Dlaczego chcecie być Zbawieni?
Autor |
Wiadomość |
Masa
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03 Posty: 301
|
człowiek bez Boga jest nieszczęśliwy - człowiek został stworzony do relacji z Bogiem - do tego aby zawierać Boga, bez Boga człowiek jest nic nie wart
_________________ Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)
|
N mar 23, 2008 12:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Masa ale tak twierdzi ktoś kto jest wierzący np TY i JA ale wielu moich znajomych nie wierzących wcale tak nie myśli wrecz przeciwnie nie czują żeby nie byli nic nie warci ale czują sie wspaniale. Szkoda ze mówią to kiedy są młodzi i dobrze się czują. Bóg jest nadzieją na lepsze życie , Chrystus jest naszym życiem i zmartwychstaniem , Bramą do Niebios do owczarni , jest dobrym Pasterzem bo zycie oddał za swoje owce . Teoretycznie Chrystus umarł za nasze grzechy na krzyżu o zostaliśmy zbawieni pytanie czy napewno ? Przeciez można zbawienie utracić i być jak uczeni w Piśmie którzy nie uwierzyli że Jezus to mesjasz Syn BOŻY !
|
N mar 23, 2008 13:57 |
|
 |
Masa
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03 Posty: 301
|
ten który wierzy w Jezusa i >>> WYKONUJE SŁOWO BOŻE<<< będzie zbawiony
wiara bez uczynków jest martwa
aczkolwiek zbawienie jesteśmy z łaski - nie z uczynków
pozdro
Ci którzy nie znają Boga wyglądają na szczęśliwych ale tylko na zewnatrz, zapełniają pustkę którą mająw sobie pracą, seksem, imprezami - żadna z tych rzeczy nie może im jednak dać wiecznej radości
pustkę którą człowiek ma w sobie gdy przychodzi na ten świat w grzechu można zapełnić tylko Bogiem - Jezusem Chrystusem
_________________ Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)
|
N mar 23, 2008 17:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tylko ja nic w pracy złego nie widze  Z czegoś trzeba żyć  Można i pracować i wierzyć. A co masz do sexu ? Mamy być płodni co nie ?
|
N mar 23, 2008 19:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 .......
Mnie się wydaje, że cały ten watek jest głupi. My nie musimy chcieć być zbawionymi. My JUŻ JESTEŚMY zbawieni. Anonimowo. To co zależy od nas to chcieć być w niebie. To zależy od nas. Ale chcieć być zbawionymi mogli ludzie, którzy umarli przed Chrystusem i znajdowali się w jakimś Szeolu czy gdzieś tam. Nie byli w Niebie. Byli w jakichś czeluściach. I czekali na zbawienie. A my musimy pracować na Niebo. Co to oznacza? To oznacza musimy być dobrymi ludźmi. A przynajmniej musimy CHCIEĆ być dobrymi ludźmi.
Musimy mówić prawdę ZAWSZE (czy to jest możliwe w ogóle i realne?).
Musimy być bliźnimi.
Musimy przestrzegać przekazań.
To znaczy nie musimy ale chcemy bo przecież chcemy być w Niebie.
A może jednak musimy chcieć być zbawionymi? Sama nie wiem.
Musimy się modlić jeszcze. To podstawa. I modlić i żyć dobrze. I wierzyć.
?
|
N mar 23, 2008 20:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja myśle że zbawienie jest bliższe dla osób które wierzą tzn Chrystus tym może dać prędzej zbawienie niż innym. Natomiast czy mogą byc zbawieni ateisci którzy byli dobrzy w życiu  Nie wiem to zosatwmy Chrystusowi nie nam oceniac i osądzać. Zbawieni teoretycznie jesteśmy ale pytanie czy ktoś to zbawienie wybierze ?
|
N mar 23, 2008 20:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ..........
Moim zdaniem gdyby ateista był dobrym człowiekiem , ale takim naprawdę dobrym człowiekiem, żadną świnią to może wystarczy jeśli uzna na Sądzie Ostatecznym Jezusa jako Boga. Za to chyba Judasz poszedł w ogień.
Ja wiem, ze to są straszne rzeczy, ale dziś Wielkanoc.
Mnie się wydaje, że Judasz nie chciał uwierzyć też w Miłosierdzie Boga. Jezus przebaczył łotrowi na krzyżu. Na pewno to mówili Judaszowi.
Oczywiście nie wiem tego na pewno. To wszystko moje domysły. Straszne domysły , ale domysły. Ach - jak ja wam pomagam tu wszystkim. Ale czy ja dobrze robię?
No cóż... takie życie.
|
N mar 23, 2008 21:04 |
|
 |
Masa
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03 Posty: 301
|
lerek ja tutaj mówię o pracoholiźmie albo o seksoholiźmie itp ludzie w różny sposób zapełniają pustkę w sercu.
człowiek potrzebuje być wypełniony Bogiem, bo został do tego stworzony
tylko Jezus jest Bramą dla owiec
kto chce wejść inaczej niż przez Jezusa jest złodziejem i zbójcą - tak mówi Słowo
Ludzie!!!
zbawienie nie zależy od tego żeby dobre uczynki przechyliły złe, na zbawienie nie mozna sobie w żaden sposób zapracować. zbawienie jest tylko w Jezusie, jest darmo z łaski (chociaż Jezus zapłacił za to najwyższą cenę)
kto przyjdzie do Jezusa będzie zbawiony, kto nie wierzy w Jezusa - będzie potepiony
takie jest stanowisko Świętego Słowa Bożego - takie jest i moje
_________________ Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)
|
N mar 23, 2008 22:40 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Masa napisał(a): kto przyjdzie do Jezusa będzie zbawiony, kto nie wierzy w Jezusa - będzie potepiony
takie jest stanowisko Świętego Słowa Bożego - takie jest i moje
A jak wierzę w Jezusa, ale nie wierzę w boskie pochodzenie Biblii to będę zbawiony czy potępiony?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N mar 23, 2008 22:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ......
Każdy normalny człowiek chce być zbawiony (być w Niebie bo zbawiony już jest). Tylko chorzy psychicznie ludzie i wykolejeńcy umysłowi wszelacy życzą sobie palić się w siarze przez całą wieczność. A to jest chyba straszne. Straszna perspektywa - przynajmniej dla mnie.
Moim zdaniem Biblia to najważniejsza księga. To księga ksiąg.
Jak możesz wierzyć w Jezusa, a nie wierzyć, że Biblia jest pisana przez ludzi Boga. Czy ty spotkałeś Jezusa, że tak twierdzisz? Przecież to wariactwo na zdrowy rozsądek. Ja wierzę w Biblię i w Jezusa też. I we wszystko co głosi KK też, ale generalnie uważam, że samemu trzeba się nad wieloma sprawami też zastanawiać albowiem (nie mam pojęcia jak to się stało) w Niedzielę Wielkanocną - najważniejsze święto chrześcijańskie do kościoła z całej rodziny mej poszłam tylko JA. Reszta uznała, że trzeba robić co mówi kościół i obchodzili wczoraj paschę, a ja nie znoszę Żydów i jak już słyszę jakimi dobrymi ludźmi są Żydzi to od razu mam ochotę komus przyładować i dlatego poszłam dziś do tego kościoła wieczorem sama i mam wszystko w nosie!!!!!!!!!!!! 
|
N mar 23, 2008 23:25 |
|
 |
Masa
Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03 Posty: 301
|
zaraz zaraz
wierzysz że Biblia jest Słowem Bożym - słusznie
wierzysz we wszystko co KK głosi -  ?
powiem Ci tylko że jest wiele sprzeczności między Biblią a KK i to bardzo poważnych...
jak możesz pisać że nie znosisz Żydów? powiem Ci tylko tyle, że jeśli ktoś nienawidzi Żydów, to tak jakby nienawidził Boga
Żydzi to naród wybrany przez Boga, Bóg szczególnie ich miłuje
Rzymian 11:24
"Albowiem jeżeli ty zostałeś odcięty od naturalnej dla ciebie dziczki oliwnej (pogaństwo) i przeciw naturze wszczepiony zostałeś w oliwkę szlachetną (naród wybrany), o ileż łatwiej mogą być wszczepieni w swoją własną oliwkę ci, którzy do niej należą z natury.
_________________ Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)
|
Pn mar 24, 2008 0:01 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: ......
xyz2345 napisał(a): Jak możesz wierzyć w Jezusa, a nie wierzyć, że Biblia jest pisana przez ludzi Boga. Czy ty spotkałeś Jezusa, że tak twierdzisz? Przecież to wariactwo na zdrowy rozsądek.
Na zdrowy? A może masz chory rozsądek?  (żart, choć z pewnym napomnieniem aby nie czynić z siebie wzoru zdrowia, mądrości i innych takich przymiotów)
Nie, chodziłem do kościoła, na katechezy, a potem do katolickiego liceum i wszędzie tam o Jezusie mówili. Nie trzeba czytać Biblii aby wierzyć w Boga.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn mar 24, 2008 0:06 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: ......
filippiarz napisał(a): Nie, chodziłem do kościoła, na katechezy, a potem do katolickiego liceum i wszędzie tam o Jezusie mówili. Nie trzeba czytać Biblii aby wierzyć w Boga.
Dodam jeszcze, jak już gdzieś wcześniej wspominałem, że Jezus nigdy nie sugerował aby spisywać NT i ustalać kanon Biblii - Biblia nie wywodzi się więc z (biblijnej) nauki Jezusa - ot, różnym ludziom zachciało się spisać swoje mniemanie o tym jaki był Jezus, co niby powiedział i jak oni Jego nauki zrozumieli, co w świetle biblijnych wizji Jezusa co rusz rugającego swoich najbliższych uczniów za opaczne i błędne rozumienie Jego nauk (a także zupełny brak takiego zrozumienia) sugeruje mocno możliwość subiektywizacji wizji biblijnych - to, że coś się ludziom wydawało, że Jezus powiedział, nie oznacza, że Jezus to właśnie miał na myśli.
No i Jezus nigdy się nie pofatygował osobiście aby powiedzieć, że uznaje Biblię za Swoje Słowo, za "Słowo Boże" uznali Biblię pewni ludzie, a inni ludzie uwierzyli tym ludziom.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn mar 24, 2008 0:54 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
 Re: ......
[quote="xyz2345" ]a ja nie znoszę Żydów i jak już słyszę jakimi dobrymi ludźmi są Żydzi to od razu mam ochotę komus przyładować i dlatego poszłam dziś do tego kościoła wieczorem sama i mam wszystko w nosie!!!!!!!!!!!!  [/quote]
to chyba Tobie, siostro żyje sie źle, i to Tobie przydała by sie owa pomoc w poradni,którą byłaś uprzejma wspomnieć, skoro aż tak "nie znosisz Żydów",że masz ochotę "komuś" przyładować ale szczęśliwie odreagowujesz to jedynie oswiadczeniem o maniu wszystkiego w nosie i pójsciem do kościoła.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pn mar 24, 2008 9:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 ......
Witam was,
a ja nie lubię Żydów i już. I mam ku temu powody. Bez powodu się nikogo nie lubi. Przez Żydów znalazłam się w sądzie i zmarnowałam 4 lata mego cennego życia. I tez machałam ręką, machałam ręką aż się domachałam
i nie mam teraz pojęcia co będzie dalej. Trochę też może przez ostatnie mieszkanie, które było nawiedzone pewni też się to stało wszystko. Ogólnie jednak razem - katastorfissimo
Wcale nie odreagowywuję niczego pójściem do kościoła. Nie jestem żadną dewotką. Chociaż tu gdzie jestem teraz niebawem się nią stanę ani chybi
Tylko, że specjalnie mnie nie ciągnie do tego kościoła to chyba jednak nie.
Z wielu powodów. Bardzo prozaicznych.
No cóz... poza tym jak ktoś może nazwać się "Wasz Judasz".
Coś chcesz udowodnić, ale co?
Jeśli chodzi o flippiarza. Widzę, że w tej katolickiej szkole było bardzo
dużo Ewangelii. To dobrze. Ja nie chodziłam do takiej szkoły.
Pamiętam jedynie, że po ukończeniu szkoły średniej i zdaniu wszystkich egzaminów po prostu padłam i nie robiłam nic. Miałam robić tamto czy siamto - nic nie robiłam. Nie miałam siły.
Wszędzie widziałam jeden wielki bezsens i czułam, że jeżeli nie odpocznę to się bez sensu wykończę. Cokolwiek to oznacza.
I tyle wam napiszę.
|
Pn mar 24, 2008 10:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|