trudigger napisał(a):
Pan Jezus został umęczony przez jeden czy dwa dni, jak wiemy cierpiał bardzo za nas, teraz my mamy odprawiać nabożeństwa do Niego, Jego ran, krwi, współczuć Mu, po ludzku rzeczywiście poniósł dużą ofiarę, ale kontrastując to z piekłem, gdzie męki są miliard razy większe a do tego nie trwają dzień, dwa, trylion lat tylko nieskończoność, i cierpią miliony ludzi, to Jego męka nie była duża już nawet przez sam fakt że była skończona.
Może błąd polega na tym...
Oczywiście na wstępie powinienem zaznaczyć, że nie jestem wierzący... i to bardzo głęboko niewierzący!
Jednak z tego co wiem, i pamiętam, to piekło nie istnieje i żaden człowiek do niego nie trafi. A to właśnie przez Boga, który jest miłosierny i sprawiedliwy zarazem.
Proszę odpowiedz sobie, czy byłaby to sprawiedliwość w odniesieniu do ludzi prawych, gdyby Bóg wybaczał największym grzesznikom? Jaki w tym byłby sens? Oczywiście Bóg byłby nadal miłosiernym Bogiem... ale już nie sprawiedliwym! Jak zatem utrzymać i miłosierdzie i sprawiedliwość?
Ano odpowiedz jest prosta... wziąć karę na siebie! Gdyby kary nie było, nie byłoby sprawiedliwości!
A w Biblii jest napisane, że karą za grzech jest śmierć!
Wiec skoro Bóg wziął twoją karę na siebie i umarł... to Ty nie umrzesz! Proste?
Ponadto daje się zauważyć, że teiści lubią sprzeczności, i w ogóle im nie przeszkadzają.
Lecz niestety jest tak, że owe piekło jest zaprzeczeniem Bożego miłosierdzia i kiedy Kościół mówi o piekle, tym samym zaprzecza ofierze Chrystusa... Według mnie, to jakaś paranoja.
Skoro Chrystus umarł za nasze grzechy...
wszystkie ludzkie grzechy, a nie jak koleżanka @jesienna powiedziała, że za grzech pierworodny, to oznacza, że Bóg zgładził każdy jeden grzech.
Ten wczorajszy... i ten jutrzejszy również! Każdy!
Bo jeśli Chrystus umarł za nasze grzechy, a ktoś i tak pójdzie do piekła... to jaki jest sens w ofierze Chrystusa?
I na koniec dodam dla przypomnienia, że "piekło", jest przekłamaniem w tłumaczeniu Biblii, a w oryginalnym piśmie w języku hebrajskim ST, i greckim NT, słowo piekło nie występuje ani razu!
Zatem dantejska wizja piekła w Biblii, to daleko idąca i wypaczona interpretacja, którą straszono motłoch w średniowieczu!
Dzisiaj na szczęście, to tylko Boska Komedia!
