Jezus powiedział nawet:

Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą.
Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.
(Łukasza 6:26)


I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną, a rana jej śmiertelna została uleczona.
A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią;
i pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii. I Bestii pokłon oddali, mówiąc:
Któż jest podobny do Bestii i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?
(Objawienie 13:3-4)

Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak [mówi] świat, a świat ich słucha.
(1 Jana 4:5)

Tak, a ten co 'bestię' śmiertelnie ranił to pewnie wysłannik z
Nieba był.
Jasne, że go słuchali, nawet nasłuchiwali,
a potem kombinowali jakby się tu go pozbyć.

Sam zainteresowany - "wysłannik z Nieba" - mówi: "Mój plan przewiduje proklamowanie końca świata i napisanie 'doskonałej ewangelii' (...) Ogłoszę Doskonałe Chrześcijaństwo, którego Watykan nigdy nie zrozumiał" - napisał w liście do gazety.
Może coś jest na rzeczy, facet przesiedział w więzieniu 30 lat i miał dużo czasu na rozmowę z Bogiem, w odróżnieniu od nas nie żył kieracie praca - dom, paradoksalnie był wolny i mógł zrozumieć wiele rzeczy.

Agca liczy na pieniądzę z książki i wywiadów. Ale swoją drogą ciekawe kto go wysłał. Czy to byli Rosjanie, ktoś inny czy też wewnętrzny Dajmonion, lub też inne schizofreniczne "głosy" z wewnątrz czaszki.
Co do prześladowań to można uznać, iż to raczej Agca był prześladowany i więziony, ale sprzątnął on jeszcze nim doszło do zamachu na JP2 dziennikarza. Podobno Agca był wspierany i przez CIA i przez KGB. Agca jest naprawdę ciekawą postacią, możnaby rzec romantyczną.
Zamachowiec czy szpieg czy też "wysłannik niebios". Postać Ali Agcy moim zdaniem jest o niebo ciekawsza od postaci JP2.
Wracając do Babilonu. Nikt nie pasuje do opisu tak jak KRK.

KRK nie może być wielkim Babilonem (jakby to świadczyło o Opatrzności Stwórcy)? Chcę, żeby na świecie była tylko jedna religia, prawdziwa religia, i nie chcę czyjegokolwiek cierpienia, grzechu!

KRK nie może być wg ciebie wielkiem Babilonem, ale nie ze względu na Opatrzność Stwórcy, ale ze względu na twoje rozbuchane ego, które nie pozwala ci się przyznać do błędu, oraz do tego, że zostałeś zwiedzony.

Przestaniemy... nie chcę mieć rozdmuchanego ego... wolałbym świat bez ani jednego grzechu...

Czy promujesz bardzo niebezpieczną antykatolicką herezję mówiącą, że to KRK jest opisaną w Apokalipsie Wielką Nierządnicą? Przykra jest cała ta sprawa, żadnego zła nie powinno być, ale jeżeli KRK naprawdę byłby tą nierządnicą, to jak należałoby rozumieć słowa Pisma, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła, i czy mogłaby w ogóle być takasytuacja, że przez setki lat nikt nie wyznawał PRAWDZIWEJ wiary? Może grzechy katolików i pomimo wszystko obecne elementy zacofania sprawiły, że Kościół zaczął być tak postrzegany?

Żeby nie sprowadziło cię do szatana to antykatolickie życie, wyznanie... Szkoda, że biskupi noszą czerwone i purpurowe stroje, że siedzibą KRK jest Rzym (miasto na 7 wzgórzach), że występuje złoty kielich do udzielania Eucharytsii, bo gdyby nie te drobne fakty, to KRK nie byłby posądzany o bycie apokaliptyczną nierządnicą... Tak mamy problem...

Szatan nie jest królem, lecz złodziejem i marnotrawcą. Bóg chce zbawienia każdego. Zło jest niepotrzebne. Uważanie, że zło byĸło wolą Bożą, to wielki nierząd, i to gorszy od seksualnego czy czczenia materialnych bałwanów. Zło, cierpienie, grzech to najgorsze bałwany. Bezosobowe i zbędne, w przeciwieństwie nawet do Lucyfera przed upadkiem.

Interesowałam się sprawą Wielkiej Nierządnicy od dłuższego czasu i postanowiłam sama zarejestrować się na waszym forum i zabrać głos w tej sprawie. Otóż wg. mnie bramy piekielne nie mogą przemóc Kościoła Rzymsko-Katolickiego, gdyż dawno temu już to zrobiły - już na samym początku zaistnienia Kościoła. Kiedy władza Kościelna zaczęła współprace z władzami politycznymi nastąpił upadek tego czym miał być Kościół.
Wspólnotą ludzi dążącą do stworzenia sprawiedliwego i uczciwego życia. Niestety to co następiło wkrótce po śmierci Jezusa było zaprzeczeniem tego co miał do powiedzenia i przekazania Jezus Chrystus.
Ile można się tłumaczyć? Kościół nic tylko się tłumaczy, a to z pedofilii, a to z ogromnych trudności, które robi apostatom, a w zasadzie bardzo niewiele wnosi do społeczeństwa, oprócz udzielania sakramentów, które zresztą sam wymyślił i za które bierze pieniądze.
Nie bardzo w sumie wiadomo w jaki sposób Kościół stał się najbogatszym posiadaczem ziemi i nieruchomości na Świecie. Uważam, że wyjątkowo nadużył Kościół swojej władzy duchowej, by osiągnąć ogromne korzyści majątkowe.
Co do Lucyfera. To moim zdaniem właśnie Lucyfer jest królem, właśnie Lucyfer jest złodziejem i marnotrawcą. Ludzkość produkuje dobra konsumpcyjne (żywność), które z łatwością byłyby w stanie wyżywić sześćdziesiąt miliardów ludzi rocznie, czyli dziesięć razy tyle ile jest ludzi.
Na świecie głoduje miliard ludzi rocznie. To szatan jest królem tego świata, to on jest marnotrawcą na tym świecie, przede wszystkim żywności, ale nie tylko.
A religia - Judaistyczna, Islam, różne odłamy Chrześcijaństwa w tym katolicyzm z tym nie walczą. One walczą o swoje dobra, walczą o ropę, walczą o swoje sprawy, a nie o sprawy najsłabszych. O to, by apostazja była jak najdłuższą drogą, o to by księża byli ubezpieczani przez państwo itp.
I właśnie to uważam, za najsłabszą stronę Kościoła, o to, że Kościół powinien walczyć o najbiedniejszych (nie ukrywam, że jestem socjalistką, mój światopogląd jest lewicowy), a tak naprawdę to ma ich głęboko. Jezus Chrystus walczył o chorych, biednych, słabych i moim zdaniem był lewicowcem z politycznego punktu widzenia.
Kościół walczy o "swój elektorat", który w zamian za duchowe wsparcie i opiekę zaspokaja go finansowo i nikiedy prawnie oraz politycznie i moim zdaniem to jest najsilniejszy dowód "Wielkiego Nierządnictwa" w Polsce. A na Świecie wygląda to bardzo podobnie tylko zamiast KRK jest Islam, czy jakaś inna instytucja wsparcia duchowego w zamian za środki finansowe.

Jezus nie mieszał się zbyt wiele w politykę, czego przykładem jest Jego postawa, gdy zapytano go o płacenie podatków.

wypowiedź powyżej Ady12....jakieś grzybki bierzesz czy po czym Ci tak eksploduje wyobraźnia?


na podstawie czego tak uważasz? Kto to zbadał i udowodnił??

1.Nie słyszałam, aby KK w PL się gęsto tłumaczył z pedofilii
2. Jakie to są "ogromne trudności"
3. A co Cię boli, że prywatna instytucja ustala stawki za swoje usługi?? Jakim prawem wtrącasz się w cudze sprawy?
4. O co chodzi z tą walką Kościoła o ropę?

Jesteś bajkopisarką? Jeżeli jesteś poważny człowiekiem to proszę mi podać fakty- nap odstawie jakich źródeł to wiadomo?


Rozumiem, że nigdy nie słyszałaś o działalności charytatywnej KK? Radzę zainteresować się fachowymi źródłami, a nie bajkami dla dzieci

A tu to już odpływ
Ale zawsze możesz im posyłać żywność. W PL to klikaj na pjacyka.pl i tym podobne- zawsze coś. Bądź funduj żywność najuboższym. Co zrobiłaś dla świata dotychczas?
[quote="ada12]Jezus Chrystus walczył o chorych, biednych, słabych i moim zdaniem był lewicowcem z politycznego punktu widzenia. [/quote]
Taa, tyle że Jezus nie mówił- zabierz bogatemu sąsiadowi i daj biednemu, a mówił aby każdy osobiście miał na uwadze dobro słabszych. Socjaliści uważają, że trzeba być Janosikiem bądź Robin Hoodem. A Jezusowi daleko do takiego wzorca

Ale lewicowcami zostają bidni ludzie, taki PiS niby prawicowy, a tak naprawdę lewicowy Jarek i emeryci spod znaku RM. Jarek obiecuje zamknąć wszystkich liberałów i rozdać pieniądze ubogim emerytom. Nawiązując do innego postu panny Ady Jezus mógłby trzymać z Jarkiem (nawet Jarek kiedyś chciał zrobić Jezusa Chrystusa królem Polski; nie wiem czy sobie przypominacie)

Ja obserwuję w polityce ciągłe spory i kłótnie. Wielu polityków coś obiecuje, a później obietnic nie dotrzymują i tak. Ja uważam, że Jezus nie mieszałby się w kłótnie. Poza tym kiedyś słyszałam jedną wypowiedź szefa PIS na temat chęci wprowadzenia kary śmierci dla przestępców, a Jezus wyraźnie życia broni.

Swojego życia nie bronił. W tym sensie, że wracał do Jerozolimy ze świadomością, że zostanie ukrzyżowany. Także moim zdaniem jak Chrystus mówił: "Nie bójcie się tych co zabijają ciało(...)", albo: "lepiej by było zawiązać kamień młyński".
Myślę także, że chrześcijaństwo jest tak skonstruowane, że jego idea polega właśnie na zrezygnowaniu z potencjału (często życia) ze względu na wiarę. Taka jest zresztą idea męczeństwa, śmierci za wiarę. Chrystus był pierwszy, ale przecież nie ostatni.

Twbolek, On broni wszelkich przykazań. Do bogatego młodzieńca przed słowami "pójdź za Mną" powiedział by zachowywał Boże przykazania. Jednym z nich jest "nie zabijaj". Uczy o przebaczeniu, gdy mówi, że trzeba wybaczać 77 razy (to znaczy zawsze). Najważniejsze przykazanie to przykazanie miłości człowieka do Boga i każdego człowieka (nawet przestępcy). Jak można zabijać, kochając kogoś?

Mnie nie pytaj. Ja nikogo nie zabiłem i zamiaru takiego nie mam. Ale KRK na swoim sumieniu ma jedną niewinną duszę.
Sekciarze, rzekomi sataniści, żydzi, homoseksualiści paleni byli na stosach przez kościelnych inkwizytorów w liczbie setek tysięcy.