Skąd wniosek, że Bóg musi podlegać prawom logiki?

Wniosek ma być logiczny czy... boski

Oczywiście że boski

Tak, tak jak na studiach inżynierii czegoś tam nie uczy się tylko inżynierii. Też mi odkrycie.
O nie, dla władzy - to prawie wszyscy - świadomie lub nie, dla pieniędzy - sporo, ci którzy umieją, to się nachapią.

No jasne, na studiach inżynierskich "czegoś tam się uczy". Może wróć na forum, gdy już spędzisz choć semestr na studiach, co?

Sprawdziłeś chociaż, jakie przedmioty są w seminarium, czy znowu jedziesz swoimi wyobrażeniami, stereotypami i uprzedzeniami?


Oczywiście. Tak jak kierownik własnego ogródka. Sadzi co chce, wyrywa co chce, podlewa kiedy chce, a jak nie podleje, to wszystko padnie. Czyli posiadanie ogródka to nieświadomie realizowana żądza władzy.

Przedstaw też, ilu księży się "nachapało" i jaki stanowią oni odsetek, bo nikogo nie obchodzą Twoje wymysły - rozmowa ma dotyczyć konkretów.

Bardzo prosty przykład, który ukazuje że osoba wierząca, nie jest w stanie poprawnie zrozumieć treści religijnej.
Na pytanie: czy Bóg jest okrutny, dość celnie odpowiada poniższe porównanie.
https://www.youtube.com/watch?v=pJEVYrbq3ds

Gdyby Bóg był aż taki fajny jak go co niektórzy przedstawiają, to nigdy by ludzi z Raju nie wygonił.
Widze że troche inaczej zacząłeś gadać, bo z tego co kojarze to ty jesteś ateista, i w tej sytuacji powinieneś mówić że Boga nie ma, a jakiś katolik na to zacząłby opowiadać że Bóg jednak jest, i tak właśnie to powinno wyglądać.
A w tej chwili to ty podejmujesz dyskusje na temat tego, czy Bóg jest dobry, czy może jednak jest zły.
Czyżbyś już nie był ateistą?

Bóg nie istnieje, i nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. A ów przykład który przytoczyłem, ukazuje tylko tyle, że Taki podmiot mógł spełniać dobrze swoją rolę, jedynie pośród prymitywnych semickich plemion, czy też w innym średniowiecznym ciemnogrodzie...

Wiesz, Bóg jest jedynie bohaterem literackim, zatem w tej dziedzinie uważam Go za postać wybitnie okrutną, mściwą i nad wyraz pyszałkowatą.

sowaniejestmadra.
Polecam tutaj dogłębną analizę Psalmu nr 18 ..

A to kogoś interesuje, jakie wątpliwości masz, czy tam nie masz?

Gdzie ty tu widzisz problem?
Bo skoro świat jest okrutny, bo Bóg też może być okrutny, i to by nawet dość dobrze pasowało, bo Bóg stworzył taki świat jaki mu pasuje najbardziej.

No i byś sie w końcu oszacował, bo najpierw próbowałeś udowodnić że Bóg jest okrutny, a teraz opowiadasz że Bóg nie istnieje.

Problem jest taki, że "Istota wszechwiedząca", nie stworzyłaby czegoś tak irracjonalnego, jak ten nasz świat. I jest jeszcze taki problem, że z punktu współczesnej wiedzy, religie i Bogowie, to po prostu echo zamierzchłej, i ciemnej mentalności ludzkiej... ot i tyle.
Przykład?
Może nieco na wesoło. Polecam 10 przykazań według George Carlin'a.
(to tylko satyra, więc bez dąsów proszę.)


https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM


Z woli wyjaśnienia, po raz 1001, Bóg jest jedynie fikcyjnym bohaterem literackim, i w takich kategoriach Go widzę i określam.

Jaki ty masz ciasny umysł!
To zły Bóg który stworzył świat, w którym dla własnej rozrywki gnębi sobie ludzi, jest irracjonalny?
To ty nie jesteś w stanie sobie wyobrazić innego Boga, niż to co serwuje nam większość religii?



Gdyby te religie były ciemne i zamierzchłe, to w dzisiejszych czasach by były na wymarciu.
Ale jak sam jesteś w stanie zaobserwować, religie mają sie całkiem dobrze



W ten sposób możesz co najwyżej udowodnić, że jakaś religia nie ma żadnego sensu.
I co ma jedno do drugiego? bo to że jakiś człowiek stworzył sobie religie, oznacza że Bóg nie istnieje?

Nauka raz po raz dowodzi, że świat jest jednak racjonalnie zbudowany. Gdzie widzisz irracjonalność?

Skoro świat jest racjonalny - nie może być mowy o żadnej sile wyższej, o żadnym Bogu. Bóg jest bowiem nieprzewidywalny, nieracjonalny, okrutny. W świecie nie ma czegoś takiego jak miłość. Jest natomiast szacunek. Porzućmy więc religię i zacznijmy się szanować. Skończą się wojny podsycane właśnie przez religie. Skończą się podziały, gdzie w szkole uczą religii katolickiej, a jak ktoś jest żydem czy muzułmaninem musi szukać innej szkoły. Dlaczego stwarzamy sztuczne podziały między naszymi dziećmi? Po co to? Niech na lekcjach religii uczą się wszystkich religii!!! To jest szacunek dla wszystkich!!!