Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 17:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona
 Prawda 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Co wy z tym językiem przeciez jezyk mowy to jest jeden z tysiecy form porozumiewania sie miedzy istotami ,wszystkie istoty wypracowały jakichś jezyk porozumiewania sie jakąś forme przekazywania informacji .Ludzie dzieki inteligencji wypracowali forme którą nazywamy mową jest na tyle złożona i obszerna że moglismy za pomocą niej zbudowac cywilizacje .Lecz w świecie jest to tylko jedna z wielu form przepływu informacji ,sam człowiek wypracował juz wiele innych form porozumiewania sie czy przepływu informacji bo to jest to samo.Jest przeciez język gestów za pomoca ktorych sie porozumiewamy ,nawet ze zwierzetami ,wiec zwierzeta tez moga poszukiwac potwierdzenia prawdy ona jak mówiłem jest dla wszystkich a nie tylko dla człowieka .Prawdę nie wymyslił ani nie stworzył gatunek homo sapiens.


N maja 06, 2007 18:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
stationary alez oczywiście ze warczenie psa może byc zgodne z rzeczywistoscią ,jezeli to warczenie nie miało miejsca w rzeczywistosci to nie jest prawdziwe. Alez Paschalis zwierzeta nie sa zdeterminowane tylko przez instynkty i tez maja wolna wole ,maja tez rozum tak jak i człowiek tylko proporcjonalnie od człowieka mniejszy.


Nie, nie mają wolnej woli. Ich zdolności mentalne są w pełni zdeterminowane przez potrzeby instynktów i są jedynie środkiem do realizacji. Zwierzęta nie są w stanie w sposób wolny myśleć abstrakcyjnie i analitycznie. W związku z czym nie są w stanie formułować tez.

Cytuj:
treść «to, co jest zawarte w czyjejś wypowiedzi»
Tresc nie jest pierwotna do jezyka, to ludzie tworzac jezyk umownie ustalili, co nalezy rozumiec przez dane slowo i jak nalezy laczyc slowa.
Gdyby bylo inaczej, to wszyscy ludzie porozumiewaliby sie tym samym jezykiem, i to samo rozumieli przez kazde slowo.


Forma (czyli m.in. język) to jest sposób wyrażania treści. Twierdzenie, że forma jest pierwotna wobec treści, którą wyraża jest nielogiczne. Nie może istnieć forma, zanim nie zaisteje treść bo inaczej forma nie będzie miała czego wyrażać, a jeśli forma jest pusta i niczego nie wyraża to nie mamy do czynienia z twierdzeniem.

Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Cóz to jest prawda?Według mnie prawda to wszystko to co miało miejsce w rzeczywistosci ,to są słowa i twierdzenia ktore zabrzmiały to są mysli ktore zaistniały ,to są czyny ktore miały miejsce ,to są domy ktore stały to sa lasy ktore rosły ,to są zdażenia ktore miały miejsce no wszystko to jest prawdą.Bo to co nie miało miejsca w rzeczywistości nie jest prawdą,nie są prawdą słowa ktore nigdy niezabrzmiały ,nie są prawdą mysli ktore niezaistniały nie są prawdą czyny które nie miały miejsca itd.


Zgodnie z tą definicją twierdzenie: "Ziemia jest płaska" jest również prawdą, ponieważ zaistniało w rzeczywistości.

_________________
www.onephoto.net


N maja 06, 2007 18:22
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Cytuj:
treść «to, co jest zawarte w czyjejś wypowiedzi»
Tresc nie jest pierwotna do jezyka, to ludzie tworzac jezyk umownie ustalili, co nalezy rozumiec przez dane slowo i jak nalezy laczyc slowa.
Gdyby bylo inaczej, to wszyscy ludzie porozumiewaliby sie tym samym jezykiem, i to samo rozumieli przez kazde slowo.


Forma (czyli m.in. język) to jest sposób wyrażania treści. Twierdzenie, że forma jest pierwotna wobec treści, którą wyraża jest nielogiczne. Nie może istnieć forma, zanim nie zaisteje treść bo inaczej forma nie będzie miała czego wyrażać, a jeśli forma jest pusta i niczego nie wyraża to nie mamy do czynienia z twierdzeniem.


Zdefiniuj co rozumiesz przez tresc, bo zdaje mi sie, ze nie to co Slownik Jezyka Polskiego PWN.
Zdanie "urodzilem dziecko" jest rowniez twierdzeniem, ma tresc, a nie oznacza niczego i jest falszywe.
Odnosze wrazenie, ze mylisz tresc ze stanem faktycznym.


N maja 06, 2007 18:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Nie. Nie mylę treści ze stanem faktycznym. O stanie faktycznym nie rozmawialiśmy, ale o twierdzeniu. Twierdzenie składa się z treści (czyli znaczenia twierdzenia) i formy (czyli sposob wyrażenia twierdzenia). Forma nie może istnieć bez treści bo nie miałaby czego wyrażać. To jaki jest stan faktyczny nie ma tu nic do rzeczy. Pojęcie "krasnolud" może nie istnieć w rzeczywistości, ale jest niezależne od formy bo można tą samą treść wyrazić w inny sposób, np. "nain", czy "dwarf", a nawet na własny użytek, choćby przez "x". To treść jako twór umysłu powstaje najpierw, a później człowiek ten twór przyobleka w formę.

Nie można więc powiedzieć, że prawda jest zdeterminowana przez język, gdyż język jedynie dot. sposobu wyrażania twierdzenia, a prawda relacji między treścią twierdzenia, a stanem faktycznym.

_________________
www.onephoto.net


N maja 06, 2007 18:59
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Twierdzenie składa się z treści (czyli znaczenia twierdzenia) i formy (czyli sposob wyrażenia twierdzenia). Forma nie może istnieć bez treści bo nie miałaby czego wyrażać. To jaki jest stan faktyczny nie ma tu nic do rzeczy. Pojęcie "krasnolud" może nie istnieć w rzeczywistości, ale jest niezależne od formy bo można tą samą treść wyrazić w inny sposób, np. "nain", czy "dwarf", a nawet na własny użytek, choćby przez "x". To treść jako twór umysłu powstaje najpierw, a później człowiek ten twór przyobleka w formę.


Wiec nie ma zdania bez tresci, ale nie ma rowniez tresci bez zdania, twierdzenia, slowa itd Co nie zmienia faktu, ze tresc odczytujemy dzieki znajomosci jezyka w ktorym powstal dany komunikat. I co nie zmienia faktu, ze to tworzac jezyk okreslamy jaka tresc bedzie zawieral dany zespol dzwiekow czy symboli, oraz w jaki sposob bedziemy je laczyc ze soba, gdyby nie zaistnial j angielski czy j poslki to ani krasjolud ani dwarf nie oznaczaloby nic.

Pojecie krasnolud istnieje w rzeczywistosci, desygnat tego slowa nie istnieje.


N maja 06, 2007 19:11

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Prawda to nie jest twierdzenie zgodne z rzeczywistoscią ,jest to błedna definicja prawdy ,a przykład ze może byc twierdzenie jak ,ziemia jest płaska jest tego dobrym przykładem.Mowiłem ,że twierdzenia mogą bycć błedne i można je zmieniać wiec twierdzenie zgodne z rzeczywistoscią nie oznacza jeszcze prawdy.


N maja 06, 2007 19:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Wiec nie ma zdania bez tresci, ale nie ma rowniez tresci bez zdania, twierdzenia, slowa itd Co nie zmienia faktu, ze tresc odczytujemy dzieki znajomosci jezyka w ktorym powstal dany komunikat.


Zgadza się. Tylko, że nie o "odczytywaniu komunikatów" tutaj mówimy. ;)

Cytuj:
I co nie zmienia faktu, ze to tworzac jezyk okreslamy jaka tresc bedzie zawieral dany zespol dzwiekow czy symboli, oraz w jaki sposob bedziemy je laczyc ze soba, gdyby nie zaistnial j angielski czy j poslki to ani krasjolud ani dwarf nie oznaczaloby nic.


Tworząc język przyporządkowujemy jakiś zespół dźwięków, gestów lub symboli do już istniejącej treści. Tworząc twierdzenia najpierw tworzymy więc jego treść, a następnie do tej treści przyporządkowujemy gesty, symbole i dźwięki.

_________________
www.onephoto.net


N maja 06, 2007 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Prawda to nie jest twierdzenie zgodne z rzeczywistoscią ,jest to błedna definicja prawdy ,a przykład ze może byc twierdzenie jak ,ziemia jest płaska jest tego dobrym przykładem.Mowiłem ,że twierdzenia mogą bycć błedne i można je zmieniać wiec twierdzenie zgodne z rzeczywistoscią nie oznacza jeszcze prawdy.


Jeśli uznasz, że prawda = rzeczywistość, to musisz również uznać, że twierdzenie, że ziemia jest płaska jest twierdzeniem prawdziwym, gdyż jest to twierdzenie, które istnieje w rzeczywistości. Problem z twoją definicją polega więc na tym, że nie pozwala ona przeanalizować twierdzenia pod kontem jego zgodności z rzeczywistością, automatycznie uznając, że skoro zaistniało w rzeczywistości jest prawdziwe.

_________________
www.onephoto.net


N maja 06, 2007 19:32
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Zgadza się. Tylko, że nie o "odczytywaniu komunikatów" tutaj mówimy. ;)


Poznanie tresci polega wlasnie na odczytaniu komunikatu.

Paschalis napisał(a):
Tworząc język przyporządkowujemy jakiś zespół dźwięków, gestów lub symboli do już istniejącej treści. Tworząc twierdzenia najpierw tworzymy więc jego treść, a następnie do tej treści przyporządkowujemy gesty, symbole i dźwięki.


To czym jest ta istniejaca tresc? Tylko konkretnie.
Bo to dla mnie brzmi tak, jakbys pisal, ze najpierw musi istneic wyglad, a pozniej malarz maluje obraz.


N maja 06, 2007 19:48
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Zgadza się. Tylko, że nie o "odczytywaniu komunikatów" tutaj mówimy. ;)


Poznanie tresci polega wlasnie na odczytaniu komunikatu.


Nie mówimy o poznawaniu treści, ale o jej tworzeniu przez rozum.

Cytuj:
Paschalis napisał(a):
Tworząc język przyporządkowujemy jakiś zespół dźwięków, gestów lub symboli do już istniejącej treści. Tworząc twierdzenia najpierw tworzymy więc jego treść, a następnie do tej treści przyporządkowujemy gesty, symbole i dźwięki.


To czym jest ta istniejaca tresc? Tylko konkretnie.
Bo to dla mnie brzmi tak, jakbys pisal, ze najpierw musi istneic wyglad, a pozniej malarz maluje obraz.


Odwołując się do twojego przykładu można powiedzieć, że malarz najpierw decyduje o tym co chce przekazać, a potem zastanawia się nad formą w jakiej to wyrazi.

_________________
www.onephoto.net


N maja 06, 2007 20:00
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Odwołując się do twojego przykładu można powiedzieć, że malarz najpierw decyduje o tym co chce przekazać, a potem zastanawia się nad formą w jakiej to wyrazi.


A dopolki nie wymysli formy to ma to wyglad?
Zastanow sie, jezeli tresc jest znaczeniem czegos to jak moze znaczenie wystepowac przed komunikatem? Jezeli przed wypowiedzia ukladam sobie tresc to posluguje sie jezykiem. A jak wyobraze sobie krasnoludka, to to nie jest tresc niczego, tylko wyobrazenie krasnoludka.


N maja 06, 2007 20:18

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
Paschalis przeciez prawdziwe jest twierdzenie niezgodne z rzeczywistością.Ziemia jest płaska ,to jest prawdziwe twierdzenie nie zgodne z rzeczywistością.Mówiłem że twierdzenie zgodne z rzeczywistocią nie oznacza jeszcze prawdy. Prawdziwe może być ,ale to nie oznacza jeszcze prawdy,bo prawdą jest tylko to co jest zgodne z rzeczywistoscią a niektore twierdzenia nie są zgodne z rzeczywistością .Wiec twierdzenie mimo że ma miejsce w rzeczywistości mimo że jest prawdziwe nie oznacza jeszcze prawdy,bo twierdzenia mogą byc błędne.Podobnie fałsz ma miejsce w rzeczywistości i jest przecież realny ,prawdziwy ,bo fałsz istnieje naprawde jest autentyczny ,gdyby fałsz nie był prawdziwy to nie było by fałszu,a on jest ,dlatego ja nie trace czasu nad zastanawianiem sie co jest w rzeczywistości ,co jest prawdziwe, tylko co to jest prawda?A prawda to jest to co jest zgodne z rzeczywistoscia ,a twierdzenie nie zawsze zgodne jest z rzeczywistoscią ,wiec nie jest definicją prawdy.


Pn maja 07, 2007 7:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Paschalis napisał(a):
Odwołując się do twojego przykładu można powiedzieć, że malarz najpierw decyduje o tym co chce przekazać, a potem zastanawia się nad formą w jakiej to wyrazi.


A dopolki nie wymysli formy to ma to wyglad?
Zastanow sie, jezeli tresc jest znaczeniem czegos to jak moze znaczenie wystepowac przed komunikatem? Jezeli przed wypowiedzia ukladam sobie tresc to posluguje sie jezykiem. A jak wyobraze sobie krasnoludka, to to nie jest tresc niczego, tylko wyobrazenie krasnoludka.


Nie mogę przekazać ci jakby to wyglądało bo to by była komunikacja, a w procesie komunikacji rzeczywiście język jest konieczny. Ja natomiast mówię o prcesi formułowania tez. W tym procesie treść tezy jest pierwotna wobec języka, tzn. najpierw powstaje treść jakiegoś sądu, a potem wyrażamy tą treść poprzez jakiś zespół symboli/gestów/dźwięków.

Zanim ludzie wynaleźli język nauczyli się dostrzegać zależność przyczynowo-skutkową i wyciągać z niej konstruktywne wnioski. Myślenie jest pierwotne wobec języka. Twierdząc coś odwrotnego popadasz w nielogiczność. Ja wyobrażasz sobie stworzenie języka gdy nie istnieje treść, której można by przyporządkować symbol/dźwięk/gest?

Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Paschalis przeciez prawdziwe jest twierdzenie niezgodne z rzeczywistością.Ziemia jest płaska ,to jest prawdziwe twierdzenie nie zgodne z rzeczywistością.Mówiłem że twierdzenie zgodne z rzeczywistocią nie oznacza jeszcze prawdy. Prawdziwe może być ,ale to nie oznacza jeszcze prawdy,bo prawdą jest tylko to co jest zgodne z rzeczywistoscią a niektore twierdzenia nie są zgodne z rzeczywistością .Wiec twierdzenie mimo że ma miejsce w rzeczywistości mimo że jest prawdziwe nie oznacza jeszcze prawdy,bo twierdzenia mogą byc błędne.Podobnie fałsz ma miejsce w rzeczywistości i jest przecież realny ,prawdziwy ,bo fałsz istnieje naprawde jest autentyczny ,gdyby fałsz nie był prawdziwy to nie było by fałszu,a on jest ,dlatego ja nie trace czasu nad zastanawianiem sie co jest w rzeczywistości ,co jest prawdziwe, tylko co to jest prawda?A prawda to jest to co jest zgodne z rzeczywistoscia ,a twierdzenie nie zawsze zgodne jest z rzeczywistoscią ,wiec nie jest definicją prawdy.


Twierdzenie nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością, dlatego mówię, że prawdą dotyczy zgodności między twierdzeniem (a konkretnie jego treścią), a rzeczywistością. Prawda jest zgodnością między treścią tezy, a rzeczywistością.

Powyżej, sam doszedłeś do nieporadności twojej definicji tłumacząc, że w twoim rozumieniu twierdzenie prawdziwe nie jest prawdą. Tymczasem właśnie takie twierdzenie może być elementem prawdy, bądź nieprawdy, bo to jego relacja z rzeczywistością (a nie zaistnienie w rzeczywistości) jest tutaj kluczowa. Mieszając rzeczywistość z prawdą dochodzisz do nieuzasadnionego, daleko idącego, rozróżnienia między prawdziwością sądu, a prawdą jaką może tworzyć.

_________________
www.onephoto.net


Pn maja 07, 2007 8:01
Zobacz profil
Post 
Paschalis napisał(a):
Nie mogę przekazać ci jakby to wyglądało bo to by była komunikacja, a w procesie komunikacji rzeczywiście język jest konieczny. Ja natomiast mówię o prcesi formułowania tez. W tym procesie treść tezy jest pierwotna wobec języka, tzn. najpierw powstaje treść jakiegoś sądu, a potem wyrażamy tą treść poprzez jakiś zespół symboli/gestów/dźwięków.


Nie, nie powstaje najpierw tresc, najpierw moze powstac np wyobrarzenie, odczucie, ale trescia nazywa sie to, co zawiera jakas wypowiedz, wiec nie ma tresci bez wypowiedzi, nie ma wygladu bez obrazu. Rozumiem, ze chodzi Tobie o to, ze np wyobrarzam sobie co chce przekazac w wierszu, a nastepnie ukladam wiersz, ktory ma jakas tresc. Tylko, ze to co sobie wyobrarzam jako idee wiersza, rowniez nie jest "czysta" trescia ( trescia sama w sobie), ale opisem w jezyku lub wyobrarzeniem np jakiegos pejzazu.

Paschalis napisał(a):
Zanim ludzie wynaleźli język nauczyli się dostrzegać zależność przyczynowo-skutkową i wyciągać z niej konstruktywne wnioski. Myślenie jest pierwotne wobec języka. Twierdząc coś odwrotnego popadasz w nielogiczność. Ja wyobrażasz sobie stworzenie języka gdy nie istnieje treść, której można by przyporządkować symbol/dźwięk/gest?


Zgadzam sie, ze jezyk, jako, ze powstal z potrzeby opisywania zjawisk, jest wtorny wobec umiejetnosci dostrzegania, odczuwania, myslenia itd, co nie zmienia faktu, ze ptak, ktorego widze lub ktorego sobie wyobrarzam nie jest trescia, ktora "oblekam" w slowa, trescia jest informacja zawarta w slowach.


Pn maja 07, 2007 11:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Stationary, forma nie determinuje treści bo treść jest od niej niezależna. To człowiek wymyśla formę w jaką wyrazi daną treść. Mogę sobie założyć, że daną treść będę wyrażał nie poprzez słowo "krasnolud" tylko przez symbol "ξ". Treść jednak nie ulegnie z tego tytułu zmianie. Zgadzam się, że bez formy treść nie będzie wyrażona, ale nie zmienia to faktu, że jest niezależna od formy, bo człowiek może stworzyć taką formę jaka mu odpowiada do wyrażania określonych treści. Tak właśnie powstaje język.

Dlatego treść tezy i jej prawdziwość nie są uzależnione od języka, co nie znaczy, że język nie jest potrzebny by je wyrażać. Jest on jednka podporządkowany treści i podlega dowolnym modyfikacjom, jeśli jego twórca tego sobie zażyczy bez wpływu na treść. Jeśli twierdzisz inaczej to podaj mi przykład twierdzenia, w którym treść jest uzależniona od formy.

_________________
www.onephoto.net


Pn maja 07, 2007 12:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL