Autor |
Wiadomość |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Danie!
Cytuj: Chodzi mi tylko o to żeby dać homosiom też prawo do kochania i wykonywania gestów. O ile się orientuję w nauce Kościoła, to prawdziwa miłość i jej gesty nie są prawem... tylko przykazaniem! Nikt żadnemu człowiekowi tego prawa nie odbiera. Cytuj: Problem pojawia się jedynie gdy ktoś wykonuje gesty nienawiści z miłości do swego partnera , czy boga. Takie gesty powinny być zabronione w imie tolerancji. Gesty nienawiści są zabronione. Jeśli ktoś je wykonuje w imię Boga - bluźni. Tylko nie pomyl nienawiści z gniewem Cytuj: Pisząc o popędzie narzucania swej woli miałem na uwadze władze religijną ( którą wspierasz swym działaniem ). Nie rozumiem związku, ale fakt - popieram władzę, której ufam. (rety! nawet daję na tacę  ) Cytuj: Żeby nie było niejasności promowanie własnego światopoglądu nie na zasadzie przekonywania , a utrudniania życia wyznawcą innego uważam za niewłaściwy. Nie wiem, jakie utrudnienia masz na myśli, ale się domyślam. Jeśli chodzi Ci o sprzeciw dla legalizacji związków homoseksualnych to nie jest z mojej strony promocja mojego światopoglądu. To obrona. Chyba nie powiesz, że zapewniając mojemu przyszłemu dziecku chleb - promuję piekarnictwo? Mama i tata to nie powinien być luksus, tylko chleb powszedni. Cytuj: Religia otwarcie głosi pełnienie funkcji misyjnej. Jak pełniła ją w przeszłości ludzie ciągle pamiętają , chodzi mi o to by pełniła ją w sposób cywilizowany obecnie. A piszesz te słowa, drogi Danie, używając najnowszych technologii przepływu informacji korzystając z dobrodziejstw misyjnego portalu wiara.pl...
Gdyby nie misyjność Kościoła, nie "spotkalibyśmy się" tutaj. Nie padłoby wiele ważnych zdań. Jak widzisz nawet moderatorów/-ki mamy w Kościele cywilizowanych, bo choć słychać zgrzyt zębów, nikt Ci słowa nie wyciął.
Pozdrawiam serdecznie 
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Cz gru 08, 2005 14:27 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
SweetChild !
Tak jak słabość wzroku ( nie odbieranie bodźców o położeniu obiektów na drodze wzrokowej ) eliminuje z zawodu ( funkcji społecznej ) wymagającego określania takiego położenia.
Tak nie odbieranie bodźców o atrakcyjności ze strony osobników płci przeciwnej eliminuje ze związku ( funkcji społecznej ) mieszanego takiego postrzegania wymagającego.
Moim zdaniem to analogia jak najbardziejuprawniona.
Ponadto to ty jej pierwszy użyłeś określając że zachodzi analogia pomiędzy statystyką wypadków lotniczych powodowanych przez niewidzących , a statystyką przestępstw popełnianych przez homoseksualistów.
Moim zdaniem analogia na tym właśnie polega że doszukujemy się podobnej zasady działania pomiędzy obiektami ( cechami ) różnego rodzaju ( w obrębie własnych grup ).
Poprostu kryterium stosowalności analogii nie jest określone i każdy stawia je tam gdzie mu wygodnie. Czytający zaś musi wg własnego uznania ocenić czy jest , czy nie jest uprawniona.
Pisałem już wcześniej co sądze o tych statystykach wykazujących zwiększony udział homoseksualistów w przestępstwach seksualnych , więc niema sensu się powtarzać.
Odnośnie krzywdy dziecka mają decydować rodzice ( bo jego krzyk się nie liczy )
Odnośnie krzywdy dorosłego kościół i państwo ( bo jego zdanie się nie liczy )
Odnośnie krzywdy państwa czy kościoła bóg ( bo jego głos się nie liczy ).
A co to jest bóg ?
I gdzie on jest ?
Ostatnio żadko się pokazuje i mówi przez Benedykta.
Czyli z mojego punktu widzenia to Benedykt określa co jest krzywdą a co nie.
Dla mnie to absurdalne rozumowanie , bo czyni nas niewolnikami Benedykta. Wole budować na "mętnych" zasadach niż zostać niewolnikiem.
Pozatym cóż w nich jest mętnego.
Jak dziecko płacze to znaczy że ma poczucie krzywdy i tyle.
Odwoływanie się do praw rodzica a pośrednio i boga mówiącego przez Benedykta to jest mętność dopiero.
Zkrzywdzenie dziecka przez zadanie mu cierpienia przez zastrzyk ze szczepionką oszczędza mu cierpienia związanego z chorobą , rodzicą pozwala pracować a nie opiekować się dzieckiem , społeczeństwu daje zaś ochrone przed szerzeniem epidemii. To jest przykład przypadeku o którym pisałem.
Krzywda dziecka daje zysk jemu samemy i innym przy okazji i jest to krzywda mimo wszystko która jednak w ostatecznym rozrachunku się wszystkim opłaca.
Są także inne przykłady krzywdzenia gdzie wyżądzanie krzywdy jest bezcelowe ( np. głoszenie że homoseksualizm jest złem i należy piętnować ludzi dopuszczających się takich zachowań ).
Co to jest strategia zrównoważonego rozwoju ?
Daj linka albo nakreśl w skrócie.
Spidy !
Dla mnie gniew i nienawiść to pojęcia sprzężone. Chyba nie występują oddzielnie. Do póki ktoś broni swojego światopoglądu poprzez wypowiedzi na forum czy kontr demonstracje to OK.
Gożej jeżeli żuca kamieniami , czy wykożystuje aparat przymusu państwa by utrudniał czy choćby wyśmiewa się sugerując że coś jest gorsze bo inne.
Możemy rozmawiać dopóki jest to dyskusja dotycząca jakiegoś meritum.
Jeżeli coś wykracza poza dyskusje to jest utrudnianiem.
A czy przypadkiem 2 tatów , albo 2 mamy nie powinny być czymś powszednim a nie luksusem. Czemu uważasz że lepiej mieć mame i tate niż dwie mamy np. ?
A jeżeli np lepiej jest mieć tate i mame niż 2 mamy to czy lepiej być w sierocińcu czy mieć 2 mamy ?
Jeżeli nie spotkalibyśmy się tutaj to być może gdzie indziej.
Uważam że umożliwiono mi tutaj głoszenie swoich poglądów więc niniejszym wystawiam tutejszym moderatorom świadectwo cywilizacji  .
Co prawda raz mi usunięto linka do strony baaaardzoantyklerykalnej , ale uczyniono to w sposób nie zmieniający sensu wypowiedzi więc się nie gniewam.
Z drugiej strony wypowiadam się tutaj tylko w tym dziale i w tematach założonych przez innych użytkowników zainteresowanych kwestiami światopoglądowymi. Niechciał bym bowiem być osobą narzucającą się ze swoimi poglądami komuś kto chce podyskutować o religii z innymi wierzącymi.
|
Cz gru 08, 2005 15:36 |
|
 |
Jurgen Stolz
Dołączył(a): Wt lis 29, 2005 0:56 Posty: 10
|
SweetChild napisał(a): Jurgen Stolz napisał(a): Gejow jest ok 2% populacji. Odpowiadaja za 20-40% aktow pedofili. Pomysl teraz precyzyjnie co sie tu do ciebie pisze:
SweetChild napisał(a): Jak już ma być precyzyjnie, to pozwolę sobie trochę się poczepiać Jurgen Stolz napisał(a): na 1000 osob - 20 to homoseksualisci. Te 20 odpowiada za, wezmy dolna granice staystyk: 200 przypadkow pedofili. Wsrod tych 1000 osob 800 to heterycy. Gdzieś się nam zapodziało 180 osób, bo 20 homo + 800 hetero daje dopiero 820 osób. Czy te 180 to biseksualiści? E..masz racje!:) Liczylem w pamieci, teraz wzialem do reki kalkulator i o to co dostalem: 2% homo daje 20% gwaltow. Na 1000 osob 20 homo odpowiada za 200 gwaltow na dzieciach, 980 hetero odpowiada za 800. Twoje wyliczenia sa wlasciwe i chyba jeszcze mniej korzystne dla homoseksualiztow. Co do zrodel danych - pochadza glownie z 3 miejsc: 1.z badan przeprowadzanych losowo wsrod statystycznej probki populacji - bez definiwania na wstepie ich orientacji. 2. z badan wsrod SKAZANYCH pedofili 3. z badan wsrod homoseksualistow. i publikowane sa w dosc powaznych branzowych pismach psychiatrycznych. Termin "homoseksualny pedofil" funkcjonuje w literaturze od poczatku 20-go wieku. Oczywsicie,najwiecej dostepnych badan dotyczy USA - tam, pomimo kolejnych prob postawieia wyraznego rozroznienia pomiedzy pedofilia a homoseksualizmem, nadal publikowane sa badanie ktore - jedno za durgim - potwierdzaja znacznie wieksza sklonnosc homosesualistow do pedofili niz heterykow. W Europie znane sa jedynie badania holenderskie i brytyjskie - z tym samym skutkiem, i to najpozniejsze chyba z konca lat 80-tych. Szkoda, polityczna poprawosc wyrzadza powazne i wymierne szkody - zarowno dzieciom, ich rodzicom jak i samym homoseksualistom. SweetChild napisał(a): Do tego niejawne założenie, że na grupę 1000 osób przypada 1000 przypadków pedofilii wydaje się być przesadzone.
Badania wsropd skazanych na pedofilie obejmuja z definicji grupe w ktorej na 1000 osob jest 1000 pedofili. Wynik podobny.
temat jest szeroki - obejmuje rowniez lobbowanie europejskich i amerykanskich srodowisk homoseksualnych za "uregulowaniem" kwesti pedofili, obnizeniem "age of consent", zdjeciem "nieuspraweidlwionej stygmy spolecznej" ciazacej na pedofilach...itede.
Amerykanskie Towarzystwo Psychiatryczne ( to samo, kore przegolosowalo "normalnosc" homoseksualzmu pod wzgledem klinicznym,od ponad 15 lat prowadzi dyskusje wsrod naukowcow na temat mozliwosci uznania " sexu miedzypokleniowego" ( tak tak! NIE pedofili! a,fe! - cywilizowana i spolecznie akceptowana nazwa JUZ jest wymyslona!) za alternatywna i korzystna dla dziecka okazje do "obcowania z dorosla osobowosica", rozwijania sie i czerpania z doswiadczen doroslych - rowniez w sferze sexu.
I warto sledzic te dyskusje - bo pokazuje ona kierunek, w jakim podazac beda podobne spory rowniez i w Polsce. Jak na razie - idzie jak po sznurku - co sie zaczelo w Ameryce - w Europie, a potem w Polsce przyjmuje sie predzej czy pozniej. W USA jednak - JESZCZE istnieje mozliwosc dyskusji - to jets najbardziej religijne spoleczenstwo na swiecie - w "neutralnej swiatopogladowo " Europie - mozna juz tylko przyjmowac do wierzenia.
To temat rzeka....
|
Cz gru 08, 2005 23:36 |
|
|
|
 |
Jurgen Stolz
Dołączył(a): Wt lis 29, 2005 0:56 Posty: 10
|
danbog napisał(a): Jurgen Stolz !
Zakładam że podawane przez ciebie statystyki są prawdziwe. Że homoseksualiści są częściej pedofilami , gwałcicielami i zboczkami wszelkiej innej maści. Statystyka to mechanizm określania relacji pomiędzy zdażeniami. Statystyka określa czy związek istnieje czy nie. Statystyka nie wypowiada się co do charakteru tego związku ani nawet co do jego istotności. Statystyka stwierdza fakty , zaś ich interpretacje to kwestia woli .
Ty wolisz z istnienia tego związku wyciągnąć wniosek że homoseksualizm trzeba zwalczać.
Alez skad! Ja z tego faktu wyciagam wniosek, ze gej-aktywisci i homofile ukrywaja przed opinia publiczna caly szereg faktow dotyczacych natury ich zwiazkow, posluguja sie pol-prawdami i jawnymi klamstwami ( np. tym o 10% homoseksualistow w spoleczenstwie) Homoseksualizmu NIKT NIE MA ZAMIARU zwalczac. Ale jesli ktoś przedstawia mi jakas umowe do podpisu z ktorej ja chialbym sie dobrze wywiazac - to JA NAJPIERW MUSZE poznac wszystkie okolicznosci, jakie z podpisaniem sie wiaza. I - im dluzej grzebac - to straszniej.
|
Cz gru 08, 2005 23:45 |
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
Jurgen Stolz napisał(a): Na 1000 osob 20 homo odpowiada za 200 gwaltow na dzieciach, 980 hetero odpowiada za 800.
Chyba pomyliłeś procenty z liczbami. Przeciętny homik dokonuje 10 gwałtów, a hereryk zazwyczaj 1?
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Pt gru 09, 2005 8:38 |
|
|
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
danbog napisał(a): ]A czy przypadkiem 2 tatów , albo 2 mamy nie powinny być czymś powszednim a nie luksusem. Czemu uważasz że lepiej mieć mame i tate niż dwie mamy np. ? Wytłumaczę Ci na przykładzie. Pominę cały obszerny aspekt psychologiczny i przedstawię dowód biologiczno-demograficzny: danbog urodził się z łona swojej biologicznej matki przy współudziale biologicznego taty. Mama danboga też miała biologiczną mamę i biologicznego tatę. Podobnie tata - i on miał mamę i tatę. Mama mamy (czyli babcia) i tata mamy (czyli dziadek) oraz mama taty i tata taty - wszyscy oni mieli po jednej biologicznej mamie i po jednym biologicznym tacie. I tak sięgając dalej.. było zawsze - dzięki tej pięknej powtarzalności urodził się pewnego dnia danbog. Gdyby mój praprapradziadek stwierdził, że woli chłopców i nie w głowie mu moja prapraprababcia - biologicznie nie byłoby Spidiego  <wszyscy płaczą, no> Wobec powyższego dowód można opisać wzorem: mama + tata = życie (Twoje) danbog napisał(a): A jeżeli np lepiej jest mieć tate i mame niż 2 mamy to czy lepiej być w sierocińcu czy mieć 2 mamy ?
Zawężasz warianty, bo w rzeczywistości są minimum trzy:
1. dwie mamy lub dwóch tatów
2. sierocinec
3. mama (z adopcji) + tata (z adopcji)
Wybieram trzeci.
Chętnych małżeństw (np. bezpłodnych) do adoptowania noworodków jest mnóstwo. Nie musimy w dramat postępującej bezpłodności mieszać jeszcze jednej choroby społecznej - adopcji przez pary homoseksualne. To jest łamanie praw dziecka.
Pozdrawiam 
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt gru 09, 2005 8:48 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Irbisol napisał(a): Jurgen Stolz napisał(a): Na 1000 osob 20 homo odpowiada za 200 gwaltow na dzieciach, 980 hetero odpowiada za 800. Chyba pomyliłeś procenty z liczbami. Przeciętny homik dokonuje 10 gwałtów, a hereryk zazwyczaj 1? Właśnie, można odnieść takie dziwne wrażenie i poczuć się trochę nieswojo... Ale potem Jurgen Stolz wyjasnił, skąd takie dane: Jurgen Stolz napisał(a): Badania wsropd skazanych na pedofilie obejmuja z definicji grupe w ktorej na 1000 osob jest 1000 pedofili. Jurgen Stolz, dzięki za doprecyzowanie  danbog napisał(a): Poprostu kryterium stosowalności analogii nie jest określone i każdy stawia je tam gdzie mu wygodnie. Czytający zaś musi wg własnego uznania ocenić czy jest , czy nie jest uprawniona. Tyż racja, moje argumenty przedstawiłem i pozostawiam ocenę Czytelnikom. danbog napisał(a): Dla mnie to absurdalne rozumowanie , bo czyni nas niewolnikami Benedykta. Wole budować na "mętnych" zasadach niż zostać niewolnikiem. A ja wole nie podejmować tego ryzyka. Parę prób budowania nowego, lepszego świata, opartego na mętnych zasadach, przeprowadzono w ubiegłym stuleciu. Mi wystarczy. danbog napisał(a): Pozatym cóż w nich jest mętnego. Jak dziecko płacze to znaczy że ma poczucie krzywdy i tyle.
Ma poczucie krzywdy nie znaczy, że dzieje mu się krzywda. Co sam wykazujesz w dalszej części wypowiedzi. I to właśnie powoduje, że zasady sa mętne. danbog napisał(a): Zkrzywdzenie dziecka przez zadanie mu cierpienia przez zastrzyk ze szczepionką oszczędza mu cierpienia związanego z chorobą , rodzicą pozwala pracować a nie opiekować się dzieckiem , społeczeństwu daje zaś ochrone przed szerzeniem epidemii. To jest przykład przypadeku o którym pisałem. Takich przykładów jest całe mnóstwo. Wyjątków jest tyle, że czynią zasadę pratycznie bezużyteczną. danbog napisał(a): Są także inne przykłady krzywdzenia gdzie wyżądzanie krzywdy jest bezcelowe ( np. głoszenie że homoseksualizm jest złem i należy piętnować ludzi dopuszczających się takich zachowań ). Tym samym dochodzimy do punktu wyjścia: nie ma uniwersalnej zasady, każdy przypadek należy rozpatrywać z osobna. danbog napisał(a): Co to jest strategia zrównoważonego rozwoju ? Daj linka albo nakreśl w skrócie.
O ile mnie pamięć nie myli, startegia zrównoważonego rozwoju to jeden z fundamentów Unii Europejskiej, polegająca na dążeniu do wyrównania różnic w poziomie rozwoju poszczególnych państw i regionów.
Pisałem w kontekście Twojej "strategii dążenia do zaspakajania wszelkich potrzeb" i "naginania do nich struktury rzeczywistości tak bardzo jak tylko się da". Wolę zrezygnować z zaspakajania części potrzeb i nagiąć je trochę do struktury rzeczywistości.
Nie będę dalej rozwijał tej "strategii", bo to już zbytnie odejście od tematu wątku.
|
Pt gru 09, 2005 11:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Spidy napisał(a): Problem zaczyna się wtedy, gdy nie chcesz być panem swoich popędów. Gdy to Ty stajesz się rumakiem, a popęd woźnicą.
A co to ma do pedofilii? Niej estem pedofilem, niei nteresują mnie dzieci. Spidy napisał(a): Obawiam się, że to częstsze zjawisko wśród czynnych homoseksualistów niż wśród hetero,
Guzik prawda. Obawiać to ja sie mogę obawiać, że klamiesz, siejąc ferment i złą opinię o gejach. Spidy napisał(a): dlatego że homoseksualizm nie nosi w sobie "ciężaru" wstrzemięźliwości
Buhahaha A to czemu? W orientację seksualną jest to wpisane? Zrobiłeś odkrycien aukowe? Podziel się nim z nami! Co to wogóle jest "ciężar wstrzemięźliwości"? Jesteś tak naiwny, że myślisz, iż heterycy są wstrzemiężliwi? Takie rzeczy są zależne od charakteru, postanowień, silnej woli, a orietnacja seksualna nie ma z tym nic wspólnego. Dokonujesz opisu środowiska gejów nie mając o nich zielonego pojęcia. I w dodatku tworzysz sztuczne podziały, które sobie z sufitu bierzesz. Spidy napisał(a): (a często też długofalowej odpowiedzialności za drugiego człowieka).
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? MYślisz, że jestem mniej zdolny od chociażby Ciebie do odpoweidzialności za drugiego człowieka? Uważasz, że to iż jesteś heterykiem a ja gejem daje Ci podstawy do takich osądów? Spidy napisał(a): Nie chcę Cię urazić, ale w ten sposób nie masz nawet czasu, żeby poczuć to wędzidło w zębach.
Nie przejmuj się, jestem tu obrażany i drwiony na każdym kroku, a Ty nie jesteś w tym gorszy. Jestem już odporny na to. Myślę, że to nie z Twoich intencji a z uprzedzeń i niewiedzy. Twój "bóg" Ci wybaczy, a ja z moim chłopakiem mamy tu niezły ubaw a jednocześnie szok. Spidy napisał(a): Wtedy już tylko od wyobraźni "Twojego woźnicy" zależy czy następnym razem będziesz odbywał stosunek z Twoim partnerem czy zgwałcisz dziecko.
Co to ma wogóle być? Zacznijmy od tego, że nie jestem pedofilem! CZemu więc padło słowo "zgwałcisz" dziecko"!? Co Ty mi wogóle sugerujesz? Wyobraźnian iem a tu nic do rzeczy, bo nie jestem zainteresowany seksuialnie dziećmi! Ale oczywiscie Ty już bierzesz takie podejrzenie pod rozwagę, bo statystyki Jurgen stolza Ci zapewen każą! Jeśli tak to na dizeń dobry każdego heteryka też podejrzewaj o pedofilie! Spidy napisał(a): Pozdrawiam i trzymam kciuki za naprawdę Twój bieg  [/quote] A co Ty o mnie wiesz? NIC! Daruj se. SweetChild napisał(a): Podobnie, jeśli osoby homoseksualne są statystycznie odpowiedzialne za 10 razy więcej przypadków pedofilii niż heterycy, to czy uznasz za dyskryminację odsuwanie ich od zawodu nauczyciela?
Po pierwsze nie możan zapominać, że wzorujesz się jedynie na tym co tu Jurgen stolz wypisuje. Nie podał on nam do tej pory żadnego dowodu potwierdzającego jego statystyki, żadnego linka ani ni co by mówiło nam przez kogo i na zlecenie kogo te statystyki był robione. Traktował bym więc je z dużym dystansem. To po pierwsze. Po drugie - tak, uznałbym to za dyskryminację. Nie można odmawiać komuś wykonywania zawodu tylko dlatego, zę jest on gejem i z góry zakłądać, że możę być pedofilem. Hetero też może być pedofilem, więc mozę wszystkim zakazać wykonywania zawodu!? To co wypisujesz to jest wogóle absurd jakich mało! Aższkoda pisać, naprawdę... Pozatym jest to z góry utopijne załozenie. Nikt nie jest w stanie rozponać, czy dany nauczyciel jest gejem czy nie. Jeśli by zatem weszło w życie taki kretyński zakaz to geje któzy są nauczycielami jeszcze bardzij by udawali heyeto i wszystko by było ok;) Spidy napisał(a): O ile się orientuję w nauce Kościoła, to prawdziwa miłość i jej gesty nie są prawem... tylko przykazaniem! Nikt żadnemu człowiekowi tego prawa nie odbiera.
Jakto nie? KK mi odbiera prawo do miłości wzgledem mojego chłopaka! Insynuuje mi, że ta miłość jest zła i gorsząca! Wmawia mi, że ta miłość jest grzeszna! Spidy napisał(a): Nie wiem, jakie utrudnienia masz na myśli, ale się domyślam. Jeśli chodzi Ci o sprzeciw dla legalizacji związków homoseksualnych to nie jest z mojej strony promocja mojego światopoglądu. To obrona.
Nie, to dyskryminacja w imię Twojej ideologii! Nie masz sie przed czym bronić, bo legalizacja zwiazków homo nie jest żadnym atakiem w nikogo wymierzonym! Ta "legalizacja" ma ułątwić normalen życie parom gejowskim w Polsce, a Ty poprzez swój sprzeciw, dążysz do utrudniania życia obywatelom myślącym inaczej niż Ty! Jurgen Stolz napisał(a): Termin "homoseksualny pedofil" funkcjonuje w literaturze od poczatku 20-go wieku.
A termin "heteroseksualny pedofil" od kiedy funkcjonuje? To już Cię mało interesuje prawda? Ważne, żeby dokopać gejom! A o pedofilach hetero już nic nie wspominać! Jurgen Stolz napisał(a): W USA jednak - JESZCZE istnieje mozliwosc dyskusji - to jets najbardziej religijne spoleczenstwo na swiecie - w "neutralnej swiatopogladowo " Europie - mozna juz tylko przyjmowac do wierzenia.
Jeżeli USA jest "najbardziej religijnym społęczeństwem na świecie", to jaj estem baletnicą! W USA religijność zaczyna się i zarazem kończy na stwierdzeniu "wierzę w boga". Nie wiaże sie z tym żadna praktyka, żadne chodzenie do koscioła i żadne wyznwanie doktryn KK i sluchanie KK. Szeroko pojmowane "wierzę w boga" to nie to samo co "weirzę w KK". Można np wierzyć w "boga" i jednocześnie być zwolennikiem małżeństw homoskeusalnych Jurgen Stolz napisał(a): Alez skad! Ja z tego faktu wyciagam wniosek, ze gej-aktywisci i homofile ukrywaja przed opinia publiczna caly szereg faktow dotyczacych natury ich zwiazkow, posluguja sie pol-prawdami i jawnymi klamstwami ( np. tym o 10% homoseksualistow w spoleczenstwie) Homoseksualizmu NIKT NIE MA ZAMIARU zwalczac. Ale jesli ktoś przedstawia mi jakas umowe do podpisu z ktorej ja chialbym sie dobrze wywiazac - to JA NAJPIERW MUSZE poznac wszystkie okolicznosci, jakie z podpisaniem sie wiaza. I - im dluzej grzebac - to straszniej.
Zaczynam podejrzewać, zę jesteś anty-gejowskim aktywistą;)
Dlaczego tweirdzisz, zę 10% gejów to kłamstwo i w jaki sposób mi udowodnisz, że wartość 2% jest trafna a 10% nietrafna? Mogę tak samo uznać, zę głoszone przez Cieibe 2% jest kłamliwe. Z różnych badań wychodzi wartość 2-10%, uznałbym raczej, że należy to uśrednić i np podać waretość 6%. Nie istnieją żadne 100% pwiarygodne badania któe by stwerdziły ,zę gejó jest na pewno tyli i tyle.
To co robisz to jest perfidia z Twojej strony i próba wprowadzania ludzi w błąd.
Natomiast co do Twojej propagandy i insynuacji to śmiem twierdzić, że homofoby i dizałacze anty-gejowscy chcą nadać gejom sztuczne i wyimaginaowane przymioty, cechy, negatywy, nieprawdy, które zdeprawują ich w odbiorze społecznym. Wszystko po to, aby przedstawić gejów w jak najgorszym świetle, wmawiając przy tym ludziom, że geje są tacy a tacy, wmawiając różne kłamstwa i insynuacje, które z prawdą niewiele maja wspólnego.
|
Pt gru 09, 2005 12:33 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Gay napisał(a): SweetChild napisał(a): Podobnie, jeśli osoby homoseksualne są statystycznie odpowiedzialne za 10 razy więcej przypadków pedofilii niż heterycy, to czy uznasz za dyskryminację odsuwanie ich od zawodu nauczyciela?
Po pierwsze nie możan zapominać, że wzorujesz się jedynie na tym co tu Jurgen stolz wypisuje. Nie podał on nam do tej pory żadnego dowodu potwierdzającego jego statystyki, żadnego linka ani ni co by mówiło nam przez kogo i na zlecenie kogo te statystyki był robione. Traktował bym więc je z dużym dystansem. To po pierwsze. Zgoda, ja też traktuję te statystyki z dużym dystansem. Dlatego też wyraźnie zaznaczam, że się na nich opieram (w tym wypadku używając implikacji "jeśli osoby homo... to..." ). Gay napisał(a): Po drugie - tak, uznałbym to za dyskryminację. Nie można odmawiać komuś wykonywania zawodu tylko dlatego, zę jest on gejem i z góry zakłądać, że możę być pedofilem. Hetero też może być pedofilem, więc mozę wszystkim zakazać wykonywania zawodu!? To co wypisujesz to jest wogóle absurd jakich mało! Aższkoda pisać, naprawdę... Nie widzę tu żadnego absurdu. Dlaczego np. prawo nie zezwala kierowcy na prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym? Dlaczego z góry zakładać, że może spowodować on wypadek? Przecież trzeźwy też może spowodować wypadek, więc może wszystkim zakazać prowadzenia pojazdów mechanicznych? Podstawa jest podobna: nietrzeźwość kierowcy zwiększa ryzyko wypadku, tak jak orientacja homoseksualna zwiększa (w oparciu o statystyki podane przez Jurgen Stolza) ryzyko czynów pedofilnych. Gay napisał(a): Pozatym jest to z góry utopijne załozenie. Nikt nie jest w stanie rozponać, czy dany nauczyciel jest gejem czy nie. Jeśli by zatem weszło w życie taki kretyński zakaz to geje któzy są nauczycielami jeszcze bardzij by udawali heyeto i wszystko by było ok;)
Ja myślałem, że geje poważają świeckie prawo tworzone w oparciu o naukowe statystyki., a tu okazuje się, że "sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" 
|
Pt gru 09, 2005 13:40 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Gay'u
Każde zdanie z mojej odpowiedzi zaczynasz traktować jako atak na Ciebie. Proponuję Ci zmienić forum, to się uspokoisz.
Wyrwane z kontekstu zdania mojej odpowiedzi, zestawione z Twoją agresywną obroną rzeczywiście sprawiają wrażenie obraźliwych.
Ale sam wyrywasz je z kontekstu. Z kontekstu wiary.
Życzę szczęścia
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt gru 09, 2005 13:58 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Obawiam się, że to częstsze zjawisko wśród czynnych homoseksualistów niż wśród hetero,
Guzik prawda. Obawiać to ja sie mogę obawiać, że klamiesz, siejąc ferment i złą opinię o gejach
Tu sa badania na ten temat niezaleznej amerykanskiej fundacji zajmujacej sie problemami mazenskimi w USA i nie tylko
Homosexuals are overrepresented in child sex offenses: Individuals from the 1 to 3 percent of the population that is sexually attracted to the same sex are committing up to one-third of the sex crimes against children
Dla nieznajacych angielskiego tlumacze: Homoseksualisci sa nadreprezentowani w wykroczeniach seksulanych przeciwko dzieciom.
Czlonkowie reprezentujacy od 1 % do 3 % calosci populacji ktorzy sa atrakcyjni seksualnie do wlasnej plci popelniaja jedna trzecia wykroczen seksualnych przeciwko dzieciom
Oto link:
http://www.frc.org/get.cfm?i=IS02E3
|
Pt gru 09, 2005 14:01 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
A tutaj jest link w ktorej organizacje homoseksualistow przyznaja ze 10 % ich populacji to fikcja.Bylo to przez sadem najwyzszym USA 26 marca 2003
Prawda jest ze jest to od 1 % do 3 % populacji
Homosexual activist groups have finally admitted that their claim that 10% of the population is “gay” is false. This admission took place in a Friend of the Court brief filed with the U.S. Supreme Court on March 26, 2003
http://traditionalvalues.org/urban/two.php
|
Pt gru 09, 2005 14:09 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Nie widzę tu żadnego absurdu. Dlaczego np. prawo nie zezwala kierowcy na prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym? Dlaczego z góry zakładać, że może spowodować on wypadek? Przecież trzeźwy też może spowodować wypadek, więc może wszystkim zakazać prowadzenia pojazdów mechanicznych? Podstawa jest podobna: nietrzeźwość kierowcy zwiększa ryzyko wypadku, tak jak orientacja homoseksualna zwiększa (w oparciu o statystyki podane przez Jurgen Stolza) ryzyko czynów pedofilnych
Latalbys liniami lotniczymi ktorych jest od 1 do 3 % a ktore z calosci wszystkich polaczen lotniczych na swiecie robia 33 % wypadkow ?
Przykladowo na 100 linii lotniczych jest 3 ktore maja 33 % wszystkich wypadkow tych 100 linii lotniczych ...wiec kupilbys u nich bilet ?
|
Pt gru 09, 2005 14:19 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Jurgen Stolz !
Piszesz że gej-aktywisci i homofile ukrywaja przed opinia publiczna caly szereg faktow dotyczacych natury ich zwiazkow, posluguja sie pol-prawdami i jawnymi klamstwami .
Niestety strona przeciwna czyni to samo.
Wykształciły się nauki z przydomkiem "katolicka" począwszy od etyki na ginekologii skończywszy.
Każdy w oparciu o swoje potrzeby próbuje dowieść prawdziwości twierdzeń uzasadniających jego światopogląd umożliwiający zaspokajanie własnych potrzeb.
Pisałem już o tym ale pozostało to bez echa więc powtórze bo to istotne dla sprawy :
Statystyka stwierdza fakty ( np częstrze występowanie pedofilii wśród gejów ). Z tego (załużmy że badania były wykonane żetelnie ) faktu można wyciągnąć różne wnioski w zależności od swojej woli i światopoglądu.
Miłośnicy KK wyciągają wniosek że skoro nasza religia zakazuje tego i jest podstawa w postaci statystyki to umówmy się że homoseksualizm jest zły i zmuśmy homoseksualistów do ukrywania przed światem swoich skłonności. Jeżeli dostatecznie mocno ich zterroryzujemy to nie ujawnią swych skłonności i nasze dzieci bendą bezpieczne.
Zwolennicy tolerancji wyciągają wniosek przeciwny :
Skoro statystyka wykazuje patologie wśród chomoseksualistów to zmieńmy mechanizmy społeczne tak by nie musieli zaspakajać swoich popędów niezgodnie z przawem ( uwodząc , czy gwałcąc dzieci - lub innych zależnych od siebie osobników ) ale umożliwmy im normalne życie w społeczeństwie tak by mogli oficjalnie szukać i znaleźć pełnoletniego partnera o podobnych skłonnościach, a nasze dzieci bendą bezpieczne.
Uważam że ze względu na to że homoseksualiści powinni równoprawnymi członkami społeczeństwa należy próbować zrealizować drugi z pomysłów na rozwiązanie problemu.
Wydaje mi się także że dopóki nie stwożymy świata na tyle przyjaznego dla homoseksualistów że postanowią się ujawnić nie będziemy mogli badać zjawiska homoseksualizmu. Bo cóż to za statystyka która nie dokonuje analizy danych losowych tylko z góry wyselekcjonowanych.
Jeżeli mechanizmy społeczne czynią chomoseksualizm czymś wstydliwym i powiedzmy ( przykładowo ) że na 10 ujawnionych chomoseksualistów 9 zostało ujawnionych przez policje z racji penetrowania środowisk kryminogennych to cóż to za statystyka homoseksualizmu. Nic dziwnego że otrzymujemy zwiększony odsetek przestępców.
nie wątpliwie zjawisu należy się przyglądać i chociaż tu się zgadzamy.
Spidy !
To że każdy rodzi się z rodziców biologicznych nie oznacza że zawsze mogą lub chcą oni dziecko wychowywać.
Istnieją osoby zrzekające się praw do opieki , lub sprawujące opieke mimo rozwodu .
Nie zawsze też opieka rodziców biologicznych jest sprawowana lepiej niż przybranych.
Ludziów jest jak psów ( znaczy się zadużo ). Ludzie umierają z głodu i braku wody. Ludzie żyją w warunkach urągających godności samoświadomej istoty.
W związku z powyższym nie należy promować zwiększania rozrodu i można przystać na związki nie dające potomstwa. Można skożystać z pomocy takich związków w opiece nad dziećmi nie mające rodzin.
Co jeżeli : mama + tata równa się życie którym mniema się kto zaopiekować. I co jeśli jest to poieka patologiczna.
Z trzech przedstawionych przez ciebie wariantów wybieram ten który daje dziecku najlepsze szanse rozwoju nawet jeżeli nie jest to 3.
Piszesz że dziecko ma prawo do posiadania biologicznych rodziców.
I słusznie.
Rodzice mają nie tylko prawo ale obowiązek moralny zapopiekować się osobnikiem którego powołali do życia. Jeżeli z jakiś powodów to prawo i obowiązek zostanie przeżucony na kogoś innego to nie widze powodu by była to para mieszana.
Wydaje mi się odrażające społeczeństwo dyskryminujące dziecko tyko dla tego że nie jest wychowywane przez biologicznych rodziców.
SweetChild !
Próby budowania lepszego nowego świata prowadzi się od początku istnienia ludzkości i wszystko co osiągneliśmy do tej pory jest tego skutkiem. Prowadziło to do mnóstwa pomyłek także ze strony KK.
Niektórzy uważają że stan obecny także jest taką pomyłką . Czyżbyś uważał że mamy już tak dobrze że lepiej nie trzeba ?
Jeżeli poczucie krzywdy nie jest kryterium jej oceniania to co nią jest ?
Uważam że jeśli ktoś ma poczucie krzywdy to ze swojego punktu widzenia jest krzywdzony. Czy krzywda ta przyniesie mu potem kożyść którą doceni , czy okaże się niepotrzebnym cierpieniem to inna sprawa.
Krzywda pozostaje krzywdą która może zostać wybaczona po docenieniu pozytywnychskutków jej zastosowania.
Myśle że zasada że ktoś ma prawo decydować za kogoś innego co jest dla niego krzywdą prowadzi do większej ilości cierpienia. Masz racje że każdy przypadek wymaga namysłu i nie należy stosować zasad bezmyślnie.
Nasze potrzeby muszą być naginane do żeczywistości. Kwestia jest tylko tego rodzaju czy naginanie danych potrzeb ma sens czy nie.
Uważam że można stworzyć zasady społeczne nie zmuszające homoseksualistów do naginania swoich potrzeb. I takie społeczeństwo uważam za lepsze właśnie dla tego że nie nagina potrzeb niepotrzebnie.
|
Pt gru 09, 2005 15:16 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
danbog napisał(a): Próby budowania lepszego nowego świata prowadzi się od początku istnienia ludzkości i wszystko co osiągneliśmy do tej pory jest tego skutkiem. Prowadziło to do mnóstwa pomyłek także ze strony KK. Niektórzy uważają że stan obecny także jest taką pomyłką . Czyżbyś uważał że mamy już tak dobrze że lepiej nie trzeba ? Nie, można i należy ulepszać stan obecny, ale nie należy wywracać wszystkiego do góry nogami. Ewolucyjne, przemyślane zmiany tak, rewolucyjne i pochopne zmiany nie. danbog napisał(a): Jeżeli poczucie krzywdy nie jest kryterium jej oceniania to co nią jest ?
Nie ma jednego, prostego "kryterium wszystkiego". Przez długie lata ludzie dopracowali się jednak pewnego zbioru takich kryteriów, nazywanego etyką czy moralnością. Na tej podstawie udało zbudować się pewien ład społeczny, który nie jest idealny, ale odpowiada mi na tyle, że niechętnie ryzykowałbym to wszystko dla jakiś wątpliwych eksperymentów. danbog napisał(a): Uważam że można stworzyć zasady społeczne nie zmuszające homoseksualistów do naginania swoich potrzeb. I takie społeczeństwo uważam za lepsze właśnie dla tego że nie nagina potrzeb niepotrzebnie.
Na tym poziomie ogólności mogę się zgodzić 
|
Pt gru 09, 2005 16:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|