Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt wrz 23, 2025 11:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Herezja a raczej błąd deizmu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 148
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Mam ludzkie cechy charakteru. Ale nie widzę celu je przejawiać wobec takich tępych kreatur jak ty.

Rada dla ciebie: Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.

Diagnozuj kogo i co chcesz, ale z taką belą w oku nic nie widzisz. Nawet nie widzisz sensu przeczytania czyjejś wypowiedzi przed oskarżeniem o to, że autor czegoś w niej nie zawarł.


Pt wrz 19, 2025 8:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2322
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
mareta napisał(a):
Deizm jest teorią filozoficzną, według której Bóg jest wprawdzie pierwszą przyczyną czyli stwórcą świata ale nie wywiera wpływu na życie i porządek świata. Deiści wykluczają wszelki pierwiastek nadprzyrodzony w kierownictwie świata, nie uznają rządów boskich nad nim, twierdzą raczej, że Bóg, stworzywszy świat, nie troszczy się o niego, tak jak zegarmistrz, nakręciwszy zegarek, przestaje być dalszą przyczyną jego funkcjonowania.

A czym się różni od "chrześcijaństwa praktycznego"? Tylko tym, że wierzymy w to, że może interweniować. Ale od 2000 lat bez mała, niemal nie interweniuje. Nie wkracza w ludzkie dzieje. A jeśli to robi, to w sposób bardzo dyskretny.
Ile przez te 20 wieków było cudów potrwierdzonych przez Kościół?
Ale wierzymy, że Bóg wpływa na dzieje świata przez swój wpływ na wybrane osoby. A także przez powszechna wiarę. Jednak wykazanie tego, że coś jest niezaprzeczalna interwencją Boga w dzieje ludzkości jest raczej niemożliwe za pomocą aparatu badawczego, którym się posługujemy w naukach przyrodniczych. Bóg nas samych (tj. wierzących) wciąż przemienia. W sposób ciągły i permanentny. Ale też, zwykle, nieuchwytny w krótkich odstępach czasu.
Wierzymy też, że Bóg jest konsekwentny. Skoro dał rozum i wolną wolę oraz polecił: Czyńcie ją sobie poddaną, to konsekwentnie zostawia nas w spokoju. W książeczce ŚJ podany jest przykład dorosłego dziecka, np. syna, który się ożenił i wyjechał do innego miasta. Czy jego matka powinna ciągle ingerować w jego życie, wizytować i poprawiać to, co spieprzył? Albo wymuszać na nim i jego żonie, aby postępowali zgodnie z jej wolę? Bóg szanuje ludzkie wybory.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pt wrz 19, 2025 8:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 148
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Deizm od chrześcijaństwa praktycznego różni się tym, że deiści są realistami.
Bóg, który pragnie dla całej ludzkości zbawienia, podjąłby racjonalne czynności, by taki cel urzeczywistnić.
Można obiektywnie, realistycznie ocenić, że Bóg ich nie podjął. Chrześcijanie o tym wiedzą, ale boją się ocenić brak działania Boga.

Matka najpierw wychowuje syna. Dopiero potem pozwala mu na samodzielne życie.
To różnica między Bogiem, który porzucił ludzkość.

Mnie nigdy Bóg nie objawił swej woli. Robią to ludzie, jakoby w Jego imię. Ale sami nie żyją według boskiej woli, co budzi zasadne wątpliwości.
Przypomnę, nadnaturalne aspekty życia Jezusa i proroków nie są uznawane za fakt historyczny. To mity, analogiczne do objawień Mahometa.
Jezus mógł od dwóch tysięcy lat nauczać, własną nieśmiertelnością potwierdzając swą nadnaturalność. Zamiast tego, po zaledwie trzech latach udał się na emeryturę. Nawet nie postarał się, by potwierdzić prawdziwość swej nauki przed Neronem, a szerzej - przed całym światem.
Nie budzi to we mnie szacunku, a jedynie wątpliwości czy życiorys - potwierdzany wyłącznie przez małą grupkę sympatyków - to nie jest oszustwo.
Mało to sekt ma "boskiego" przywódcę? Są takie i dzisiaj...


Pt wrz 19, 2025 8:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 148
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Ptfu, Herodem.
Czuję się w obowiązku poprawić, bo tutejsi toksyczni użytkownicy oczywiście czepiliby się do literówki, jakby miała znaczenie merytoryczne.

Tak czy inaczej, to kwestia postrzegania Boga.
Deiści czy chrześcijanie uznają istnienie Stworzyciela.
Tyle, że deiści - słusznie! - uznają, że na szacunek i cześć trzeba zasłużyć. Nie czczą Absolut jako Ojca, bo Stwórca nie wywiązuje się z rodzicielskich obowiązków. Ludzkość musi sama sobie radzić w tym bezbożnym świecie.
Jedno każde dziecko ma prawo wymagać od rodzica. Obecności.

Niektórzy wierzący dorobili się chorób psychicznych i myślą, że czują obecność Boga. Ale cóż, to się nazywa "niewidzialny przyjaciel" i większość dzieci z tego wyrasta.
Ale niektórzy próbują uzyskać ten efekt, na przykład poprzez kreację tulpy.
Może i nic w tym złego, póki odróżnia się rzeczywistość od imaginacji.


Pt wrz 19, 2025 11:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2287
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Idący napisał(a):
mareta napisał(a):
Deizm jest teorią filozoficzną, według której Bóg jest wprawdzie pierwszą przyczyną czyli stwórcą świata ale nie wywiera wpływu na życie i porządek świata. Deiści wykluczają wszelki pierwiastek nadprzyrodzony w kierownictwie świata, nie uznają rządów boskich nad nim, twierdzą raczej, że Bóg, stworzywszy świat, nie troszczy się o niego, tak jak zegarmistrz, nakręciwszy zegarek, przestaje być dalszą przyczyną jego funkcjonowania.

A czym się różni od "chrześcijaństwa praktycznego"? Tylko tym, że wierzymy w to, że może interweniować. Ale od 2000 lat bez mała, niemal nie interweniuje. Nie wkracza w ludzkie dzieje. A jeśli to robi, to w sposób bardzo dyskretny. /.../

Nie pomijaj tu jednak istotnego dla naszej wiary: interwencji Syna Bożego: Jego Wcielenia, nauk, ofiary krzyżowej i zmartwychwstania i odnowy naszego człowieczeństwa - godności Synów Bożych oraz włączenie nas w jeden Jego organizm, "Winny Krzew", którego jesteśmy latoroślami, cieszącymi się Jego życiem teraz i wiecznym.
Nie można też pomijać roli Ducha Świętego dla nas, Kościoła i świata.


Pt wrz 19, 2025 11:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2287
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Kalartyd napisał(a):
Mam ludzkie cechy charakteru. Ale nie widzę celu je przejawiać wobec takich tępych kreatur jak ty.
Rada dla ciebie: Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.
Diagnozuj kogo i co chcesz, ale z taką belą w oku nic nie widzisz. Nawet nie widzisz sensu przeczytania czyjejś wypowiedzi przed oskarżeniem o to, że autor czegoś w niej nie zawarł.

Niewypał, Kalartydzie!
Właśnie dlatego mam skłonność do podpatrywania np. Ciebie, w którym zauważyłem ASPD (w klasyfikacji amerykańskiego DSM) lub DPD (w klasyfikacji WHO),
że wcześniej musiałem zająć się sobą, bo zmusiły mnie do tego jakieś zdrowotne problemy i nawet o nich na tym portalu sygnalizowałem, bowiem znalezienie diagnozy, nawet jeśli niedobra, to zawsze cos lepszego niż problemy nierozpoznane.


Pt wrz 19, 2025 12:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 148
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Lecz się dalej, nie ustawaj. Może kiedyś przestaniesz być bezrozumną kreaturą, która nie jest zdolna zauważyć własnych nagannych zachowań, nawet mimo ich wskazania.
Dopóki nie wyrzucisz z własnego oka tej belki, niewiele mnie obchodzi, co o mnie myślisz.
Niewiele w tym myślenia.


Pt wrz 19, 2025 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2322
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Atimeres napisał(a):
Nie pomijaj tu jednak istotnego dla naszej wiary: interwencji Syna Bożego: Jego Wcielenia, nauk, ofiary krzyżowej i zmartwychwstania i odnowy naszego człowieczeństwa - godności Synów Bożych oraz włączenie nas w jeden Jego organizm, "Winny Krzew", którego jesteśmy latoroślami, cieszącymi się Jego życiem teraz i wiecznym.

Nie zapominam, nie pomijam. Ale najpierw wysokie C, a potem cichutkie brząkania. I to sporadyczne.
Atimeres napisał(a):
Nie można też pomijać roli Ducha Świętego dla nas, Kościoła i świata.
Nie tylko dla nas, ale w nas. W Kościele. Bo przecież Bóg wykorzystuje nas do przemawiania. Dzięki otwarciu się na Jego łaskę, słyszymy Jego głos.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pt wrz 19, 2025 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2287
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Kalartyd napisał(a):
Lecz się dalej, nie ustawaj. Może kiedyś przestaniesz być bezrozumną kreaturą, która nie jest zdolna zauważyć własnych nagannych zachowań, nawet mimo ich wskazania.
Dopóki nie wyrzucisz z własnego oka tej belki, niewiele mnie obchodzi, co o mnie myślisz.
Niewiele w tym myślenia.

No, nie dowcipkuj sobie, Kalartyd!
Moja grecka (orficka) bogini Ananke, córka Uranosa, która dotknęła mnie swoją długą lancą, jak to już tu gdzieś pisałem, przekazała mi neurologiczny zespół anankastyczny, który mocno mnie pilnuje. Na pewno nie pozwoliłby, bym Ci nazwał kreaturą, jak Ty mnie wyżej, ani śmieciem, jak mnie i Idącego chyba kilkakrotnie nazwałeś. Nie byłbym do tego zdolny!
Drugi zaś mój neurologiczny (odwrotność migreny, bo od tych samych genów, ale skoncentrowany na kończynach) zespół RLS, to darowizna właśnie od ludzi DPD/ASPD zza Odry. Nie chcę z takimi zadzierać. Właśnie dlatego boję się i Ciebie!


Pt wrz 19, 2025 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 148
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Szukaj dalej. Nie widzisz sensu przeczytania czyjejś wypowiedzi przed oskarżeniem o to, że autor czegoś w niej nie zawarł.
Cokolwiek jest tego przyczyną, może być uleczalne, albo łagodzone. W innym przypadku daruj sobie pouczenia, bo tych od pozbawionych moralności kreatur nie przyjmuję.


Pt wrz 19, 2025 15:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2287
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Idący napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Nie pomijaj tu jednak istotnego dla naszej wiary: interwencji Syna Bożego: Jego Wcielenia, nauk, ofiary krzyżowej i zmartwychwstania i odnowy naszego człowieczeństwa - godności Synów Bożych oraz włączenie nas w jeden Jego organizm, "Winny Krzew", którego jesteśmy latoroślami, cieszącymi się Jego życiem teraz i wiecznym.

Nie zapominam, nie pomijam. Ale najpierw wysokie C, a potem cichutkie brząkania.
Co? Bój się Boga - "cichutkie brząkanie"? A nie jest to big-bang planu Bożego od czasu grzechu Adama i najważniejsza ingerencja Boga w losy człowieka od czasu pierwszych ludzi współczesnych?


Pt wrz 19, 2025 15:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 2322
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Atimeres napisał(a):
Bój się Boga - "cichutkie brząkanie"?

Nie. Nie będę się bał tego, który mnie kocha. Nie boję się Boga, bo On jest Miłością.

A na marginesie: Nie lubię przekomarzania się w sprawach wiary. To nie miejsce na śmieszkowanie. Dobrze wiesz, że największym akcentem było przyjście Chrystusa. I z kontekstu jednoznacznie wynika, że to wielkie C miało miejsce właśnie w tymi miejscu dziejów.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pt wrz 19, 2025 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18
Posty: 148
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Za to niewierzący powinni bać się Boga, bo Bóg jest Miłością.
Cóż, sadystyczną.

Przyjście Chrystusa, którego największym plusem był ten za jego plecami, to największy czyn w czasach ludzkości? Dlatego nie wierzy się w Boga. Brak mu wizji i kreatywności.


Pt wrz 19, 2025 16:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2287
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Idący napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Bój się Boga - "cichutkie brząkanie"?

Nie. Nie będę się bał tego, który mnie kocha. Nie boję się Boga, bo On jest Miłością.

A na marginesie: Nie lubię przekomarzania się w sprawach wiary. To nie miejsce na śmieszkowanie. Dobrze wiesz, że największym akcentem było przyjście Chrystusa. I z kontekstu jednoznacznie wynika, że to wielkie C miało miejsce właśnie w tymi miejscu dziejów.

Ale w Biblii "bać się Boga" przeważnie znaczy "miłować Boga".
Wiesz, co znaczy, gdy chłopak boi się obrazić dziewczyny"?
Nie chodzi o jej zemstę, bo słabsza od niego, ale o urażenie miłości.


Pt wrz 19, 2025 17:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1450
Post Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Bzdura ze szkolnych czytanek. Jeśli miłuje, po prostu nie obraża.
A to co wypisałes, to najzwyklejszy pospolity egoizm. Boi się, czyli sobie kalkuluje , że nie spelnią się jego egoistyczne kalkulacje, jeśli dziewczyna obrażona będzie się na niego boczyć.
Nie mając pojęcia o funkcjonowaniu człowieczej psychologii nie należy się brać za takie kwestie.
Skoro nie wiemy tego z powietrza, z życia -- zawsze pozostają teatr, kino i lektury.
Niedzielne szkółki to jednak za cienko .


So wrz 20, 2025 6:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL