Dusza istnieje? Argumenty za i przeciw. Własne refleksje...
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Paschalis napisał(a): Nie zadajesz sobie przy tym w ogóle trudu by krytycznie przeanalizować stwierdzenie, że wszystko co istnieje jest wyłącznie materialne. A bez tego nie da się racjonalnie i rzetelnie ocenić tego czy dusza istnieje.
Przeanalizowalem to stwierdzenie krytycznie, materialne jest to co posiada okreslone wlasciwosci fizyczne.
|
Pt maja 18, 2007 15:45 |
|
|
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Sebastian88 napisał(a): No właśnie można by powiedzieć tak: Skoro w człowieku istnieją myśli to czemu nikt myśli nigdy nie widział?  Widział, w formie aktywności mózgu. Pomijając liberalną gramatykę  masz rację. Cytuj: Dusza to część duchowa człowieka. Aby módz ją "poczuć" oczywiście nie dosłownie to wyobraźcie sobie że wszelkie uczucie jakie w sercu twoim powstaje że wszelka myśl jaką g głowie masz że wszystek rozum to to są po prostu części duszy a wszelka duchowość w człowieku to sama dusza. Okazuje się, że ta duchowość ma całkiem określone miejsce (czy raczej miejsca) w mózgu (o dziwo, nie w sercu  ) i może być bardzo skutecznie pobudzana np. pewnymi środkami chemicznymi. Są narkotyki zdolne wywoływać przeżycia głęboko "duchowe" (na tyle głębokie, że przyczyniały się do zmiany wyznania podmiotu). "Czucie i wiara" są procesami, zachodzącymi w mózgu, coraz lepiej udokumentowanymi i znanymi medycynie. Duszy, póki co, nie stwierdzono. Cytuj: Jeszcze inaczej Św Augustyn mówi że: Moje ciało żyje dzięki mojej duszy a moja dusza żyje dzięki tobie. Ładne, jak z piosenki o miłości. Czy to wnosi coś do dyskusji poza walorami estetycznymi? Cytuj: Piękne słowa Bo tylko człowiek ma duszę. Zwierzaki i kamienie nie mają tego. Cóż, wierz w co chcesz, ale dopóki nie ma dowodu na istnienie duszy u człowieka, tym bardziej nie ma na wyłączność. Takie twierdzenia nie są umotywowane w żaden sposób, poza ideologią, niewiele bardziej wyrafinowaną, niż "czarni i Żydzi nie mają duszy". Po prostu poszerzasz zbiór "uprzywilejowanych". Cytuj: W duszy też jest Wola. Gdyby nie było w tobie woli, namysłu, uczuć,myśli i tym podobne to można by powiedzieć że różnisz się czymś od kamienia?  Chyba tylko ukształtowaniem twej materi czyli ciała.
A co, jeśli wola jest zwyczajnie w mózgu? Jeśli jest zbiorem procesów, wynikiem przetworzenia napływających bodźców? Eh, jakie to niskie, materialistyczne i płytkie, nie?
_________________
gg 3287237
|
Pt maja 18, 2007 20:17 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Stationary Traveller napisał(a): Przeanalizowalem to stwierdzenie krytycznie, materialne jest to co posiada okreslone wlasciwosci fizyczne.
Jakie na przykład?
_________________
gg 3287237
|
Pt maja 18, 2007 20:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jakiekolwiek. Cos co nie posiada wlasciwosci fizycznych, nie bedzie moglo oddzialywac na to co posiada, wiec niematerialna dusza nie istnieje.
|
So maja 19, 2007 11:29 |
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Czy np. masa jest jedną z tych właściwości fizycznych?
_________________
gg 3287237
|
So maja 19, 2007 14:04 |
|
|
|
 |
_Big_Mac_
Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43 Posty: 923
|
Edycja do powyższego postu: ups, czytanie ze zrozumieniem się kłania, źle zinterpretowałem Twój post
Masz na myśli, że dusza powinna mieć chociaż jedną mierzalną właściwość fizyczną, a nie każdą lub dowolną. W takim razie nie mam pytań.
_________________
gg 3287237
|
So maja 19, 2007 14:15 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Sebastian 88 ,a czy tak samo pewnie powiedział byś to buddyście?Może niepotrzebnie pytam ,może uwazasz że jedynymi ludzmi na swiecie są Katolicy?
|
N maja 20, 2007 20:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bez komentarza.
Nie ma sensu.
|
Pn maja 21, 2007 7:04 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
W Biblii Gdańskiej znalazłem taki werset:
Rodzaju 2:7:
Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.
Czy to nie oznacza, że człowiek jest duszą, a nie ma duszę?
|
Pn maja 21, 2007 21:37 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Sebastian 88 napisał(a): Bo tylko człowiek ma duszę Tak napisałeś ,dlatego spytałem czy powiedział bys to tak samo pewnie buddyscie który wierzy że zwierzeta tez mają dusze?Nie licz Sebastian na naszą wiare ,nie oczekuj od nas tego że Ci uwierzymy ,lepiej nas przekonaj .
|
Pn maja 21, 2007 23:25 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
O słowie nefesz H.M.Orlinsky z Hebrew Union College powiedział tak:
"Inni tłumacze oddawali je przez 'dusza', co jest zupełnie nieścisłe. Biblia nie mówi, jakobyśmy mieli duszę. 'Nefesz', to sam człowiek, jego potrzeba odżywiania się, krew w jego żyłach, jego istnienie".
New Catholik Encyclopedia (1967, t. XIII, s. 467) podaje:
"'Nefesz', to termin znacznie pojemniejszy niż nasze słowo 'dusza', oznacza bowiem życie oraz jego rozmaite ważne przejawy: oddychanie, krew, pragnienie. Dusza w Starym Testamencie nie oznacza jakieś cząstki człowieka, lecz całego człowieka jako żywą istotę. Podobnie w Nowym Testamencie oznacza życie ludzkie: życie jednostki, świadomej istoty"
W katolickim przekładzie The New American Bible w " Słowniczku biblijnych terminów teologicznych" powiedziano:
"W nowym Testamencie zwrot "zbawić czyjąś duszę' (Marka 8:35) nie oznacza zbawienia jakiejś 'duchowej' cząstki człowieka przeciwstawnej jego 'ciału', lecz zbawienie całej osoby, z położeniem nacisku na to, że ona żyje, pragnie, kocha, ma wolną wolę itd., a oprócz tego jest namacalna i fizyczna".[/i]
|
Śr maja 23, 2007 0:34 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Zgoda Jamsen takie jest nasze rozumienie duszy ,a teraz powiedz jak rozumieją dusze wyznawcy buddyzmu?No chyba ,że powesz że ich rozumienie nie powinno nas obchodzić ,bo prawdziwymi ludżmi są tylko chrześcijanie i tylko chrześcijanie wiedzą czym jest dusza.
|
Śr maja 23, 2007 8:40 |
|
 |
Jamsen
Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 19:31 Posty: 267
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Zgoda Jamsen takie jest nasze rozumienie duszy ,a teraz powiedz jak rozumieją dusze wyznawcy buddyzmu?No chyba ,że powesz że ich rozumienie nie powinno nas obchodzić ,bo prawdziwymi ludżmi są tylko chrześcijanie i tylko chrześcijanie wiedzą czym jest dusza.
Nie chodzi o to, że nie powinno nas obchodzić, tylko czy ma poparcie w rzeczywistości.
|
Śr maja 23, 2007 9:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czy dusza jest tym samym co ciało?
Odpowiedź: Chcąc zgłębić zagadnienie natury duszy, trzeba założyć, że - w organizmach otaczających nas istot żyjących - dusza jest pierwiastkiem będącym pierwszym wsobnym początkiem czy źródłem życia. Istoty bowiem obdarzone dusz a nazywamy żyjącymi, a nie posiadające duszy - martwymi. Głównymi zaś przejawami życia są poznawanie i ruch3.
Starożytni filozofowie, nie umiejący wyjść poza wyobraźnię, uważali, że źródłem poznawania i ruchu jest jakieś ciało. Twierdzili, że realna rzeczywistość ogranicza się tylko do ciał, a to, co nie jest ciałem, jest niczym. Stosownie do tego uważali duszę za jakoweś ciało. /3/
I chociaż można by w wieloraki sposób wykazywać błędność tego poglądu, my posłużymy się jednym argumentem. Dzięki niemu w sposób powszechniejszy i pewniejszy stanie się jasne, że dusza nie jest ciałem.
Jest oczywiste, że nie każdy pierwiastek będący początkiem czy źródłem życiowych czynności jest duszą. Gdyby tak było, to także i oko byłoby duszą, jako że jest jakimś początkiem widzenia. To samo należałoby rzec o innych narządach duszy. Ale tylko pierwiastek, który jest pierwszym wsobnym początkiem czy źródłem życia zwie się duszą4. Chociaż więc dane ciało może być jakimś źródłem życia - tak jak w zwierzęciu serce jest źródłem życia - to jednak owo ciało nie może być pierwiastkiem będącym pierwszym wsobnym początkiem czy źródłem życia. Jest bowiem oczywiste, że ‘być źródłem życia’ czy ‘być żyjącym’ nie przysługuje ciału dlatego, iż jest ciałem. Gdyby tak było, wszelkie ciało byłoby ożywione lub źródłem życia. Zatem ‘być żywym’ lub ‘być źródłem życia’ przysługuje ciału dlatego że jest ‘takim’ właśnie ciałem. A że jest w rzeczywistości (actu) ‘takim’ właśnie ciałem ciało otrzymuje to od pierwiastka, który nazywamy jego urzeczywistnieniem, aktem. Tak więc dusza, która jest pierwiastkiem będącym pierwszym wsobnym początkiem czy źródłem życia nie jest ciałem, lecz aktem, urzeczywistnieniem ciała: tak jak ciepło będące źródłem ogrzewania nie jest ciałem, ale jakowymś aktem, urzeczywistnieniem ciała.
|
Śr maja 23, 2007 14:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dzięki czemu żyje ciało?
Św. Augustyn mówi: Moje ciało żyje dzięki mojej duszy a moja dusza żyje dzięki tobie.
Ciało nie żyje dlatego że jest ciałem bo wtedy bszystkie ciała by żyły.
I jeszcze wyobraźcie sobie że nie macie nic co należy do swery duchowej ani poznania, ani rozumu, ani uczucia, ani namysłu, ani woli ani niczego. Wyobrażacie sobie? Jesteście tacy? Oczywiście że nie. To dowód że istnije coś co kieruje ciało a to dusza.
|
Śr maja 23, 2007 14:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|