Bóg istnieje i mam na to argumenty (nie dowody)
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
ozel napisał(a): Rafal idioto ponownie dwa bledy w rozumowaniu: -nie ma dobrych ludzi -nie ma Boga
Ozel idioto, dobrzy ludzie są i Bóg też jest
Dobro i zło na pewno istnieje.
Idź do przdszkola, tam dzieci ci powiedzą co to jest dobro, a co zło 
|
So kwi 29, 2006 12:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rafal3006 napisał(a): ozel napisał(a): Rafal idioto ponownie dwa bledy w rozumowaniu: -nie ma dobrych ludzi -nie ma Boga Ozel idioto, dobrzy ludzie są i Bóg też jest Dobro i zło na pewno istnieje. Idź do przdszkola, tam dzieci ci powiedzą co to jest dobro, a co zło 
Ja sie opieram na nauce a Ty na autorytecie dzieci z przedszkola.
|
So kwi 29, 2006 12:51 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
ozel napisał(a): rafal3006 napisał(a): ozel napisał(a): Rafal idioto ponownie dwa bledy w rozumowaniu: -nie ma dobrych ludzi -nie ma Boga Ozel idioto, dobrzy ludzie są i Bóg też jest Dobro i zło na pewno istnieje. Idź do przdszkola, tam dzieci ci powiedzą co to jest dobro, a co zło  Ja sie opieram na nauce a Ty na autorytecie dzieci z przedszkola.
A znasz słowa dziecka :
Król jest nagi !
Tak więc w tym przypadku twoja "nuka", to takie niewidzialne szaty króla 
|
So kwi 29, 2006 12:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bo zaprzecza bzdura w ktore wierzysz?
|
So kwi 29, 2006 12:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ozel: ja tez nie wierze. Ale jesli chcesz sie dowiedziec, skad moja niewiara wynika, zerknij tutaj:
Dla mnie religia to potrzeba czlowieka. A, ze ile ludzi na swiecie, tyle roznych potrzeb, to ja osobiscie uwazam, ze globalny algorytm potrzeby wiary jest falszem. Bo uwazam, ze nie kazdy moze wiary potrzebowac.
Do czego zmierzam? Ano do tego, ze dla mnie wierzyc nie wierzyc w wielkim uproszczeniu to wybor miedzy piwem jasnym i piwem ciemnym. I w zwiazku z tym zaobserwowalem na forum kilka typow ludzi:
(piwo jasne - ateizm, piwo ciemne - teizm).
np Crosis: ja wole piwo jasne, ale jesli Ty wolisz ciemne, to widocznie dla Ciebie jest lepsze.
np Wuj Pan Gasiennica: Ty wolisz jasne, ale jesli wypijesz ciemne, nie bedziesz juz pil jasnego.
np Ks.Marek: fe! Wmawiasz sobie, ze jasne to w ogole piwo. Zyjesz zle, ono jest szkodliwe, w tej chwili zacznij pic ciemne.
Skad? Stad:
http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?t=618
Tylko, ze nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nikomu nie udalo sie wyprowadzic obiektywnych dowodow ani na istnienie, ani na nieistnienie Boga. Bo gdyby takie byly, to nie byloby wiary tylko przyjmowanie pewnego faktu do wiadomosci.
I tu jest druga sprawa - Ty nie roznisz sie niczym, od katolikow, ktorzy na dzwiek ateista wyciagaja krzyz i kropidlo. Jestes taki sam, tylko w druga strone. Kierujesz sie nauka? Ok. Kierujesz sie w wlasnym mysleniem? Ok. Ale nie mozesz w ramach tego nazywac czyjejs wiary "bzdura" bo nie wiem czy wiesz, ale najwieksze osiagniecia tego swiata naleza zarowno do teistow jak i do ateistow.
