Usiłując poznać w miarę rzetelną historię chrześcijaństwa, należy sięgać po pozycje maksymalnie obiektywne - jak ta
http://tezeusz.pl/50838,beier-brigitte- ... nstwa.html
opracowana wspólnie przez Kościoły: katolicki, protestancki, prawosławny, anglikański, a nie filmiki opracowane subiektywnie przez wyznawce jednego Kościoła.

To musisz strasznie szlochać przy pisaniu swoich listów
Na przykład pisząc jak to listy Małgosi "roztaczają swój odór".
Ano własnie. To wiele tłumaczy.
Do poważnych źródeł historycznych sięgnąć się nie chciało? Do patrystyki i innych źródeł z epoki?


A to skąd?

To skrot myslowy do zarzutu Marii- Magdaleny, ze Zbawicielem jest Jezus Chrystus i to nie Kosciol rzymskokatolicki zbawia.

Ale w sumie przekonywanie kogos, kto omija Katechizm i wiedze czerpie z youtuba jest troche bez sensu.

Posłuchaj niegrzeczny cwaniaczku. Jakoś nie zauważyłam twoich intelektualnych wpisów na tym forum. Czy na pewno czytałeś wszystkie moje posty?
W dziale różności otworzyłam 7 tematów bardzo obszernych i większość moich wpisów, to moje własne sugestie.
Owszem, żeby podkreślić swoją rację, czasem korzystam z artykułów zamieszczonych w necie.
Może bardziej poznaj kogoś i dopiero wydawaj wyrok.
Moich postów jest prawie 1400, więc zanim wydasz wyrok - poczytaj.

@wybrana, jak skonczysz cwaniaczkowac i wklejac bez podania zrodla i formatowania cudze teksty, to moze bedzie mozna z toba serio dyskutowac. Nie bede szukac ile z tych 1386 to tylko twoje wpisy.
Ilosc nie przechodzi w jakosc.

Większość to kopij wklejki bez podania źródła.

Ilość postów nie stanowi o intelekcie ich autora. A czytać nie ma czego, bo albo bzdury, albo kopiuj wklejki na domiar sugerujące, że to Twoje własne teksty.

Zwracam uwagę na niestosowność tego zwrotu – per "niegrzeczny cwaniaczek" możesz się co najwyżej zwracać do swego Pana Małżonka wieczorową porą (o ile takowego posiadasz) w zaciszu waszej alkowy, a nie do obcego mężczyzny w Internecie.



Pozamerytoryczna uwaga. Równie dobrze to mógłby być mój pierwszy post na tym forum, a i tak nic nie zmieniłoby to względem prawdziwości/fałszywości twierdzeń w nim zawartych.



Nie interesują mnie te Twoje perliste przebłyski geniuszu, którymi niewątpliwie mógłbym się rozkoszować w innych tematach – w moim komentarzu do którego się odnosisz (jak i we wcześniejszych) zwracałem się do Twoich wybryków w tym konkretnym wątku.



Nie – Ty te artykuły najzwyczajniej w świecie kradniesz, jako że nie podajesz źródła z którego pochodzą oraz nie oznaczasz w sposób wymagany na tym forum materiału cytowanego. Wielokrotnie zwracano Ci na to uwagę to, a Ty pomimo tego ( nieważne czy to z dziecinnej przekory, czy to ze zwykłej głupoty) dalej notorycznie łamiesz nie tylko zasady tego forum ale i elementarne zasady kultury oraz uczciwości.



Kolejna pozamerytoryczna uwaga – Twoich postów może być nawet 1'400'000 na tym forum, a i tak nie zmienia to faktu, że w tym wątku bezmyślnie wklejałaś ukradzione teksty zawierające zwykłe kłamstwa, nie mówiąc już o tym że zabrakło Ci elementarnej odwagi i dojrzałości na to by stanąć w prawdzie i  zreflektować się nad czarno na białym wskazanymi błędami. Twoje standardy dyskusji są doprawdy kloaczne i gorszące a upór godny 5 letniego, krnąbrnego dziecka wręcz kuriozalny.

Posty dotyczące innego forum usunięte. Nie dyskutujmy tutaj o sprawach innych forów.

M-M, każdy może skomentować czyjś post. Ograniczanie możliwości odpowiedzi danym osobom byłoby wbrew regulaminowi.

Poza tym chciałbym zauważyć, że gdy powtarza się oskarżenia z antykatolickich stron, których się nie sprawdziło, a które w większości są bzdurami oraz czerpie wiedzę z filmików robionych, by szokować i przyciągać uwagę zamiast przedstawiać prawdziwy obraz sytuacji, wtedy nie można się dziwić, że katolików to irytuje i tę irytacją wyrażają. Dyskusje w oparciu o rzetelne źródła i rozsądek takich reakcji nie powodują.

Zgadza się. Pod warunkiem, że robi to w kulturalny sposób, a odpowiedź dotyczy tematu.


Filmiki "Historia chrześcijaństwa" w moim przekonaniu nie oskarżają żadnego z kościołów, żadnej religii.
Natomiast w sposób systematyczny i obiektywny ukazują historię chrześcijaństwa.
Jeśli uważasz, że są oskarżycielskie to czemu ich nie usuniesz? Ja nie jestem teologiem czy znawcą historii kościoła.

Dziękuję, za uporządkowanie tematu.


Dziękuję Aluś.

