Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 1:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 151 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona
 Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Jajko napisał(a):
Racja, ale sądzę, że osób kompletnie nieświadomych uczestnictwa w rytuale można nie liczyć.


Czy można czy nie można to jedno. Jak one wpływają na statystykę - to drugie. Jeżeli dobrze zrozumiałem, to w 18 procent wliczane są dzieci poniżej któregoś-tam roku życia, osoby starsze powyżej - innego - wieku, osoby chore. Szczegóły były podawane już gdzieś w innym temacie.

Zrobię teraz uproszczony model. Wyobraźmy sobie sytuację, że kółko gospodyń wiejskich liczy 5 osób, z tego cztery pełnoletnie i jedną - jeszcze nie. Uprawnionych do głosowanie jest 80%*. Jeżeli więc na comiesięcznym zebraniu przyszły dwie osoby dorosłe, to mamy 50% uprawnionych do głosowania. Albo - 40% wszystkich gosposi.

Jeżeli jednak na to samo głosowanie przyszły dwie osoby dorosłe i dodatkowo ta jedna małolata, to znowu mamy 50% uprawnionych do głosowania. Ale - 60% wszystkich zarejestrowanych członkiń.

Wracając do tematu, wyliczanie tych 32 koma cośtam procent nie jest fałszywe, jednak jest to "kwota minimalna". Nie uwzględnia tych, którzy nie muszą - ale przyjdą. Lub - zostaną przywiezieni.

_______________________
*To tylko przykład, niech mnie nikt nie gania statutami kółek gospodyń. Wiejskich czy innych.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 12, 2015 13:38
Zobacz profil
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
bert04 napisał(a):
Wracając do tematu, wyliczanie tych 32 koma cośtam procent nie jest fałszywe, jednak jest to "kwota minimalna". Nie uwzględnia tych, którzy nie muszą - ale przyjdą. Lub - zostaną przywiezieni.
Niezupełnie. Zgodnie z wytycznymi znajdującymi się na formularzu praktyki ISKK:
Cytuj:
Liczeniem obejmujemy wszystkich obecnych na Mszy św. od 7 lat wzwyż, przy czym osobno należy policzyć mężczyzn (w tym chłopców w wieku szkolnym) oraz kobiety (w tym dziewczynki w wieku szkolnym).
[FormularzPraktyki2014.doc]


Pn sty 12, 2015 13:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
No dobra, ale osoby od 6 lat "wniż" też się liczą jako katolicy?

Ale Twój wpis tylko zwiększa rozdźwięk tego, co jest liczone a tym, co jest w rzeczywistości. Wystarczy w moim przykładzie dać babcię zamiast małolaty i rozdźwięk będzie, ale w drugą stronę. Jak by nie było, liczby podawane przez ISKK można traktować tylko orientacyjnie, jako odzwierciedlenie pewnych trendów. A nie jako "Larum farum, 68 % katolików nie praktykuje"

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 12, 2015 14:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Robek, negatywne nastawienie mam do głupot jakie czytam. Wątpię abyś naprawdę uważał że policja równie dobrze może nie pracować w niedziele. Albo robisz sobie żarty, albo myślisz że rozumiesz co głosi nauka chrześcijańska - życie na ziemi nie ma sensu i celu. Tak cz tak zapracowałeś sobie na negatywne nastawienie. To czy przyznasz czy nie, znaczenie nie ma. Głupotami nikt się przejmować nie będzie na tym forum.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sty 12, 2015 14:12
Zobacz profil
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
bert04 napisał(a):
No dobra, ale osoby od 6 lat "wniż" też się liczą jako katolicy?
Jako katolicy, ale nie zobowiązani do coniedzielnego uczestnictwa we Mszy św. Dlatego też w statystyce się ich pomija i aby z powrotem włączyć ich do statystyki, należy przemnożyć wynik dostępny w ISKK przez ułamek opisujący stosunek zobowiązanych do wszystkich katolików, czyli właśnie te 0,82 (=82%).

Cytuj:
Ale Twój wpis tylko zwiększa rozdźwięk tego, co jest liczone a tym, co jest w rzeczywistości. Wystarczy w moim przykładzie dać babcię zamiast małolaty i rozdźwięk będzie, ale w drugą stronę. Jak by nie było, liczby podawane przez ISKK można traktować tylko orientacyjnie, jako odzwierciedlenie pewnych trendów. A nie jako "Larum farum, 68 % katolików nie praktykuje"
Ale twój wpis neguje w ogóle badania statystyczne, przedkładając nad nie "czucie i wiarę", co może jest i chwalebne, ale argument z tego żaden.


Pn sty 12, 2015 14:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Cawilian napisał(a):
Jako katolicy, ale nie zobowiązani do coniedzielnego uczestnictwa we Mszy św.(...)


Zgoda, ale teraz na chwilę wstrzymaj oddech. Możliwe są dwie sytuacje:

- dziecko poniżej 7 lat przyjdzie na mszę.
- dziecko poniżej 7 lat nie przyjdzie na mszę.

Jaki to ma wpływ na nasze wyliczenia? Przed chwilą zgodziłeś się, że jeżeli ISKK mówi o 39% zobowiązanych, to automatycznie wynika z tego, że ilość katolików praktykujących jest tylko 32%. A co z (ochrzczonym) dzieckiem, które zostanie przywiezione w wózku? Jest katolikiem, czy nie?

Przypomnijmy, że Polska jeszcze jest krajem "dzietnym", a rodzice nawet częściej przychodzą na msze (z potomstwem), niż single. W Polsce też jeszcze powszechnie chrzci się niemowlaki, inaczej niż w post-katolickich społeczeństwach Zachodu.

Z tego powodu faktyczna ilość praktykujących IMHO przekracza 32 procent.

(Teoretycznie mogłaby przekroczyć nawet 39%, ale tylko wtedy, gdyby całe 18% przyszło a nie zostało policzone, więc to raczej tylko matematycznie jest możliwe)

Cawilian napisał(a):
Ale twój wpis neguje w ogóle badania statystyczne, przedkładając nad nie "czucie i wiarę", co może jest i chwalebne, ale argument z tego żaden.


Nie, nie neguje. Możesz go potraktować jako krytykę metodologii i interpretacji liczb. Możliwa jest przecież sytuacja odwrotna, do postawionej przez Jajko.

Kiedyś robiłem podobne wyliczenia z innej okazji. Wyszło mi, że w nieprawdopodobnym przypadku, że całe 18% "niezobowiązanych" przychodzi na mszę i ani jeden nie jest policzony, to rzeczywista ilość praktykujących katolików wyniosłaby (0,391/,82=) 47,7%.

Ale to tylko teoretyczne wyliczenia. W praktyce należy uznać, że nieliczenie dzieci poniżej (optycznie) 7 roku życia wypacza statystykę na niekorzyść KRK, więc rzeczywisty stosunek "obecnych" do "ochrzczonych" będzie gdzieś między 32 a 39 %

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 12, 2015 14:42
Zobacz profil
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Myślę, że lepiej by było, abyś swoje uwagi wysłał do ISKK. Miałoby to więcej sensu niż dyskutowanie o tym na forum (bo tu możemy się posiłkować jedynie ich danymi), a i ich odpowiedź byłaby zapewne bardziej kompetentna.


Pn sty 12, 2015 15:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
WIST napisał(a):
Robek, negatywne nastawienie mam do głupot jakie czytam. Wątpię abyś naprawdę uważał że policja równie dobrze może nie pracować w niedziele. Albo robisz sobie żarty, albo myślisz że rozumiesz co głosi nauka chrześcijańska - życie na ziemi nie ma sensu i celu. Tak cz tak zapracowałeś sobie na negatywne nastawienie. To czy przyznasz czy nie, znaczenie nie ma. Głupotami nikt się przejmować nie będzie na tym forum.

Troche nie spójna jest ta nauka chrześcijańska, no bo ksiądz może w niedziele pracować, policjant też może pracować, w elektrowni też mogą pracować, ale w biedronce już pracować nie można!
Jako katolik kiedy wychodze z domu to moge czuć sie bezpiecznie bo policja pracuje, w domu mam prąd bo w elektrowni ludzie pracują, ale zakupów już nie moge zrobić bo przecież jest niedziela i ludzie nie mogą pracować!
Tutaj widać jak religie dopasowano do społeczeństwa, ktoś musi pracować żeby inni mogli sobie odpoczywać.
A co z rolnikami? Ja mam 120 sztuk bydła! to ma głodować całą niedziele!

Życie na ziemi ma sens i cel jest nim zbawienie :)

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn sty 12, 2015 15:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Wyjaśnię raz, jak zrozumiesz to zrozumiesz, a jak nie to nie będzie moja strata. Kapłan,ksiądz, osoba ze święceniami należy do bardzo specyficznej grupy ludzi. Ich działanie nie jest jedynie pracą w sensie wykonywania czynności dla pieniędzy. To jest wybór, taki sam jak bycie w związku sakramentalnym. Ten wybór na całe życie, to też poświęcenie. Jest zatem oczywistym że trzeba takiej osobie zapewnić też środki do życia, bo ona swoje życie poświęca dla Boga i ludzi. W zdrowej sytuacji wierni wdzięczni za posługę utrzymują osobę duchowną datkami. Księża jednak też pracują np jako nauczyciele religii. Są oczywiście ludzie wypaleni, których wiara się zachwiała, oraz występują inne patologie. Natomiast ten podstawowy tryb w jakim żyje i działa kapłan to nie jest tylk zwykła praca. Nie rozumieją tego jedynie i tylko ludzie którzy nie mają pojęcia ani o teorii, ani praktyce życia większości kapłanów. Podobnie bycie policjantem czy wojskowym to służba i wystarczy przynajmniej poczytać lub posłuchać jak wygląda życie tych ludzi, gdzie służba wypełnia wszystko i w praktyce jest na pierwszym miejscu, nawet nieraz przed rodziną. W niedziele mamy powstrzymać się od prac niekoniecznych, bo każdy doskonale w Kościele rozumie że niedzielny odpoczynek to nie totalne nieróbstwo i najlepiej przespanie całego dnia. Znów wyszła Twoja ignorancja. Inna sprawa że tłumy w niedziele walą do sklepów, gdzie pracownicy muszą być i tak mają w grafik wpisane. Czy sklepy muszą być otwarte w niedziele? Myślę że spokojnie byśmy się bez nich obeszli, ale też można by iść na kompromis gdzie sklepy można by otwierać na kilka godzin, aby jedynie naprawdę potrzebujący zrobić zakupy, mogli je zrobić.

Jak zatem widać między odprawianiem Mszy, która będzie odprawiona nawet dla jednej osoby, która nic na tace nie rzuci, a pracą za pieniądze w niedziele pod przymusem, jest ogromna różnica. Ile Ty masz lat że nie rozumiesz najprostszych rzeczy? A może to nie wiem, tylko trolowanie? Bądź pewny że troli tutaj nie trzymamy długo.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sty 12, 2015 20:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Co niedziela ide na 8 rano do kościoła, ostatnio może troche mniej ale mniejsza o to, no i zaraz po mszy wychodzimy wszyscy z kościoła, spora część idzie do sklepu, ja oczywiście miedzy nimi :) też powiem że idzie z nami także kobita co sprzedaje w tym sklepie, tak sie już nauczyła że najpierw kościół a później do pracy, no i to wszytko to źle!! to grzech jest! ksiądz nigdy nie mówił że to grzech, tutaj nawet dodam że kiedyś kilka lat temu to nawet kiedyś poszedł po mszy na zakupy.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn sty 12, 2015 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
I teraz pytanie - co to wyznanie miało nam powiedzieć? Mnie mówi tyle że jako katolik, nie za bardzo przejmujesz się tym aby dzień święty święcić. W dodatku ma się wrażenie że jesteś z tego dumny. Od początku rozmowy z Tobą nie za bardzo wiem z kim rozmawiam, ateistą, katolikiem czy kimś innym, tak dziwne rzeczy wypisujesz.

To że ksiądz poszedł na zakupy mówi mi tylko że... poszedł na zakupy. Istnieje coś takiego jak intencja, o tym zresztą wyżej pisałem. Może poszedł zupełnie nie koniecznie, a może czegoś bardzo potrzebował. Przykład zupełnie nic nam tu nie mówi. A pani idąca po Mszy do pracy... nic mi to też nie mówi. Pracuje bo nie obchodzi jej że jest niedziela, czy musi, lub tak jej karzą? I na koniec, nawet jeśli pokarzesz 100 przykładów ludzi którzy sobie chodzą do sklepu w niedzielę, bo tak im pasuje, to przecież ich sprawa. Ich sumienie jeśli mienią się katolikami. Zasada jest prosta, jeden dzień wolny, powstrzymania się od pracy, znalezienia czasu dla siebie, rodziny i w miarę możliwości umożliwienia tego innym współbraciom. Człowiek nie może ciągle pracować, ciągle zarabiać. Są tacy co muszą, nawet jeśli się im nie zapłaci fortuny. Ale poza nimi jest rzesza która powinna mieć czas dla siebie. Oczywiście pracownicy sklepów, o ile mają normalne umowy o pracę, to mają tyle samo a nawet niekiedy nieco więcej wolnego, tylko że nie pracują od pon. do pt, a odpoczywają w sob. i ndz, lecz wolne mają różne dni. Zupełnym absurdem jest dla mnie to że w takie święta jak wigilia, czy dni jak sylwester muszą pracować, nawet jeśli krócej, to i tak muszą.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sty 12, 2015 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
WIST napisał(a):
. Zupełnym absurdem jest dla mnie to że w takie święta jak wigilia, czy dni jak sylwester muszą pracować, nawet jeśli krócej, to i tak muszą.


Chwila, wigilia to nie święto. Jest to normalny dzień pracy. Zwyczajowo i tradycyjnie jest to dzień inny niż wszystkie, ale jednak powszedni. Zróbmy wigilie wolną, to kiedy zrobimy zakupy na święta? Można przecież ustalić z szefostwem, że jest to krótszy dzień pracy. Sylwester też nie jest świętem :mrgreen:


Pn sty 12, 2015 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Masz rację co do wigilii, natomiast bardziej skupiłem się na potocznym rozumieniu terminu, nie precyzyjnym kalendarzowym. Sam fakt że to szczególny czas czyni go już czasem świętowania. O sylwestrze nic nie napisałem że jest to święto. A jednak mimo to pracodawcy puszczają wcześniej do domu. Wynika to z oczywistego faktu, że większość rodzin zasiada do kolacji wigilijnej, którą zresztą trzeba wcześniej przygotować. Wielu ma wtedy wolne, albo w pracy ma wybór, czy wybrać wolny sylwester czy wigilię. Dlatego też dalej uważam że to absurd. Ilu naprawdę na godzinę przed wigilią potrzebuje iść do sklepu i kupować?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sty 12, 2015 22:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
Ja w wigilię byłem w warsztacie samochodowym zrobić przegląd przed zimą, zmienić opony i wymienić jakiś drobiazg. I nie zrobiłem tego złośliwie, taki termin mi zaproponowano, to się zgodziłem (trochę moja wina, bo jak zwykle szukałem warsztatu w ostatniej chwili, no ale w tym roku zima "nieco" się spóźniła). W czasie 2 godzin, gdy auto stało w warsztacie, zrobiłem duże świąteczne zakupy w pobliskim supermarkecie. Czy mogłem zrobić to dzień wcześniej? Nie bardzo, bo terminy w warsztacie były zajęte (a chciałem! dzwoniłem do 3 różnych warsztatów, poza tym musiałem podomykać różne sprawy zawodowe, aby w wigilię mieć wolne. Do domu wróciłem po 16tej. Żona była "już" w drodze z pracy do domu (zwolnili ją z godzinę wcześniej). Po drodze coś tam kupiła (prawie zawsze coś kupuje po drodze, nie wiem czemu, tak już ma).
Gdyby 24.12 był dniem wolnym dla wszystkich, to utrudniłoby mi to trochę życie, ale mnie by się wielka krzywda nie stała. Nie wiem tylko co na to gospodarka.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pn sty 12, 2015 22:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czy chodzenie w niedziele na basen to grzech? Pilne!
I takie coś wyżej też uwzględniam. Natomiast nie wiem co na to gospodarka? To czego nie kupisz 24.12, a potrzebujesz naprawdę to kupisz albo wcześniej, albo po świętach. Gospodarka to jeszcze nie wszystko. Oczywiście nie oszukujmy się, kapitalizm zawiera w sobie pęd do sprzedawania, wydawania, kupowania. Sklepy podnoszą obrót również poprzez wciskanie ludziom towarów. Cóż, można wymyślać inne sposoby żeby tylko gospodarka w cyfrach wpadała lepiej, tylko czy naprawdę o to chodzi i to jest jedyny cel? Pieniądze nagle nie znikną, jak nie wydam na pierdołę, to wydam na coś innego, potrzebnego, później. Pieniądz krąży w gospodarce. Zapytać możesz jedynie co na to np duża sieć handlowa i jej obrót. Tu już będzie różnica czy kupisz u nich pierdołkę, czy za jakiś czas kurtkę na bazarze. Zresztą i z dużymi sieciami jest problem - zyski lecą za granice. Jak się zamknie sklep na dzień, dwa, czy trzy to nie upadną. Gospodarka za to zawsze jest stratna na sieciach.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn sty 12, 2015 23:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 151 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL