Co powinien uwzględnić człowiek w kwestii istnienia Boga.
Autor |
Wiadomość |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Stationary Traveller napisał(a): Co znaczy, ze filozofia moze wyjsc poza "poznanie czysto materialne"? I jakim sposobem?
To znaczy, że może na przykład analizować duszę czy Boga, tj. byty niematerialne, wykraczające poza empiryczne poznanie.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz gru 28, 2006 21:55 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Wiadomo jaki jest Bog, skoro trzy najwieksze religie monoteistyczne maja przyjete za dogmat, ze Bog jest wszechmogacy, to nic nie wszechmogacego nie bedzie Bogiem.
Niby czego to dowodzi?
3 największe religie są ze sobą bardziej czy mniej związane stąd podobieństwa ostatecznie wszystkie powstały na Bliskim Wschodzie religie które powstały w innych kręgach cywilizacyjnych mają inne koncepcje pozostaje też możliwość, że nie interesujemy prawdziwego Boga bardziej niż mrówki i nie widzi potrzeby by nam się objawiać w jakikolwiek sposób...
|
Cz gru 28, 2006 21:58 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Stationary Traveller napisał(a): Wiadomo jaki jest Bog, skoro trzy najwieksze religie monoteistyczne maja przyjete za dogmat, ze Bog jest wszechmogacy, to nic nie wszechmogacego nie bedzie Bogiem.
Rzecz w tym, że te trzy religie wywodą się od tego samego "przodka" (jesli mówisz o judaiźmie, islamie i chrześcijaństwie). To oczywiste, że podobnie przedstawiają swojego Boga, tak samo jak religie politeistyczne Rzymu i Grecji tworzyły podobny obraz, miały podobne "dogmaty" na temat swoich bogów.
Niestety argument, że "tak wielu się zgadza, więc nie mogą się mylić" nie musi być prawdziwy.
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 28, 2006 21:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Edycja:
_Big_Mac_ napisał(a): A on-topic: wg. mnie warto uwzględnić to, że jeśli odrzucimy dogmaty określonej religii, które nam starają się w miarę jasno ukazać swoją wizję Boga, to otrzymamy byt zupełnie niedefiniowalny i ulotny. Nic nie jesteśmy w stanie powiedzieć o Bogu "obiektywnie" (przyjmując już, że istnieje), musimy się opierać na subiektywnych z założenia dogmatów którejś z religii. Darwin napisal o teorii ewolucji, zeby sie dowiedziec czym jest teoria ewolucji? Religie monoteistyczne stworzyly pojecie Boga i to one okreslaja jaki jest. Paschalis napisał(a): To znaczy, że może na przykład analizować duszę czy Boga, tj. byty niematerialne, wykraczające poza empiryczne poznanie. W jaki sposob analizowac cos co wykracza poza empiryczne poznanie? I jak to mozliwe, zeby cos wykracza poza empiryczne poznanie, a oddzialywaluje np na czlowieka (poznawalnego empriczynie), skoro empiryczne poznanie polega na wykazywaniu zwiazkow przyczynowo-skutkowych? -- Dalej: _Big_Mac_ napisał(a): Niestety argument, że "tak wielu się zgadza, więc nie mogą się mylić" nie musi być prawdziwy. To jakim kryterium bedziesz sie kierowal, jezeli bedziesz chcial stwierdzic co jest Bogiem, a co nie? W jakim znaczeniu uzywasz tego slowa? Kto Ciebie go nauczyl? No napisał(a): Niby czego to dowodzi? 3 największe religie są ze sobą bardziej czy mniej związane stąd podobieństwa ostatecznie wszystkie powstały na Bliskim Wschodzie religie które powstały w innych kręgach cywilizacyjnych mają inne koncepcje pozostaje też możliwość, że nie interesujemy prawdziwego Boga...
A co to: prawdziwy Bog?
|
Cz gru 28, 2006 22:14 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Stationary Traveller napisał(a): Darwin napisal o teorii ewolucji, zeby sie dowiedziec czym jest teoria ewolucji? Religie monoteistyczne stworzyly pojecie Boga i to one okreslaja jaki jest.
W takim razie to wierni stworzyli Boga, a nie Bóg wiernych  Ja osobiście się z tym zgadzam, jako ateista, jak też z tym, że te religie mają prawo sobie definiować swoich bogów jak im sie podoba, skoro to ich wynalazek. Więcej za chwilę Cytuj: _Big_Mac_ napisał(a): Niestety argument, że "tak wielu się zgadza, więc nie mogą się mylić" nie musi być prawdziwy. To jakim kryterium bedziesz sie kierowal, jezeli bedziesz chcial stwierdzic co jest Bogiem, a co nie? W jakim znaczeniu uzywasz tego slowa? Kto Ciebie go nauczyl?
To zależy od tego, czy mówimy o "bogu danej religii" czy staramy się wykreować sobie jakiś bardziej całościowy, hmmmm nazwijmy to "obiektywny" obraz Boga. Jeśli mówimy np. o Bogu chrześcijan, to oczywiście jest on dokładnie taki, jakim kreują go dogmaty chrześcijan. To można uogólnić dla "boga trzech religii monoteistycznych". Ich prawo. Podobnie jak prawem Greków i Rzymian było wymyślenie i opisanie swoich bogów. Bogowie Greków będą dokładnie tacy, jak w mitologii.
Natomiast jeśli ktoś upiera się, że jest Jeden Prawdziwy Bóg, to należy go rozpatrywać w oderwaniu od dogmatów ziemskich religii. Bo wtedy którymi dogmatami mamy się posługiwać, trzech monoteistycznych, czy może dwóch politeistycznych, czy też 10 szamańskich (o podobnym stopniu zbieżności obrazowania)?
A odrywając się, powstaje nam obraz zupełnie przypadkowy, niejasny, niepojmowalny. Taki Bóg "obiektywny i prawdziwy" może być całkowicie dowolny, nie musi być podobny do opisów chrześcijan, mułumanów czy żydów.
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 28, 2006 22:34 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: A co to: prawdziwy Bog?
Taki który istnieje na prawde nie tylko w wyobraźni wiernych oczywiście takich prawdziwych bogów mogą być tysiące.
|
Cz gru 28, 2006 22:39 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
No napisał(a): Taki który istnieje na prawde nie tylko w wyobraźni wiernych oczywiście takich prawdziwych bogów mogą być tysiące.
Lub ani jeden 
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 28, 2006 22:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
_Big_Mac_ napisał(a): W takim razie to wierni stworzyli Boga, a nie Bóg wiernych  Wierni stworzyli idee Boga, nie Boga. _Big_Mac_ napisał(a): To zależy od tego, czy mówimy o "bogu danej religii" czy staramy się wykreować sobie jakiś bardziej całościowy, hmmmm nazwijmy to "obiektywny" obraz Boga... Mylisz pojecia: bog to jednostka kultu w religiach politeistycznych wchodzaca w sklad panteonu, Bog to to co opisane w religiach monoteistycznych (tych, ktore wymieniles: Islamie, Judaizmie i Chrzescijanstwie) i definicje Boga przyjmujemy na podstawie dogmatow tych religii, Bog to nazwa wlasna. No napisał(a): Taki który istnieje na prawde nie tylko w wyobraźni wiernych oczywiście takich prawdziwych bogów mogą być tysiące.
To opisz mi cos co nazwalbys "prawdziwym Bogiem" i napisz z jakiego powodu akurat to cos tak nazywasz.
|
Cz gru 28, 2006 22:57 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Ok, skoro mówimy o Bogu jako o nazwie własnej boga chrześcijan to oczywiście, będzie dokładnie taki, jak jest przez nich opisywany.
Miałem jednak na myśli koncepcje jakiegoś, hmmm bytu (?) ogólniejszego, nie Jahwe z wierzeń grupy 3 monoteistycznych religii. Bo oczywiście, możemy się rozwodzić nad tym, jaki jest a jaki nie jest Jahwe, podobnie jak możemy to czynić wobec Zeusa. Lecz będzie to równie prawdziwe/obiektywne i będzie miało tyle samo sensu, to należy uwzględnić 
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 28, 2006 23:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
_Big_Mac_ napisał(a): Ok, skoro mówimy o Bogu jako o nazwie własnej boga chrześcijan to oczywiście, będzie dokładnie taki, jak jest przez nich opisywany. Miałem jednak na myśli koncepcje jakiegoś, hmmm bytu (?) ogólniejszego, nie Jahwe z wierzeń grupy 3 monoteistycznych religii. Bo oczywiście, możemy się rozwodzić nad tym, jaki jest a jaki nie jest Jahwe, podobnie jak możemy to czynić wobec Zeusa. Lecz będzie to równie prawdziwe/obiektywne i będzie miało tyle samo sensu, to należy uwzględnić 
Nie piszemy o Bogu jako o nazwie wlasnej, Bog jest nazwa wlasna, to jest fakt, a nie nasze zalozenie.
To tak jakbym napisal ksiege i w niej pisal o nadnaturalnej istocie, ktora jest zielona. Ty bys stwierdzil, ze nie wiemy czy jest zielona, dopolki jej nie zbadamy, ja bym stwierdzil, ze jak cos nie bedzie zielone to nie bedzie ta istota.
Jaki jest sens pisac o istnieniu istotny, ktorej nie znamy nawet definicji, kiedy nie wiemy co ma byc jej wyznacznikiem? To jest absurdalne co proponujesz, tymbardziej, ze te niezidentyfikowana istote nazywasz Bogiem.
Jezeli nie rozumiesz o co mi chodzi to odpowiedz sobie na pytanie po czym poznasz, ze cos jest Bogiem?
Jest takie pojecie, ktorego "szukasz" tj Absolut (istnieje - widzialem w Tesco w dziale z alkoholami).
|
Cz gru 28, 2006 23:21 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Więc będę się posługiwał dla wygody nazwą "absolut".
Rozumiem to, ale są ludzie, którzy upierają się, że ta zielona istota jest absolutem - tym jednym, jedynym. Otóż nie, zielona istota jest właśnie zieloną istotą, koncepcją stworzoną przez daną grupę religijną. Jak się ma do absolutu i jaki ten absolut jest "naprawdę", nie możemy się dowiedzieć. Innymi słowy, nie mamy podstaw mówić, że to właśnie nasza zielona istota istnieje naprawdę, a ta czerwona Greków albo zielona Huindusów to bzdury, bajki i mit.
W dodatku, jeśli odrzucić te ograniczone ziemskie koncepcje (dogmaty) w poszukiwaniu "czystego absolutu" (nie, naprawdę nie mówię o wódcę  ), to zostaniemy z niczym.
W konsekwencji, każdy nasz obraz Prawdziwego Boga (lub też absolutu, w każdym razie nie mam na myśli w tym kontekście Jahwe) jest kształtowany przez pewne ziemskie dogmaty i wcale nie musi go odzwierciedlać. Allah, Bóg, Zeus, Odyn - to siłą rzeczy uproszczenia, konstrukty dopasowane do naszego małego rozumku.
Odpowiem na pytanie pomocnicze, które zadałeś, pytaniem (niegrzecznie...): gdybyś "natknął się" na istotę wszechmocną, nieskończoną itp. itd., ale nie będącą miłością (mającą ludzi zupełnie w poważaniu), za co byś ją uznał?
_________________
gg 3287237
|
Cz gru 28, 2006 23:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Co to jest absolut?
Zielona istota jest idea, ktora moze miec desygnat (tego nie wiemy). Analogicznie operujemy idea Boga, Zeusa itd i nie wazne czy ktos wierzy, ze akurat Zeus a nie Bog wlada Wszechswiatem, wazne, zeby operowac na nazwach zgodnie z ich definicjami.
Piszac o Bogu zgodnie z j polskim piszemy o tym co wystepuje w religiach monoteistycznych, a wlasciwie glownych religiach monoteistycznych (sprawdz w slowniku jezyka polskiego PWN - Bog: w religiach monoteistycznych: nadnaturalny wladca i stworzyciel swiata).
Nazywanie Bogiem czegos co nie ma cech wyznaczonych przez te religie jest bledem rzeczowym.
I nie ma zadnego znaczenia czy idea ma desygnat.
Nie ma czegos takiego jak koncepcja pozaludzka, jezyk tworza ludzie, by opisywac swiat. Religie opisuja w to co wierza ich wyznawcy, a nie proboja opisac jakiegos bytu o ktorym tylko wnioskuja, przypuszczaja.
Ty uznajesz, ze jezeli istnieje stworzyciel to my go dopiero poznamy i dopiero wtedy dowiemy sie, jaki jest Bog. To falsz. Jezeli poznamy stworzyciela to dowiemy sie czy istnieje Bog (stworzyciel, ktory nie bedzie wszechmocny nie bedzie Bogiem).
Odp na pytanie:
Za wyznacznik Boskosci przyjmuje: wszechmoc, wszechwiedze i niesmiertelnosc.
|
Pt gru 29, 2006 0:03 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Ok, błąd rzeczowy z mojej strony.
Zastanowiły mnie natomiast Twoje wyznaczniki boskości, a mianowicie brak pośród nich miłości do człowieka. Czy nie jest to jeden z podstawowych dogmatów chrześcijaństwa, a więc element definiujący Boga? A co za tym idzie, czy jeśli poznalibyśmy stworzyciela, który wcale nas specjalnie nie kocha, nie byłby to znak, że Bóg nie istnieje?
_________________
gg 3287237
|
Pt gru 29, 2006 0:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stosuje definicje denotacyjna, wiec opieram sie na przymiotach idei, bez relacji czynnosciowych z innymi systemami.
Pozatym chrzescijanskie pojecie milosci (czy tez Milosci?) Boga jest dla mnie "rozmyte" i niejasne, nie wiem jak to jest w Islamie czy Judaizmie.
Analogicznie nazywa sie Boga Prawda, a prawda to twierdzenie zgodne z rzeczywistoscia.
Uwazam, ze przyjecie tych trzech wyznacznikow za wystarczajace, by uznac, ze idea Boga jest falszywa.
|
Pt gru 29, 2006 0:34 |
|
 |
wirka
Dołączył(a): Cz gru 21, 2006 10:20 Posty: 8
|
Stationary Traveller napisał(a): Wiadomo jaki jest Bog, skoro trzy najwieksze religie monoteistyczne maja przyjete za dogmat, ze Bog jest wszechmogacy, to nic nie wszechmogacego nie bedzie Bogiem.
Co znaczy, ze filozofia moze wyjsc poza "poznanie czysto materialne"? I jakim sposobem?
Nie mozna jednak pominąć jako źródła poznania Boga, wiary. To wiara pozwala rozumowi na wyjście poza poznanie materialne. Filozofia ma środki do tego ale wcale nie musi koncentrowac się na poznawaniu Boga.
A czytając tę dyskusje zastanawiam się czy ona może miec jakiś koniec? Tyle samo bowiem jest argumentów za istnieniem co za nieistnieniem Boga a każdy możę w niego uwierzyc bądź nie wierzyć bo mamy wolna wolę i możemy wybierać.
|
Pt gru 29, 2006 9:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|