Wiem, ze Boga nie ma. (dowod)
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Chyba mylisz jednak pojęcia... o wszechmocy mowa .. a nie o wszechprzymusie.
To Ty mylisz pojęcia - jak już zostało napisane, chodzi o potencjał. Nie piszemy o zdarzeniach, ale o właściwościach, cechach.
|
N cze 05, 2005 0:06 |
|
|
|
 |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
alp. napisał(a): Nie rozmawiam z osobami, które same tworzą definicje na własny użytek. W takim razie dziękuję za pouczającą rozmowę. Ja jeżeli już sam tworze definicje robię to zawsze na własny użytek, rzadziej na użytek kolegów Temat jest moim zdaniem ciekawy, szkoda że utonął (bądź utonie) w morzu postów  alp. napisał(a): Niesmietelnosc to brak mozliwosci smierci ( nie jest sie smiertelnym, nie mozna zginac umrzec itd.), wiec to Ty wymysliles swoja def. a nie alp.
Rzekłbym, że oboje wymyśliliśmy Swoje definicje. Wymyślanie definicji pod dowód to nic nowego i definiowanie tego samego w inny sposób, aby ominąć językowe paradoksy to także stara rzecz...
Jednak alp. jako niewierzący wmawia mi, że ja muszę wierzyć w Boga nieśmiertelnego według JEGO definicji, która prowadzi do sprzeczności (prawa do wiary w Boga nieśmiertelnego wg mojej definicji nie prowadzącej do sprzeczności jak sądzę mi odmawia), a tego to już nie pojmuję... 
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
N cze 05, 2005 0:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Rzekłbym, że oboje wymyśliliśmy Swoje definicje. Wymyślanie definicji pod dowód to nic nowego i definiowanie tego samego w inny sposób, aby ominąć językowe paradoksy to także stara rzecz...
Jednak alp. jako niewierzący wmawia mi, że ja muszę wierzyć w Boga nieśmiertelnego według JEGO definicji, która prowadzi do sprzeczności (prawa do wiary w Boga nieśmiertelnego wg mojej definicji nie prowadzącej do sprzeczności jak sądzę mi odmawia), a tego to już nie pojmuję...
Nieśmiertelność ma już definicję, której nie wymyśliłem. Sprawdź w słowniku języka polskiego.
|
N cze 05, 2005 0:12 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pan Gąsienica napisał(a): alp. napisał(a): Nie rozmawiam z osobami, które same tworzą definicje na własny użytek. W takim razie dziękuję za pouczającą rozmowę. Ja jeżeli już sam tworze definicje robię to zawsze na własny użytek, rzadziej na użytek kolegów Temat jest moim zdaniem ciekawy, szkoda że utonął (bądź utonie) w morzu postów  alp. napisał(a): Niesmietelnosc to brak mozliwosci smierci ( nie jest sie smiertelnym, nie mozna zginac umrzec itd.), wiec to Ty wymysliles swoja def. a nie alp. Rzekłbym, że oboje wymyśliliśmy Swoje definicje. Wymyślanie definicji pod dowód to nic nowego i definiowanie tego samego w inny sposób, aby ominąć językowe paradoksy to także stara rzecz... Jednak alp. jako niewierzący wmawia mi, że ja muszę wierzyć w Boga nieśmiertelnego według JEGO definicji, która prowadzi do sprzeczności (prawa do wiary w Boga nieśmiertelnego wg mojej definicji nie prowadzącej do sprzeczności jak sądzę mi odmawia), a tego to już nie pojmuję... 
Nikt tu nie wymysla def. pod dowod, tutaj urzedowym jezykiem jest j. polski i niesmiertelnsoc oznacza, brak mozliwosci smierci, a nie fakt, ze cos nie umiera w nieokreslonym okreslei czasu.
|
N cze 05, 2005 0:12 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
alp. napisał(a): To Ty mylisz pojęcia - jak już zostało napisane, chodzi o potencjał. Nie piszemy o zdarzeniach, ale o właściwościach, cechach.
Sorki, ale mój potencjał się już wyczerpał... po prostu muszę iść spać.
Nawiasem mówiąc - potencjał w przynajmniej w fizyce oznacza możliwość (ściślej zasób) a nie konieczność.
pozdr.. może juttro pogadamy 
|
N cze 05, 2005 0:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Sorki, ale mój potencjał się już wyczerpał... po prostu muszę iść spać. Nawiasem mówiąc - potencjał w przynajmniej w fizyce oznacza możliwość (ściślej zasób) a nie konieczność.
Rozmawiamy o możliwości, a nie o konieczności.
|
N cze 05, 2005 0:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Xenotym napisał(a): alp. napisał(a): To Ty mylisz pojęcia - jak już zostało napisane, chodzi o potencjał. Nie piszemy o zdarzeniach, ale o właściwościach, cechach. Sorki, ale mój potencjał się już wyczerpał... po prostu muszę iść spać. Nawiasem mówiąc - potencjał w przynajmniej w fizyce oznacza możliwość (ściślej zasób) a nie konieczność. pozdr.. może juttro pogadamy 
Wszyscy tu mowia o mozliwosci, a nie koniecznosci. Def. jest sprzeczna wg. niej Bog nie moze chciec zyc, bo go nawet nie ma
|
N cze 05, 2005 0:14 |
|
 |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
alp. napisał(a): Nieśmiertelność ma już definicję, której nie wymyśliłem. Sprawdź w słowniku języka polskiego.
Przykro mi, nie mam w domu takiego słownika
Ale na szczęście mam Ciebie, więc liczę, że wszystko mi objaśnisz  Co masz konkretnie do zarzucenia mojej definicji i czym ona się różni od słownikowej??
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
N cze 05, 2005 0:16 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
A problem był już w historii "wałkowany" wielokrotnie i raz po raz wykazywano słabość takiego "udowadniania" nieistnienia Pana Boga - wystarczy poczytać i pomyśleć...
w bardzo wielkim skrócie:
W samym Bogu zbiegają się istota i istnienie - wola Boga jest identyczna z Jego istotą. Nie jest więc ani tak, że Bóg jest posłuszny prawom, których ważność nie jest zależna od Jego woli, ani tak, że ustanawia On te prawa wedle Swego kaprysu, czy też rozważenia różnych możliwości. On jest tymi prawami. Bóg jest tym co czyni, co decyduje, nakazuje. Nie jest ograniczony przez żadne nadrzędne siły ani normy prawomocności, które wiązałyby Go niezależnie od Niego. W Bogu nie istnieją relacje poprzedzania ani w sensie czasowym, jako że nie istnieje w Nim czas, ani też w sensie logicznym, gdyż pojęcia logicznego poprzedzania nie sposób poprawnie stosować do nie dającej się wyrazić Jedności. Tak więc dręczące Platona pytanie z "Eutyfrona" - czy bogowie miłują to, co święte, ponieważ jest święte, czy też jest ono święte dlatego, że bogowie je miłują? - okazuje się źle postawione.
Działania Boga są jednocześnie wolne i konieczne w sensie w jakim nasze działania być nie mogą (Bóg nie może być wolny w sensie urzeczywistniania możliwości i nie może być konieczny w sensie podlegania ograniczeniom z zewnątrz). Znaczy to, że Bóg jest poza przeciwieństwem wolność - konieczność.
|
N cze 05, 2005 0:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bog to istota wszechmocna niesmiertelna i wszechwiedzaca
To co napisales, na jedno bledne zalozenia aprioryczne - ze Bog istnieje. Dowod, ktory przedstawilem temu przeczy, a wiec nie powinienes pisac o Bogu jako o czyms co jest, istnieje.
|
N cze 05, 2005 0:27 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
dobre
w stylu: "Udowodnij mi, że istnieje taki bóg, którego najpierw sobie wymyśliłem, a później udowodniłem, że nie może istnieć" 
|
N cze 05, 2005 0:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
saxon napisał(a): dobre  w stylu: "Udowodnij mi, że istnieje taki bóg, którego najpierw sobie wymyśliłem, a później udowodniłem, że nie może istnieć" 
To ty piszesz, jakbym ja zaprzeczal fakta - a jest odwrotnie.
|
N cze 05, 2005 0:39 |
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
nie interesują mnie "przepychanki" słowne, ani pseudodywagacje "na chłopski rozum" - warto poczytać trochę co już na ten temat napisano zanim się podejmie taki temat
dobrej nocy życzę 
|
N cze 05, 2005 0:41 |
|
 |
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
saxon napisał(a): "Udowodnij mi, że istnieje taki bóg, którego najpierw sobie wymyśliłem, a później udowodniłem, że nie może istnieć" 
Dobre, jednak trochę zabawy na koniec
I podkreślmy, że to standardowy "racjonalistyczny" tok rozumowania widoczny dzisiaj jak na dłoni... Najpierw sami wymyślamy swoją koncepcję boga, obdarzamy go sami sprzecznymi właściwościami, potem sprzeczności zbieramy, a wierzących rzucamy ewentualnie słownikiem 
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
N cze 05, 2005 0:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
saxon napisał(a): :) nie interesują mnie "przepychanki" słowne, ani pseudodywagacje "na chłopski rozum" - warto poczytać trochę co już na ten temat napisano zanim się podejmie taki temat dobrej nocy życzę 
Nie interesuje mnie "poczytanie" - dowod, ktory przedstawilem jest dosc prosty, nie wymaga wysokiej inteligencji. Ludzie nie przyjmuja go ze zwgledu na ich mechanizmy obronne.
|
N cze 05, 2005 0:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|