Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 15, 2025 21:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 778 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 52  Następna strona
 Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Dziwne pytanie. A czemu Bóg Żydów pozwolił na Holocaust? To dopiero armia...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn gru 29, 2014 21:29
Zobacz profil
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
Dziwne pytanie. A czemu Bóg Żydów pozwolił na Holocaust? To dopiero armia...

No właśnie i pomimo takiej armii Bóg uchronił od całkowitej zagłady naród żydowski.


Pn gru 29, 2014 22:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Egipcjanie, o ile wiem, też istnieją i mają się nawet nieźle. Więc?...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn gru 29, 2014 23:17
Zobacz profil
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Maria-Magdalena napisał(a):
"No właśnie, Egipcjanie - mieli wielu bogów i im oddawali cześć.
Dlaczego bogowie Egipcjan pozwolili na to, by ich wyznawcy cierpieli głód, choroby i śmierć własnych dzieci..."

Zapewne chodzi Ci o to, że owi bogowie nie przeciwstawili się potędze Boga Jahwe, aby ochronić lud Egiptu.
A z tego prosty morał... Bogowie Egiptu, to fałszywi bogowie. Ok, rozumiem.

Acro napisał(a):
Dziwne pytanie. A czemu Bóg Żydów pozwolił na Holocaust?

Bóg Jahwe uratował trzech żydów z pieca Nabuchodonozora, a nie mógł zapobiec spaleniu żywcem całych milionów żydów w obozach koncentracyjnych.

Maria-Magdalena napisał(a):
No właśnie, i pomimo takiej armii, Bóg uchronił od całkowitej zagłady naród żydowski.

W kontekście Twojego pierwszego pytania, zapytam:
Dlaczego Bóg Jahwe pozwolił na to, aby jego wyznawcy byli masowo mordowani?
Z tego również prosty morał...


Pn gru 29, 2014 23:19
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
Egipcjanie, o ile wiem, też istnieją i mają się nawet nieźle. Więc?...

Egipcjanie nie doświadczyli Holocaustu.


Whispernight napisał(a):
Bóg Jahwe uratował trzech żydów z pieca Nabuchodonozora, a nie mógł zapobiec spaleniu żywcem całych milionów żydów w obozach koncentracyjnych


Zatem rodzi się pytanie: dlaczego Bóg pozwolił na okrucieństwa II wojny światowej, skoro jest Bogiem wszechmocnym i uratowal z pieca Nabuchodonozora trzech młodzieńców?

Whispernight napisał(a):
Dlaczego Bóg Jahwe pozwolił na to, aby jego wyznawcy byli masowo mordowani?


Raczej - czemu służy śmierć niewinnych?


Pn gru 29, 2014 23:28

Dołączył(a): Pn gru 22, 2014 0:14
Posty: 12
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Wstrętny i niedobry Bóg sprawcą zła, a ludzie tacy biedni. przecież mogli być stworzeni jako dobrzy. A jeżeli już niektórzy są źli to powinno być tak:
Hitler dochodzi do władzy - a to spadł ze strychu
Stalin - a utopił się w basenie. Albo nie - kiedy był małym chłopcem Bóg stawia na jego drodze mądrego księdza, takiego z prawdziwego zdarzenia - i Józiu staje się dobrym człowiekiem. I kończy z komunizmem. A gdyby tak rozesłać anioły - strażników pokoju i jak ktoś się nosi ze złym zamiarem - to mu myśli poprawiają.
Ludzie - czy tak widzielibyście Świat ?. Pełen przesuwania Bożym paluszkiem ? Albo w ogóle bez wyboru - widzicie się rzeczywiście na planecie, na której wszyscy są mili, uśmiechają się do siebie, pomagają bez słowa zachęty. Bo inaczej nie potrafią. Po prostu nigdy nie wpada im do głowy, żeby coś zabrać sąsiadowi bez pytania, albo poświntuszyć. Taka mała blokadka w mózgu - ot i po sprawie.
Rozumiem że można być ateistą i po prostu nie wierzyć w Boga i wszystko co nadprzyrodzone. Szanuję to. Ale zarzucać wewnętrzny bezsens religii chrześcijańskiej w tak podstawowej sprawie - to trochę nie tak. Toż to sami idioci wierzą ??. Nikt z wierzących na pewno nie rozumie całej logiki Boskiego działania i nie powinien sobie nawet tego rościć. Ale jednak podstawowy prawdy i zasady życia są znane, po to by się nimi - ci którzy chcą - kierowali. Przeginacie nie rozumiejąc albo udając, że nie rozumiecie zupełnie nic. Domagacie się argumentów, a te które padają pomijacie albo krytykujecie, nawet nie próbując się nad nimi zastanowić.
Po pierwsze wolność to dla wierzącego podstawowa zasada ludzkiego bytu - jeżeli uważacie, że człowiek nie ma wyboru, podejmuje takie decyzje jakie po prostu musi (bezwolna maszyna), to kończy temat. Nie dogadamy się. Wszystko co napiszę będzie niedorzeczne. Szanuję, że ktoś tak sprawę przemyślał i tak uważa. Jeżeli jednak wszystkich myślących odmiennie uważa za np. kretynów - to już mi się nie podoba. Bo życie nasuwa wystarczająco dużo wątpliwości by szanować inaczej myślących w tej sprawie.
Jeżeli jednak w waszej ocenie dokonuje się wyborów, które mają decydujący wpływ na życie - to można rozmawiać jaki jest ten wybór i dlaczego właśnie taki i do czego to wszystko prowadzi
Przekonał by Was do istnienia Boga taki świat, który nie jest "polem minowym". Nie ma diabła, zła, bo nikt go nie czyni. Ale Bóg uczynił diabła więc za wszystko odpowiada ?. Zdaniem człowieka wierzącego nie odpowiada - bo nie stworzył złego diabła, tylko wspaniałego lucyfera, anioła. Ta istota jednak miała wolną wolę - tzn. mogła wszystko, włącznie z wystąpieniem przeciwko Bogu. Taki jest sens wolności w mojej religii - wolność bez ograniczenia. Tylko taka wolność - pełna - jest wolnością. Już pisałem, że cieszę się z miłości, wierności itd. moich bliskich wiedząc, że taki jest ich wybór. Inaczej wszystko byłoby nijakie. Zrozumcie że wolność w religii "Wojtyły" oznacza pełną paletę wyboru. Ja nie patrzę na życie jak na pole minowe, widzę przede wszystkim inne rzeczy. Jeżeli już posługiwać się przykładem pola minowego, to miny rzeczywiście są, ale zostały przez Boga oznakowane, widać je z daleka - Bóg daje przykazania, Jezus dał Ewangelię, Sakramenty, do tego nauczycieli - duchowieństwo (tylko błagam nie piszcie jaki ten kler chytry , zepsuty itd.). Jeżeli ktoś wpada na minę - to albo nie uznaje miny za minę, i twierdzi że jemu po minie nic. Albo po prostu min i ostrzeżeń nie widzi, a jeżeli z jakichś powodów nie widzi to nie ponosi winy. Jeśli chodzi o miny - sam niejedną podłożyłem, nie winię za to Boga, tak wybrałem. I tu wchodzi Boże miłosierdzie do mojego życia.
Ktoś mądry powiedział, że Bóg niechętnie ingeruje w naturalny bieg rzeczy, ale jednak ingeruje - daliście przykład Faraona. W Piśmie Św. Starym Testamencie są o wiele bardziej wstrząsające przykłady działania Boga. Nigdy jednak nie ingeruje w wolną wolę - wybór między dobrem a złem i zupełnie niczym nie odsuwa człowieka od zbawienia, lecz przeciwnie, robi wszystko by go zbawić, by ludzie byli szczęśliwi i każdemu została dana szansa. Jedyne co człowiek musi to chcieć i podjąć trud (wcale nie musi być 100 % skuteczny). W przypadku każdej osoby działa inaczej, zawsze tylko i wyłącznie podsuwając wybory - możliwości, nie wymuszając w żadnym stopniu wyboru. Taka jest logika tej wiary. Jeżeli zażądacie dowodów - nie dostaniecie ich. Każdy przytoczony przypadek z czyjegoś życia wyśmiejecie - bo różni nas jedna rzecz - wiara. Z drugiej jednak strony nie powinniście się śmiać - bo życie dostarcza takich przykładów, które dają do myślenia i rodzą pytania. Chociaż nigdy nie powiem, że wszystko jest tak oczywiste, że trzeba być głupim by nie wierzyć.
Dzisiaj żyjemy w świecie wojen, głodu, wykorzystywania najbiedniejszych państw pod przykrywką pomocy, narkomanii, pornografii itd. I wciąż mamy wybór. Ja mam wybór. Cieszę się, że go mam, że dostałem pełną wolność. I to dotyczy moich dzieci tak samo, choć łapię się na tym , że ta ich wolność mnie przeraża.
W wątku zarzucona została wewnętrzna niespójność religii "Wojtyły". Zgadzam się, że nie wszystko jest jasne, jednak wiara zakładająca wolną wolę i miłosierdzie nie jest bezsensowna, nie składa się ze sprzeczności jak ta przytoczona. Kto tak twierdzi, jak autor tego wątku, po prostu tak chce religię widzieć.


Wt gru 30, 2014 0:35
Zobacz profil
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Whispernight, Acro.

Bóg uratował trzech młodzieńców z pieca Nabuchodonozra bo wielbili Boga nawet w tak beznadziejnym położeniu.
I jest doskoskonały przykład, że Bóg nie rzuca słów na wiatr i zawsze przychodzi z pomocą tym, którzy w Niego wierza i którzy Go wielbią...
A nie przeklinaja.

Ludzie którzy idą za katecheza tego świata sami swoim wyborem skazują się na zagładę.

św. Augustyn powie: Bóg stworzył Cię bez Ciebie, ale nie zbawi Cię bez Ciebie".

Zatem Drodzy Ateiści sami taplajcie sie w swoim błocie indoktrynując się wzajemnie "mądrością" tego świata.
Dla mnie to koniec tematu.

Jarom, dzięki za słowa, które napisałeś.

Dobrego dnia.


Wt gru 30, 2014 6:31
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Maria-Magdalena napisał(a):
Raczej - czemu służy śmierć niewinnych?

Śmierć niewinnych jest absolutnym marnotrawstwem! To tak, jakby rolnik pozwolił na stratowanie własnego żyznego pola. Zniszczenie czegoś, co było piękne i czyste.
Biblia wielokrotnie wspomina o tym, że "dobre ziarno" przyniesie wspaniały plon. To nieprawda!
Od zarania dziejów, wielokrotnie, to "dobre ziarno" jest tratowane... A Bóg zamiast chronić, jedynie karze.

To tak, jakby pasterz nie chronił własnych owiec, ale patrzył jak wilki rozszarpują je, a kiedy tak się stanie, wtedy dopiero rozpoczynał wendettę.

Maria-Magdalena napisał(a):
Bóg uratował trzech młodzieńców z pieca Nabuchodonozora, bo wielbili Boga nawet w tak beznadziejnym położeniu.
I jest doskonały przykład, że Bóg nie rzuca słów na wiatr, i zawsze przychodzi z pomocą tym którzy w Niego wierzą i którzy Go wielbią... A nie przeklinają.

Więc chrześcijaństwo ma zaskakująco wielu męczenników, skoro Bóg "zawsze" przychodzi z pomocą.
Jak widać, nie zawsze, a dokładniej mówiąc... wcale.

