Życie to nie gra komputerowa, a łaska to nie MANA którą można spożytkować. Bóg nie poddaje się żadnym sztywnym regułom i zasadom, dla każdego człowieka ma indywidualne podejście i każdego traktuje z wyrozumiałością.

i każdemu udziela Łaski do zbawienia,
albo odpowiesz na tą łaskę z wdzięcznością, albo sie zbuntujesz i odrzucisz tą wyciągniętą Dłoń

ale wtedy nie wiesz co czynisz bo nawet nie poznasz Boga i go odrzucasz - tak jak Ci którzy ukrzyżowali Jezusa.

Co innego chwycić tą wyciągniętą rękę a dopiero potem ją odrzucić.

ci którzy ukrzyżowali Jezusa odrzucili Jego Naukę i Jezusa
czy wiedzieli co czynili? można by się spierać, jednoznacznym jest że Go odrzucili

Podobnie jak wy przyjmujecie NIE BOGA, ale swoje wyobrazenia na jego temat, oczywiście inne odrzucajac.

Słowem Ego znajduje w czyms upodobanie i do tego lgnie - takie a nie inne wyobrazenie boga, taka a nie inna koszula...

Ale niezależnie od wyobrażenia, Bóg jest samym dobrem:)

Bóg jest wszystkim i zawiera w sobie wszystko. Jest unią przeciwieństw.
Nie kastratem.

Pełnia. Tak Bóg jest pełnią. Przecież gdyby nie gniew, który rośnie w nim z każdą sekundą to tym wszystkim obłudnym cwaniakom uszłyby ich nędzne uczynki na sucho. Ale tak się nie stanie. Ci którzy łakną sprawiedliwości muszą jej zaznać - inaczej wszystko co napisane i powiedziane byłoby kłamstwem i pustą gadaniną, ale wszystkie rzeczy które miały się wypełnić i te które się wypełniły wymagały od Boga wielkiego okrucieństwa zarówno w fazie projektowania masterplanu jak i w fazie jego realizacji. Zatem świat na jakim żyjemy - piekło - nie każdy ma odwagę nazwać po imieniu, wielu woli tutaj być "kastratami", ale zgadzam się z kolegą Bóg nie jest kastratem, nie mogą go więc reprezentować kastraci.

Wracając do tematu święta KK Faustyna Kowalska (apostołka Miłosierdzia Bożego!) odpowiada tak:

"... Ja, siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. ..." (Dz 741)

Były już w tym wątku nawiązania do FK, ale nie mogłem się powstrzymać od cytatu z dosłowną odpowiedzią. Kto jest zainteresowany "szczegółami piekła" niech sięgnie do Dzienniczka i tego paragrafu.

Piekło to się powoli zaczyna na ziemskim padole

To prawda, życie jest ciągłe.

piekło istnieje - mówi otym powyższy fragment Ewangelii.

tak, to prawda - Bóg Jest Miłosierny i jest to największy przymiot Boga, ale jesli ktos gardzi - czytaj grzeszy - miłosierdziem Bożym , to odrzuca je i sam sie skazuje na potepienie. Jak to sie czsami mówi - Bóg nie potepia - to człowiek sam sie potepia odrzucajac Przykazania Boże . pozdrawiam

Coś takiego jak piekło,istnieć nie może.Coś takiego, mogą sobie wyobrażać i hołubić osoby w istocie "miłosierne inaczej",łagodnie ich nazywając.

Z piekłem jest jak z tym: - wymysliłem takie porównanie
jakis facet wiele lat temu napisał książke, że w Bałtyku pływa morski potwór pożerający ludzi. Czy publikacja takich refleksji sprawi, iż staną się one prawdą ? Oczywiście, że nie!

Nie mam nic przeciwko autorowi tych rewelacji, który wierzy w tajemnicze potwory zamieszkujące Bałtyk. Jednak dopóki jego pogląd nie zostanie w pełni potwierdzony przez naukowców, nie należy wmawiać ludziom, iż jest on bezsprzecznym faktem. Owszem, można uczniów poinformować, że istnieje teoria dotycząca obecności potwora w Morzu Bałtyckim. Ale przekonywanie, iż teoria ta jest niepodważalną prawdą, to gruba przesada.