W Twoim przekonaniu ..., ale za chwilę przyznajesz, że:

Ja znawcą historii Kościoła tez nie jestem, ale faktów nie szukam w antykatolickich źródłach. Jeśli na takie trafię, to nie przyjmuję z zadowoleniem, że oto znalazłam haka, nie przyjmuję jako pewnik, a porównuję z innymi, głównie katolickimi, gdyż te uważam za najbardziej wiarygodne, bądź korzystam z opracowań i książki Marka Piotrowskiego, który w tym temacie ma znacznie większą wiedzę ode mnie. Czasem wprost zwracam się do niego z pytaniem, co na pewno Marek poświadczy, jeśli wątpisz w moje słowa.
Nie uważam przyznania się do niewiedzy za plamę na honorze. Bezmyślne trwanie przy swoim zdaniu, mając przy tym świadomość braków, powoduje, jak słusznie zauważył Soul33, irytację.

@Mario Magdaleno
Nie jest moim celem kłótnia z Tobą ani też poniżanie. Dlatego wybaczam i proszę o wybaczenie. Obiecuję, że postaram się rozmawiać z Tobą w bardziej stonowany sposób.

M-M, skoro nie jesteś znawcą historii Kościoła, to najlepiej sięgnąć po jakąś poważną i rzetelną pozycję, a nie tylko filmiki ludzi, którzy prawdę mają w głębokim poważaniu, bo obchodzi ich tylko wysoka oglądalność?

No to jesteś obiektywna... czapki z głów!



Wybacz, ale widać jak na dłoni, że coś takiego nie istnieje drogi Soul33!

Przykład?
Rozmawiałem z Markiem o prymacie papieskim, odwołując się niejednokrotnie do książki: Prymat papieski od początków do współczesności, autorstwa Klaus'a Schatz'a, profesora historii Kościoła.
Jest on znawcą zagadnień dotyczących papiestwa i soborów, autor licznych publikacji, m.in trzytomowego opracowania na temat Soboru Watykańskiego I, oraz należące już do klasyki dzieła: Sobory powszechne, Punkty wrotne w historii Kościoła!

Jak widać, ma Marku nie zrobiło to najmniejszego wrażenia, autora zbagatelizował, poglądy wręcz wyśmiał, no bo Marek posiada teksty z epoki , a współczesna analiza Kościoła g...o go interesuje...

Tyle pozostaje z tej Twojej "poważnej i rzetelnej pozycji".



Nie w ogóle, skąd że znowu!?

Człowieku! Wszystko co jest niezgodne z teologią KRK, jest z automatu odbierane jako wrogie i szkodliwe!
Zatem wybacz, ale owe pustosłowie, to zachowaj dla siebie!


Jestem ateistą Kael, i nie rozpatruję takich zagadnień w sposób charakterystyczny dla religijnych norm!
Przeklęty, potępiony, upadły, zatracony itp.

Indywidualnie, ludzie są różni. Są ludzie pogodni z natury, i ci mniej ogarnięci. Zatem nawet wśród nazistów, komunistów itp, istnieli ludzie, którzy posiadali "ludzkie" uczucia, i nie krzywdzili innych, a wręcz pomagali w niedoli... To chyba oczywiste.
Natomiast instytucja KRK jako taka, jest uosobieniem upadku w sensie religijnym!
Jak najbardziej!
A to że w jej "łonie", jest wielu szlachetnych i dobrych ludzi, też powinno być oczywiste!

Powiem w ten sposób: rozumiem ideę wczesnochrześcijańską i wspólnotę Kościoła powszechnego, która się wówczas narodziła. Ale aspiracje kościoła Rzymu do objęcia władzy absolutnej, to zwykłe komórki rakowe, które zeżarły ową instytucję tak dosłownie, jak i w przenośni.
Ok, nie dostrzegasz tego, ale nie przejmuj się, bo nie Ty jedna.

Bardziej ważne jest, czy naprawdę chcesz zrozumieć, czy tylko bronić poglądu, który już posiadasz?
Ale to pytanie retoryczne Kael.

Whispernight, świadoma i dojrzała wiara pozwala spojrzeć na te sprawy nieco inaczej. Świadoma i dojrzała wiara która nie jest żadną zasługą, ale jest działaniem i prowadzeniem w duszy przez Boga, taka wiara pozwala spojrzeć ponad to wszystko, pozwala zajrzeć poza horyzont.

I wtedy wiesz że chcesz trwać z Chrystusem w tym właśnie Kościele prowadzonym przez niedoskonałych ludzi i zrzeszających grzeszników ze mną na czele, trwać z Chrystusem eucharystycznym bo jest to największa jedność jaka może ziastnieć w relacji - Bóg - istota ludzka.

Ojciec Pio miał pewną wizję gdzie ujrzał Chrystusa, smutnego i umęczonego jak mówi z wyrzutem - rzeźnicy! I te słowa odnosiły się do kleru. Siostra Faustyna też miała podobną wizję gdzie Chrystus był biczowany nawet przez wysokie rangą osoby duchowne. O ile dobrze pamiętam.

Jeśli masz taki wgląd i taką wiarę to nic nie odciągnie Cię od Kościoła, żadne skandale ani nawet to jeśli w Bazylice Św Piotra otworzą imprezę Mayday i Christopher Street Day.

A żebyś wiedział, że w starciu z tekstami z epoki JAKAKOLWIEK dzisiejsza ocena mało mnie interesuje.
To w ogóle zasada w historii: teksty źródłowe mają pierwszeństwo nad współczesnymi tekstami.

Kreist! A autorów poważnych i rzetelnych pozycji wysoka poczytność nie obchodzi w ogóle?

Rozumiem, że chcąc zostać znawcą, mam szukać białych kruków, które nie doczekały się wznowienia i plączą się gdzieś na dole indeksu cytowań?

Już nie chce mi się pisać, jak Twoja fałszywa alternatywa świadczy o samej Biblii...