Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Julia napisał(a): wiem, ze homoseksualizm zostal wykreslony z listy chorób, więc nie jest uznawane za chorobę, coi nie oznacza, że jest on zgodny z naturą. jesli ktos ma upodobania do odbywania stosunków ze zwierzętami, to jest tylko jego orientacja a nie efekkt jakiegos zaburzenia. ma prawo, bo...
good... niew wiem też na jakiej podstawie stwoerdzasz, że nie jestem psychologiem czy jakimś innym specjalistą w tej dziedzinie?
bo gdybyś była to byś np wiedziała, że niem a czegoś takiego jak nazwanie popędu płciowego do zwierząt - oreintacją seksualną. Jest to twój oczywisty błąd, którego by żaden psycholog ani seksuaolog nie popełnił. Oreientacji seksualnych mamy 3 i wszystkie są ukierunkowane wobec ludzi, czyli mamy heteroseksualizm, homoseksualizm i biseksualizm. Wiedza seksuologiczna wyraźnie określa, że popęd płciowi ukierunkowany na zwierzęta jest zboczeniem. Homoseksualizm nie. Homoseksualizm jest naturalny, nie jest chorobą ani żadnym wynaturzeniem. Dla geja jego orientacja jest tak samo naturalna jak dla ciebie bycie hetero. Jeżeli więc nauka miałaby przyjąć twoje twierdzenie jakoby homoseksualizm był chorobą to musielibyśmy uznać za chorobę rónież heteroseksualizm i biseksualizm.
Nie odróżniasz również wszelkich -filli - jeżeli w ogóle wiesz co to jest, od orientacji seksualnej. W tym samym szeregu stawiasz orientację seksualną ze zboczeniem płciowym jakim jest popęd do zwierząt i wszelkie inne filie.
Mogę ci jedynie polecić książkę pt "homoseksualizm" znanego i wybitnego seksuologa prof. Zbigniewa Lwa Starwicza. Tam dowiesz się czym dokłądnie jest homoseksualizm, jak go się określa i klasyfikuje i czy jest chorobą czy nie. Polecam 
|
Pn lip 11, 2005 10:11 |
|
|
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
[quote="Goodboy]Nie, ponieważ taka osoba jest niepełnoletnia i w sietle prawa nie mozesz z nią odbywać czynności seksualnych. Z tego co mi wiadomo to jest to dozwolone dopiero w weiku 16lat.[/quote]
Od 15 lat. Podważasz poglądy innych ludzi, a nwet tego nie wiesz i myślisz, że Twoje twierdzenia są prawdziwe?
|
Pn lip 11, 2005 11:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Meg napisał(a): [quote="Goodboy]Nie, ponieważ taka osoba jest niepełnoletnia i w sietle prawa nie mozesz z nią odbywać czynności seksualnych. Z tego co mi wiadomo to jest to dozwolone dopiero w weiku 16lat. Od 15 lat. Podważasz poglądy innych ludzi, a nwet tego nie wiesz i myślisz, że Twoje twierdzenia są prawdziwe?[/quote]
tak, zgadzam się, od 15 lat, przyznaję sie do pomyłki. Zresztą co to za różnica czy 15 czy 16? Dla mnei 15 latek nie różni się niczym od 16latka, poza wiekiem. Zupełnie nie o to chodziło meg.
|
Pn lip 11, 2005 11:22 |
|
|
|
 |
Lhamo
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 10:47 Posty: 32
|
Julia napisał(a): no tak, a jak ja sie zakocham w swoim uiczniu, ktory ma 10 lat, to zeż moge zalegalizowac ten związek? jesli oczywiście oboje będziemy tego chciec i będziemy szcześliwie zakochani?
Tutaj wchodzi w grę kwestia twojego zawodu gdzie obowiązują pewne zasady wynikające z etyki zawodowej i nie tylko, gdybyś uwiodła dziesięcioletniego ucznia, Twój przypadek podchodziłby pod pedofilię, która jest karalna.Pedofilia z homoseksualizmem nie ma nic wspólnego 
|
Pn lip 11, 2005 11:30 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Meg napisał(a): Goodboy napisał(a): Nie, ponieważ taka osoba jest niepełnoletnia i w sietle prawa nie mozesz z nią odbywać czynności seksualnych. Z tego co mi wiadomo to jest to dozwolone dopiero w weiku 16lat. Od 15 lat. Podważasz poglądy innych ludzi, a nwet tego nie wiesz i myślisz, że Twoje twierdzenia są prawdziwe?
Pisał "z tego co mi wiadomo", więc zastrzegał, że ta informacja ma charakter przybliżony. Poza tym nie widzę nic aż tak fundamentalnego w tym stwierdzeniu, aby przekreślało one prawdziwość pozostałych.
|
Pn lip 11, 2005 11:32 |
|
|
|
 |
Lhamo
Dołączył(a): Śr kwi 13, 2005 10:47 Posty: 32
|
Julia napisał(a): wiem, ze homoseksualizm zostal wykreslony z listy chorób, więc nie jest uznawane za chorobę, coi nie oznacza, że jest on zgodny z naturą.
jesli ktos ma upodobania do odbywania stosunków ze zwierzętami, to jest tylko jego orientacja a nie efekkt jakiegos zaburzenia. ma prawo, bo... good... niew wiem też na jakiej podstawie stwoerdzasz, że nie jestem psychologiem czy jakimś innym specjalistą w tej dziedzinie?
Odbywanie stosunków ze zwierzętami jest uznane za zboczenie płciowe i jako stan chorobowy podlega leczeniu.
Ustawianie zoofilii na równi z homoseksualizmem jest zabiegiem dość prymitywnym 
|
Pn lip 11, 2005 11:34 |
|
 |
Gimlas
Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17 Posty: 476
|
Uwazam ze podejscie do homoseksualizmu zalezy w duzej mierze od tego czy ktos jest wierzacy czy nie.Kazdy wierzacy ktory jest srednio obeznany z biblia wie ze homoseksualizm jest nazwany zboczeniem i jest po prostu grzechem.A swoja drogą ciekawe jaki odsetek wsrod gejow to wierzacy?
I jeszcze jedno.Malzenstwo od samego poczatku było zwiazkiem pomiedzy kobieta i mezczyzna.I nie mozna temu zaprzeczyc nawet jesli homoseksualisci uzasadniaja swoj sposob myslenia jakimis wzgledami rownosci.Ja jestem za komunitarystami i uwazam ze prawo powinno wspierac wartosci charakterystyczne dla danej wspolnoty.
|
Pn lip 11, 2005 14:01 |
|
 |
hrotheberth
Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51 Posty: 106
|
Gimlas napisał(a): Uwazam ze podejscie do homoseksualizmu zalezy w duzej mierze od tego czy ktos jest wierzacy czy nie.Kazdy wierzacy ktory jest srednio obeznany z biblia wie ze homoseksualizm jest nazwany zboczeniem i jest po prostu grzechem.A swoja drogą ciekawe jaki odsetek wsrod gejow to wierzacy? I jeszcze jedno.Malzenstwo od samego poczatku było zwiazkiem pomiedzy kobieta i mezczyzna.I nie mozna temu zaprzeczyc nawet jesli homoseksualisci uzasadniaja swoj sposob myslenia jakimis wzgledami rownosci.Ja jestem za komunitarystami i uwazam ze prawo powinno wspierac wartosci charakterystyczne dla danej wspolnoty.
nie można traktować związku homosexualnego jako rodzine dlatego jestem przeciwny mozliwości adopcji dzieci przez takie pary. małzenstwo jest zwiazkiem mezczyzny i kobiety i tez nie powinno byc wyjatku ale mozna byloby ułatwić życie osobą homosexualnym, bo oni też chca zyc, zyc razem ze sobą aby np.  artner mogl w szpitalu uzyskac informacje; spadek itp. po prostu aby mogli prawnie być traktowani jako para.
jak traktować homoseuxualizm w sprawach wiary, nie jest to wynik wyboru, ale natury ludzkiej , grzesznej natury ..szcześliwie każdy może byc chrzescijaninem gdyż drogą jest wiara a nie liczba dotychczas popełnionych grzechów.
|
Pn lip 11, 2005 14:27 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Albo przyjmiemy, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, którego podstawowym celem jest dziecko (jako potencjalny i możliwy produkt ich miłości)- i basta... albo pójdźmy na fali tolerancji i zalegalizujmy związki np. trzech panów lub czterech pań dajmy im prawa adopcji... tego co może być biologicznym produktem ich miłości ...czyli niech se adoptują nic.
|
Pn lip 11, 2005 18:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rodziną jest dla mnie grupa kochających się ludzi, niezalęznie od ich orientacji seksualnej.
Homoseksualizmu nie uznaję za grzech, bo jestem ateistą. W świetle nauki homoseksualizm jest całkowicie naturalny i nie jest chorobą ani żadnym zboczeniem i tego będę się trzymał, a nie tego co głosi taka czy siaka religia.
|
Pn lip 11, 2005 18:49 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Posty dotyczące uprawnień kobiet, czy też innych "rzeczy" (nie na temat) będą usuwane. Już bez żadnych wyjaśnień...
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pn lip 11, 2005 18:54 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
GoodBoy napisał(a): rodziną jest dla mnie grupa kochających się ludzi, niezalęznie od ich orientacji seksualnej. Homoseksualizmu nie uznaję za grzech, bo jestem ateistą. W świetle nauki homoseksualizm jest całkowicie naturalny i nie jest chorobą ani żadnym zboczeniem i tego będę się trzymał, a nie tego co głosi taka czy siaka religia.
Rozumiem zatem, że zgadzasz się na adopcję dzieci przez np. zakon dominikanów... to niewątpliwie jest grupa kochających się ludzi
|
Pn lip 11, 2005 19:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Xenotym napisał(a): GoodBoy napisał(a): rodziną jest dla mnie grupa kochających się ludzi, niezalęznie od ich orientacji seksualnej. Homoseksualizmu nie uznaję za grzech, bo jestem ateistą. W świetle nauki homoseksualizm jest całkowicie naturalny i nie jest chorobą ani żadnym zboczeniem i tego będę się trzymał, a nie tego co głosi taka czy siaka religia. Rozumiem zatem, że zgadzasz się na adopcję dzieci przez np. zakon dominikanów... to niewątpliwie jest grupa kochających się ludzi
na adopcjędzieci przez cały zakon dominikanów się nie zgodzę, bo dziecko nie porzebuje mieć za rodziców kilkuset ludzi, spokojnie wystarczą mu dwie osoby.
Natomiast co do tego, aby dwóch dominikanów zaadopotowało dziecko, stworzyło jemu dom (poza zakonem!), wychowyweało, posłało do szkoły itd, a swoją powinność w zakonie traktowali jako pracę, to nie mam nic przeciwko.
|
Pn lip 11, 2005 19:21 |
|
 |
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
GoodBoy napisał(a): Xenotym napisał(a): GoodBoy napisał(a): rodziną jest dla mnie grupa kochających się ludzi, niezalęznie od ich orientacji seksualnej. Homoseksualizmu nie uznaję za grzech, bo jestem ateistą. W świetle nauki homoseksualizm jest całkowicie naturalny i nie jest chorobą ani żadnym zboczeniem i tego będę się trzymał, a nie tego co głosi taka czy siaka religia. Rozumiem zatem, że zgadzasz się na adopcję dzieci przez np. zakon dominikanów... to niewątpliwie jest grupa kochających się ludzi na adopcjędzieci przez cały zakon dominikanów się nie zgodzę, bo dziecko nie porzebuje mieć za rodziców kilkuset ludzi, spokojnie wystarczą mu dwie osoby. Natomiast co do tego, aby dwóch dominikanów zaadopotowało dziecko, stworzyło jemu dom (poza zakonem!), wychowyweało, posłało do szkoły itd, a swoją powinność w zakonie traktowali jako pracę, to nie mam nic przeciwko.
Brak konsekwencji... taki zakon kochających tatusiów byłby w stanie zapewnić dziecku opiekę o jakiej każdy z nas mógłby tylko zamarzyć. Jeden tatuś byłby uczył historii, inny matematyki, kolejny geografii, następny gry w piłkę nożną...i ostatni gry w szachy.
Nie w tym rzecz. Nie wiem czy jesteś już ojcem, ale przyjmijmy, że jesteś... Zdajesz sobie sprawę, że jesteś skutkiem miłości dwóch osób o zdecydowanie odmiennej płciowości. Zatem jak ojciec swoich dzieci, czy podpisałbyś certyfikat, że Twoje dziecko (na wypadek nieszczęśia) adoptować może para homoseksualistów. Twoje dziecko – a nie jakieś tam dziecko.
|
Pn lip 11, 2005 19:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Xenotym napisał(a): GoodBoy napisał(a): Xenotym napisał(a): GoodBoy napisał(a): rodziną jest dla mnie grupa kochających się ludzi, niezalęznie od ich orientacji seksualnej. Homoseksualizmu nie uznaję za grzech, bo jestem ateistą. W świetle nauki homoseksualizm jest całkowicie naturalny i nie jest chorobą ani żadnym zboczeniem i tego będę się trzymał, a nie tego co głosi taka czy siaka religia. Rozumiem zatem, że zgadzasz się na adopcję dzieci przez np. zakon dominikanów... to niewątpliwie jest grupa kochających się ludzi na adopcjędzieci przez cały zakon dominikanów się nie zgodzę, bo dziecko nie porzebuje mieć za rodziców kilkuset ludzi, spokojnie wystarczą mu dwie osoby. Natomiast co do tego, aby dwóch dominikanów zaadopotowało dziecko, stworzyło jemu dom (poza zakonem!), wychowyweało, posłało do szkoły itd, a swoją powinność w zakonie traktowali jako pracę, to nie mam nic przeciwko. Brak konsekwencji... taki zakon kochających tatusiów byłby w stanie zapewnić dziecku opiekę o jakiej każdy z nas mógłby tylko zamarzyć. Jeden tatuś byłby uczył historii, inny matematyki, kolejny geografii, następny gry w piłkę nożną...i ostatni gry w szachy. Nie w tym rzecz. Nie wiem czy jesteś już ojcem, ale przyjmijmy, że jesteś... Zdajesz sobie sprawę, że jesteś skutkiem miłości dwóch osób o zdecydowanie odmiennej płciowości. Zatem jak ojciec swoich dzieci, czy podpisałbyś certyfikat, że Twoje dziecko (na wypadek nieszczęśia) adoptować może para homoseksualistów. Twoje dziecko – a nie jakieś tam dziecko.
tak, podpisał bym taki certyfikat, bo doskonale wiem, że geje mogą dać miłość, stworzyć ciepło domowego ogniska, zapewnić poczucie bezpieczeństwa, edukację, miłość. Zwróć uwagę, że poza tym, że geje wolą chłopaków to nie zmienia to faktu, że nie różnią się od heteroseksualistó już w niczym innym, tak samo mogą kochać, być dobrymi, wychowywać dzieci itd. Są do tego tak samo zdolni.
|
Pn lip 11, 2005 20:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|