Czy pieklo pozostanie puste?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A tak to czyni to z Boga sadystę skoro posyła na świat ludzi od urodzenia obciążając je winą przodków, ludzie ci żyją w świecie gdzie wiele zła i cierpienia, ludzkie wybory nie są w pełni wolne ze względu na skutki grzechu pierwodnego który nie jest osobistą winą każdego przychodzącego na świat człowieka, a na końcu Bóg osądza na podstawie uczynków dokonanych w czasie ziemskiego życia, i skazuje na potępienie.
Przestańcie pisać tak okropnych zarzutów wobec Boga: to nie On skazuje na potępienie, ale człowiek sam siebie wybierając zło skazuje się na piekło, które to właśnie Zło, czyli Szatan "oferuje" tym, którzy za nim podążyli, oczekując przyjemności, wygody itd. Bóg natomiast do ostatniej chwili przestrzega, próbuje nawrócić różnymi sposobami, pragnie też modlitwy innych za tych na najlepszej drodze do potępienia i cierpi z tego powodu, gdy ktoś niestety trafi do piekła.
To rozwiązanie, które zaproponowałaś oczywiście, że by nas zniewoliło, a dokładnie ograniczyłoby naszą wolność. Poza tym przecież tak było w Raju, więc to sam człowiek wybrał takie życie. Ciesz się, że Bóg znalazł takie rozwiązanie dla człowieka, które jest najlepsze. Jesteśmy pod wpływem zła, ale za to, że jesteśmy tylko ludźmi, nie spotyka nas ten sam los co upadłych aniołów. Więc tu też się objawia dobroć i sprawiedliwość. Dodatkowo w obliczu tak wielu pokus decyzja podążania za Bogiem, jest naprawdę wolna i o wiele bardziej wartościowa.
|
So lip 08, 2006 14:25 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Kris_yul napisał(a): Przestańcie pisać tak okropnych zarzutów wobec Boga: to nie On skazuje na potępienie, ale człowiek sam siebie wybierając zło skazuje się na piekło, które to właśnie Zło, czyli Szatan "oferuje" tym, którzy za nim podążyli, oczekując przyjemności, wygody itd. . Nie chodziło mi tylko o potępienie ale o dogmat o grzechu pierworodnym, że Adam i Ewa przekazali całej ludzkości skażoną grzechem naturę i są tego konsekwencje dla przyszłych pokoleń. Wygląda to tak jakby Bóg ukarał potomków za winę przodków. W tej sytuacji, nawet gdy wybiorę życie z Bogiem, to dlatego że zdaję sobie z konsekwencji jakim jest odrzucenie Boga ale nie dlatego że czuję że Bóg jest miłości. Naprawdę czuję w tej sytuacji że Bóg mnie nie kocha, skoro muszę cierpiec ziemskie wygananie doświadczając zła i cierpienia z tego powodu że na początku historii ludzkości Adam i Ewa zerwali zakazany owoc podczas gdy Bóg mógłby mnie od razu pociągnąć do nieba. Kris_yul napisał(a): To rozwiązanie, które zaproponowałaś oczywiście, że by nas zniewoliło, a dokładnie ograniczyłoby naszą wolność. Poza tym przecież tak było w Raju, więc to sam człowiek wybrał takie życie. Ciesz się, że Bóg znalazł takie rozwiązanie dla człowieka, które jest najlepsze. Jesteśmy pod wpływem zła, ale za to, że jesteśmy tylko ludźmi, nie spotyka nas ten sam los co upadłych aniołów. Więc tu też się objawia dobroć i sprawiedliwość. Dodatkowo w obliczu tak wielu pokus decyzja podążania za Bogiem, jest naprawdę wolna i o wiele bardziej wartościowa.
Ale lepsze niż to że wielu skazało by się na potępienie, a doświadczamy zła i cierpienia. To tak jakby zabierać dziecku zapałki by się nimi nie bawiło wiedząc się poparzy. Do dla jego dobra.
Tak naprawdę ludzkie wybory tu na ziemi nie są w pełnie wolne. Jesteśmy zniewoleni przez różne czynniki. Czy to własne skłonności do zła z którymi nie potrafimy sobie poradzić. Albo wychowywując się w rodzinie która pierwsza wprowadza dziecko w życie i świat, gdy rodzice zgrzeszyli i taki wzorzec zachowania (grzechu) przekazują swym dzieciom, a ono w pełni nie może decydować o sobie.
Albo żyje się w środowisku które wyśmiewa czy neguje wartości chrześcijańskie. Czy w całym społeczeństwie które odrzuciło Boga. Naprawde nieliczni potrafią w takiej sytuacji wybrać Boga wbrew otoczeniu.
Mogą być tacy którzy w tej sytuacji pod wpływem otoczenia zbłądzili, zagubili się w życiu. Nie mozna więc mówić że nasze wybory są w pełni wolne, jesteśmy w życiu zniewoleni.
|
So lip 08, 2006 15:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie chodziło mi tylko o potępienie ale o dogmat o grzechu pierworodnym, że Adam i Ewa przekazali całej ludzkości skażoną grzechem naturę i są tego konsekwencje dla przyszłych pokoleń. Wygląda to tak jakby Bóg ukarał potomków za winę przodków. Ok, ale jak sobie wyobrażasz sytuację, w której Bóg by wyganiał z Raju pojedynczo ludzi, a później pojedynczo wysyłał do każdego z nich Jezusa Chrytsusa, żeby dzięki Niemu nie byli skazani na wieczne potępienie, przez ten jeden jedyny grzech?? Byłoby to na zasadzie: "Ty zgrzeszyłeś to muszę Cię wygnać z Raju, ale może następny nie zgrzeszy". Taka sytuacja chyba byłaby bez sensu. Poza tym nie wiesz i ja nie wiem jakie jeszcze prawidłowości rządzą światem i jakie miało nieznane dla nas konsekwencje powiedzenie przez pierwszych ludzi Bogu "nie". Dlatego z ufnością wierzę, że to rozwiązanie jest najlepsze, choć w naszej ograniczonej świadomości wydaje się niektórym strasznie brutalne ze strony Boga. Cytuj: Ale lepsze niż to że wielu skazało by się na potępienie, a doświadczamy zła i cierpienia. To tak jakby zabierać dziecku zapałki by się nimi nie bawiło wiedząc się poparzy. Do dla jego dobra. Czy dziecko pozostaje dzieckiem? Zabranie zapałek w dzieciństwie ma służyć temu człowiekowi w przyszłości, aby był zdolny później nauczyć się sam nimi w prawidłowy sposób posługiwać. Cytuj: Tak naprawdę ludzkie wybory tu na ziemi nie są w pełnie wolne. Jesteśmy zniewoleni przez różne czynniki. Czy to własne skłonności do zła z którymi nie potrafimy sobie poradzić. Albo wychowywując się w rodzinie która pierwsza wprowadza dziecko w życie i świat, gdy rodzice zgrzeszyli i taki wzorzec zachowania (grzechu) przekazują swym dzieciom, a ono w pełni nie może decydować o sobie. Albo żyje się w środowisku które wyśmiewa czy neguje wartości chrześcijańskie. Czy w całym społeczeństwie które odrzuciło Boga. Naprawde nieliczni potrafią w takiej sytuacji wybrać Boga wbrew otoczeniu. Mogą być tacy którzy w tej sytuacji pod wpływem otoczenia zbłądzili, zagubili się w życiu. Nie mozna więc mówić że nasze wybory są w pełni wolne, jesteśmy w życiu zniewoleni.
Wiem o tym i o tym już Ci napisałem poprzednio: z tych powodów co napisałaś, człowiek nie siedzi teraz w piekle, czyli w stanie wiecznego oddalenie od Boga bez żadnych szans na powrót. Człowiek ma szansę dalej, bo jego wybór był wolny, ale nie do końca świadomy.
|
So lip 08, 2006 16:13 |
|
|
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Kris_yul napisał(a): Ok, ale jak sobie wyobrażasz sytuację, w której Bóg by wyganiał z Raju pojedynczo ludzi, a później pojedynczo wysyłał do każdego z nich Jezusa Chrytsusa, żeby dzięki Niemu nie byli skazani na wieczne potępienie, przez ten jeden jedyny grzech?? Byłoby to na zasadzie: "Ty zgrzeszyłeś to muszę Cię wygnać z Raju, ale może następny nie zgrzeszy". Taka sytuacja chyba byłaby bez sensu. Poza tym nie wiesz i ja nie wiem jakie jeszcze prawidłowości rządzą światem i jakie miało nieznane dla nas konsekwencje powiedzenie przez pierwszych ludzi Bogu "nie". Dlatego z ufnością wierzę, że to rozwiązanie jest najlepsze, choć w naszej ograniczonej świadomości wydaje się niektórym strasznie brutalne ze strony Boga. Ale jest to niesprawiedliwe bo jakiś człowiek będący w raju mógłby jednak nie wybrać grzechu. To ponoszenie odpowiedzialności zbiorowej, a każdy powinien wybierać sam. Kris_yul napisał(a): Czy dziecko pozostaje dzieckiem? Zabranie zapałek w dzieciństwie ma służyć temu człowiekowi w przyszłości, aby był zdolny później nauczyć się sam nimi w prawidłowy sposób posługiwać. . Ale na tym świecie tak wygląda życie i zło któremu człowiek ulega(w przenośni) że człowiek bawi się zapałkami bo nikt mu nie powiedział ze tego nie wolno albo ktoś innym go do tego zachęca. Kris_yul napisał(a): Wiem o tym i o tym już Ci napisałem poprzednio: z tych powodów co napisałaś, człowiek nie siedzi teraz w piekle, czyli w stanie wiecznego oddalenie od Boga bez żadnych szans na powrót. Człowiek ma szansę dalej, bo jego wybór był wolny, ale nie do końca świadomy.
Jak napisałam ludzkie wybory dokonywane na ziemi nie są w pełni wolne, są zdeterminowane przez różne czynniki. Człowiek do końca nie jest do końca swiadomy dokonując zła, że wybiera potępienie. Także dokonywanie zła nie jest w pełni wolne z różnych przesłanek.
|
So lip 08, 2006 16:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ale jest to niesprawiedliwe bo jakiś człowiek będący w raju mógłby jednak nie wybrać grzechu. To ponoszenie odpowiedzialności zbiorowej, a każdy powinien wybierać sam. Nie wiesz czy to się odbyło na takiej prostej zasadzie. Może z jakichś przyczyn wiadomych Bogu już sam nie mógłby wybrać. Przecież nie wiemy o wszystkim i nie znamy najgłębszych tajemnic, prawda?? Cytuj: Ale na tym świecie tak wygląda życie i zło któremu człowiek ulega(w przenośni) że człowiek bawi się zapałkami bo nikt mu nie powiedział ze tego nie wolno albo ktoś innym go do tego zachęca. Szatan zachęca, ale nie zgadzam się, żeby nikt nam nie powiedział co wolno a czego nie. Już w Raju było powiedziane a teraz na Ziemii to już wiemy niemalże wszystko. Potrafimy odnieść Słowo Boże do naszego życia. Cytuj: Jak napisałam ludzkie wybory dokonywane na ziemi nie są w pełni wolne, są zdeterminowane przez różne czynniki. Człowiek do końca nie jest do końca swiadomy dokonując zła, że wybiera potępienie. Także dokonywanie zła nie jest w pełni wolne z różnych przesłanek.
Przepraszam, że tak wprost  , ale co z tego?? Bo trzeci raz piszesz mi to samo, tylko w jakim celu??
|
So lip 08, 2006 16:45 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Szatan zachęca, ale nie zgadzam się, żeby nikt nam nie powiedział co wolno a czego nie. Już w Raju było powiedziane a teraz na Ziemii to już wiemy niemalże wszystko. Potrafimy odnieść Słowo Boże do naszego życia.
A co jeśli ktoś tego słowa nie zna skąd ma wiedzieć co jest grzechem a co nie? Szatan zachęca?Napewno zachęca człowiek,czasem wręcz zmusza nawet do najstraszniejszych zbrodni (wojna>[ żołnierz musi przede wszystkim słuchać rozkazów nawet jeśli postępuje wbrew sobie] Są też środowiska patologiczne w których przemoc i agresja jest czymś normalnym, tacy ludzie często nie mają szans na normalne życie.(miliony ludzi w slamsach Rio czy Lagos) Cytuj: Przepraszam, że tak wprost , ale co z tego?? Bo trzeci raz piszesz mi to samo, tylko w jakim celu??
Może by uświadomić,że wolna wola jest w praktyce bardzo ograniczona przez czynniki od nas niezależne wychowanie,sytuacje materialną,środowisko...
Takie myśli nasunęły mi się po przeczytaniu posta akacji.
|
So lip 08, 2006 17:11 |
|
 |
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
Kris_yul napisał(a): Mi się wydaje, że to dlatego, że miłość jest potężniejsza niż śmierć. Ta potężniejsza miłość powoduje, że narodzenie dziecka, czy też stworzenie człowieka jest o wiele wiele ważniejsze niż śmierć (tutaj cierpienie wieczne). MIlosc to z definicji pragnienie szczescia dla kogos... watpie zeby powolowyanie do istnienie i wiecznego cierpienia mialo cokolwiek z miloscia wspolnego.... Kris_yul napisał(a): Istoty tej miłości jaką Bóg się kieruje za życia nie pojmiesz, dlatego pisanie o tym jest tak trudne.
To ze tej milosci nie pojme nie przeszkadza mi twierdzic iz milosc Boga jest wieksza od mojej milosci a ja bym nigdy swojego dziecka nie splodzil jesli wiedzialbym ze ma cierpiec cala wiecznosc. Kris_yul napisał(a): Bóg zapewne wie jak skończy dany człowiek, jakiego dokona wyboru, jednak gdyby z niego "zrezygnował" (Bóg ze stwarzania tego człowieka) to tym samym byłaby to wygrana właśnie śmierci, a przecież to nie śmierć spowodowana przez Zło czyli Szatana jest bogiem, ale to sam Bóg nim jest. A gdzie tutaj smierc widzisz? Nie stworzenie czegos =/= smierc. Wiec reszta wywodu jest oparta na blednych zalozeniach. Kris_yul napisał(a): Bóg jak powiedziałem wie, co się z człowiekiem stanie, ale nie robi jakby z tego użytku, w tym sensie, że nie mówi "nie ma sensu się starać o niego, bo i tak wybierze zło". Czy byłby to Bóg gdyby tak powiedział? On się stara do samego końca i ludzie również się powinni starać. W jaki sposob sie stara?? Jesli ingeruje to ogranicza wolna wole... Kris_yul napisał(a): P.S. Z resztą tak mała jest wiedza szczególnie w kwestii cierpienia, że śmiało można to nazwać tajemnicą, której nikt z wierzących nie zna. Nie sposób jej zrozumieć, można przyjąć z pokorą jedynie te skrawki wiedzy jakie się zna. Dlatego ciężko udzielić zadowalającej odpowiedzi. Szczerze to nie mam nadziei na to, że pod wpływem kogoś słów z forum, ktoś dostanie olśnienia i pogodzi się ze swoim losem, jednak to co się wie trzeba przedstawiać i o tym dyskutować.
Ja odpowiedz raczej widze w ST gdzie Bog ma malo wspolnego z Bogiem milosiernym .........
_________________
|
So lip 08, 2006 17:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A co jeśli ktoś tego słowa nie zna skąd ma wiedzieć co jest grzechem a co nie? Surprised Pierwsi ludzie wiedzieli, a jeżeli teraz ktoś nie zna tego Słowa to Bóg o tym wie i zapewne będzie to uwzględnione, kiedy przyjdzie na to czas. Tak, przyczyną każdego zła jest Szatan. Jeśli człowiek zachęca drugiego do zbrodni to jego zachowanie wynika z tego, że pozwolił Szatanowi sobą kierować, czy świadomie czy nie, to już nie ma znaczenia. Wojna również wynika z pokusy szatańskiej, która skłania ludzi do rywalizacji o różne dobra na zasadzie konkurencji, a nie tak jak Bóg tego pragnie czyli na zasadzie podziału, wspólnoty, dobroci. Podobnie z tymi środowiskami: czy to nie ludzie, którzy widzieli czubek własnego nosa tylko nie zostawili tych ludzi na pastwę biedy, chorób i różnych patologii? Egoizm, czyli widzenie tylko własnych potrzeb jest również pokusą szatańską. Realizacja oczywiście należy już do danego człowieka. Tak więc pierwotną, pierwszą przyczyną zła jest właśnie Szatan i nie tylko pierwotną. To On zachęca. No ale przecież Ty nie wierzysz, to co ja na to poradzę? Cytuj: Może by uświadomić,że wolna wola jest w praktyce bardzo ograniczona przez czynniki od nas niezależne wychowanie,sytuacje materialną,środowisko... Takie myśli nasunęły mi się po przeczytaniu posta akacji.
Wolę usłyszeć wypowiedź z ust akacji 
|
So lip 08, 2006 17:53 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Pierwsi ludzie wiedzieli, a jeżeli teraz ktoś nie zna tego Słowa to Bóg o tym wie i zapewne będzie to uwzględnione, kiedy przyjdzie na to czas. Czyli taki ktoś może grzeszyć do woli i nie zostać potępionym? Cytuj: Tak, przyczyną każdego zła jest Szatan W jaki sposób? Tak od strony "technicznej" Cytuj: Wojna również wynika z pokusy szatańskiej, która skłania ludzi do rywalizacji o różne dobra na zasadzie konkurencji, a nie tak jak Bóg tego pragnie czyli na zasadzie podziału, wspólnoty, dobroci. Czasem taki podział jest niemożliwy bo dóbr do podziału jest zwyczajnie za mało.Taki uczciwy podział pachnie mi troche komunizmem a to jak wiadomo się nie udało tak już ten świat jest stworzony... Ale to temat na inny wątek Cytuj: Ty nie wierzysz, to co ja na to poradzę?
Możesz podać argumenty które mnie przekonają,że możesz mieć racje a nawet,że ją masz 
|
So lip 08, 2006 18:14 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
Incognito napisał(a): akacja napisał(a): I od jednego i od drugiego. Gdy czyjaś niewiara była zawiniona można obawiać się potępienia. Gdy ktoś jednak był dobrym człowiekiem ale nie z własnej winy nie spotkał Chrystusa to jest szansa że zostanie zbawiony. Akacjo, spójrz na mój przypadek - ja usłyszałem Ewangelię, zgłębiałem i Pismo, i naukę Kościoła w formie teologii. Z powodu jednak sprzeczności które widzę, nie mogę uznać tej wiary za prawdziwą. Zgodnie więc z tym co powiedział Bóg w którego wierzysz, będę potępiony i nie ma tutaj znaczenia jak dobrym człowiekiem będę. Ma znaczenie Incognito - zobacz mój podpis. Jestem w takiej samej sytuacji jak ty. Po prostu zacząleś logicznie mysleć - ślepa wiara dobra była w średniowieczu. Jeśli jest Bóg to jest ponad wszelkimi religiami na ziemi i nie ma znaczenia czy jesteś wierzącym w krowę, czy ateistą - jeśli jesteś dobrym człowiekiem będziesz zbawiony, to ci mówi ja Wuj Zbój, Valis i wszyscy tu logicznie myślący rafal3006 napisał(a): Valis napisał(a): Prawdziwy Bóg nie ma imienia, bo imię ogranicza. Dlatego powiedział - Jam jest, który jest.
Przepraszam Valis, nieporozumienie wynikło stąd, że wziąłem cię za "p.marcina_jarzębskiego" który doradzał mi abym po trupach sprowadził moją córkę spowrotem do KRK (zmieniła wiarę z przekonania na innowierstwo) bo czymże jest jej szczęscie na ziemi wobec niechybnie ją czekajacego piekła. Valis napisał(a): Rafał3006 napisał(a): A czy zakochany w Buddystce katolik może przejść na Buddyzm, bez konsekwencji u Boga katolików - chyba zaczynasz głosić herezję.
Gwaratntuję ci, że nie będzie żadnych konsekwencji. Bóg jest wolny od ludzkich przekonań i robi kupę na systemy wszelkiego rodzaju. Kurcze pieczone, myślimy tak samo ! Valis napisał(a): Rafał3006 napisał(a): Valis napisał(a): Dla wierzącego katolika Bóg JEST miłością. To wszystko.
Ale to żadna odpowiedź na postawione pytanie. Jeśli miłość jest Bogiem, to zdanie = Bóg jest ważniejszy od miłości, nie ma najmniejszego sensu. To chyba logiczne. Jeśli miłość jest Bogiem to ateiści też wierzą w Boga ? Ateiści też przecież potrafią kochać, potrafią dawać miłość drugiemu człowiekowi - żonie, dzieciom, rodzicom, obcym ludziom ..... Chyba nikt w to nie wątpi ! Tak więc ateiści moga do nieba ?  Ciekawe co na to Astronom lub p. marcin_jarzębski .....
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
So lip 08, 2006 18:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Czyli taki ktoś może grzeszyć do woli i nie zostać potępionym? Jeżeli człowiek nie słyszał o Bogu, w Niego nie wierzy, przez co również kiepsko wypełnia Jego przykazania, ale co najważniejsze - nie wie o Nim NIE z własnej woli to oczywiście. Cytuj: W jaki sposób? Tak od strony "technicznej" Uśmiech... Czujesz chęć do popełnienia zła. Kusi Cię, aby np. gdy ktoś Cię o coś prosi, to nie spełnić jego prośby. Wtedy w umyśle człowiek zapewne rozpatrza całą tą sytuację i np. postanawia nie pomóc. Wbrew pozorom kusi tak samo jak w Raju - podsuwa pewną myśl, pewną dodatkową opcję, która się sprzeciwia Bogu, przedstawia korzyści jakie z niej wypłyną, w ten sposób, że człowiek realnie zaczyna się zastanawiać czy tego nie zrobić. Na tym właśnie to polega, nie myśl, że usłyszysz jakiś wyraźny głos np. "ukradnij to".  Zazwyczaj działa właśnie odwrotnie, po kryjomu, ale za to, jak z resztą widać na świecie i jak ja widzę po sobie, skutecznie  . Cytuj: Czasem taki podział jest niemożliwy bo dóbr do podziału jest zwyczajnie za mało.Taki uczciwy podział pachnie mi troche komunizmem a to jak wiadomo się nie udało tak już ten świat jest stworzony... Ale to temat na inny wątek Uśmiech...
To prawda, jednak nawet to nie usprawiedliwia przemocy wobec drugich, tym bardziej w postaci wojny angażującej tysiące ludzi.
|
So lip 08, 2006 18:49 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Kris_yul napisał(a): Nie wiesz czy to się odbyło na takiej prostej zasadzie. Może z jakichś przyczyn wiadomych Bogu już sam nie mógłby wybrać. Przecież nie wiemy o wszystkim i nie znamy najgłębszych tajemnic, prawda?? No to jest to tajemnicą te przekazywanie grzechu. Wychodzi na to że grzeszność przekazywana jest dziedzicznie Kris_yul napisał(a): Cytuj: Ale na tym świecie tak wygląda życie i zło któremu człowiek ulega(w przenośni) że człowiek bawi się zapałkami bo nikt mu nie powiedział ze tego nie wolno albo ktoś innym go do tego zachęca. Szatan zachęca, ale nie zgadzam się, żeby nikt nam nie powiedział co wolno a czego nie. Już w Raju było powiedziane a teraz na Ziemii to już wiemy niemalże wszystko. Potrafimy odnieść Słowo Boże do naszego życia. Ale ludzie żyją w różnych środowiskach, czasem w takich w których człowieka nie nauczono odnosić Słowa Bożego do swojego życia, zaciera się też świadomość dobra i zła np zło nazywane jest dobrem. I w tej sytuacji człowiek czyni jak pokazuje mu otoczenie. Z tymi zapałkami to chodzi mi o to że Bóg pozwala nam bawić się zapałkami a nam ich nie odbiera abyśmy sami się przekonali jakie to przynosi skutki. Kris_yul napisał(a): Cytuj: Jak napisałam ludzkie wybory dokonywane na ziemi nie są w pełni wolne, są zdeterminowane przez różne czynniki. Człowiek do końca nie jest do końca swiadomy dokonując zła, że wybiera potępienie. Także dokonywanie zła nie jest w pełni wolne z różnych przesłanek. Przepraszam, że tak wprost  , ale co z tego?? Bo trzeci raz piszesz mi to samo, tylko w jakim celu?? O to mi chodziło co napisał No - że wolna wola jest w praktyce bardzo ograniczona przez czynniki od nas niezależne wychowanie,sytuacje materialną,środowisko A chodzi mi o dwie sprawy: Pierwszą: Czuję że rodzina i społeczeństwo w różnych sprawach ograniczają moją wolność i możliwość decydowania o sobie. Więc ograniczają także moją możliwość wyboru życia z Bogiem. Czuję się również ograniczona przez różne złe skłonności które mam w sobie, z którymi walczę. Więc gdyby Bóg mnie z tego wyrwał i wprowadził do nieba nie ograniczałoby to mojej wolności a wręcz tą wolność bym dopiero uzyskała A druga sprawa: Gdy ktoś zgrzeszył mówimy że miał wolną wolę i za to co uczynił podlega karze, ale są bardzo częste sytuacje gdy ktoś upadł bo zagubił się w życiu. Przykład (ale w życiu o wiele więcej jest takich sytuacji) ktoś żyje w patologicznej rodzinie, gdzie są nieustannie awantury i sprzeczki i ojciec wraca pijany do domu. Czując się zdesperowany ta sytuacją ktoś wpada w złe towarzystwo, zaczyna brać narkotyki, upijać się alkoholem. Gdyby ktoś powiedział miał wolną wolę, to jest jego wina, należy go za to ukarać byłoby to nieludzkie. W takiej sytuacji należałoby powiedzieć że wskutek sytuacji rodzinnej zagubił się w życiu i potrzebuje pomocy. Dlatego wiele upadków w grzech jest wynikiem zagubienia w życiu, dlatego niesprawiedliwym byłoby powiedzenie że on tak wybrał. Kris_yul napisał(a): Jeżeli człowiek nie słyszał o Bogu, w Niego nie wierzy, przez co również kiepsko wypełnia Jego przykazania, ale co najważniejsze - nie wie o Nim NIE z własnej woli to oczywiście.
Jeżeli ktoś z własnej winy nie słyszał o Bogu i tak będzie sądzony na podstawie swoich czynów tzn jakim był człowiekiem, czy czynił dobro w życiu, czy unikał zła.
|
So lip 08, 2006 20:34 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Jeżeli człowiek nie słyszał o Bogu, w Niego nie wierzy, przez co również kiepsko wypełnia Jego przykazania, ale co najważniejsze - nie wie o Nim NIE z własnej woli to oczywiście.
Wiesz jakich okrucieństw dopuszczali się ludzie spełniający te kryteria? No ale wyraziłeś się dość stanowczo więc ok. Cytuj: podsuwa pewną myśl, pewną dodatkową opcję, która się sprzeciwia Bogu, przedstawia korzyści jakie z niej wypłyną, w ten sposób, że człowiek realnie zaczyna się zastanawiać czy tego nie zrobić. Na tym właśnie to polega, nie myśl, że usłyszysz jakiś wyraźny głos np. "ukradnij to". Zazwyczaj działa właśnie odwrotnie, po kryjomu, ale za to, jak z resztą widać na świecie i jak ja widzę po sobie, skutecznie A co gdy do grzechu prowadzi chłodna kalkulacja,nie impuls czy podszept? Inaczej uważasz,że człowiek sam by do tego nie doszedł,nie przeprowadził bilansu zysków i strat wybacz ale to poprostu nie logiczne Czy nie możesz sam bez żadnych "podszeptów" dojść do wniosku, że panią z ważywniaka można okraść bo jest stara i niedowidzi-np. Co ci stoi na przeszkodzie? Cytuj: To prawda, jednak nawet to nie usprawiedliwia przemocy wobec drugich, tym bardziej w postaci wojny angażującej tysiące ludzi.
Lepiej żeby wszyscy zgineli z głodu?
Swoją drog gdyby nie wojny nie byłoby chrześcijaństwa
Rzym-wojny->imperium-Jezus->przyjęcie chrześcijaństwa itd.imperium upadło,religia została a potem powiększyła jeszcze swoje wpływy poza europe też dzięki wojnom i podbojom 
|
So lip 08, 2006 20:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: O to mi chodziło co napisał No - że wolna wola jest w praktyce bardzo ograniczona przez czynniki od nas niezależne wychowanie,sytuacje materialną,środowisko (...) A druga sprawa: Gdy ktoś zgrzeszył mówimy że miał wolną wolę i za to co uczynił podlega karze, ale są bardzo częste sytuacje gdy ktoś upadł bo zagubił się w życiu. Przykład (ale w życiu o wiele więcej jest takich sytuacji) ktoś żyje w patologicznej rodzinie, gdzie są nieustannie awantury i sprzeczki i ojciec wraca pijany do domu. Czując się zdesperowany ta sytuacją ktoś wpada w złe towarzystwo, zaczyna brać narkotyki, upijać się alkoholem. Gdyby ktoś powiedział miał wolną wolę, to jest jego wina, należy go za to ukarać byłoby to nieludzkie. W takiej sytuacji należałoby powiedzieć że wskutek sytuacji rodzinnej zagubił się w życiu i potrzebuje pomocy. Dlatego wiele upadków w grzech jest wynikiem zagubienia w życiu, dlatego niesprawiedliwym byłoby powiedzenie że on tak wybrał. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Przecież, żeby człowiek został potępiony (On najlepiej będzie o tym wiedział) musi zaistnieć grzech ciężki. Ten z kolei, żeby zaistniał musi zostać uczyniony świadomie, dobrowolnie i w rzeczy ważnej. Te czynniki, o których napisałaś wpływają na ciężkość winy jaką człowiek ponosi za zło. To też zależy od cech jego charakteru, np. czy był słaby psychicznie, czy mocny itd. Aczkolwiek i niestety jest pełno ludzi, którzy podejmują decyzję spełniając wszystkie te 3 warunki  . Cytuj: Pierwszą: Czuję że rodzina i społeczeństwo w różnych sprawach ograniczają moją wolność i możliwość decydowania o sobie. Więc ograniczają także moją możliwość wyboru życia z Bogiem. Czuję się również ograniczona przez różne złe skłonności które mam w sobie, z którymi walczę. Więc gdyby Bóg mnie z tego wyrwał i wprowadził do nieba nie ograniczałoby to mojej wolności a wręcz tą wolność bym dopiero uzyskała Widzisz, Bóg może mógłby to w jednej chwili z Ciebie zdiąć i z każdego z nas. Jednak Bóg chce, aby człowiek przezwyciężając swoje złe skłonności i przeciwności losu tutaj na Ziemii mocno zaszczepił sobie to dobro, które od Niego pochodzi. Chce, żeby czynienie dobra i miłość do Boga stała się nawykiem tego człowieka, żeby ten człowiek, stawał się "z natury dobry". Właśnie podążanie za Nim w takich okolicznościach pozwala dokonać prawdziwego i autentycznego wyboru Boga. Bo skoro w obliczu tylu pokus, tylu skłonności, które chcą byś dbała tylko o własną wygodę i przyjemności, bądź też w obliczu cierpienia, będziesz wolała mimo wszystko Boga, to pomyśl o ile będzie ważniejsza ta decyzja, niż ta, którą podejmiesz znając tylko samo dobro, czyli tylko Boga. Cytuj: Jeżeli ktoś z własnej winy nie słyszał o Bogu i tak będzie sądzony na podstawie swoich czynów tzn jakim był człowiekiem, czy czynił dobro w życiu, czy unikał zła. Jeżeli, ktoś celowo nie chciał nic się dowiedzieć o Bogu, a miał okazję i specjalnie odrzucał wszelkie okoliczności temu sprzyjające, to chciałbym, żeby to co napisałaś było prawdą... Cytuj: Czy nie możesz sam bez żadnych "podszeptów" dojść do wniosku, że panią z ważywniaka można okraść bo jest stara i niedowidzi-np. Co ci stoi na przeszkodzie? Właśnie w tym rzecz, że nie. Tylko Szatan sam dochodzi do takich czystych wniosków. Każda ludzka skłonność do takiego myślenia, jest spowodowana jego naturą skalaną grzechem, podatną na pokusy szatańskie. Sam człowiek nie ma złej natury, nie jest istotą złą, aby podejmować całkowicie samemu takie decyzje. Gdyby człowiek sam wpadał na takie pomysły, to myślę, że spotkałby go identyczny los jak właśnie szatana. Cytuj: Lepiej żeby wszyscy zgineli z głodu? Confused Swoją drog gdyby nie wojny nie byłoby chrześcijaństwa Rzym-wojny->imperium-Jezus->przyjęcie chrześcijaństwa itd.imperium upadło,religia została a potem powiększyła jeszcze swoje wpływy poza europe też dzięki wojnom i podbojom
Żeby zginęli z głodu nie, ale lepiej, żeby całe społeczeństwa zaangażowały się w akcje pomocy dla tych co nie mają. Wiem, że to utopia, ale wg. chrześcijaństwa cel NIE UŚWIĘCA środków. Wierzący może posługiwać się jedynie dobrem, więc przemoc odpada. Dlatego też, sposób jakim w średniowieczu religia chrześcijańska rozszerzała się po świecie jest oczywiście zły i pochłonął wiele niewinnych ofiar, które musiały przyjąc wiarę nie z własnej wolnej woli, jednak jak widać Bóg z tego potrafił wyprowadzić dobro, bo rozszerzanie się wiary po świecie jest jak najbardziej dobrem.
|
So lip 08, 2006 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Napisałem, że wierzący może posługiwać się jedynie dobrem. Ktoś może powiedzieć, czemu Bóg "posługuje" się i dopuszcza zło wyprowadzając z niego dobro. Odpowiedź prosta, bo jest Bogiem i to potrafi. Człowiek tego czynić nie umie, więc lepiej niech się za to nie bierze.
|
So lip 08, 2006 21:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|