Rozum czy wiara ? Czym bardziej kierować się w życiu ?
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Najbardziej skomplikowany robot nie jest nawet w ułamku procenta tak skomplikowany jak człowiek . Dlatego chęć bycia robotem jest równoznaczna z checią stania się nieskończenie razy mniej doskonałym.To czyste szaleństwo.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn lip 23, 2007 23:23 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
To jest temat o kierowaniu się wiarą i/lub rozumem w życiu. Wszystkie niepotrzebne wstawki o robotach, programach, komputerach, determinizmie etc. proszę odłożyć na bok
|
Wt lip 24, 2007 7:54 |
|
 |
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
Wiara i Rozumem .- Wiara Jest Światłościa dla Rozumu - dlatego np ateista Teologi nie moze pojac - czy choc w najmniejszym stopniu Trójcy Przenajświetszej - dla Katolika,Wierzacego nie Stanowi to Problemu bo Wiara Jest Światlem dla rozumu
_________________ Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?
|
Wt lip 24, 2007 13:27 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
sp napisał(a): Wiara i Rozumem .- Wiara Jest Światłościa dla Rozumu - dlatego np ateista Teologi nie moze pojac - czy choc w najmniejszym stopniu Trójcy Przenajświetszej - dla Katolika,Wierzacego nie Stanowi to Problemu bo Wiara Jest Światlem dla rozumu
Wierzący nie próbuje pojąć dlatego niema z tym problemu.
|
Wt lip 24, 2007 13:42 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
sp napisał(a): Wiara i Rozumem .- Wiara Jest Światłościa dla Rozumu - dlatego np ateista Teologi nie moze pojac - czy choc w najmniejszym stopniu Trójcy Przenajświetszej - dla Katolika,Wierzacego nie Stanowi to Problemu bo Wiara Jest Światlem dla rozumu
Tyle że jakoś większość katolików nie jest w stanie pojąć jak jeden Bóg może być w trzech osobach i się rozwodzą jaka to tajemnica, tymczasem dla mnie jest to jasne. Przeceniasz niedostępność katolickiej teologii.
|
Wt lip 24, 2007 13:46 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
No napisał(a): sp napisał(a): Wiara i Rozumem .- Wiara Jest Światłościa dla Rozumu - dlatego np ateista Teologi nie moze pojac - czy choc w najmniejszym stopniu Trójcy Przenajświetszej - dla Katolika,Wierzacego nie Stanowi to Problemu bo Wiara Jest Światlem dla rozumu Wierzący nie próbuje pojąć dlatego niema z tym problemu.
Powiedziałbym raczej, że niektórzy wierzący
Niemniej Kościół wyraźnie mówi, że wiara nie może być ślepa, że wiara powinna opierać się na rozumie, powinna być racjonalna
|
Wt lip 24, 2007 14:44 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Jednak wielu rzeczy w które wierzycie nie da się zrozumieć wtedy mówicie, że to tajemnica wiary.
|
Wt lip 24, 2007 15:23 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Da się jednak rozumowo wykazać ich niesprzeczność, więc też dochodzi do "współpracy" wiary i rozumu.
_________________ www.onephoto.net
|
Wt lip 24, 2007 15:31 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
No napisał(a): Jednak wielu rzeczy w które wierzycie nie da się zrozumieć wtedy mówicie, że to tajemnica wiary.
To jest jakaś kompletna bzdura. Owszem, mamy pewne "tajemnice wiary". Mamy też takie prawdy wiary, które są dość oryginalne. Nigdy jednak wiara katolicka nie zasłania się "tajemnicą wiary" przed tłumaczeniem najtrudniejszej czy najbardziej niezrozumiałej prawdy wiary
|
Wt lip 24, 2007 15:42 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
To prawda co Kamyk pisze. Np. podczas dyskusji o transsubstancji katolicy nie zasłonili się tajemnicą wiary tylko sprowadzili kwestię do przemiany "substancji" która jest bliżej nie określonym abstrkacyjnym pojęciem, którego odniesienia do rzeczywistości nie można wykazać. 
|
Wt lip 24, 2007 15:48 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Zdaje się, że już pokazałem w naszej dyskusji o Eucharystii, że katolicyzm nie musi odwoływać się do ontologii arystotelesowskiej żeby uzasadnić swoją wiarę w Eucharystię. Wystarczy, że odwoła się do Zmartwychwstałego Chrystusa. Z tego co pamiętam wolałeś się skupić na ontologii arystotelesowskiej z innymi dyskutantami niż kontynuowaniu ze mną tej kwestii:
viewtopic.php?t=12334&postdays=0&postorder=asc&start=0
A co do arystotelesowskiego pojęcia "substancji" jest ono rzeczywiście dość abstrakcyjne, co już ks. Tischner zauważył, ale nawet jeśli Kościół się do niego ciągle odwołuje to warto pamiętać, że jest rozumowym wytłumaczeniem prawdy wiary, niezależnie od swej abstrakcyjności. A więc stanowi wyśmienity przykład połączenia rozumu i wiary.
_________________ www.onephoto.net
|
Wt lip 24, 2007 16:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
sp napisał(a): Wiara Jest Światłościa dla Rozumu - dlatego np ateista Teologi nie moze pojac - czy choc w najmniejszym stopniu Trójcy Przenajświetszej - dla Katolika,Wierzacego nie Stanowi to Problemu bo Wiara Jest Światlem dla rozumu
Wiara zamiast myślenia chciałeś chyba powiedzieć.  Nie przesadzajcie znowu, że wiara wymaga myślenia i rozumu. Wcale nie
Już Jezus powiedział, "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli". Czyli aby wierzyć, wystarczy ustny przekaz np. znajomych.
Nie wmawiajcie, że wiara jest światłością dla rozumu, bo w krajach słaborozwiniętych niektóre plemiona są bardzo wierzące, a jednak ich zaawansowanie umysłowe nie jest zbyt duże.
Ileż jest wierzących dzieci, przystępujących do pierwszej komunii. Oni nie wiedzą co to rachunek różniczkowy. Ich rozum jest dopiero w podstawowej fazie kształtowania się, a już są mocno wierzące.
Wybaczcie, ale powiem, że
wiara może funkcjonować prawie całkowicie bez rozumu, nawet u osoby chorej umysłowo. Znam kilka takich osób, które regularnie uczęszczają do kościoła i przystępują do komunii świętej (nawet kilka razy w czasie tej samej mszy - ksiądz nie protestuje, bo wie że ta osoba jest chora). I są to osoby bardzo wierzące, mają książeczkę do modlitw, mają różaniec, jednak wśród społeczeństwa uznane są za chore umysłowo.
Nie możecie więc powiedzieć, że w przypadku takich osób wiara również jest światłością dla rozumu.
Przecież tyle razy już tłumaczyłem:
kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że ziemia jest płaska
kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że bóg ciska piorunami
kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że zaćmienie księżyca to złość bogów,
kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że gromnica odstraszy gromy
Przecież przeciwstawienia, które wymieniłem wyżej zawierają właśnie porównanie bardzo słabo rozwiniętego rozumu i bardzo mocnej wiary, i widzimy ile w tym było prawdy.
Można jedynie mówić, o ty, że wiara jest światłem dla rozumu, rozumu w sensie rozumienia samej wiary i nic ponadto, bo taki rozum zapewne sp miał na myśli...
|
Wt lip 24, 2007 22:25 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: To jest jakaś kompletna bzdura. Owszem, mamy pewne "tajemnice wiary". Mamy też takie prawdy wiary, które są dość oryginalne. Nigdy jednak wiara katolicka nie zasłania się "tajemnicą wiary" przed tłumaczeniem najtrudniejszej czy najbardziej niezrozumiałej prawdy wiary
Ale gdy nie da się wytłumaczyć pozostaje tylko tajemnica albo "wola Boża" która dyskusji nie podlega bo wiadomo, że Bóg najlepiej wie co jest dobre itd.
|
Wt lip 24, 2007 23:55 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Aztec napisał(a): sp napisał(a): Wiara Jest Światłościa dla Rozumu - dlatego np ateista Teologi nie moze pojac - czy choc w najmniejszym stopniu Trójcy Przenajświetszej - dla Katolika,Wierzacego nie Stanowi to Problemu bo Wiara Jest Światlem dla rozumu Wiara zamiast myślenia chciałeś chyba powiedzieć.  Nie przesadzajcie znowu, że wiara wymaga myślenia i rozumu. Wcale nie  Już Jezus powiedział, "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli". Czyli aby wierzyć, wystarczy ustny przekaz np. znajomych. Nie wmawiajcie, że wiara jest światłością dla rozumu, bo w krajach słaborozwiniętych niektóre plemiona są bardzo wierzące, a jednak ich zaawansowanie umysłowe nie jest zbyt duże. Ileż jest wierzących dzieci, przystępujących do pierwszej komunii. Oni nie wiedzą co to rachunek różniczkowy. Ich rozum jest dopiero w podstawowej fazie kształtowania się, a już są mocno wierzące. Wybaczcie, ale powiem, że wiara może funkcjonować prawie całkowicie bez rozumu, nawet u osoby chorej umysłowo. Znam kilka takich osób, które regularnie uczęszczają do kościoła i przystępują do komunii świętej (nawet kilka razy w czasie tej samej mszy - ksiądz nie protestuje, bo wie że ta osoba jest chora). I są to osoby bardzo wierzące, mają książeczkę do modlitw, mają różaniec, jednak wśród społeczeństwa uznane są za chore umysłowo. Nie możecie więc powiedzieć, że w przypadku takich osób wiara również jest światłością dla rozumu. Przecież tyle razy już tłumaczyłem: kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że ziemia jest płaska kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że bóg ciska piorunami kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że zaćmienie księżyca to złość bogów, kiedy ROZUM był nierozwinięty ludzie WIERZYLI, że gromnica odstraszy gromy Przecież przeciwstawienia, które wymieniłem wyżej zawierają właśnie porównanie bardzo słabo rozwiniętego rozumu i bardzo mocnej wiary, i widzimy ile w tym było prawdy. Można jedynie mówić, o ty, że wiara jest światłem dla rozumu, rozumu w sensie rozumienia samej wiary i nic ponadto, bo taki rozum zapewne sp miał na myśli...
mylisz wiedzę z inteligencją czy mysleniem logicznym...oglądaj wiecej komedii typu" Nieoczekiwana zmiana miejsc "a będziesz wiecej wiedzący  .
Rozum..nierozwiniety...  na tej podstawie można sądzić ,iż Twój rozum jest mniej rozwiniety..ale bzdet..od rozumu chociażby filozofów kilka wieków temu, bo dzis na podstawie ich filozofii wiecej wiemy.
Przyjmujesz bzdurne kryterium "rozumu" i na tej podstawie wyciągasz nie mniej bzdurne wnioski.
Jeżeli chodzisz do szkoły i własnie dowiedzialeś się , wyczytałeś , ze ziemia jest okrągła to przyswoiłeś wiedze i "doznałeś olsnienia" , TAK ziemia jest okragła...przecież nie urodziłeś się z tym "cudownym rozumowaniem" eh..
To samo jest z Pismem Sw. jeżeli wierzący czyta to Pismo, dostaje wiedzę
na temat swojego zycia i wiary. Bóg mu pomaga zrozumieć sens i cel życia, a posługując się Biblią, można lepiej poznawać Boga.
Szkoła przekazuje Ci wiedzę, która w domysle jej pedagogow, ma Ci byc potrzebna w Twoim życiu...to samo Nauka Koscioła Katolickiego, Kościól poprzez swoje nauczanie przekazuje i interpretuje zgodnie z przekazem Boga i tradycją wiedzę na temat wiary i Boga.
W obu przypadkach błedy są dopuszczalne , charakter człowieka nie stanowi o nieomylności.
|
Śr lip 25, 2007 8:25 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: Słońce krąży wokół Ziemi - twierdzą rzymianie - donosi Onet.pl Słońce krąży wokół Ziemi - twierdzą rzymianie
Jedna czwarta dorosłych mieszkańców stołecznego regionu Lacjum we Włoszech twierdzi, że Słońce krąży wokół Ziemi. Takie są ogłoszone wyniki sondażu, przeprowadzonego wśród mieszkańców Rzymu i okolic. Jego celem było sprawdzenie poziomu ich wiedzy ogólnej.
Rezultaty ankiety, sfinansowanej przez władze lokalne zaskoczyły analizujących ją naukowców, którzy przyznali, że nie spodziewali się tak wielkiej niewiedzy wśród Włochów w wieku od 18 do 65 lat. Jednocześnie, jak zauważyli, poziom wiedzy technicznej i naukowej wśród mieszkańców środkowej części Italii jest mimo wszystko wyższy od europejskiej i amerykańskiej średniej.
Prawie wszyscy rzymianie wiedzą co to internet, ale zdaniem 30 procent badanych galaktyki są większe od wszechświata.
Niepokojem napawają również badaczy powszechne braki w edukacji obywatelskiej. Co trzeci mieszkaniec Lacjum uważa, że Włochy są republiką prezydencką lub ludową, a nie parlamentarną.

|
Śr lip 25, 2007 8:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|