Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 3:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
 Zwierzęta 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
W ten sposób dusza kolektywna (konkretnego gatunku) uczy się, a ucząc się, ewoluuje. Następne zwierzę które się urodzi będzie korzystało już z doświadczeń poprzednich „form”, będzie ich sumom.

To dlaczego psy np trzeba tresować ?O ile dobrze zrozumiałem każdy pies powinien nie tylko instynktownie podawać łape ale też w razie potrzeby służyć za przewodnika dla niewidomych czy znaleźć bombe albo narkotyki...


Wt mar 04, 2008 21:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Sorki ale na prawdę jesteś tak no... nierozumny, żeby zadawać takie pytania?

Może idź do pierwszej klasy i się dowiedz co to jest ewolucja.
I co przechodzi dalej a co zostaje.
Przecież Ty też uczyłeś się mówić co nie? Nie gadałeś od razu po polsku.

Zwróć uwagę na to, ze jak ludzie se poszli na biegun mieszkać to są coraz krótsi i coraz grubsi.
To jest ewolucja, a nie przekazywanie pamięci z ojca na syna.

Po co tresować psy... eh... jakby psy od tysięcy lat tresowano na bomby miałby to wrodzone, natomiast gdyby każda cecha przechodziła z pokolenia na pokolenia to ojciec i syn byliby identyko a tego chcemy?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr mar 05, 2008 16:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
buscador napisał(a):
A tak w ogóle to przedstaw w końcu swój własny punkt widzenia na ten temat, miast ciągnąć wszystkich za język :)

Mój punkt widzenia jest buddyjski - po śmierci zwierzę odradza się w zależności od wytworzonej przez siebie karmy, tak samo jak ludzie, istoty piekielne, bogowie itd.


Śr mar 05, 2008 16:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
A teraz się pytam z własnej niewiedzy a ostrzegam bo to może zabrzmieć nieco drwiąco.
A mogą sie przereinkarnować w bakterie albo roślinkę jak marchewka?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr mar 05, 2008 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Nie, nie można się odrodzić jako istota która nie ma świadomości ani jakiejkolwiek formy umysłu.


Śr mar 05, 2008 18:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Okej, dzięki, bo słyszałem gdzieś, że najgorsi stają się najniższymi -> roślinkami, ale widocznie się gdzieś pomyliłem, albo przesłyszałem.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr mar 05, 2008 18:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Niekoniecznie - ja Ci napisałem jak jest w buddyzmie. Może według jakiejś innej religii w której jest reinkarnacja taki pogląda istnieje. Ja w każdym razie nigdy nie słyszałem żeby jakaś religia twierdziła iż można się odrodzić albo zreinkarnować jako roślina.


Śr mar 05, 2008 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Słyszałem od wyzn. Hary Kriszna, że w buddyzmie (nie wiem czy w całym buddyzmie) istnieje coś takiego jak reinkarnacja wsteczna tzn. możliwe jest wcielenie się duszy człowieka w jakąś formę zwierzęcą, wydaje mi się to dość dziwny pogląd, to dosłownie tak jak gdyby istniała ewolucja wsteczna.
Wydaje mi się, że kto raz został człowiekiem nie może już ponownie wcielać się w niższe formy, to bardziej logiczne. Gdy urodzi się ludzka dusza może już tylko „iść” w górę :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz mar 06, 2008 8:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
buscador napisał(a):
Słyszałem od wyzn. Hary Kriszna, że w buddyzmie (nie wiem czy w całym buddyzmie) istnieje coś takiego jak reinkarnacja wsteczna tzn. możliwe jest wcielenie się duszy człowieka w jakąś formę zwierzęcą, wydaje mi się to dość dziwny pogląd, to dosłownie tak jak gdyby istniała ewolucja wsteczna.
Wydaje mi się, że kto raz został człowiekiem nie może już ponownie wcielać się w niższe formy, to bardziej logiczne. Gdy urodzi się ludzka dusza może już tylko „iść” w górę :)

W buddyzmie nie istnieje żadna "ewolucja duszy" bo po pierwsze żadna dusza nie istnieje, a po drugie to co się odradza odradzić się może jako dowolna istota bo żadna ewolucja w tej materii nie istnieje. Jak ktoś się zachowuje i ma umysł jak zwierzę to odrodzi się jako zwierzę, a nawet jako prymitywniejsza forma czującej istoty.
Proszę nie przenosić hinduistyczno - persko - judaistyczno - chrześcijańskich wymysłów na buddyzm ;)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz mar 06, 2008 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Po co tresować psy... eh... jakby psy od tysięcy lat tresowano na bomby miałby to wrodzone, natomiast gdyby każda cecha przechodziła z pokolenia na pokolenia to ojciec i syn byliby identyko a tego chcemy?


Chociaż w duszy kolektywnej zwierząt są zapisywane wszystkie doświadczenia, to rzeczywiście, nie każda cecha od razu musi ujawnić się w następnym pokoleniu, przynajmniej nie zawsze i nie we wszystkich osobnikach naraz. Poza tym aby dana cecha mogła się ujawnić w danym osobniku, muszą wystąpić pewne sprzyjające warunki zewnętrzne, jedne cechy ujawniają się automatycznie (atawizmy), a inne potrzebują bodźca zewnętrznego.
Chodzi głównie o to, że jeśli już, coś jest zapisane w duszy kolektywnej to kolejnym osobnikom (tego gatunku) nauczenie się tego samego przychodzi o wiele łatwiej.
Zresztą podobnie jest z człowiekiem, każdy kto chociaż raz czegoś się nauczył w poprzednim życiu, to przy kolejnej inkarnacji przychodzi mu to o wiele łatwiej. Tym można tłumaczyć min. istnienie geniuszy w danej dziedzinie, ponieważ jedyne co im pozostało to tylko „przypomnieć” sobie wcześniejsze umiejętności

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz mar 06, 2008 9:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
filippiarz napisał(a):
Proszę nie przenosić hinduistyczno - persko - judaistyczno - chrześcijańskich wymysłów na buddyzm ;)


Ja sie tylko grzecznie pytałem, poza tym chyba wolno mi wyrazić swoje zdanie? :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Cz mar 06, 2008 9:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Skoro jest taki temat, to ja mam tylko proste pytanie:
Czy ktoś ma dowód na to, że zwierzęta "duszy" nie maja? Dusza to pojęcie zamienne z umysłem, jeśli tego nie mają - to znaczy, że są to w 100% "roboty".

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Pt mar 14, 2008 20:41
Zobacz profil ICQ YIM

Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30
Posty: 409
Post 
Dusza w Biblii jest zdefiniowana (z hebrajskiego) jako zmysły, czucie, tchnienie, myślenie. Czyli to co i zwierzęta i ludzie mają. Nie ma w Biblii czegoś takiego jak ciało i duch (bo o taka interpretacje sie rozchodzi katolikom caly czas). Ciało i dusza to nierozłaczna całość. Jesli umiera ciało, uimiera dusza. Ponieważ po smierci (co tez jest w Biblii napisane) czlowiek nie czuje, nie mysli, nie ma mozliwosci dzialania.
Zwierzęta, podobnie jak ludzie, po śmierci zapadają w 'sen' tzn. nic nie czuja, nie widza, nie wiedza, nie mysla, nie ma ich 'ducha' nigdzie indziej (tak jak to KK sobie tlumaczy ze idzie do czyscca czy cos)


Pt mar 21, 2008 10:08
Zobacz profil
Post 
Zaprawdę powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju Łk 23,43

Kłamał?


Pt mar 21, 2008 10:54

Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 17:43
Posty: 39
Post 
A ja na to patrzę w ten sposób: zwierzęta posiadaja duszę, natomiast nie mogą być "rozliczane" z życia ziemskiego, ponieważ w odróżnieniu od czowieka są pozbawione wolnej woli. Trudno o ich postępowaniu mówić w kategoriach dobra czy zła. Jeżeli mój pies warczy na wszystkie inne i próbuje je zdominować, to nie dlatego, że ma paskudny charakter - po prostu urodził się samcem alfa... Natomiast nasz stosunek do zwierząt jest na pewno miarą człowieczeństwa.


Pt mar 21, 2008 12:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL