Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 16:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 778 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 52  Następna strona
 Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
dominikbartlomiej napisał(a):
Acro napisał(a):
Nijak nie odpowiedziałeś na moje wątpliwości, nawet ich nie poruszyłeś: czemu Bóg nie zlikwiduje zła na świecie?


Zlikwiduje, ale w swoim czasie :)
No to w swoim czasie będzie miłosierny. Teraz nie jest.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt wrz 15, 2015 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Andy72 napisał(a):
Bo są tacy Acro, którzy mają wolną wolę i dopuszczają się zła

Aha. Czyli wolna wola oznacza obecność zła. Dobrze, że nie pójdę do nieba, bo tam duszyczki mają wolną wolę więc musi być mnóstwo zła!

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt wrz 15, 2015 8:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22
Posty: 630
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
dominikbartlomiej napisał(a):
Acro napisał(a):
Nijak nie odpowiedziałeś na moje wątpliwości, nawet ich nie poruszyłeś: czemu Bóg nie zlikwiduje zła na świecie?


Zlikwiduje, ale w swoim czasie :)
No to w swoim czasie będzie miłosierny. Teraz nie jest.


Jest Miłosierny cały czas, bo pozwala grzesznikowi wrócić na drogę prawości sumienia i serca, na tym polega Miłosierdzie - na możliwości nawrócenia się, zrozum to proszę.

_________________
Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne


Wt wrz 15, 2015 9:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Mamy najwyraźniej inne definicje miłosierdzia. Nie mam pojęcia, czego definicję Ty podajesz, ale nie jest to definicja miłości ani miłosierdzia.
Za wiki:
Miłosierdzie to aktywna forma współczucia, wyrażająca się w konkretnym działaniu, polegającym na bezinteresownej pomocy. Samo współczucie nie przekładające się na działanie miłosierdziem jeszcze nie jest. Termin ten wywodzi się z Biblii.

Byt wszechmocny i nieskończenie miłosierny powinien skutecznie pomoc wszystkim potrzebującym. Nikt na świecie nie potrzebuje pomocy, nie cierpi?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt wrz 15, 2015 13:23
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Bóg ze swoim zbawieniem przyszedł do wszystkich.
Czy lekarz, który troszczy się i nieustannie podaje lekarstwa nie jest miłosierny? Nawet jeśli pacjent jest umierający?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt wrz 15, 2015 14:03
Zobacz profil WWW
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
Nikt na świecie nie potrzebuje pomocy, nie cierpi?


Wydaje mi się, że zjawisko cierpienia, podobnie jak fizyczny bół jest niezbędnym "sygnałem alarmowym" odejścia od prawideł stworzenia/natury, w ramach których powstaje, rozwija się i trwa nasze życie - zarówno fizyczne jak i duchowe .. W ten sposób chroni nas nasze cierpienie, kieruje znów do tych prawideł, bo "pod ich opieką" zanika ono i ustaje, a nasze życie staje się znowu zdrowe.

Dlatego usuwanie (przez Boga) samego cierpienia/bólu, bez tego naszego powrotu (nawrócenia), czyli jakby tylko znieczulanie go, pomimo, że jego przyczyna nadal trwa, byłoby tylko krotkotrwałą ulgą, ale żadną prawdziwą pomocą ..


Wt wrz 15, 2015 15:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22
Posty: 630
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Tak, bo głównie chodzi o zbawienie duszy, ciało też jest ważne, ale i tak przy Zmartwychwstaniu będą nowe ciała.

_________________
Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne


Wt wrz 15, 2015 18:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
medieval_man napisał(a):
Bóg ze swoim zbawieniem przyszedł do wszystkich.
Czy lekarz, który troszczy się i nieustannie podaje lekarstwa nie jest miłosierny? Nawet jeśli pacjent jest umierający?

Zmieniłeś temat, ale ok.
Owszem, w opisanym teraz przez Ciebie scenariuszu jest miłosierny, ale dla odmiany nie jest wszechmocny (bo taki natychmiast by wyleczył pacjenta). Pocieszę Cię: tych dwóch cech NIE DA SIĘ połączyć w kontekście powszechności zła na świecie. :D

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr wrz 16, 2015 10:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
dróżka napisał(a):
Acro napisał(a):
Nikt na świecie nie potrzebuje pomocy, nie cierpi?


Wydaje mi się, że zjawisko cierpienia, podobnie jak fizyczny bół jest niezbędnym "sygnałem alarmowym" odejścia od prawideł stworzenia/natury, w ramach których powstaje, rozwija się i trwa nasze życie - zarówno fizyczne jak i duchowe .. W ten sposób chroni nas nasze cierpienie, kieruje znów do tych prawideł, bo "pod ich opieką" zanika ono i ustaje, a nasze życie staje się znowu zdrowe.

Dlatego usuwanie (przez Boga) samego cierpienia/bólu, bez tego naszego powrotu (nawrócenia), czyli jakby tylko znieczulanie go, pomimo, że jego przyczyna nadal trwa, byłoby tylko krotkotrwałą ulgą, ale żadną prawdziwą pomocą ..

Ciekawe, że ponoć niebo działa bez tego systemu ostrzegawczego, co pokazuje bez dalszych wywodów, że to tylko słaba próba usprawiedliwienia nieudolności stworzenia świata przez Boga.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr wrz 16, 2015 10:27
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Bóg ze swoim zbawieniem przyszedł do wszystkich.
Czy lekarz, który troszczy się i nieustannie podaje lekarstwa nie jest miłosierny? Nawet jeśli pacjent jest umierający?

Zmieniłeś temat, ale ok.
Owszem, w opisanym teraz przez Ciebie scenariuszu jest miłosierny, ale dla odmiany nie jest wszechmocny (bo taki natychmiast by wyleczył pacjenta). Pocieszę Cię: tych dwóch cech NIE DA SIĘ połączyć w kontekście powszechności zła na świecie. :D

Owszem... Bóg jest wszechmocny.
Jednak Jego wszechmoc jest ograniczona przez Niego samego.
Nie może zrobić niczego przeciwko naszej wolności.

Fakt, na świecie wiele osób cierpi.
Jednak każde ograniczenie takiego cierpienia przez Bożą interwencją byłoby naruszeniem czyjejś, wcześniejszej wolności.
Bóg pewnie mógł nie dopuścić do IIWŚ. Wiązałoby się to jednak z ograniczaniem wolnych czynów tych osób, które do tej wojny doprowadziły.
Uprzedzając pytanie o o choroby i kataklizmy, natchniony opis w micie z Genesis stwierdza, że są one skutkiem naruszenia jedności natury z Bogiem poprzez pierwotne nieposłuszeństwo.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 16, 2015 10:37
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Cytuj:
Jednak Jego wszechmoc jest ograniczona przez Niego samego.
Nie może zrobić niczego przeciwko naszej wolności.

Czyli nie jest wszechmocny. Z własnej woli, ale nie jest, to niczego nie zmienia. Chyba że może, ale NIE CHCE robić pewnych rzeczy - to już inna sytuacja, a chyba o takiej piszesz.

Cytuj:
Jednak każde ograniczenie takiego cierpienia przez Bożą interwencją byłoby naruszeniem czyjejś, wcześniejszej wolności.

E tam. Macie jakieś prymitywne pojęcie Bożej interwencji - poprzez zastrzaszenie czy fizyczne powstrzymanie. A tymczasem mamy coś takiego, jak edukacja, wychowanie, perswazja... Wszechmocny nie potrafi skutecznie przekonywać? Dalej: wpływ na środowisko zewnętrzne (głodny nie będzie mordował za chlebem). Dalej: obdarzenie nas silną wolą, samodyscypliną i autokontrolą. Dalej: niedopuszczenie, aby najwięksi zbrodniarze się urodzili. Dalej: a czemu Maryja była jedyną niegrzeszącą osobą? Dzieki specjalnym łaskom? Czemu innym takich łask nie da? Czemu w niebie nie ma zła i jest wolna wola? Jednak można? Od ręki wymyśliłem garść pomysłów, Wszechwiedzący pewno wpadłby na tuziny więcej.

Poza tym, ponoć interweniuje co i rusz, wysluchuje modlitw - i co, to juz nie wpływa na wolna wolę?

Cytuj:
Uprzedzając pytanie o o choroby i kataklizmy, natchniony opis w micie z Genesis stwierdza, że są one skutkiem naruszenia jedności natury z Bogiem poprzez pierwotne nieposłuszeństwo.
Tak, wiem, dlatego nigdy się tego nie czepiam :) To przyczynek do innego tematu - oryginalnego rozumienia przez Boga sprawiedliwości: czemu na grzechy mitycznej ponoć parki karać zbiorowo wszystkich, łącznie z noworodkami, a nawet (sic!) zwierzęta?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr wrz 16, 2015 11:51
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
Czyli nie jest wszechmocny. Z własnej woli, ale nie jest, to niczego nie zmienia. Chyba że może, ale NIE CHCE robić pewnych rzeczy - to już inna sytuacja, a chyba o takiej piszesz.

Czyli, że jest wszechmocny. Wszechmoc nie polega na tym, że stworzy się kamień tak ciężki, żeby samemu nie dało się go podnieść.
Acro napisał(a):
E tam. Macie jakieś prymitywne pojęcie Bożej interwencji - poprzez zastrzaszenie czy fizyczne powstrzymanie. A tymczasem mamy coś takiego, jak edukacja, wychowanie, perswazja... Wszechmocny nie potrafi skutecznie przekonywać? Dalej: wpływ na środowisko zewnętrzne (głodny nie będzie mordował za chlebem). Dalej: obdarzenie nas silną wolą, samodyscypliną i autokontrolą. Dalej: niedopuszczenie, aby najwięksi zbrodniarze się urodzili. Dalej: a czemu Maryja była jedyną niegrzeszącą osobą? Dzieki specjalnym łaskom? Czemu innym takich łask nie da? Czemu w niebie nie ma zła i jest wolna wola? Jednak można? Od ręki wymyśliłem garść pomysłów, Wszechwiedzący pewno wpadłby na tuziny więcej.

A co jeśli ktoś tak wykorzystuje swoją wolność, że się nie da wychować?
Że nie przyjmuje pewnej wiedzy? że nie chce przyjmować argumentów?
Jaki wpływ na środowisko zewnętrzne? To już mieści się w kategoriach zdestabilizowanej natury.
Niedopuszczenie do urodzenia się zbrodniarzy? Przekonaj matkę zbrodniarza, że jeśli urodzi ona swoje dziecko to stanie się ono zbrodniarzem.
Maryja, jak każda inna osoba też potrzebowała zbawienia, tylko otrzymała je z wyprzedzeniem ze względu na syna, jakiego miała urodzić. W niebie jest wolna wola i nie ma zła, bo relacja z Bogiem jest przywrócona, co do końca nie jest możliwe na ziemi ze względu na grzech.
Od ręki odrzuciłem tę garść argumentów. Wszechwiedzący pewnie zrobiłby to lepiej.
Acro napisał(a):

Poza tym, ponoć interweniuje co i rusz, wysluchuje modlitw - i co, to juz nie wpływa na wolna wolę?

Czy zdarzył się cud naruszający wolną wolę kogokolwiek?
Acro napisał(a):
Tak, wiem, dlatego nigdy się tego nie czepiam :) To przyczynek do innego tematu - oryginalnego rozumienia przez Boga sprawiedliwości: czemu na grzechy mitycznej ponoć parki karać zbiorowo wszystkich, łącznie z noworodkami, a nawet (sic!) zwierzęta?

Jeśli czytałeś wiele moich wcześniejszych wypowiedzi to wiesz z pewnością, że grzech pierworodny obecny w każdym człowieku nie jest karą, a mityczna parka, jest mityczną parką w mityczny sposób wyjaśniającą oddzielenie każdego człowieka od Boga.
Nie traktujmy więc dosłownie tego, co jest tylko mitem.
No, jeszcze brakuje, żebyś litował się nad wężem, że mu Bóg odebrał nogi...

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 16, 2015 13:07
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Cytuj:
Czyli, że jest wszechmocny. Wszechmoc nie polega na tym, że stworzy się kamień tak ciężki, żeby samemu nie dało się go podnieść.

Bynajmniej. Wszechmocny musi móc (tylko móc, niekoniecznie egzekwować tę możliwość) wszystko, w wyjątkiem rzeczy logicznie sprzecznych (tu klasyfikuje się taki kamień: bo owo zadanie w tłumaczeniu oznacza, że chcemy aby równocześnie zrobił dwie przeciwstawne rzeczy). Działanie przeciwko naszej wolności nie jest logicznie sprzeczne. Zresztą - jak opisałem - nie jest też konieczne, aby zlikwidować zło.

Cytuj:
A co jeśli ktoś tak wykorzystuje swoją wolność, że się nie da wychować?

Wszechmocnemu? Niemożliwe.

Cytuj:
Jaki wpływ na środowisko zewnętrzne? To już mieści się w kategoriach zdestabilizowanej natury.

Niekoniecznie. Zresztą - dlaczego musi być stabilna?

Cytuj:
Niedopuszczenie do urodzenia się zbrodniarzy? Przekonaj matkę zbrodniarza, że jeśli urodzi ona swoje dziecko to stanie się ono zbrodniarzem.

KE?!
Znowu syndrom przemocy? A przecież wystarczy, aby owej nocy inny plemniczek wygrał wyścig do jajeczka. W każdej chwili nie rodzi się równo nieskończenie wiele potencjalnych ludzi - czy nieskończona ilość matek została tu do czegoś przekonana?

Cytuj:
Maryja, jak każda inna osoba też potrzebowała zbawienia, tylko otrzymała je z wyprzedzeniem ze względu na syna, jakiego miała urodzić.

Jak zwał, tak zwał - czemu więc wszyscy nie zostaną zbawieni z wyprzedzeniem? Jeśli to oznacza niegrzesznie (a wygląda, że tylko tak jest to możliwe) to czemu nie?

Cytuj:
W niebie jest wolna wola i nie ma zła, bo relacja z Bogiem jest przywrócona, co do końca nie jest możliwe na ziemi ze względu na grzech.

Czuję tu tautologię: w niebie nie ma grzechu, ponieważ nie ma grzechu... :D

Cytuj:
Od ręki odrzuciłem tę garść argumentów. Wszechwiedzący pewnie zrobiłby to lepiej.
Mam nadzieję, mam nadzieję... :D

Cytuj:
Czy zdarzył się cud naruszający wolną wolę kogokolwiek?

Nie wiem. Ileż to osób dziękuje Bogu za np. cud porzucenia alkoholu, nawrócenia etc, więc chyba tak.
Ale nawet porzucają kategorię ingerencji w wolę - czemu więc np. Bogowi nie przeszkadza ingerencja w trajektorię lotu pocisku tak, że ratuje życie papieża, a mierzi go niedopuszczenie do powstania np. wirusa HIV, który zabił już setki tysiące ludzi?

Cytuj:
Jeśli czytałeś wiele moich wcześniejszych wypowiedzi to wiesz z pewnością, że grzech pierworodny obecny w każdym człowieku nie jest karą, a mityczna parka, jest mityczną parką w mityczny sposób wyjaśniającą oddzielenie każdego człowieka od Boga.

Czy tam grzech pierworodny, czy jedność czegoś z czymś - jak zwał, tak zwał. Narażenie na zło niewinnych, którzy niczym nie zawinili (np niemowląt) sprawiedliwe nie jest.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr wrz 16, 2015 21:22
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
Acro napisał(a):
Cytuj:
W niebie jest wolna wola i nie ma zła, bo relacja z Bogiem jest przywrócona, co do końca nie jest możliwe na ziemi ze względu na grzech.

Czuję tu tautologię: w niebie nie ma grzechu, ponieważ nie ma grzechu... :D

To może z innej mańki:
W niebie nie ma czasu tylko wieczność.
Nie ma następstwa zdarzeń, a więc przyczyny i skutku, nie ma zmiany.

Podjęta w perspektywie całego naszego życia i potwierdzona w chwili śmierci decyzja czy jestem za czy przeciw, nadaje dynamizm całej naszej wieczności.

Jest to decyzja na wieczność, tę wieczność, którą definiujemy jako nunc stans - trwające teraz.
W tej perspektywie jasne się staje, że wola takiej osoby, która zdecydowała się i dzięki Bożej łasce weszła do nieba (do pełni relacji z Bogiem), mimo że wolna, jest całkowicie zgodna z tym, co osoba ta przyjęła w chwili wejścia do nieba. A ponieważ nie ma zmiany, to jest wieczna wola dobra i wieczny brak zła, jako trwające teraz.

Może być?
;-)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr wrz 16, 2015 22:06
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Wg Wojtyły Bóg nie jest miłosierny
medieval_man napisał(a):
Nie ma następstwa zdarzeń, a więc przyczyny i skutku, nie ma zmiany.

Podjęta w perspektywie całego naszego życia i potwierdzona w chwili śmierci decyzja czy jestem za czy przeciw, nadaje dynamizm całej naszej wieczności.



...i ten bezcenny moment, kiedy człowiek próbuje sobie wyobrazić dynamizm braku zmian.

:glupek2:

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz wrz 17, 2015 6:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 778 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 52  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL