Hmm, Alus zdaje się twierdzić, że ateiści, którzy nie chcą aby posłuszni bogom ojcowie zabijali swe dzieci albo innych ludzi, którzy bóstwu posłuszni być nie chcą, mordowali rodziców dzieci w obozach koncentracyjnych i łagrach. Niewielu z nich chyba jeszcze żyje. Ja miałem na myśli znacznie młodszych ateistów, którzy nikogo nie mordowali.

A napotkałeś "znacznie młodszych" ojców mordujących synów w ofiarze?

Na szczęście nie, ale skoro czytam, że dla kogoś jego bóstwo jest ważniejsze niż rodzina, to zaczynam mieć obawy, zwłaszcza jak owo bóstwo znane jest z morderczych podszeptów.

Konkluzje o morderczych podszeptach Boga Jahwe wynikają z braku wiedzy z zakresu antropologi religijnej i kulturowej ludów semickich.

Znaczy, że kiedyś Jahwe podszeptywał, a dziś już tego nie robi, tak?

Ateiści wprowadzali terror zabijajać wierzących w Boga z poszeptu szatana. I to jest pewne.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Związek_Wojujących_Bezbożników

To była organizacja komunistyczna, realizująca komunistyczne cele, niemożliwe do pogodzenia z chrześcijaństwem - i to było motywacją. ateizacja była traktowana instrumentalnie, na co wskazuje nawet artykuł, który linkujesz: Organizacja nieoficjalnie została rozwiązana w 1941, po napaści Niemiec na ZSRR - ówczesne działania WKP(b) zmierzały do wyciszenia ateistycznej propagandy i wykorzystania religii prawosławnej jako czynnika jednoczącego społeczeństwo radzieckie w obliczu agresji.

Znasz jakiś przykład typowo organizacji ateistycznej, nie będącej podrzędną częścią większego bloku ideologicznego, która miałaby na sumieniu coś podobnego?

To z braku chęci, czy z braku możliwości?


Np dla Kotlińskiego jego bóstwo jest ważniejsze niż rodzina. Faktycznie można mieć obawy...

Poproszę o cytat z Kotlińskiego oraz epizod z życia jego bóstwa, który świadczy o jego morderczych zamiarach.

Nie znajdę teraz. kiedyś pisał w "FiM", że musiał się rozwieść, bo żona nie wspierała go w jego (anty)krucjacie dostatecznie mocno.

CUD! Pilaster powołuje się na FiM!!! buhahahahahaha

Chyba nie wymagasz, żeby Kotliński pisał w "Gościu Niedzielnym"?
To chyba już nie od @pilastra zależy, gdzie znajdują się wypowiedzi innych?

Ale przecież FiM KŁAMIE! Jak widać, jeśli to wygodne, to można się na to kłamliwe pismo powoływać

Żałosne na maksa.

Faktem jest, że Kotliński napisał to co napisał. Oczywiście mógł zełgać, ale wtedy powstaje pytanie o cel tego łgarstwa. Czyżby chodziło o przekonanie wyznawców, że Wódz nikomu i niczemu nie pobłaża, jeżeli chodzi o Ideę?

Nie wiem czy to jest faktem, bo nie potraficie wskazać cytatu. Poza tym, wy uważacie, że FiM za kompletnie niewiarygodne źródło, więc raczej nie powinniście się na nie powoływać chyba, nie?