Jest to typowa dla humanistów półprawda. A półprawda to całe kłamstwo.

Z licznych dzieł Galileusza na indeks trafiło tylko jedno. Nie naukowe, ale publicystyczne, czyli osławiony "dialog"

Co do Kopernika, to nalezy zwrócić uwagę, że "De revolutionibus" miało kłopoty blisko 80 lat po wydaniu A na indeksie tez nie znalazło się w całości, tylko w wersji "bez poprawek" Wersja poprawiona nadal była używana bez przeszkód i wykładana na wszystkich kościelnych uniwersytetach całej Italii.

w tak katolickim kraju jak Hiszpania, nikt nawet się nie trudził wprowadzeniam żadnych poprawek. Kopernik był używany w oryginale



Jak ograniczył? Przecież to nie kościół, a właśnie humanisci zawsze zwalczali rozój nauki ii starali się ograniczyć do niej dostęp. To rewolucja i republika, a nie kościół nie potrzebowały uczonych



Przecież to właśnie humaniści staraja się zwalczac internet i ograniczac do niego dostęp, wyklinając go na wszystkie sposoby (a bo to hazard, a bo to pedofilia...)

Nie oceniacie .....szermujecie stereotypami serwowanymi przez humanistów, komunistów.
PRL skończył się 20 lat temu, a wielu hołduje jej propagandzie i hasłom.

Nawet znając twoją definicję humanizmu nie bardzo rozumiem jak się ona ma do tego. Co mają humaniści do tego typu ograniczeń w internecie?

nieja, wtryniasz sie w połowie tematu i wciskasz rzeczy, które były omawiane wcześniej. Przeczytać wcześniejsze posty (to tylko 3-4 strony) i sie wypowiadaj. Albo trochę więcej literatury, niż to co jakiś niedouczony nauczyciel ci przekazał.

Pilaster (m.in) dobrze napisał o Koperniku a ja o Galileuszu, który, co podkreśliłem działał w epoce baroku a nie średniowiecza. jeden i drudzi pracować mogli WYŁĄCZNIE dzięki pomocy Kościoła. czy się to komus podoba czy nie.

O co chodzi z tymi humanistami? Czyżby pojawiła się jakaś nowa definicja humanizmu?

Definicja nie, ale kierunki tak - przeczytaj "Manifest humanistyczny".

Bo "humanista" to tutaj taki pilastryzm.

O kolejnym micie średniowiecza
http://wiadomosci.onet.pl/1588088,1292, ... skart.html

Należę do tej generacji, której komunistyczna oświata wciskała, że Średniowiecze to okres ciemnoty i zabobonów.
Dopiero po uzyskaniu wolności/chociaż nie całkowitej, ale jednak większej niz za komuny/ dowiedziałam się czegoś wręcz odwrotnego.
Nie jestem mocna w temacie ŚREDNIOWIECZE, ale Tobie Alus radzę czerpać informacie nie tylko z onetu.

Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać hasło "Średniowiecze" i mozna zdobyć wiele cennych informacji. Między innymi i to, że w średniowieczu powstało najwięcej sławnych uniwersytetów i innych uczelni wyższych.

Tylko że hasło "ciemne średniowiecze" to nie wymysł komunizmu, tylko jeszcze oświecenia
Z tymi wiadomościami z internetu to też różnie bywa. Chociaż do Onetu mam bardzo negatywny stosunek, to jednak zdarzają się tam porządne i wartościowe artykuły. A przeszukując internet czasami trudno jest odróżnić merytoryczny tekst od ideologicznego jeśli nie posiada się jako takiego obeznania w temacie

Ale i w latach PRLu gdy ktoś był zaiteresowany, to znalazł źródła informacji prawdziwych - wydawnictwa kościelne wydawane były w minimalnym nakładzie, ale dostępne.
Jesli nie dla wszystkich potrzebujących, to istniała koleżeńska dystrybucja - po przeczytaniu puszczało się w obieg wsród znajomych (ja aktualnie tak robię z GN - po przeczytaniu idzie "pod strzechy" - w małych miejscowosciach bywa niedostępny).
Podobnie jak np.z Katyniem, AK...oficjalna propaganda sobie - w szkoąch, a historii uczono mnie w domu.

Oczywiście, że to wymysł Oświecenia. Tylko w szkołach w okresie stalinizmu/byłam w IV klasie, gdy zmarł Stalin/ i wiele lat później uczono nas, że Oświecenie to wspaniały okres, a Średniowiecze to okres ciemnoty.
Uczono nas dlatego, że w Średniowieczu do rozkwitu nauki przyczynił sie przede wszystkim Kościół.

Nie byłaś po prostu zbyt zainteresowana tematem - stąd niewiedza
Jak pisałam wyżej, wydawnictwa kościelne ukazywały prawdziwy obraz średniowiecza.