Cecha czlowieka madrego jest szacunek do pogladow innych ludzi. Dobrzy ludzie sa, spotykam ich na codzien. Czy Bog istnieje? TO kwestia wiary. Ale nikomu nie wolno sie z tej wiary smiac.
Pomysl nad tym.
Crosis
|
So kwi 29, 2006 14:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dla mnie religia to potrzeba czlowieka. A, ze ile ludzi na swiecie, tyle roznych potrzeb, to ja osobiscie uwazam, ze globalny algorytm potrzeby wiary jest falszem. Bo uwazam, ze nie kazdy moze wiary potrzebowac. Ja stwierdzam, ze wiara jest mysleniem zyczeniowym. Wynika z roznych zyczen ludzi np zycie wieczne, tlumaczenie pewnych zjawisk, obrona przed prawda itd Cytuj: Tylko, ze nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nikomu nie udalo sie wyprowadzic obiektywnych dowodow ani na istnienie, ani na nieistnienie Boga. Bo gdyby takie byly, to nie byloby wiary tylko przyjmowanie pewnego faktu do wiadomosci. Mylisz sie, przeprowadzilem dowod na tym forum kilkakrotkie i dalej widze wierzacych. Cytuj: I tu jest druga sprawa - Ty nie roznisz sie niczym, od katolikow, ktorzy na dzwiek ateista wyciagaja krzyz i kropidlo. Jestes taki sam, tylko w druga strone. Kierujesz sie nauka? Ok. Kierujesz sie w wlasnym mysleniem? Ok. Ale nie mozesz w ramach tego nazywac czyjejs wiary "bzdura" bo nie wiem czy wiesz, ale najwieksze osiagniecia tego swiata naleza zarowno do teistow jak i do ateistow. A co maja osiagniecia np naukowe do tego, ze ktos wierzy z bujde? Cytuj: Cecha czlowieka madrego jest szacunek do pogladow innych ludzi. Dobrzy ludzie sa, spotykam ich na codzien. Czy Bog istnieje? TO kwestia wiary. Ale nikomu nie wolno sie z tej wiary smiac.
To opisz mi takiego dobrego czlowieka.
Istnienie Boga nie jest kwestia wiary, bo prawda na dany temat jest tylko jedna. Nie smieje sie z wiary tylko nia gardze, bo jest prymitywna i irracjonalna.
Wyznacznikiem madrosci jest podejmowanie subiektywnie sensownych decyzji w oparciu o wiedze, a nie tolerancja dla glupoty.
|
So kwi 29, 2006 15:15 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
ozel napisał(a): Cytuj: Tylko, ze nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nikomu nie udalo sie wyprowadzic obiektywnych dowodow ani na istnienie, ani na nieistnienie Boga. Bo gdyby takie byly, to nie byloby wiary tylko przyjmowanie pewnego faktu do wiadomosci. Mylisz sie, przeprowadzilem dowod na tym forum kilkakrotkie i dalej widze wierzacych.
Dowód, że Bóg nie istnieje ?
Niczego opartego na wierze nie da sie ani udowodnic, ani obalić - tak więc twój dowód można między bajki włożyć.
Ozel, a czy zadowoli cię teoria, że naszą cywilizację stworzyła inna cywilizacja stojąca na wyższym poziomie. Jeśli tak, to to jest właśnie Twój Bóg. Zrobili wszystko jak mogli najlepiej i chyba nikt z ludzi nie żałuje że się urodził, nikt też nie żałuje że musi umrzeć - bo bez tego nasz świat byłby bez sensu.
Jeśli ta teoria cie nie zadowoli to Twoim Bogiem jest materia która sama z siebie powstała i cię stworzyła.
Tak wiec wierz sobie w co chcesz, ale Twój Bóg to twój Stwórca i temu nie możesz zaprzeczyć.
Masz tylko wybór między materią, obca cywilizacją, Bogiem ... i wszystkim innym co sobie wymyślisz 
|
So kwi 29, 2006 15:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ozel, czytalem kilka Twoich wywodow - i z calym czacunkiem - zadnego nie da sie nazwac obiektywnym. Opieraja sie glownie na tym, ze jesli istnienia czegos nie mozna udowodnic, to to nie istnieje. A to zaden obiektywny dowod. Czyli nazywanie takiego czegos obiektywnym dowodem jest po prostu bzdura.
Dlaczego? Ano na prostej zasadzie.
Niech stanie sie twierdzenie A: Bog istnieje.
Niech stanie sie twierdzenie B: Bog nie isnieje.
A wyklucza B prawda?
Z tym sie zgadzamy. Ty zas starasz sie wykazac, ze brak dowodow na prawdziwosc A od razu udowadnia B. Nie jest to dowodem, a bynajmniej nie dowodem obiektywnym. Tak samo jak to, ze brak dowodow obiektywnych na prawdziwosc B automatycznie udowadnia A. To tez jest blad, dla odmiany popelniany przez teistow.
Wyprowadz mi dowod na prawdziwosc B, na zasadzie twierdzenia Pitagorasa - sprawdzalnego i obiektywnego, wtedy dopiero obiektywna prawdziwosc B wykluczy mozliwosc zachodzenia A.
Jak narazie nikt tego nie zrobil, Ozelu. Zycze szczescia.
Crosis
|
So kwi 29, 2006 15:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rafal3006 napisał(a): ozel napisał(a): Cytuj: Tylko, ze nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nikomu nie udalo sie wyprowadzic obiektywnych dowodow ani na istnienie, ani na nieistnienie Boga. Bo gdyby takie byly, to nie byloby wiary tylko przyjmowanie pewnego faktu do wiadomosci. Mylisz sie, przeprowadzilem dowod na tym forum kilkakrotkie i dalej widze wierzacych. Dowód, że Bóg nie istnieje ? Niczego opartego na wierze nie da sie ani udowodnic, ani obalić - tak więc twój dowód można między bajki włożyć. Ozel, a czy zadowoli cię teoria, że naszą cywilizację stworzyła inna cywilizacja stojąca na wyższym poziomie. Jeśli tak, to to jest właśnie Twój Bóg. Zrobili wszystko jak mogli najlepiej i chyba nikt z ludzi nie żałuje że się urodził, nikt też nie żałuje że musi umrzeć - bo bez tego nasz świat byłby bez sensu. Jeśli ta teoria cie nie zadowoli to Twoim Bogiem jest materia która sama z siebie powstała i cię stworzyła. Tak wiec wierz sobie w co chcesz, ale Twój Bóg to twój Stwórca i temu nie możesz zaprzeczyć. Masz tylko wybór między materią, obca cywilizacją, Bogiem ... i wszystkim innym co sobie wymyślisz 
Uzywam slowa Bog zgodnie z jego def. Moich stworcow nazywam moimi rodzicami.
|
So kwi 29, 2006 16:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis
Cytuj: Ozel, czytalem kilka Twoich wywodow - i z calym czacunkiem - zadnego nie da sie nazwac obiektywnym. Opieraja sie glownie na tym, ze jesli istnienia czegos nie mozna udowodnic, to to nie istnieje. A to zaden obiektywny dowod. Czyli nazywanie takiego czegos obiektywnym dowodem jest po prostu bzdura.
To chyba nie wczytywales sie w moje posty.
Bog nie istnieje gdyz jego idea jest sprzeczna wewnetrznie.
|
So kwi 29, 2006 16:01 |
|
 |
jurgi
Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01 Posty: 200
|
pamietam jak kiedys uczono mnie[i czasami wciaz ucza na tzw.metodyce nauczania bodajze],ze udowodnic mozna jedynie istnienie tego co istnieje, bo nie-istnienia nie da sie udowodnic...
_________________ lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll
|
So kwi 29, 2006 16:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ozel: rofl. Udowodniles to dla kazdego Boga/bostwa na tym swiecie? Dla politeistycznej Grecji? Dla Chin?
Nie Ozelu. Ty udowodniles wewnetrzna sprzecznosc wiary. A to do obiektywnego dowodu na istnienie Boga jeszcze ma daleko.
Crosis
|
So kwi 29, 2006 16:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis napisał(a): Ozel: rofl. Udowodniles to dla kazdego Boga/bostwa na tym swiecie? Dla politeistycznej Grecji? Dla Chin?
Nie Ozelu. Ty udowodniles wewnetrzna sprzecznosc wiary. A to do obiektywnego dowodu na istnienie Boga jeszcze ma daleko.
Piszesz o Bogu i ja napisalem dowod na nieistnienie Boga, Bog jest jeden (to slowo ma jedna def.) jako cos wszechmocnego, wszechwiedzacego i niesmiertelnego.
Nic nie pisalem o bogach.
|
So kwi 29, 2006 16:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Piszesz o Bogu i ja napisalem dowod na nieistnienie Boga, Bog jest jeden (to slowo ma jedna def.) jako cos wszechmocnego, wszechwiedzacego i niesmiertelnego.
Khe? Zapoznaj sie z definicjami. Przytoczyles definicje Boga chrzescijanskiego.
Prosze:
BÓG, ponadziemska istota (osoba bądź personifikacja sił kosm.), będąca racją istnienia i funkcjonowania świata i człowieka; najwyższa wartość rel. (sacrum, sanctum) oraz gł. przedmiot wierzeń i kultu w większości religii. Źródłem wiedzy o Bogu są dane pochodzące z objawienia, doświadczeń rel. i rozumu, usystematyzowane w teologii, mistyce i filozofii. W religii Bóg jest gł. panem i zbawcą człowieka, natomiast w filozofii jest utożsamiany z Absolutem, bytem samoistnym nie mającym przyczyny i będącym przyczyną sprawczą wszelkich innych bytów. Religijne koncepcje Boga. W religiach naturalnych koncepcje Boga zostały wyrażone w mitach, hymnach rel., modlitwach, obrzędach i sztuce sakralnej. Bóg jako istota najwyższa objawiał się ludziom w zjawiskach naturalnych (Niebo, Słońce, tęcza, grzmot) oraz w historii (poprzez twory cywilizacji i kultury, w osobach władców). W niemal wszystkich religiach pierwotnych i staroż. wiara w Boga będącego stwórcą Wszechświata i ludzi nie wykluczała wiary w innych bogów (politeizm, henoteizm) oraz w różnego rodzaju siły nadnaturalne (duchy, fetysz, mana).
Zródło:
PWN
Cos jeszcze? Jak juz powiedzialem, wykazales tylko sprzecznosc czegos z dogmatow pojedynczych pogladow teistycznych.
Odowdnij mi prosze sprzecznosc takiego Boga:
Jest Absolutem. Bytem niepoznanym dla czlowieka. Stworzyl swiat. Uklad. Nadal mu wspolrzedne - czas. Przylozyl sile i wprawil uklad w ruch. Zaczely sie tworzyc planety, powstawalo zycie. A on patrzy. Nie chce niczego, niczego nie oczekuje. Patrzy i nic wiecej.
Udowodnij mi, co jest w nim sprzecznego. A potem sprawdz, czy Twoj dowod mozna odniesc do kazdej koncepcji Boga na swiecie (poniewaz Ty raczyles wymienic tylko jedna). Wtedy Twoj dowod bedzie dowodem obiektywnym.
Crosis
|
So kwi 29, 2006 16:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Defincije Boga przyjmuje sie zgodnie z dogmatami Judaizmu, Chrzescijanstwa i Islamu jako trzech najwiekszych religii, ktore to pojecie stworzyly, a nie tym co sobie wymyslisz.
|
So kwi 29, 2006 16:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|