Herezja a raczej błąd deizmu
Autor |
Wiadomość |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3048
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Atimeres napisał(a): Ale w Biblii "bać się Boga" przeważnie znaczy "miłować Boga". Ach, toż to istne arcydzieło teologicznej akrobatyki! Rozumowanie, które zgrabnie przekształca strach w miłość, toż to nic innego jak szczyt wyrafinowania w dziedzinie religijnej dyplomacji. Cóż za cudowna logika. Wyobraźmy sobie tę cudowną logikę w praktyce: „Boję się Boga, więc Go kocham!” – To tak, jakby powiedzieć: „Boję się tej potężnej burzy, więc muszę ją uwielbiać za jej potęgę i majestat!”. Albo jeszcze lepiej: „Boję się tego groźnego psa, więc z miłością podaję mu rękę na przywitanie, bo przecież jego kły są takie… imponujące!”. Miłość ze strachu – kwintesencja wolności? Oczywiście! Kiedy drżysz na myśl o boskim gniewie, o wiecznych mękach, o wiecznym potępieniu, to przecież naturalne, że z serca przepełnionego tym radosnym oczekiwaniem na karę, wypływa najczystsza miłość. Jakże inaczej można nazwać to uczucie, gdy czujesz, że każde twoje potknięcie może skończyć się wiecznym cierpieniem, jeśli tylko nie będziesz odpowiednio kochać tego, kto ma władzę nad twoim losem? Boska „miłość” jako mechanizm kontroli: W końcu, co jest lepszym motywatorem do posłuszeństwa niż głęboko zakorzeniony lęk? Strach przed karą jest przecież taką wspaniałą inspiracją do działania, prawda? To jakby powiedzieć, że dziecko, które grzecznie siedzi, bo boi się klapsa, tak naprawdę okazuje swojej mamie najgłębszą miłość. Cóż za piękna relacja! Tak więc, „bać się Boga” jako synonim „miłować Boga” to nie błąd, to po prostu… genialne uproszczenie, które pozwala na utrzymanie pewnych struktur w nienaruszonym stanie. Kto by tam potrzebował prawdziwej, bezwarunkowej miłości, skoro można mieć taką efektywną namiastkę opartą na… zimnym pocie czoła?
|
So wrz 20, 2025 6:58 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2254
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
george45 napisał(a): Atimeres napisał(a): Ale w Biblii "bać się Boga" przeważnie znaczy "miłować Boga". Ach, toż to istne arcydzieło teologicznej akrobatyki! Rozumowanie, które zgrabnie przekształca strach w miłość, toż to nic innego jak szczyt wyrafinowania w dziedzinie religijnej dyplomacji. Cóż za cudowna logika. Wyobraźmy sobie tę cudowną logikę w praktyce: „Boję się Boga, więc Go kocham!” – To tak, jakby powiedzieć: „Boję się tej potężnej burzy, więc muszę ją uwielbiać za jej potęgę i majestat!”. Albo jeszcze lepiej: „Boję się tego groźnego psa, więc z miłością podaję mu rękę na przywitanie, bo przecież jego kły są takie… imponujące!”. Tępo myślisz! Nie chodzi o wyznanie miłości z bojaźni, lecz o stwierdzenie. Np. zdanie " Boję się Boga, więc prowadzę życie po chrześcijańsku" można inaczej: " Nie chcę/boję się/ urazić miłości Bożej, więc prowadzę życie po chrześcijańsku". Zrozumiał?
|
So wrz 20, 2025 8:56 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3048
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Atimeres napisał(a): Tępo myślisz! Nie chodzi o wyznanie miłości z bojaźni, lecz o stwierdzenie. Np. zdanie "Boję się Boga, więc prowadzę życie po chrześcijańsku" można inaczej: "Nie chcę/boję się/ urazić miłości Bożej, więc prowadzę życie po chrześcijańsku". Zrozumiał? Nie mam takich możliwości , daru nadprzyrodzonego jak chrześcijanin, by ocenić, jak Ty myślisz. Wracając do miłości. Urazić miłość? Jaką miłość można urazić, chyba, że „miłość” stworzonego przez ciebie „Boga”. Urazić miłość Boga chrześcijańskiego – to a wykonalne, no przynajmniej będąc w zgodzie z określeniem miłości sporządzonym pod Jego natchnieniem. Jak można obrazić miłość, która: „… nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; …”
|
So wrz 20, 2025 9:46 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2254
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
george45 napisał(a): Atimeres napisał(a): Tępo myślisz! Nie chodzi o wyznanie miłości z bojaźni, lecz o stwierdzenie. Np. zdanie "Boję się Boga, więc prowadzę życie po chrześcijańsku" można inaczej: "Nie chcę/boję się/ urazić miłości Bożej, więc prowadzę życie po chrześcijańsku". Zrozumiał? Nie mam takich możliwości , daru nadprzyrodzonego jak chrześcijanin, by ocenić, jak Ty myślisz. Wracając do miłości. Urazić miłość? Jaką miłość można urazić, chyba, że „miłość” stworzonego przez ciebie „Boga”. Urazić miłość Boga chrześcijańskiego – to a wykonalne, no przynajmniej będąc w zgodzie z określeniem miłości sporządzonym pod Jego natchnieniem. Jak można obrazić miłość, która: „… nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; …” Św. Paweł opisuje idealną miłość., ale nie człowieka, który boi się, żeby nie zaszkodzić tej miłości, którą żywi do niego osoba kochająca go.
|
So wrz 20, 2025 9:53 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3133
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Nazywam to równoległa rozmową. Bo żaden, tak na prawdę, nie odnosi się do tego co napisał rozmówca, tylko do własnych wyobrażeń. Jeden pisze na temat Boga, któremu wierzy. Drugi na temat "Boga", w którego nie wierzy, choć sam go wymyślił. O ile pierwszy w jakiś sposób odnosi się do jakiejś rzeczywistości objawionej przez Boga, to drugi do jakiejś karykatury wnikającej z braku umiejętności czytania Pisma. Ale obaj mieszacie ważne podstawy wiary z mniej znaczącymi, albo nawet takimi bez znaczenia. Dla katolika najpierw jest Biblia, potem Tradycja, potem Katechizm. Ale przyznam, że dla ateisty nie ma znaczenia ranga, bo nie jest w stanie zrozumieć ani pierwszego, ani drugiego, ani trzeciego. Można powiedzieć, że ateista czyta Biblię tak, jak polonista matematyczną rozprawę naukową: Zauważa tylko styl pisanie, błędy ortograficzne czy stylistyczne. Ale sama treść nie trafia do rozumu. Ale, jak idiota, włącza się do dyskusji. Wydaje mu się, że jak znalazł błąd ortograficzny w opisie twierdzenia, to tym samym obalił twierdzenia. Głupców nie sieją. Co najgorsza głupiec nigdy nie pojmie, że jest głupcem.
|
So wrz 20, 2025 10:11 |
|
|
|
 |
Kalartyd
Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18 Posty: 129
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
andej napisał(a): . Co najgorsza głupiec nigdy nie pojmie, że jest głupcem. Amen. Dlatego nawet nie ma sensu wyjaśniać ci, jakim jesteś głupcem.
|
So wrz 20, 2025 10:35 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3048
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Atimeres napisał(a): Św. Paweł opisuje idealną miłość., ale nie człowieka, który boi się, żeby nie zaszkodzić tej miłości, którą żywi do niego osoba kochająca go. Chrześcijanie twierdzą, że Bóg jest miłością, a miłość między innymi: „… nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; …” Jak człowiek może takiej miłości zaszkodzić? Strach w człowieku zawsze wzbudzali, wzbudzają i będą wzbudzali kapłani, twierdząc, wbrew temu co ponoć Bóg przekazał Św. Pawłowi, że człowiek może zaszkodzić miłości. Straszenie człowieka przez kapłanów od zawsze było jest i będzie. To leży w ich interesie, bez znaczenia w jakiej sekcie czy religii.
|
So wrz 20, 2025 13:55 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2254
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
george45 napisał(a): Atimeres napisał(a): Św. Paweł opisuje idealną miłość., ale nie człowieka, który boi się, żeby nie zaszkodzić tej miłości, którą żywi do niego osoba kochająca go. Chrześcijanie twierdzą, że Bóg jest miłością, a miłość między innymi: „… nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; …” Jak człowiek może takiej miłości zaszkodzić? Strach w człowieku zawsze wzbudzali, wzbudzają i będą wzbudzali kapłani, twierdząc, wbrew temu co ponoć Bóg przekazał Św. Pawłowi, że człowiek może zaszkodzić miłości. Straszenie człowieka przez kapłanów od zawsze było jest i będzie. To leży w ich interesie, bez znaczenia w jakiej sekcie czy religii. Naszą miłości do Boga uszkadza albo zabija niewiara i grzech. Także miłość Bożą do nas zakłóca, zasmuca i jakby blokuje nasza niewiara i grzech. O tym zasmucaniu Boga czy Ducha Świętego też znajdziesz w Piśmie Świętym.
|
So wrz 20, 2025 14:37 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3048
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
Atimeres napisał(a): george45 napisał(a): Atimeres napisał(a): Św. Paweł opisuje idealną miłość., ale nie człowieka, który boi się, żeby nie zaszkodzić tej miłości, którą żywi do niego osoba kochająca go. Chrześcijanie twierdzą, że Bóg jest miłością, a miłość między innymi: „… nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; …” Jak człowiek może takiej miłości zaszkodzić? Strach w człowieku zawsze wzbudzali, wzbudzają i będą wzbudzali kapłani, twierdząc, wbrew temu co ponoć Bóg przekazał Św. Pawłowi, że człowiek może zaszkodzić miłości. Straszenie człowieka przez kapłanów od zawsze było jest i będzie. To leży w ich interesie, bez znaczenia w jakiej sekcie czy religii. Naszą miłości do Boga uszkadza albo zabija niewiara i grzech. Także miłość Bożą do nas zakłóca, zasmuca i jakby blokuje nasza niewiara i grzech. O tym zasmucaniu Boga czy Ducha Świętego też znajdziesz w Piśmie Świętym. Widocznie Duch święty zapomniał natchnąć Św. Pawła tym, że miłość, pomimo, że: „… nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; …” jest podatna na niewiarę, grzech, ba, zasmuca ją a w zasadzie blokuje nasza niewiara lub grzech. Zatem miłość jest warunkowa? Kocham cię pod warunkiem, że: nie zdradzisz mnie, nie oszukasz mnie, nie skrzywdzisz mnie, nie obrazisz mnie, nie pokochasz nikogo innego…? No może i tak, wszak ponoć Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Poza tym, zastanawiam się, czy gdyby Bóg, pomimo, że jest ponoć jest wszechmogący i wszechwiedzący, miłości by nie miał, niesłaby się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący?
|
So wrz 20, 2025 19:41 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3606
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
george45 napisał(a): Atimeres napisał(a): Św. Paweł opisuje idealną miłość., ale nie człowieka, który boi się, żeby nie zaszkodzić tej miłości, którą żywi do niego osoba kochająca go. Strach w człowieku zawsze wzbudzali, wzbudzają i będą wzbudzali kapłani, twierdząc, wbrew temu co ponoć Bóg przekazał Św. Pawłowi, że człowiek może zaszkodzić miłości. Straszenie człowieka przez kapłanów od zawsze było jest i będzie. To leży w ich interesie, bez znaczenia w jakiej sekcie czy religii. Możesz podać przykłady owego "straszenia"? Najlepiej linki... Jak dotąd żaden kapłan mnie nie straszył (ani kapłanka), a żyję już dość długo. Może Ty jesteś za bardzo strachliwy....
_________________ "Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"
|
So wrz 20, 2025 20:25 |
|
 |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 3048
|
 Re: Herezja a raczej błąd deizmu
mareta napisał(a): Możesz podać przykłady owego "straszenia"? Najlepiej linki... Jak dotąd żaden kapłan mnie nie straszył (ani kapłanka), a żyję już dość długo. Może Ty jesteś za bardzo strachliwy.... Długość życia, a w szczególności życia kobiety, ma się nijak do wiedzy, czego jesteś przykładem. Pisał o tym będący pod natchnieniem Ducha Świętego Św. Paweł: „Kobiety na zgromadzeniach niech milczą, bo nie pozwala się im mówić, lecz niech będą poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów, bo nie wypada kobiecie przemawiać na zgromadzeniu.”Jako że nie posiadasz męża, to i wiedza twoja jest taka, jakby jej nie było. Tym samym Twe przemawianie na forum, jest jakby nie patrzeć sprzeczne z nauką Boga. Chrześcijanie uważają, że takie postępowanie jest grzechem.
|
So wrz 20, 2025 22:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|