Zastanawiam się jednak, czy Boga który potrzebuje uwielbienia, można w ogóle określić mianem Boga miłości. Moim zdaniem nie można, bo miłość jest bezwarunkowa.
Rozumiesz co oznacza słowo miłość? Jeśli zrozumiesz to zobaczysz, że to Ty kochasz Boga, a nie On Ciebie, ot taka mała różnica. A jak zapewne wiesz... miłość bez odwzajemnienia jest chora.


Wt gru 30, 2014 10:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Maria-Magdalena napisał(a):
Egipcjanie nie doświadczyli Holocaustu.

No właśnie. Czyli ich bogowie byli lepsi?
Co próbujesz w ten pokrętny sposób powiedzieć?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt gru 30, 2014 10:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Rozpisałeś się, wybiorę Twoje "the best" i na to odpowiem.

Cytuj:
Ludzie - czy tak widzielibyście Świat ?. Pełen przesuwania Bożym paluszkiem ?

Nie, to Ty tak widzisz brak zła na świecie. Bóg powienien być troszkę mądrzejszy i poradzić sobie bez przesuwania paluszkiem. Jak? Wygląda, że nawet ja jestem mądrzjeszy, bo łatwo sobie jestem w stanie to wyobrazić. Przeczytaj trochę wcześniejszych postów, poznasz kilka propozycji rozwiązań.
Hint: w niebie nie ma zła. Bóg przesuwa tam duszyczki paluszkiem?

Cytuj:
Albo w ogóle bez wyboru - widzicie się rzeczywiście na planecie, na której wszyscy są mili, uśmiechają się do siebie, pomagają bez słowa zachęty.

Patrz wyżej. W niebie duszyczki nie mają wyboru, są automatami?

Cytuj:
Po pierwsze wolność to dla wierzącego podstawowa zasada ludzkiego bytu - jeżeli uważacie, że człowiek nie ma wyboru, podejmuje takie decyzje jakie po prostu musi (bezwolna maszyna), to kończy temat.

Czas na gotowca, bo katolik dwóch zdań nie napisze, żeby nie wpaść na minę wolnej woli :(

Wolna wola to ma być jakiś rodzaj wytrychu, wyjaśniającego i usprawiedliwiającego wszystko. Zrzucasz człowieka w przepaść i dziwisz się, że się roztrzaskał:

- Wszak miał wolną wolę? Czemu nie odfrunął?

Albo: Budujesz pole minowe, wpuszczasz na nie ludzi, wiesz, że za chwilę ktoś się potknie, wlezie na minę i mu nogi urwie, ale się tłumaczysz:

-Ale o co chodzi? Czy to moja wina? Ja tylko miny porozrzucałem, oni sami w nie włażą?

Człowiek ma tę wolę, ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny.

Co ciekawe - nikt sobie nie odgryza palców. Tu jakoś Bogu się udało nas wszystkiech przekonać, że to głupie i nie naruszyć naszej wolnej woli. Można? Można. Tylko trzeba chcieć (być miłosiernym) albo potrafić (być wszechmocnym). Albo chociaż istnieć.

Cytuj:
Zdaniem człowieka wierzącego nie odpowiada - bo nie stworzył złego diabła, tylko wspaniałego lucyfera, anioła. Ta istota jednak miała wolną wolę - tzn. mogła wszystko, włącznie z wystąpieniem przeciwko Bogu.

Stworzył anioła z taką psychiką, z taką słabą wolą, tak pysznego, że ten wybrał bunt. Bóg o tym wiedział i NIC nie zaradził. A wystarczyło porozmawiać, przekonać... Bóg nie potrafi przekonywać?

Wg Twojego sposoby myślenia: krawiec szyje spodnie, które rozpadają się następnego dnia. Nazwiesz te spodnie wspaniałymi? Przecież "same" się rozpadły, więc chyba tak?

Cytuj:
Tylko taka wolność - pełna - jest wolnością.

Czyli brak grzechu oznacza niepełną wolność? Czyli musimy grzeszyć, bo inaczej nie będzie wolności?

Cytuj:
Jeżeli ktoś wpada na minę - to albo nie uznaje miny za minę, i twierdzi że jemu po minie nic. Albo po prostu min i ostrzeżeń nie widzi, a jeżeli z jakichś powodów nie widzi to nie ponosi winy. Jeśli chodzi o miny - sam niejedną podłożyłem, nie winię za to Boga, tak wybrałem. I tu wchodzi Boże miłosierdzie do mojego życia.

Potwierdzasz moją alegorię: Bóg tworzy pole minowe, daje plan min, wie na pewno, że niektórzy jednak na minę wdepną (bo się zagapią, bo zapomną bo stracą równowagę...) ale uważa, ze to jest cacy i on jest super?!

Czy tak zrobiłbyś ze swoim dwuletnim dzieckiem: zostawiłbyś go z granatem do zabawy? Oczywiście, wcześniej wytłumaczył,żeby nie wyciągać zawleczki etc. Zrobiłbyś tak?! Nie ? Dlaczego? A Bóg z nami robi.

Cytuj:
W Piśmie Św. Starym Testamencie są o wiele bardziej wstrząsające przykłady działania Boga. Nigdy jednak nie ingeruje w wolną wolę - wybór między dobrem a złem i zupełnie niczym nie odsuwa człowieka od zbawienia, lecz przeciwnie, robi wszystko by go zbawić, by ludzie byli szczęśliwi i każdemu została dana szansa.

Tak?
Znasz historię Madianitów? Izraelici ich bez powodu napadli. Wybili potem wszystkich mężczyzn z tego narodu. Wtedy Bóg (ustami Mojżesza) ich opieprzył, że darowali starcom, kobietom i dzieciom i nakazał wyrżnięcie WSZYSTKICH, łącznie z niemowlętami. Mogli zostawić sobie tylko dziewczynki, bo sprawdzeniu, czy są na pewno dziewicami... Faktycznie - ludobójstwo, obejmujące nawet dzieci, to miłosierny akt, a przymuszenie Izraelitów, którzy okazali się tu bardziej miłosierni od Miłosiernego, brak ingerencji w wolną wolę... :(

Cytuj:
Zgadzam się, że nie wszystko jest jasne, jednak wiara zakładająca wolną wolę i miłosierdzie nie jest bezsensowna, nie składa się ze sprzeczności jak ta przytoczona. Kto tak twierdzi, jak autor tego wątku, po prostu tak chce religię widzieć.

To twoje credo. A teraz może jakiś argumencik?... Wytłumacz się z tych sprzeczności.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt gru 30, 2014 10:58
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):

Patrz wyżej. W niebie duszyczki nie mają wyboru, są automatami?

A kto Ci powiedział, że nie mają wyboru?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt gru 30, 2014 12:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
medieval_man napisał(a):
Acro napisał(a):

Patrz wyżej. W niebie duszyczki nie mają wyboru, są automatami?

A kto Ci powiedział, że nie mają wyboru?

Jarom. Pośrednio - bo napisał, że jeśli ma się wybór, to oznacza to też czynienie zła. Więc zauważyłem, że chyba jednak nie - choćby na przykładnie nieba.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt gru 30, 2014 13:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Duszyczki w niebie owszem mają wybór, ale trwają poza czasem. Taki wybór jest więc jeden na wieczność, bo nie ma następstwa czasowego. Jest nunc stans .
Oczywiście jest to wybór dobry, bo dzięki niemu duszyczki znalazły się w niebie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt gru 30, 2014 14:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
W czasie czy poza czasem - a więc można. Trzeba jeszcze chcieć.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt gru 30, 2014 15:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
W czasie czy poza czasem - a więc można. Trzeba jeszcze chcieć.

?
Jak się to ma do mojej tezy?
Co można?
Co trzeba chcieć?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt gru 30, 2014 16:08
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 778 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 52  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL