wierzę w Jego istnienie i to, że jest dawcą życia tak mojego jak i innych których spotykam.


Gdyby nie było wspólnego ojca byłbyś podły dla ludzi?

Alus napisał(a):
Czy dyskomfort psychiczny, zażenowanie, wstyd, wyrzuty sumienia nie stanowią natychmiastowej kary?
Kara nie musi mieć wymiaru fizycznego.


Tego nawet nie da się zweryfikować czy jest to kara. Poza tym są psychopaci którzy nie odczuwają takich rzeczy D:

Alus napisał(a):
A czy Bóg zakłada testowanie?


A Abraham i test jego wiary? A wolna wola? Po kiego grzyba to wszystko jak nie dla sprawdzenia czy bez dowodów pójdziemy za nim?

Alus napisał(a):
Gdyby zupełnie nie przedstawiała prawdy należałoby ogołocić muzea z archeologicznych znalezisk dowodzących prawdziwości ksiąg historycznych.


Jakich znalezisk? D:

Alus napisał(a):
Podobnie negacja historycznej postaci Jezusa dowodziłaby nieprawdziwej treści ksiąg prorockich.


Negujesz cuda Mahometa podobnie jak my negujemy cuda Jezusa a przecież miliony Muzułmanów twierdzą że to prawda historyczna. Dowody by się przydały.

Hufce napisał(a):
po prostu może ją złamać jednocześnie jej nie łamiąc.


to nie ma sensu :D

Hufce napisał(a):
Jeżeli doszukujesz się logiki w Bogu i wszystko chcesz ogarnąć swoim rozumem na logikę to popełniasz zasadniczy błąd ,Bóg nie mieści się w żadnego rodzaju ramach ,jest potęgą samą w sobie i żaden człowiek nigdy się z nim nie zrówna ,Bóg ogarnia jednocześnie cały wszechświat ,jest władzą i wiedzą absolutną ,sam jest absolutem ,zna przyszłość ,przeszłość i teraźniejszość ,
właśnie to jest waszym podstawowym błędem w tej dyskusji ,że chcecie ogarnąć umysłem coś czego nie da się ogarnąć.


ech... dowodzik<sic!> poproszę...

remek116 napisał(a):
A ktoś tu pretenduje do tego by być Bogiem?


Btw, czy w innej dyskusji nie padło stwierdzenie że człowiek dąży do "Boskości"? (jako że jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo i dążymy do tego by być jak on) :D


Wt lis 18, 2014 13:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
magicvortex napisał(a):
W jaki sposób odpowiednia kara za odpowiednie czyny jest dla ciebie czymś barbarzyńskim? Jak dokładnie definiujesz sprawiedliwość?


Otóż, w chrześcijaństwie jest tak, że zło jest złem. Tzn. nawet jeśli zabijamy kogoś we własnej obronie to popełniamy zło (uwaga, nie rozpatruję tu kwestii grzechu itp. bo będzie off-top). Jeśli karzemy kogoś za to, że zrobił coś złego to jest prawdopodobieństwo, że karząc również popełnimy zło (oczywiście nie zawsze), myslę tu bardziej o przypadkach Hammurabiego itp. W pierwszym momencie kodeks Hemmurabiego wydaje się być logiczny, spójny sprawiedliwy. Jednak jak widać nie przetrwał on próby czasu. Oczywiście, są kraje których prawo pośrednio, lub bezpośrednio odwołuje się do podobnych zapisów, ale na ogół spora część cywilizacji odrzuca to prawo. Dlaczego? W moim rozumieniu dlatego, że jest bardziej prymitywne i barbarzyńskie i niekoniecznie prowadzi do osiągnięcia dobrych skutków. Odpowiadać złem za zło...
Definicję sprawiedliwości już podałem, sprawiedliwość - taki sam stosunek Boga do wszystkich ludzi. Bóg kocha tak samo największego grzesznika wśród ludzi i tak samo cudownych, dobrych, pobożnych itd.

magicvortex napisał(a):
Niestety dokładnie to z tego wynika, możesz robić co chcesz jeśli potem tylko szczerze pożałujesz.

Nie, bo chrześcijanie mają to do siebie (albo powinni mieć), że czynią świat dobrym, lepszym, kochają więcej, starają się, spowiadają nie ze względu na karę piekła, a dla Chrystusa. Z tej perspektywy dla chrześcijanina sprawa piekła, szatana, kar itp, jest drugorzędna. Chrześcijanin może nawet przyjąć, że piekła nie ma, a i tak będzie robił dobrze ze względu na Boga :). (Oczywiście zdaję sobie sprawę, że teoretyzuję i wielu przypadkach idealizuję. To jednak wcale nie znaczy, że jesli nawet na co dzień chrześcijanin tak nie postępuje to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do ideału dążyć)

magicvortex napisał(a):
Jeśli masz kogoś kto nie wierzy i nie żałuje grzechów (choćby były śmiesznie małe) to idzie do piekła cierpieć na wieki.

Wymagasz od rozmówców konkretnych argumentów, które Ciebie przekonują. Proszę wskaż mi konkretnie gdzie i kiedy zostało tak napisane. Bo wnioskuję, że to jest cytat w stylu "oczywiste nauczanie Kościoła", dlatego proszę o konkretne argumenty, gdzie, kiedy Kościół tak nauczał?

magicvortex napisał(a):
Nie masz wyboru jeśli nie chcesz iść do piekła. A kara po śmierci jest zezwalaniem na zło za życia.

Kwestia piekła w życiu i teologii chrześcijańskiej jest zawsze drugorzędna i pokazuje to już początek historii zbawienia w Księdze Rodzaju, a wydarzenie Jezusa to potwierdza (wiem, że być może dla Ciebie to żaden argument, ale dla mnie owszem :)) ). Szatan już przegrał, już popełnił falstart i choćby na głowie stanął to i tak nie ma szans, my już jesteśmy zbawieni w Chrystusie. Chrześcijaństwo to Ewangelia - Dobra Nowina!

magicvortex napisał(a):
Ohoho wszechmoc ma granice? Czy może nie ma granic a Bóg w pewnym momencie świadomie zezwala na zło

W moim rozumieniu na nie zezwala na żadne zło... Czy wszechmoc ma granice? Jeśli np. dla Ciebie wszechmoc = sterowanie magivortexem czy mu się to podoba czy nie, to moim zdaniem właśnie tak, tak pojęta wszechmoc ma granicę - mojej wolności (przynajmniej w chrześcijaństwie).

magicvortex napisał(a):
Gdyby nie było wspólnego ojca byłbyś podły dla ludzi?

Nie, nie nazywałbym ludzi braćmi :). Jeśli postrzegam Boga jako osobowy "byt" to moja relacja braterska do ludzi nabiera realnych podstaw. Nie wystarczy powiedzieć "bo wszyscy Polacy to jedna rodzina...", wiara w osobowego Boga-Ojca według mnie daje solidne podstawy do tego by rzeczywiście te słowa w życiu codziennym miały swoje zastosowanie, bez nich to tylko tekst piosenki, przysłowie itd.

magicvortex napisał(a):
Btw, czy w innej dyskusji nie padło stwierdzenie że człowiek dąży do "Boskości"? (jako że jesteśmy stworzeni na jego podobieństwo i dążymy do tego by być jak on)
Wyjaśnienie podobieństwa jest fajnie zaproponowane w filmiku, który przesyłałem w innym wątku.


Wt lis 18, 2014 18:06
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Cytuj:
Jeżeli pożałujesz przed śmiercią nie musisz płacić za żadne grzechy

Innowacyjna teza.
Biblijny przekaz - Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz (Mt 5,26) - zbawienie osiągają ludzie którzy nie tylko pożałowali, ale także zadośćuczynili.
Albo zdążą tu na ziemi, albo uzyskają zbawienie, ale niebo osiągną po pokucie w czyśćcu.

Jeśli chodzi o oskarżanie Boga, to znów ewangeliczny przekaz - Na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony (Mt 12,37)

Cytuj:
O to jeszcze ofiary muszą wybaczyć. Skąd masz takie informacje?

Bóg nie warunkuje zbawienia wybaczeniem ofiar i o tym właśnie pisałam mówiąc o wybaczaniu.
Ofiary, o ile wierzą w Boga, to z czasem dochodzą do wypełnienia zobowiązania jako i my wybaczamy.


Śr lis 19, 2014 10:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 05, 2014 13:59
Posty: 101
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
remek116 napisał(a):
magicvortex napisał(a):
W jaki sposób odpowiednia kara za odpowiednie czyny jest dla ciebie czymś barbarzyńskim? Jak dokładnie definiujesz sprawiedliwość?


Otóż, w chrześcijaństwie jest tak, że zło jest złem. Tzn. nawet jeśli zabijamy kogoś we własnej obronie to popełniamy zło (uwaga, nie rozpatruję tu kwestii grzechu itp. bo będzie off-top). Jeśli karzemy kogoś za to, że zrobił coś złego to jest prawdopodobieństwo, że karząc również popełnimy zło (oczywiście nie zawsze), myslę tu bardziej o przypadkach Hammurabiego itp. W pierwszym momencie kodeks Hemmurabiego wydaje się być logiczny, spójny sprawiedliwy. Jednak jak widać nie przetrwał on próby czasu. Oczywiście, są kraje których prawo pośrednio, lub bezpośrednio odwołuje się do podobnych zapisów, ale na ogół spora część cywilizacji odrzuca to prawo. Dlaczego? W moim rozumieniu dlatego, że jest bardziej prymitywne i barbarzyńskie i niekoniecznie prowadzi do osiągnięcia dobrych skutków. Odpowiadać złem za zło...
Definicję sprawiedliwości już podałem, sprawiedliwość - taki sam stosunek Boga do wszystkich ludzi. Bóg kocha tak samo największego grzesznika wśród ludzi i tak samo cudownych, dobrych, pobożnych itd.


Czyli dla ciebie sprawiedliwość to taka sama kara za ateizm jak za pedofilię... ja to właśnie nazwę barbarzyńskim i niesprawiedliwym. Polskie prawo które wylicza rózne czasy odsiadki za różne przestępstwa też pewnie uważasz za barbarzyńskie? :D

remek116 napisał(a):
Nie, bo chrześcijanie mają to do siebie (albo powinni mieć), że czynią świat dobrym, lepszym, kochają więcej, starają się, spowiadają nie ze względu na karę piekła, a dla Chrystusa. Z tej perspektywy dla chrześcijanina sprawa piekła, szatana, kar itp, jest drugorzędna. Chrześcijanin może nawet przyjąć, że piekła nie ma, a i tak będzie robił dobrze ze względu na Boga :). (Oczywiście zdaję sobie sprawę, że teoretyzuję i wielu przypadkach idealizuję. To jednak wcale nie znaczy, że jesli nawet na co dzień chrześcijanin tak nie postępuje to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby do ideału dążyć)


przynajmniej sobie zdajesz sprawę że teoretyzujesz i idealizujesz, poza tym właśnie chodzi o to że nie trzeba być tym dobrym chrześcijaninem żeby być zbawionym

remek116 napisał(a):
Wymagasz od rozmówców konkretnych argumentów, które Ciebie przekonują. Proszę wskaż mi konkretnie gdzie i kiedy zostało tak napisane. Bo wnioskuję, że to jest cytat w stylu "oczywiste nauczanie Kościoła", dlatego proszę o konkretne argumenty, gdzie, kiedy Kościół tak nauczał?


Cytuj:
Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.

Efez. 2,8-9


Cytuj:
„Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 16)


remek116 napisał(a):
Kwestia piekła w życiu i teologii chrześcijańskiej jest zawsze drugorzędna i pokazuje to już początek historii zbawienia w Księdze Rodzaju, a wydarzenie Jezusa to potwierdza (wiem, że być może dla Ciebie to żaden argument, ale dla mnie owszem :)) ). Szatan już przegrał, już popełnił falstart i choćby na głowie stanął to i tak nie ma szans, my już jesteśmy zbawieni w Chrystusie. Chrześcijaństwo to Ewangelia - Dobra Nowina!


Co tu mówisz? nikt nie idzie do piekła? :D Mogę wybrać inną drogę niż do Boga?

remek116 napisał(a):
W moim rozumieniu na nie zezwala na żadne zło... Czy wszechmoc ma granice? Jeśli np. dla Ciebie wszechmoc = sterowanie magivortexem czy mu się to podoba czy nie, to moim zdaniem właśnie tak, tak pojęta wszechmoc ma granicę - mojej wolności (przynajmniej w chrześcijaństwie).


W jaki sposób Bóg zatem utwardził serce faraona?

remek116 napisał(a):
Nie, nie nazywałbym ludzi braćmi :).


W sumie dlaczego? Wszyscy mamy wspólnych przodków wiec w jakimś stopniu wszyscy jesteśmy krewnymi :P

remek116 napisał(a):
Jeśli postrzegam Boga jako osobowy "byt" to moja relacja braterska do ludzi nabiera realnych podstaw. Nie wystarczy powiedzieć "bo wszyscy Polacy to jedna rodzina...", wiara w osobowego Boga-Ojca według mnie daje solidne podstawy do tego by rzeczywiście te słowa w życiu codziennym miały swoje zastosowanie, bez nich to tylko tekst piosenki, przysłowie itd.


Zjechałeś z tematu, pytałem czy byłbyś bez Boga dla ludzi podły. (wspólnego Ojca) Ja rozumiem jak byś myślał gdyby był.

remek116 napisał(a):
Wyjaśnienie podobieństwa jest fajnie zaproponowane w filmiku, który przesyłałem w innym wątku.


Widziałem ten filmik i podobieństwo jest tam przedstawione w kontekście trójcy świetej co uważam że jest nie na temat :)

Alus napisał(a):
Innowacyjna teza.
Biblijny przekaz - Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz (Mt 5,26) - zbawienie osiągają ludzie którzy nie tylko pożałowali, ale także zadośćuczynili.
Albo zdążą tu na ziemi, albo uzyskają zbawienie, ale niebo osiągną po pokucie w czyśćcu.


Przecież ten fragment dotyczy ziemskich sądów

Cytuj:
23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! 25 9 Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. 26 Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.


Alus napisał(a):
Jeśli chodzi o oskarżanie Boga, to znów ewangeliczny przekaz - Na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony (Mt 12,37)


Puste słowa jeśli nie istnieje, a jeśli istnieje to niech mnie sądzi

Alus napisał(a):
Cytuj:
O to jeszcze ofiary muszą wybaczyć. Skąd masz takie informacje?

Bóg nie warunkuje zbawienia wybaczeniem ofiar i o tym właśnie pisałam mówiąc o wybaczaniu.
Ofiary, o ile wierzą w Boga, to z czasem dochodzą do wypełnienia zobowiązania jako i my wybaczamy.


Czyli ofiary nie muszą wybaczyć? Zgubiłaś mnie.


Śr lis 19, 2014 18:28
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Hufce napisał(a):
ludzie są tylko narzędziami w rękach Boga

Jeśli trzymać się założenia, że Bóg jest miłością, a Kościół właśnie tak uważa... to oznacza, że człowiek nie może być "narzędziem" w rękach Boga.
Jeśli człowiek posiada wolną wolę, a wiadomo że posiada, to oznacza, że nie jest narzędziem w rękach Boga.

Hufce napisał(a):
Jeżeli doszukujesz się logiki w Bogu i wszystko chcesz ogarnąć swoim rozumem na logikę to popełniasz zasadniczy błąd

Właśnie brak logiki w "objawieniu", świadczy o nieprawdziwości.
Zrozumiesz to, kiedy przestaniesz się bać, i samodzielnie zaczniesz myśleć i szukać.
Ale oczywiście do niczego nie namawiam ;)

Hufce napisał(a):
Bóg ogarnia jednocześnie cały wszechświat ,jest władzą i wiedzą absolutną ,sam jest absolutem ,zna przyszłość ,przeszłość i teraźniejszość, właśnie to jest waszym podstawowym błędem w tej dyskusji ,że chcecie ogarnąć umysłem coś czego nie da się ogarnąć.

Jak widać, Ty ogarnąłeś własnym umysłem Boga, i jak na ironię, dość celnie opisujesz kim jest, jaki jest, i co potrafi.
Skoro używa się pojęcia transcendentności względem Boga, to oznacza, że nie można nijak określić jego wartości. Ani pozytywnych, ani negatywnych.


Cz lis 20, 2014 17:51

Dołączył(a): N lis 16, 2014 16:56
Posty: 3
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Pewne sprawy wymagaja srodkow nadzwyczajnych......gdyby nie dopuszczono do nas takich sytuacji...nie zrozumielibysmy jakiejs waznej prawdy.


Pt lis 21, 2014 20:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 16, 2014 16:56
Posty: 3
Post Re: Dlaczego Bóg pozwala Szatanowi działać?
Byc moze inne srodki nie zadzialalyby.-..zkazdego zla Bog wyprowadzi dobro o ile czlowiek bedzie z Bogiem wspolpracowac.


Pt lis 21, 2014 20:06
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 540 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL