Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 28, 2025 22:55



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2487 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 166  Następna strona
 Homoseksualizm 

Czy jesteś za legalizacją związków homoseksualnych?
Tak 39%  39%  [ 136 ]
Nie 57%  57%  [ 199 ]
Nie mam zdania 5%  5%  [ 17 ]
Liczba głosów : 352

 Homoseksualizm 
Autor Wiadomość
Post 
źróło> http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_gej% ... k_w_Polsce


N gru 11, 2005 9:18
Post ludzie!!
o co ten problem?
wrzask na temat nielicznej grupki osób... i co ciekawe ten wrzask podnoszą i podtrzymują głównie osoby o (jak mówi Pismo św.) "wypaczonym umyśle" w imię wyimaginowanych praw.
nie wiadomo dokładnie ile ich jest. prawdopodobnie obija się to na granicy błędu statystycznego. no bo biorąc pod uwagę fakt, że jedna Pani, która deklarowała ogromne dla nich poparcie nie zdołała zebrać nawet stu tysięcy podpisów za swoją kandydatura na prezydenta, stwierdzić trzeba że jest ich poniżej stu tys :razz: a do tego jeszcze fakt, że ich koalicja partyjna - skrajnych lewaków nawet nie zyskała jedno procentowego poparcia w wyborach parlamentarnych, no to już nawet poniżej granicy błędu statystycznego jest :razz: a na dokładkę liczby (sprytnie pominięte w relacjach medialnych) biorących udział w tych śmiesznych marszach ostatnio... :o w skali kraju to ok tysiąca sosób było. no może dwóch tys.
jednym słowem, rozdymanie "problemu dyskryminacji" osób ulegających zboczeniu seksualnemu to śmiech na sali :D :-D :biggrin: :lol: :p
bo to tak jakby kropla wody burzyła się, że musi się męczyć w morzu, zamiast sama decydować o tym, czy być ulewą czy może potopem :p


N gru 11, 2005 10:54
Post 
ksieciunia wg tak znanych osodkó badań jak CBOS czy PENTOR w Polsce gejów jest między 2 a 3 miliony osób.


N gru 11, 2005 12:20
Post 
2 do 3 % - a nie milionów... pokopały Ci się procenty z milionami.


N gru 11, 2005 12:42
Post 
Alus napisał(a):
2 do 3 % - a nie milionów... pokopały Ci się procenty z milionami.

nie pokopały mi się. Tak tweirdzi CBOS i PENTOR.
A co do procentó do podawałem je wyżej, wgb adań kilkunastu instytówtów badawczych i jak się im przyjżeć to wartości 2 i 3% nie występują njaczęściej :-D Wg mnie trzeba liczyć średnią ze wszystkich ośrodków badawczych i statystyk, zamiast wzorować się na tych skrajnych-najniższych jak to chcesz czynić. Zatem jeśli brać średsnią to wyjdzie jakieś ok5-6% i myślę że to jest wartość zbliżona najbardziej do prawdy.


N gru 11, 2005 13:20

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Gay napisał(a):
Popełniasz prosty błąd logiczny. Owszem prawo zabrania prowadzenia pojazdu przez osobę pijaną. Tak samo prawo zabrania nauczania przez osoby pedofilne. Dlaczego więc z góry uznawać, że osoba prowadząca pojazd jest pijana? Tak samo z tym postulatem - dlaeczego z góry zakłądać, zę nauczyciel-gej będzie pedofilem? To nie jest żadne rozumowanie.


Będę się upierał przy swoim :)
Twoją analogię uważam za uzasadnioną. ale ona nie obala mojej. Zastanówmy sie bowiem, dlaczego prawo zabrania prowadzenia pojazdu przez osobę pijaną. Co złego jest w samym fakcie jazdy po pijanemu? Otóż w samym tym fakcie nie ma nic złego, zabrania się go jedynie dlatego, że istnieje zwiększone ryzyko spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości.

Dlaczego z góry zakładać, że nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek? Wielu nietrzeźwych kierowców nie spowoduje wypadku, a wielu trzeźwych tak. Ale jest jeden szkopuł: na N trzeźwych kierowców mamy X wypadków a na N nietrzeźwych aż 3X (dane oczywiście przykładowe). Te statystyki pozwalają zabronić jazdy pod wpływem alkoholu, mimo że wielu kierowców najwyraźniej czynnie protestuje przeciwko takiej dyskryminacji.

Gay napisał(a):
Nie! Znowu błąd!
Orietnacja seksualna sama w sobie nie zwiększa jak to ująłeś "ryzyka czynu pedofilnego". Nie ma czegoś takiego, ponieważ orientacja seksualna nie jest elastyczna i nie zmienia sie na zawołania. Albo więc ktoś jest gejem, albo hetero albo ma pociąg do obu płci. Orientacja seksualna jest czymś stałym i neizmianialnym. O jakim więc ryzyku mówisz? Jakie jest "ryzyko popełnienia czynu pedofilnego" przez geja, który nie jest zainteresowany dziećmi? Gdzie Ty tu widzisz problem?


Trochę nieściśle się wyraziłem, ale kontekst był jasno statystyczny... Oczywiście masz rację, orientacja sama w sobie nie zwiększa ryzyka czynu pedofilnego. Jeśli gej nie jest zainteresowany dziećmi, to ryzyko jest takie samo jak w przypadku hetero nie zainteresowanego dziećmi i dąży do zera. Ale w ujęciu statystycznym (w oparciu o dane Jurgena Stolza) wśród homo jest proporcjonalnie więcej pedofili i w tym znaczeniu orientacja pośrednio zwiększa ryzyko czynu pedofilnego.
Przykładowo, w jednej szkole mamy 100 nauczycieli homo,a w innej 100 nauczycieli hetero, wybranych losowo. Wówczas można założyć, że w pierwszej z nich będzie ok. 10 razy więcej przypadków pedofilii niż w drugiej (w oparciu o dane Jurgena Stolza).

Gay napisał(a):
To jest kwestia pedofilii a nie orietnacji seksualnej! Zatem obojętnie jakiej kto by nie był orietnacji, nie można mu zakzywać danego zawodu, tylko dlatego, że wśród osób o takiej orientacji jak on jest większy odstek pedofilów (przy założeniu, że tamte statystyki są prawdziwe...)


Właśnie, jeśli te statystyki są prawdziwe, to według mnie można.

Gay napisał(a):
I pozatym co to za ważenie? Wśród heteryków też są pedofile i to oni są przeważnie sprawcami czynó pedofilnych (ujętych w prawie). Nie istotne jest tu w tej chwili, że tweirdzicie, iż wśród gejów procentowo jest pedofiló więcej niz wśród heteryków. Liczą się liczby, a one jasno pokazują, że wśród czynów pedofilnych najwięcej zdarza sie takich wykonywanych przez heteroseksualistów. Takie są fakty. Co z tego, że proporcjonalnie hetero niby wychodzą lepiej. Nie zmienia to faktu, żę to oni w więksozści są sprawcami czynów pedofilnych A jakoś nie słyszałem postulatów, żeby zakazać wykonywania jakiegoś zawodu heterykom.


Patrzy przykład wyżej: w szkole, gdzie uczą hetero jest 10 razy mniej przypadków pedofilii niż w szkole, gdzie uczą homo (w oparciu o dane Jurgena Stolza).
W takich zestawieniach liczą się tylko wartości względne, liczby bezwględne nic nam nie mówią.

Gay napisał(a):
Kolejna rzecz - wprowadzenie takiego zakazu tylko by zwiększyło już i tak dużą nietolerancję i dyskryminajcę osób homoskesualnych. Jeszcze więcej ludzi by zaczęło utożsamiać gejów z pedofilami. I mieli by temu powód - prawny zapis....


Nawet gdyby tak było, to czy wolno narażać dzieci w tej wojnie o tolerancję?

Gay napisał(a):
Jaki sąd? Jakie świeckie prawo?
Jak narazie nie ma żadnego zakazu wykonywania zawodu nauczyciela przez gejów. O czym więc mówisz?


Mówię o twoich deklaracjach odnoszących się do sytuacji hipotetycznej, czyli:

Gay napisał(a):
Jeśli by zatem weszło w życie taki kretyński zakaz to geje któzy są nauczycielami jeszcze bardzij by udawali heyeto i wszystko by było ok;)


Gay napisał(a):
Nie chodziło mi o to, żeby geje zaczęli udawać hetero. Chodziło o to, żeby pokazać, żę funkcjonowanie takiego zakazu jest nie tylko dyskryminujące przecież tę więksozść gejów, którzy pedofilami nie są, ale również jest ono utopijne w swoim zamierzeniu, gdyż wymagałoby sprawdzania jakiej kto jest orientacji seksualnej, co przecież jest praktrycznie niemożliwe do sprawdzenia i zweryfikowania.


Tak, ale wówczas to gej łamałby prawo i odsunięcie go od zawodu nauczyciela po ujawnieniu orientacji nie powinno nikogo bulwersować, jako że zataił istotne informacje.


N gru 11, 2005 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Księciunio !

Właściwie trudno z tobą polemizować .
Twoje stanowisko wystawia Tobie świadectwo.
W każdym razie nie podzielam twojego stanowiska i Ciebie postrzegam jako osobe o umyśle wypaczonym przez religie , usiłującym zatruać życie homosiom w imie wyimaginowanych praw.

SweetChild !

Ja nie wierze by istniał istotny związek pomiędzy homoseksualizmem a pedofilią. Uważam że korelacja występuje w statystykach ze względu na ukrywanie się homoseksualistów i ujawnianie przez służby policyjne w związku penetrowaniem środowisk przestępczych ( jako głównego mechanizmu ujawniania ).
Może trzeba by zbadać statystyki z kultór które nie piętnują tak mocno homoseksualizmu. Ciekawe czy u nich też taka korelacja występuje ?

Mechanizm zaburzający statystyke jest prosty :
1. Zabrońmy marszy homoseksualistów , stwórzmy mode na ukrywanie homoseksualizmu.
2. Ujawniajmy publicznie homoseksualizm tylko z racji działania służb policyjnych w związku z przestępstwami.
3. Wykonajmy badania statystyczne związku homoseksualistów z przestępstwami biorąc do badań tylko ujawnionych kryminalistów homoseksualistów.
4. Na podstawie wykazanego statystycznie związku homoseksualistów kryminalistów z przestępstwami określmy ten związek jako ceche wszystkich homoseksualistów.
5. Zabrońmy marszy homoseksualistów by nie promować homoseksualizmu będącego związanym z działalnością przestępczą.

Jeżeli masz wątpliwości co do funkcjonowania tego mechanizmu to się zastanów czy gdyby zamiast homoseksualista napisać ksiądz , albo gitarzysta nie otrzymalibyśmy podobnych rezultatów.
Do póki nie zaczniemy traktować homoseksualistów jako normalnych członków społeczeństwa którzy nie muszą ukrywać swoich preferencji nie będziemy mogli wiarygodnie badać zjawiska homoseksualizmu.

Jeżeli istnieje jakiś powód że homoseksualiści dokonują aktów pedofilii to jedynym sensownym powodem wydaje mi się trudność ze znalezieniem pełnoletniego partnera.
Zatem zwalczanie pedofilii w tym środowisku powinno iść w kierunku ułatwiania znajdowania partnerów.
To samo tyczy się wszystkich innych środowisk zresztą ?


Śr gru 14, 2005 10:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Jeżeli istnieje jakiś powód że homoseksualiści dokonują aktów pedofilii to jedynym sensownym powodem wydaje mi się trudność ze znalezieniem pełnoletniego partnera.
Zatem zwalczanie pedofilii w tym środowisku powinno iść w kierunku ułatwiania znajdowania partnerów.
To samo tyczy się wszystkich innych środowisk zresztą ?
\


W europie od 60 lat nie bylo wojny ( nigdy w historii europy nie bylo tak dlugiej przerwy ) tak na dobra sprawe ( a cierpienie uszlachetnia czlowieka ), i dlatego juz co niektorym ludziom sie mozg zaczyna lasowac a pewna dolna czesc ciala przejmuje niektore funkcje mozgu np myslenie .


Śr gru 14, 2005 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 25, 2005 22:46
Posty: 28
Post 
gabriel napisał(a):
Cytuj:
?
\


W europie od 60 lat nie bylo wojny ( nigdy w historii europy nie bylo tak dlugiej przerwy ) tak na dobra sprawe ( a cierpienie uszlachetnia czlowieka ), i dlatego juz co niektorym ludziom sie mozg zaczyna lasowac a pewna dolna czesc ciala przejmuje niektore funkcje mozgu np myslenie .

:o A wojna na Bałkanach?


Śr gru 14, 2005 14:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Harkonnen napisał(a):
gabriel napisał(a):
Cytuj:
?
\


W europie od 60 lat nie bylo wojny ( nigdy w historii europy nie bylo tak dlugiej przerwy ) tak na dobra sprawe ( a cierpienie uszlachetnia czlowieka ), i dlatego juz co niektorym ludziom sie mozg zaczyna lasowac a pewna dolna czesc ciala przejmuje niektore funkcje mozgu np myslenie .

:o A wojna na Bałkanach?


Zauwaz ze dodalem zdanie " tak na dobra sprawe " czyli myslalem o wojnie na balkanach ale to nie sa te klasyczne wojny poczawszy od II wojny swiatowej poprzez pierwsza, pozniej cofajac sie wstecz wiosne ludow , napoleonskie....i cofajac sie wstecz wojny francusko, niemiecko, polsko , rosyjskie

Ludziom sie wydaje ze to co oni w swoim malym rozumku mysla jest najwlasciwsze , i naprawde patrzac na to co pisza niektorzy tutaj na forum wydaje mi sie ze czlowiek bez Boga jest jak slepe i glupie kocie ...i niestety coraz bardziej wyglada na to ze Bog zaczyna sie odwracac od ludzi


Śr gru 14, 2005 14:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
gabriel !

Mniejsza o wojny.
Ja bym polemizował z twierdzeniem że "cierpienie uszlachetnia".

To raczej ci cierpiący ( z racji chorób np. ) są zgożkniali i uważają że należy się im od życia jakaś rekompensata za ich gorszą pozycje.
Nie widze tu jakiegoś nagromadzenia szlachetności.

Powiedziałbym nawet że szlachetność to cecha ludzi znających cierpienie ( by móc wykształcić empatie ) ale na tyle szczęśliwych że są gotowi to swoje szczęście ograniczyć dla kogoś innego.
Na tyle szczęśliwych że nieszczęśliwymi nie czyni ich niezaspokojenie potrzeb biologicznych , czy np społecznych , ale zaczyna im doskwierać brak szczęścia innych.
Jeżeli cierpienie by uszlachetniało to największe nagromadzenie ludzi szlachetnych mieli byśmy wśród ludzi najbardziej cierpiących.
W więzieniach , szpitalach , w dzielnicach nędzy.

Ja tam nie licze że chory więzień który jest głodny odda mi zgubiony portfel z zawartością.
Prędzej zrobi to ktoś komu niczego nie brakuje.


Śr gru 14, 2005 22:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Jeżeli cierpienie by uszlachetniało to największe nagromadzenie ludzi szlachetnych mieli byśmy wśród ludzi najbardziej cierpiących.
W więzieniach , szpitalach , w dzielnicach nędzy.



Nie brales zupenie pod uwage czynnika wojny gdzie cierpienie doswiadcza wiekszosc ludzi
Teraz w wiezieniach siedza ludzie ktorzy na to zasluzyli a nie jak kiedys bojownicy o wolnosc
W dzielnicach nedzy tez jest roznie , natomiast wartosciowa jednostke ludzka cierpienie uszlachetnia , pozwala przestac myslec dolna czescia ciala ..a zbliza do Boga, i zaczyna czlowiek odrozniac dobro od zla, przestaje sie rowniez wtedy relatywizowac zlo ( obecnie jest to plaga ktora trapi ludzkosc )
Bog daje wyrazne wskazowki co jest dobrem a co zlem..czlowiek odchodzac od Boga ( szczegolnie to widac w ruchach lewicowych ) zaczyna bladzic a morlanosc i etyke sprowadzac do tego w co sie chce wierzyc ..bo mu jest tak wygodnie a nie w to co nakazuje Bog no i mamy wtedy tabuny domoroslych myslicieli ktorzy twierdza ze Boga mozna pominac a nawet oszukac a za pomoca odpowiednio spreparowanych cytatow z Biblii probuja uspokajac swoje sumienie


Cz gru 15, 2005 2:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Gabriel !

Ja uważam że wojna wyciąga z ludzi to co najgorsze.
Utrwala wszelkie bestialstwo jako typowe zachowanie.
Ludzie którym w innych okolicznościach nie przyszło by do głowy skrzywdzić kogokolwiek zaczynają robić to co wszyscy.
Chaos i rozpierducha daje okazje do zaspokojenia najgorszych instynktów.

Wydaje mi się że nic tak nie relatywizuje zła jak wojna.
Bo czyż zabić przeciwnika , spalić jego dom i zgwałcić jego żone nie jest dobre - a polec w walce , stracić dom i żone nie jest złe.
Dla mnie to kwintesencja relatywizmu moralnego.

Bóg ( i oparta na tej koncepcji etyka ) to także jedna z możliwości w którą niektórzy chcą wierzyć bo tak im wygodnie.
W imie tej ideologi także można krzywdzić innych , i postępować conajmniej nieszlachetnie ( co pokazuje historia ).


Cz gru 15, 2005 11:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Wydaje mi się że nic tak nie relatywizuje zła jak wojna.
Bo czyż zabić przeciwnika , spalić jego dom i zgwałcić jego żone nie jest dobre - a polec w walce , stracić dom i żone nie jest złe.
Dla mnie to kwintesencja relatywizmu moralnego



Kompletnie nie pojmujesz istoty cierpienia czlowieka i mysle ze na chwile obecna nie jestes jej w stanie pojac
Moze jak nabierzesz wiecej doswiadczenia zyciowego i dojrzalosci zrozumiesz istote cierpienia i w jaki sposob ono uszlachetnia czlowieka , zmusza do zastanowienia sie nad wlasnym losem i pokazuje czlowiekowi nadrzedne wartosci.....

Narazie daj sobie pas...

Cytuj:
Bóg ( i oparta na tej koncepcji etyka ) to także jedna z możliwości w którą niektórzy chcą wierzyć bo tak im wygodnie.
W imie tej ideologi także można krzywdzić innych , i postępować conajmniej nieszlachetnie ( co pokazuje historia ).


Napisalem Ci , czlowiek bez Boga na dlusza mete nie da sobie rade , pokazuje to np historia ruchow ateistycznych np komunizmu...niby piekne hasla..a wszystko padalo jak domek z kart , a czlowiek stal sie przedmiotem
Tylko jednym ludziom jest dane widziec ta zaleznosc czlowieka od Boga a innym niestety nie..i to jest Twoj problem


Cz gru 15, 2005 13:20
Zobacz profil
Post 
koffany gabrielku, nie nażucaj ludziom problemów, których nie mają, okje?
Ja wiem, że Ci jest trudno pogodzić się z tym i trudno Ci pojąć, że ludzie bez "boga" też są szczęśliwi i spełnieni, ale przynajmniej postaraj się przyjąć ten fakt do wiadomości :)
Możę kiedyś zrozumiesz, jak nabierzesz "doświadczenia życiowego" :-D


Cz gru 15, 2005 18:03
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2487 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42 ... 166  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL