Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Autor |
Wiadomość |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
JedenPost napisał(a): Piekło nie może być wolnym wyborem, to totalny nonsens. No to piekło będzie puste. Ale to już zależy od decyzji ludzi. A decyzje te, jako wolne, obiektywnie są nieprzewidywalne. A jeśli chcesz zapytać, co robi w piekle Szatan, to chyba kiedyś już ustaliliśmy, że nie wiemy. I u mnie nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nadal nie mam wyjaśnienia. JedenPost napisał(a): Poza tym - gdyby w Piekle była zachowana wolność wyboru, nie byłoby ono wieczne. Czas jest częścią rzeczywistości materialnej. Dlatego piekło może być tylko stanem (odrzucenia Boga), w którym ktoś tkwi, bo tak zdecydował.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz sie 20, 2015 11:45 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Soul33 napisał(a): Czas jest częścią rzeczywistości materialnej. No i? Czy przypadkiem Ostateczne Rozwiązanie w wersji chrześcijańskiej nie wiąże się ze zmartwychwstaniem ciał? Soul33 napisał(a): Dlatego piekło może być tylko stanem (odrzucenia Boga), w którym ktoś tkwi, bo tak zdecydował. I ten stan może być... pusty?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz sie 20, 2015 12:51 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
JedenPost napisał(a): Soul33 napisał(a): Czas jest częścią rzeczywistości materialnej. No i? Czy przypadkiem Ostateczne Rozwiązanie w wersji chrześcijańskiej nie wiąże się ze zmartwychwstaniem ciał? Tak. Jednak będziemy mieli wtedy do czynienia z nowym niebem i nową ziemią. Co znaczy, że rzeczywistość, tak duchowa, jak i materialna nie będą w niczym podobne do tych, z jakimi mamy dzisiaj do czynienia.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sie 20, 2015 14:07 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
To (kwestia niepodobieństwa) osobista teoria, czy gdzieś o tym w Biblii pisali, względnie nauczali apostołowie?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz sie 20, 2015 14:09 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Ap 21, 1 I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma.
Jak jeszcze zgadniesz, co w tym kontekście znaczy "morze" to będę zbudowany.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sie 20, 2015 14:12 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Chyba nie zgadnę. Bo pewnie nie chodzi o to morze, w którym spoczywali zmarli akapit wcześniej?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz sie 20, 2015 14:14 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
A dlaczego (między innymi) nie?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sie 20, 2015 14:16 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Sądziłem, że to zbyt proste. Chcesz powiedzieć, że morze, którego nie ma, to coś w rodzaju ogółu materii, taka potencja arystotelesowska, którą Eubulides był niedawno przywoływał? Że morza nie będzie=nie będzie cząsteczek elementarnych, oddziaływań i praw przyrody takich, jakie są teraz, tylko jakieś inne, albo w ogóle coś odmiennego?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz sie 20, 2015 14:20 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Morze to śmierć. http://biblia.wiara.pl/slownik/67ea4.Slownik-biblijny/slowo/MORZEDlatego zanurzenie chrzcielne jest utożsamiane z zanurzeniem w śmierci Chrystusa, by mieć udział w Jego zmartwychwstaniu. Morza nie będzie, to znaczy, że nie będzie śmierci. Nie będzie więc ogólnie przemian materialno-fizycznych poddanych czasowi, które dążą do dezintegracji, czyli do śmierci. Nowa ziemia (czyli nowe ciało) to materia przemieniona, doskonała, niepoddana działaniu czasu. Prawda, że super?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz sie 20, 2015 15:05 |
|
 |
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
JedenPost napisał(a): Soul33 napisał(a): Dlatego piekło może być tylko stanem (odrzucenia Boga), w którym ktoś tkwi, bo tak zdecydował. I ten stan może być... pusty? To metafora. W sensie, że nikt nie musi znaleźć się w tym stanie.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Cz sie 20, 2015 15:53 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
medieval_man napisał(a): Prawda, że super?
Super, tyle że dalej brak tu wskazówek, by miało być to wszystko w niczym nie podobne. Zarówno opisy społeczności zbawionych z Apokalipsy, jak i opis ciała zmartwychwstałego Chrystusa (o ile można traktować je jako swoistą próbkę) wskazują na coś innego, lepszego, ale właśnie jak najbardziej podobnego. Brak w każdym razie danych, które by wskazywały na to, że zarówno zbawionych jak potępionych miałby nie dotyczyć czas (który wszak nie tylko rozpadem się objawia).
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Cz sie 20, 2015 17:10 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
medieval_man napisał(a): Kiedy będę już całkowicie uświęcony nie widzę żadnego problemu.  Ale przecież teraz utrzymujesz, że zła nie ma, a nie będziesz tak utrzymywał, gdy zostaniesz uświęcony (cokolwiek to znaczy). Ja zaś chcę sprawdzić Twoją aktualną opinię. Więc jak? Udowodnisz, że wierzysz w to, co głosisz?
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sie 20, 2015 18:34 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Mrs_Hadley napisał(a): Acro napisał(a): Jak to ma tłumaczyć obecność, a nawet powszechność, zła na ziemi? Nie ma dobrego wytłumaczenia dla istnienia zła, podobnie jak i dla dobra, jednak możemy im nadać sens, przyjmując określoną perspektywę postrzegania rzeczywistości. Ateista odrzuci wyjaśnienia teisty i vice versa, bowiem różnice są na poziomie fundamentów. Może nie dość jasno się wyraziłem, a Ty na pewno nie zainteresowałeś się, o czym jest ten wątek: jak to, co napisałeśm tłumaczy powszechność zła w kontekście rzekomego miłosierdzia i wszechmocny Boga? Miłosiernemu zło nie przeszkadza czy Wszechmocny nic na nie nie potrafi zaradzić? Cytuj: Dotyka każdego, ale nie każdy się na nią otwiera, Bóg nie jest stalkerem, nie narzuci miłości komuś, kto jej nie chce. Och, czyli ofiary holocaustu sa same sobie winne - nie pootwierały się właściwie! 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sie 20, 2015 18:38 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Hominibus napisał(a): Acro napisał(a): [quote="Hominibus Sugerujesz, że mogę zmienić plac zabaw na taki, bez przedszkolanki. Plac zabaw to była analogia do świata, przedszkolanka do Boga. Więc pytam się grzecznie kolejny raz, jak mogę sobie zmienić świat? Konkretnie!
1. Nic nie sugeruję. Tylko piszę to co uważam za słuszne i zgodne z moim sumieniem. 2. Pytasz się - odpowiadam. A co z tym zrobisz , to już twój wolny wybór. 3. Jeśli dobrze zrozumiałem to chciałbyś żyć w świecie w którym nie ma Boga. No ale z kolei ja chcę żyć w świecie , którym Bóg jest. Odpowiedziałem ci, że syn nazwany później odszedł od Ojca. Kto chce to odchodzi. Pytanie tylko , czy ,,dobrze" jest odejść od Ojca? Ze swojego doświadczenia z przeszłości zabarwionego pseudoateizmem odpowiem ,że Nie. A tak w kategoriach ziemskich - czy dobrze jest wstydzić się swojego ojca lub co nie daj Boże - odejść od niego i nie utrzymywać z nim kontaktu? 1. Czyli zgodnie ze swoim sumieniem i pojmowaniem sugerujesz. 2. Dzięki za ten akt łaski! Naprawdę, nie musze Ci wysłać przekazu na 1000zł w podzięce za podzielenie się cennymi przemyśleniami? Widzę, że KrK zaczyna poważnie się zmieniać...  3. O czym ty piszesz? Stwierdziłeś, że jak się chce, można zamienić sobie wszechświat w którym się zyje (pierwsza bzdura), nawet nawet na taki, w którym nie ma Boga (ponoć jest wszędzie, więc druga bzdura). Nie pytam o odchodzenie od Ojca, Szwagra czy Zmysłów, ale przeprowadzkę do innego wszechświata (analog zamiany placu zabaw). Pytam się grzecznie trzeci raz: JAK? Konkretny przepis, a nie jakieś opowiastki nie wiadomo o czym!
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz sie 20, 2015 18:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Odpowiadam grzecznie . Jest tylko życie na ziemi. Żyjemy tu i teraz. Innego placu zabawy poza ziemią dla ludzi nie ma. Można sobie tylko na ziemi zamienić plac zabaw poprzez odejście od Ojca czyli od Boga i iść na inny plac zabaw czyli do krainy gdzie się je to co świnie. A oczywiście Bóg jest dobry i do końca walczy o swoje dzieci by zrozumiały ,że je kocha i chroni . I jest nawet z nimi wtedy gdy one poszły na plac zabaw do ,,ojczyma" lub do ,,macochy". Bóg ma cechy męskie i kobiece - tak powiedział X Piotr Pawlukiewicz. A jakbyś miał lub masz swoje dziecko, które by poszło do sekty to czy byś się z tym pogodził i uznał jego wybór za wolny i dobry?I nic nie robił i pozwolił na to by dziecko w sekcie się zatraciło ?
|
Cz sie 20, 2015 19:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|