Kiedy ja dyskutuję z Tobą, a nie z wikarym. Rada jeszcze żałośniejsza niż ta z kurią.

Czyli twierdzisz, że Bóg jest miłosierny pomimo tego, że miłosierny nie jest i uważasz, że jestem dziecinny twierdząc, że to bez sensu? Zapraszam do mojego garażu na małą sesję boskiego miłosierdzia - ja popracuję nad tobą kwandransik a ty będziesz mnie w tym czasie przekonywał, że Bóg jest wszechmocny i miłoseirny a zła nie ma. Nie masz się czego obawiać, Przemiłoseirny nie da Ci zrobić krzywdy. Wchodzisz w to?

Wojtyła to też człowiek, więc nieomylny to on nie był.

Twój grzech winą Boga?

Poniekąd tak, bo takich nas stworzył, że popełniamy grzechy. Dał człowiekowi wolną wolę. Z miłości? Prędzej dla "FUNU" - chyba doskonale zdawał sobie sprawę, jak przez ten Jego "dar" będzie wyglądał świat, skoro jest nieomylny.

Oskarżasz Boga że dał Ci wolną wolę?

Nikogo o nic nie oskarżam - przede wszystkim musiałabym wierzyć w Jego istnienie, by mieć jakieś pretensje. Bardzo szanuję wiarę, w której się wychowałam, ale się z nią w żaden sposób nie utożsamiam, bo większość jej założeń wydaje mi się po prostu... głupia.
Skoro Bóg dał człowiekowi wolną wolę wiedząc, jakie będą tego konsekwencje - dlaczego to zrobił? Gdyby był miłosierny, nie pozwoliły, żebyśmy się nawzajem pozabijali.
Grzech jest owocem wolnej woli człowieka, wolna wola zaś "darem" od Boga.

A miała byś szansę na zbawienie gdybyś nie miała wolnej woli? Była byś robotem.

Tłumaczę Ci, że nie wierzę w zbawienie, w niebo i "życie po życiu".
Zresztą dlaczego niby mamy być zbawieni? Dlatego, że projektant sobie zażartował i dał nam wolną wolę (czytaj: możliwość grzeszenia) chcąc sprawdzić, na ile wykorzystamy to, w co nas wyposażył?

Bóg działa z tymi, którzy Go miłują i im pomaga, czyli nie milczą jak widzą zło, tylko działają.
Bóg nie toleruje zła i nie ma z nim nic wspólnego, poczytaj sobie św. Tomasz z Akwinu.
Co do zaś poradzenia sobie ze złem, to zachęcam do lektury Apokalipsy św. Jana Apostoła, to jest scenariusz, który się wypełni w swoim czasie, błogosławieni, którzy wierzą we wszystko co zostało wypowiedziane w Słowach tej świętej Księgi.

Rzucam kamieniem, który tłucze szybę. Zatem ten wandalizm to nie moja wina, tylko kamienia?

Nijak nie odpowiedziałeś na moje wątpliwości, nawet ich nie poruszyłeś: czemu Bóg nie zlikwiduje zła na świecie?

Bo są tacy Acro, którzy mają wolną wolę i dopuszczają się zła

Zlikwiduje, ale w swoim czasie
Wszystko jest napisane w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła jak to będzie wyglądać.
Nie nam oceniać i nie nam mówić, kiedy co nastąpi. Człowiek zgrzeszył sam i musi dźwigać ten ciężar na ziemi teraz i walczyć o świętość, żeby choć trochę się do Boga zbliżyć, to nie jest proste, ale trzeba próbować.

Ten ciężar, czy grzech człowieka, o którym piszesz, można też przecież nazwać jego zdolnością do nieposłuszeństwa w odniesieniu do ustalonych przez Boga praw natury .. Tej zdolności nie mają żadne inne istoty żywe, które po prostu nie potrafią inaczej, jak zachowywać się zgodnie z nimi. Nie potrafią też patrzeć na nie krytycznie i cierpieć z powodu ich niezrozumienia, tak jak my ..

Czlowiek, gdy widzi brutalne zabijanie zwierząt przez inne zwierzęta drapieżne, dla których tamte są pokarmem, czy dowiaduje się o masowym i pelnym cierpień wymieraniu istot żywych na skutek naturalnych kataklizmów, ma trudności, żeby to zaakceptować, - bo ma wspołczucie w stosunku do nich lub sam staje się ich niewinną ofiarą.

A więc ten ciężar cierpienia, który my ludzie musimy dźwigać, pochodzi nie tylko od nas. Często czuję się tak, jakby Bóg wymagał ode mnie, by moja wiara w Niego była większa niż moje wspólczucie, choć sam tego ode mnie wymaga ..

Tak, bo myślimy, dlatego możemy rozeznać co jest zgodne z tym co Pan Bóg nam nakazał.
To jest super wyznacznik tego, że tylko człowiek myśli i potrafi analizować w sposób właściwy człowiekowi, małpa żadna nie rozumie Dekalogu i innych takich zapisów, dlatego nie myśli na sposób właściwy człowiekowi.
Bóg nie będzie od ciebie wymagał więcej niż mogłabyś udźwignąć, to jest pewne, to jest kwestia zaufania Mu - Jezu ufam Tobie, Jezus ufam Tobie, Jezu ufam Tobie!
Pamiętaj o tym, a będzie ci łatwiej. z Panem Bogiem