Skąd szatan ma siłę do działania?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Dziwne pytanie jak dla mnie. Skąd człowiek ma siłę do działania ? Pobiera energię z pożywienia ? A czy Szatan musi jeść ? Czy on ma mięśnie, czy ma ciało ? Nie, nie ma. W takim razie to pytanie jest bez odpowiedzi, albo nie poznamy odpowiedzi.
Człowiek bez pożywienia, bez picia słabnie, wyniszcza się. Szatan jest czystym duchem, stworzonym jako anioł. Skąd aniołowie czerpią energię do działania ? A czy my wiemy kim oni naprawdę są ? Nie ogranicza ich czas i przestrzeń, nie ogranicza ich prawo fizyki. Są poza tym wszystkim.
|
So sie 10, 2013 14:52 |
|
|
|
 |
aniart
Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 16:58 Posty: 56
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
W książce Davida Diringera „Alfabet czyli klucz do dziejów ludzkości” na str. 514 znajduje się tabela ukazująca niewielkie przekształcenia jakie miały miejsce w wyglądzie liter od alfabetu północnosemickiego (do którego należy też wczesnohebrajski) do współczesnego.
Wiadomo, że samogłosek w hebrajskim nie zapisywano, więc w tym języku nie byłoby różnicy czy jest to „ignis”, czy „agnus” (istotny jest rdzeń wyrazu), czy nawet agni, bądź ogień (w języku polskim „n” uległo zmiękczeniu), bo ważne są tutaj tylko dwie spółgłoski: GN
Jak widać od dawnego alfabetu hebrajskiego do współczesnego niedaleka droga...
Lynn Picknett i Clive Prince w swojej książce „W mrocznym świecie tajemnic Syjonu” na str. 430 piszą, że Tajemnicą Hieron du Val d'Or, tajnego stowarzyszenia działającego we Francji do 1927 roku, mającego ukryte związki z najwyższą władzą kościoła i papiestwem, była znajomość ”świętego imienia i hasła władzy „Aor-Agni”, co po hebrajsku znaczy „Światło-Ogień” (stąd też „Agni” to po hebrajsku (ale nieoficjalnie) „Ogień”).
|
So sie 10, 2013 18:38 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
aniart napisał(a): Wiadomo, że samogłosek w hebrajskim nie zapisywano, więc w tym języku nie byłoby różnicy czy jest to „ignis”, czy „agnus” (istotny jest rdzeń wyrazu), czy nawet agni, bądź ogień (w języku polskim „n” uległo zmiękczeniu), bo ważne są tutaj tylko dwie spółgłoski: GN Odżizas... Czyli dla pobożnego Izraelity było wszystko jedno, czy imię jego Pana brzmi "Jahwe" czy "Jehowa", chociaż wiadomo było powszechnie, że znajomość imienia danego bytu gwarantuje stuprocentową władzę nad nim i w związku z tym imię Boże było obłożone tak potężnym tabu, że wypowiadał je tylko kapłan w Świętym Świętych i tylko raz do roku...? Siąść i płakać... aniart napisał(a): Jak widać od dawnego alfabetu hebrajskiego do współczesnego niedaleka droga... Tak, to rzeczywiście widać. Proszę koleżanki: koleżanka mówi w tym momencie o języku. Natomiast alfabet to są literki. Alfabet hebrajski nie posiada samogłosek, zapisuje się go od prawej do lewej, i są to takie śmieszne kreseczki na planie, w zasadzie, kwadratu, przy czym jedna literka składa się z kreseczek nie połączonych ze sobą. Alfabet łaciński samogłoski posiada, zapisywany jest w przeciwnym kierunku, i składa się z kreseczek oraz łuczków, które w ramach literki są ze sobą połączone. Jeżeli teraz koleżanka napisze mi że się czepiam... ...to podam koleżance przykład słówka, które koleżanka dobrze zna: "fire". I poproszę Gorgiasza lub medieval_mana o podanie jakichś słów starohebrajskich, możliwie ezoterycznych w swym wyrazie, posiadających rdzeń (?) FR. O ile ta cholerna głoska F w starohebrajszczyźnie występowała. Chciałbym się bowiem dowiedzieć, czym ten ogień jest dla Amerykanów. Najpotężniejszego narodu na świecie.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So sie 10, 2013 19:38 |
|
|
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Bo w drugą stronę idąc, to podać mogę na przykład słówka "agony" i "again". GN? GN. Wnioski nasuwają się optymistyczne...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So sie 10, 2013 20:17 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
aniart napisał(a): W książce Davida Diringera „Alfabet czyli klucz do dziejów ludzkości” na str. 514 znajduje się tabela ukazująca niewielkie przekształcenia jakie miały miejsce w wyglądzie liter od alfabetu północnosemickiego (do którego należy też wczesnohebrajski) do współczesnego.
Wiadomo, że samogłosek w hebrajskim nie zapisywano, więc w tym języku nie byłoby różnicy czy jest to „ignis”, czy „agnus” (istotny jest rdzeń wyrazu), czy nawet agni, bądź ogień (w języku polskim „n” uległo zmiękczeniu), bo ważne są tutaj tylko dwie spółgłoski: GN
Z tym, że w języku hebrajskim, na okreslenie słowa "ogień" nie używano spółgłosek G oraz N (czyli Gimel i Nun), ale Alef i Szin ('esh = czyt. ejsz) aniart napisał(a): Lynn Picknett i Clive Prince w swojej książce „W mrocznym świecie tajemnic Syjonu” Autorzy ci to zwykli bajkopisarze nie mający pojęcia ani o historii ani o języku hebrajskim Lurker napisał(a): to podam koleżance przykład słówka, które koleżanka dobrze zna: "fire". I poproszę Gorgiasza lub medieval_mana o podanie jakichś słów starohebrajskich, możliwie ezoterycznych w swym wyrazie, posiadających rdzeń (?) FR. problem jest taki że "F" co prawda wystepuje w języku starohebrajskim ale jako jedna litera z "P". Tak więc ta sama litera alfabetu jest różnie wymawiana w zalezności od położenia w wyrazie. Na początku i po sylabie zamkniętej wymawiana jest ona "twardo" (wymowa zwarta) jako "P", a w innych przypadkach "miękko" (wymowa szczelinowa), jako "F". Nie będzie więc, według mojej wiedzy rdzenia FR, co najwyżej PR.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
So sie 10, 2013 20:18 |
|
|
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Public Relations? Nawet pasuje. : )))
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So sie 10, 2013 20:20 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Znalazłem słowo כפור - "kafur" - mróz. Jest na upartego rdzeń -kfr, -fr Musi pasować. 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
So sie 10, 2013 20:40 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Aha.
Czyli że gdyby jakiś brooklyński rabbi stworzył golema ognistego, to jego dzieło miałoby na dłoni (mniejsza w jaki sposób) wypisane litery FR, a żeby go poskromić, trzeba by mu było dopisać na początku K.
Ogień krzepnie, blask ciemnieje...
Kurka. Ludzie, wiedza tajemna!
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So sie 10, 2013 21:01 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
nic dodać, nic ująć... co koleżanka na to?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
So sie 10, 2013 21:44 |
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Ad. LurkerCytuj: I poproszę Gorgiasza lub medieval_mana o podanie jakichś słów starohebrajskich, możliwie ezoterycznych w swym wyrazie, posiadających rdzeń (?) FR. O ile ta cholerna głoska F w starohebrajszczyźnie występowała. Ależ proszę uprzejmie. Na wstępie pozwolę sobie zauważyć, że łacińska spółgłoska F wyewoluowała z szóstego znaku alfabetu (ściślej: abdżadu – bo samogłosek wówczas nie zapisywano) północnosemickiego. Był to półokrąg z pionową kreską idącą z jego środka pionowo w dół (według Diringera na którego powołuje się aniart) – taki kieliszek bez podstawki. Ten sam znak w strarohebrajskim i współczesnym hebrajskim stał się literą waw, która bywa różnie odczytywana, ale nigdy jako „f”. Formalnie w hebrajskim nie ma litery F. Lecz jego osiemnasty znak czyli litera „Pe”, która teoretycznie jest wymawiana jak nasze „p”, bywa też wymawiana jako „f”. Jako „p” wówczas gdy ma kropkę w środku (tzw dagesz lene), a gdy jej nie ma, wówczas jest „f”. Choć nie wszystkie tłumaczenia zawsze to uwzględniają (nawet Vocatio). I częściej litera Pe jest czytana jako „p”. Ale teoretycznie istnieje dźwięk „f” - w wymowie, ale nie w formalnym zapisie. Najbardziej chyba znanym słowem z takim złożeniem „FR” jest apar/afar tj proch z którego Bóg ulepił człowieka w Gen.2.7. Słowo to jest również tłumaczone jako wysuszona lub luźna ziemia, gleba, pył, piasek, glina, popiół. M.in.: Gen.18.27; 28.14, Ex.8.12., Deut.9.12; 28.24 2Sam.22.43, Iz.40.12, 2Krn1.9, Hi.30.19. W przenośni może być też czasem rozumiane jako świat zmarłych np. Dn.12.2. czy Ps.22.30. P.S. A słowo „agni” rzeczywiście oznacza „ogień” ale nie w hebrajskim czy starohebrajskim ale w sanskrycie. I z sanskrytu wywodzi się polski „ogień”, podobnie jak w innych językach słowiańskich i litewskim. Jeszcze u Hetytów był „agnis” - na pewno zapożyczenie z powyższego.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
N sie 11, 2013 10:10 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Gorgiasz napisał(a): Najbardziej chyba znanym słowem z takim złożeniem „FR” jest apar/afar tj proch z którego Bóg ulepił człowieka w Gen.2.7. O, proszę. Do golema pasuje. ^_^ Co więcej, wynika z tego, że Amerykanie uważają się za Bogów wcielonych i dlatego wygrywają wszystkie partie, do jakich usiądą, bo inne narody uważają się (podświadomie i świadomie) za niżej od Boga/Bogów stojące. Gorgiasz napisał(a): Słowo to jest również tłumaczone jako wysuszona lub luźna ziemia, gleba, pył, piasek, glina, popiół. Esh - ash. Chwilowo nie mam pomysłu na rozwinięcie tego w kierunku idei panowania nad światem. No bo wynikałoby z tego, że Amerykanom ten ogień wygasł i nie mają go nawet z czego rozpalić. Chyba że to taka pułapka na durniów, którzy bazują na głupstwach współczesnej nauki, zamiast na WIEDZY TAJEMNEJ. Gorgiasz napisał(a): I z sanskrytu wywodzi się polski „ogień”, podobnie jak w innych językach słowiańskich i litewskim. Ściślej rzecz biorąc, polski i sanskryt mają wspólnego przodka - język praindoeuropejski, którym nikt już nie mówi.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N sie 11, 2013 11:02 |
|
 |
aniart
Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 16:58 Posty: 56
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Jak można się było domyślić z mojego ostatniego postu - według mnie - językiem praindoeuropejskim (którego nikt nigdy nie widział) jest hebrajski.
|
N sie 11, 2013 17:36 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Jak można się domyślić, poproszę o uzasadnienie tej rewolucyjnej tezy.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N sie 11, 2013 17:57 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Cytuj: Jak można się było domyślić z mojego ostatniego postu - według mnie - językiem praindoeuropejskim (którego nikt nigdy nie widział) jest hebrajski. Bzdura. Jezyki semickie (w tym hebrajski) mają bardzo niewiele podobienstw do języków indoeuropejskich, a nieliczne podobienstwa są efektem pewnych kontaktów w przeszłości niż wspólnego korzenia. Jezyk praindoerupejski musiał miec zupelnie inną typologię niż języki semickie (w tym hebrajski): inny system głosek i inną morfologię. Świadczą o tym próby rekonstrukcji tego języka. Oczywiście, wszystko sie zmienia jesli uznamy, że Biblia, a zwłaszcza opis Edenu nie jest mitem tylko prawdą historyczną, wtedy wszyscy wywodzą sie od jednego Adama z jego jednym praindoeuropejskim czyli hebrajskim 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
N sie 11, 2013 18:08 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Skąd szatan ma siłę do działania?
Przy czym, jeśli koleżanka chce uchodzić za osobę choćby w szczątkowy sposób poważną, polecam jej uwadze postać Stanisława Szukalskiego i jego rozważania znane pod nazwą zermatyzmu: Cytuj: Szukalski był przekonany, że dawniej wszyscy ludzie mówili wspólnym językiem zbliżonym do polskiego. By to udowodnić, napisał ręcznie 42 tomy (liczące łącznie 25 tysięcy stron) i wykonał do nich około 14 tys. ilustracji. Opracował też słownik Macimowy – prajęzyka, od którego miałyby wywodzić się wszystkie języki świata. To się robi tak.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N sie 11, 2013 18:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|