Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 11, 2025 2:43



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2487 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61 ... 166  Następna strona
 Homoseksualizm 

Czy jesteś za legalizacją związków homoseksualnych?
Tak 39%  39%  [ 136 ]
Nie 57%  57%  [ 199 ]
Nie mam zdania 5%  5%  [ 17 ]
Liczba głosów : 352

 Homoseksualizm 
Autor Wiadomość
Post 
Lucyna, odnośnie Twojego ostatniego postu, nei uważasz, ze to śmieszne? Większość gejów ma gdzieś katolickie doktryny, czy uważasz zatem, ze przekonasz ich takimi argumentami jakei są zawarte w twym ostatnim poście (odnośnie tej ksiazki)?

Tam są stawiane argumenty przez pryzmat boga, wiary, modliwtwy, koscioła. Przecież to parodia gadać cos takeigo gejowi ateiście. Śmieszne doprawdy.

Abstrahując już o słuszności - pomysł utopiony na starcie.
Brakuje wam porżadnych ludzi od PR, ale ja wam podpowiadać nie bedę, a już na pewno nie za darmo ;-)



pozdrawiam,
michał


Pt mar 31, 2006 19:50
Post 
queer, poniewaz nie dociera do Ciebie to, co inni Ci juz wiele razy powiedzieli, powtarzam Ci jeszcze raz, forum wiara jest to forum katolickie wiec dlaczego sie dziwisz, ze prezentujemy tu stanowisko zwiazane z nasza wiara?


Pt mar 31, 2006 20:56
Post 
Lucyna napisał(a):
queer, poniewaz nie dociera do Ciebie to, co inni Ci juz wiele razy powiedzieli, powtarzam Ci jeszcze raz, forum wiara jest to forum katolickie wiec dlaczego sie dziwisz, ze prezentujemy tu stanowisko zwiazane z nasza wiara?

Ja się nie dziwię, ale mam prawo nawet jako ateista, zaprezetnwoać na forum katolickim moje zdanie i moje stanowisko.



pozdrawiam,
michał


Pt mar 31, 2006 21:06

Dołączył(a): Wt mar 14, 2006 21:55
Posty: 59
Post 
queer napisał(a):
A ja nie toleruje homofobów.

Dlaczego zaraz homofobów:)? Powiedziałem tylko, że nie toleruje homoseksualistów. Nie jestem homofobem.

queer napisał(a):
Co do posiadania dzieci, nie jest to żaden problem dla gejów w Polsce, wystarczy chcieć, sam znam jednego geja wychowujacego dizecko, ale przydałyby sie dodatkowe regulacje prawne w tym zakresie.

To bardzo źle!! Powinnien być z tym bardzo duży problem, tak duży, żeby właściwie to było niemożliwe. Regulacje prawne w zakresie kar dla takich ludzi rzeczywiście sie przydadzą.

-tojhs- napisał(a):
Każdy ma inaczej ułożoną hierarchię wartości. Istnieją natomiast tzw. "prawdy uniwersalne". I jedną z nich jest to, że homoseksualizm nie jest normalny.
queer napisał(a):
Buahhahhaa niezły dowcip. Sam nie wierzysz w to co piszesz i to jest najzabazwniejsze w tym wszystkim :)

Dlaczego dowcip?? Nie mam ochoty na żarty. Dlaczego nie wierze w to co pisze?? Gdybym nie wierzył to bym nie pisał. ..Wybacz, ale Twoje odpowiedzi na to co ja pisze są często niepoważne, nieprzemyślane, żeby nie nazwać tego "gimnazjalnymi odzywkami"...

-tojhs- napisał(a):
I tutaj zupelnie sie mylisz. Jestem człowiekiem wykształconym i tolerancja dla homo jest u mnie jako taka, akceptacja zerowa. Ale tu nie chodzi tylko o mnie, ale o innych wykształconych - z moich obserwacji myślą tak samo jak ja - jakoś tolerują, ale nie akceptują.
queer napisał(a):
To widocznie mamy zgoła inne obserwacje.
Może to kwestia doboru znajomych.

A może widzisz to co chciałbyś zobaczyć?? Na pewno nie ma w tym żadnej tendencji tak jak wcześniej pisałeś. Ludzie wykształceni są podzielieni na tych tylerujących homo i nie tolerujących. A to dlatego, że część z nich zatraciła się w nauce, w pracy, w pogoni za pieniądzem i nie potrzebują Boga. Tacy ludzie owszem tolerują, a nawet akceptuja homoseksualizm. Ale nie z tego powodu, że - są mądrzy, przemyśleli to i popierają homoseksualistów - jak byś chciał i jak mi próbujesz wmówić. Ale dlatego Was tolerują, bo nie zależy im na Was, jest im wszystko jedno, jest im to obojętne, dla nich liczy sie tylko pracy. A jakiś tam homoseksualizm, kto by się z nich nad tym zastanawiał?

queer napisał(a):
Dodatkowo wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia wiąże się jeszcze jedna sprawa - zmniejszanie liczby osób wierzących w boga, jest ich najmniejszy odsetek właśnie wśród osób wykształconych. Akceptacja homoseksualizmu również jest najwyższa wśród osób wykształconych, studentów, ludzi nauki.

No to sie dogadaliśmy.. ludzie wykształceni nie wierzą w Boga i dlatego popierają homoseksualizm (jak większość niewierzących). Troche tu uogólniam, są wspaniali, wykształceni ludzie, którzy całe swoje życie, swoją pracę poświęcają Bogu. Np. astronomowie. Badają niebo, patrzą w gwiazdy, odkrywają kolejne i wypowiadają się: To niemożliwe, że Bóg nie istnieje.

queer napisał(a):
A co masz do mojej obecności na forum?
Jestem tu po to, aby Cię uczyć tolerancji i wiedzy naukowej na temat homoseksualizmu, aby wyprowadzać Cię ze steretypów, które są u Ciebie głeboko zakorzenione w psychice.

Jakich stereotypów:)? Nie widze tu żadnych. Wszystko prawda.

-tojhs- napisał(a):
Jeśli dziecko przebywa od urodzenia i ma dwóch ojców - zamiast jak to powinno być normalnie i zgodnie z naturą: mame i tate - to NA PEWNO jakiś to wpływ musi mieć na to dziecko.. nie uważasz??
queer napisał(a):
Nie uważam ponieważ dysponuję wiedzą na temat badania rodizn homoseksualnych w Holandii i wynik tych badań jest jasny - żadnego wpływu na orientację dziecka, natomaist wpływ na poziom tolerancji i akceptacji - bezwzglednie i nie ulega to wątpliwości i jest to powód do dumy :)

.. i tutaj jedno Twoje słowo mówi samo za siebie: Holandia. .. Nie ma co.. wybrałeś "wzorowy" kraj. Ja nie musze mieć wyników tych Twoich badań - bez tego wiem, że w Holandii rodziny homo nie odziałują na dzieci. ..BO: bo w Holandii odziałuje na to środowisko, wszystko tam jest poprzewracane do góry nogami i nie potrzeba tam dla dziecka gejów za rodziców, żeby ono stało się homo czy bi. Nie potrzeba, bo sama Holandia jest takim homoseksualnym "rodzicem".
Piszesz, że jest to "powód do dumy". Nic bardziej błednego i jeśli Ty tego nie zauważasz, to nie będę tłumaczył.. świadczy to o Tobie.

-tojhs- napisał(a):
Ja gdybym wychował sie w rodzinie homoseksualistów, to byłoby duże prawdopodobieństwo, że mając 15 lat byłbym jeśli nie homo to bi seksualny.

queer napisał(a):
Już Ci pisałem, żyjesz stereotypami, badania psychologów świadczą o zgoła czymś innym niż twierdzisz.

To teraz ja Tobie coś jeszcze napisze: jestem na tym forum od paru dni, zdążyłem już spotkać jednego geja i on już oddziałuje na moją psychikę. Gdybyś był moim ojcem, homoseksualistą, to na pewno bym zwariował. Oczywiście "wariacja" to pojęcie względne.. Dla Ciebie przecież homoseksualizm jest naturalny, więc z Twojego punktu widzenia byłym normalnym dzieckiem. Spójrz z innej prespektywy. To nie prawda. Psychika dziecka jest jak plastelina, możną ją wałkować i modelować jak się chce.

-tojhs- napisał(a):
A w jakiej formie w szkołach sie znalazły?? Nie powinny się znaleźć w żadnej formie, nie powinny tam w ogóle trafić.

queer napisał(a):
Oprócz ulotek dla homoseksaualistów w szkole były też rozdawane dla heteroseksualistów (z nie mniej "obrzydliwymi" technikami seksualnymi) - te też nei powinny były sie tam znaleźć?

Może i tak było, tego nie wiem. Jeśli tak to też źle.. ale zawsze to mniejsze zło.

queer napisał(a):
Homoseksualizm jest również naturalny.

To jest dopiero dowcip, albo nic nie rozumiem. Dla mnie to Twoje twierdzenie jest równie logiczne jak poniższy dowcip:
Wchodzi facet do windy, patrzy, a tam schody, więc mówi: "Po kij mi ten kaloryfer, jak i tak zębów nie myję? Jaki z tego morał? Nie zostawiaj roweru przed sklepem, bo ci czapka zamarznie.

Może byś wypisał dlaczego Twoim zdaniem homoseksualizm jest naturalny. Bo ja naprawde nie potrafię wymienić ani jednego powodu.


-tojhs- napisał(a):
Ty mówisz, mniej więcej coś takiego: seks analny u hetero jest tak samo obrzydliwy jak seks analny u homo, bo to jest seks analny a nie pocałunki.
queer napisał(a):
Nie kłam, niegdy tak nie twierdziłem i nie tweirdzę.
Kazda technika seksualna jest normalna, o ile nie wyrzadza partnerom krzywdy.

Pisząc "Ty mówisz" nie pisałem tego dosłownie. To tok mojego rozumowania, na podstawie tego co pisałeś wcześniej wyciągnałem taki wniosek.

queer napisał(a):
Homoseksualizm jest tak samo normalny i zogdny z naturą jak heteroskeusalizm.

Jeszcze raz pytam: dlaczego?? Na jakiej podstawie??

Zdaje się, że w którym miejscu pisałeś coś o tym, że Biblia nie tępi homoseksualizmu. Polecam do poczytania http://pl.wikipedia.org/wiki/Religie_a_homoseksualizm pod nagłówkiem "Biblia a homoseksualizm".

_________________
Ty tylko mnie poprowadź
Tobie powierzam mą drogę
Ty tylko mnie poprowadź
Panie mój


Pt mar 31, 2006 23:58
Zobacz profil
Post 
-tojhs-
o matko, człowieku zauważ, że dyskusja w tym temacie się toczy już od dłuższego czasu i nie moja wina, że nie raczysz przewinąć kilku stron wstecz, bo tam masz wszystkie odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania. Ja nie zamierzam się wkółko powtarzać, a już zwłąszcza na te same pytania.
Rozumiem, że jesteś tu nowy, ale może najpierw zapoznaj się z treścia przynjamnije części wypwoeidzi w tym temacie, co by unknąć nie potrzebnego ich dublowania.

A co do normlaności homoseksualizmu to cóż, jeśli Cię stanowisko nauki, medycyny i rozsądnych, logicznie myslacych ludzi nie przekonuje, a jedynym wzrocem dla Ceibie w tej srpawie jest biblia to nic Cię nie przekona, nawet najsolidneijszy argument, bo Ty przecież i tak wszystkiemu zaprzeczysz i usprwiedliwisz wiarą w boga. Takie zachownaie nazywa sie fundamentalizmem religijnym.

Naprawdę szanuję Twoje poglady (szkoda tylko, że Tyn ie szanujesz moich...), ale miej przynajmniej świadomość, że są one całkowicie rozbieżne i odmienne niż stanowisko nauki, medycyny, faktów w tej sprawie.

Podam jeszcze rozmowę z Wiesławem Czernikiewiczem, seksuologiem
z Polskiego Towarzystwa Seksuologiczneg. Może one Ci odpowie na Twoje pytania>>>>

Homoseksualistą się jest czy się zostaje?

Nie można zostać homoseksualistą. Nie nabywamy homoseksualizmu w procesie socjalizacji, nikt nie staje się homoseksualistą, dlatego że został uwiedziony. To nie choroba, nie można się zarazić. Homoseksualizm jest wrodzony i nie do zmiany.

Jak często rodzą się homoseksualiści?

Jest ich od 4 do 6 procent w każdej populacji.

Czy wiadomo skąd się bierze u człowieka taka a nie inna orientacja seksualna?

Wiadomo. Nasza orientacja seksualna formuje się w okresie prenatalnym i zależy od wypływu hormonów na kształtujący się układ nerwowy. Na początku każdy płód czy to męski czy żeński rozwija się w identyczny sposób. Potem, żeby wyróżnicował się mózg i narządy płciowe mężczyzny musi zadziałać testosteron. Jeśli zadziała on na płód męski w innym czasie niż zwykle lub też będzie w niskim stężeniu wykształci się orientacja homoseksualna, bądź też ta orientacja nie będzie zdefiniowana i wtedy mówimy orientacji biseksualnej. Jeśli natomiast testosteron zadziała na płód żeński większym niż zwykle, u kobiety wykształci się orientacja homoseksualna. U kobiet jednak orientacja seksualna jest bardziej płynna niż u mężczyzn. O kobiecym homoseksualizmie wiadomo jednak zdecydowanie mniej niż o męskim.

Czy orientacja seksualna naprawdę jest nie do zmiany? Przecież co jakiś czas pojawiają się w mediach informacje, że komuś udało się "wyleczyć" homoseksualistów.

Orientacja seksualna oznacza preferowaną płeć partnera seksualnego. Jest to program wpisany w ośrodkowy układ nerwowy. Póki co, nie ma żadnych metod, żeby ten program zmienić. Człowiek rodzi się albo heteroseksualny, albo homoseksualny, albo biseksualny. Zdarzają się oczywiście homoseksualiści egodystoniczni, czyli tacy, którzy nie akceptują swojego homoseksualizmu. Wśród tej grupy można z powodzeniem wzmocnić ów brak akceptacji. Można wytrenować człowieka żeby żył niezgodnie ze swoją orientacją seksualną. My w Polsce bez takiej terapii mamy przykłady życie niezgodnego ze swoją orientacją seksualną: geje żenią się, a lesbijki wychodzą za mąż. Nie znaczy to, że są "wyleczeni", ani że zmieniła im się orientacja seksualna. Kilkanaście lat temu była już informacja o tym, że można w toku terapii zmienić orientację seksualną. Potem po kilku latach zbadano ponownie rzekomo wyleczonych: część z nich wróciła do praktyk homoseksualnych, a część znalazła się pod opieką psychiatrów, wielu z nich popełniło samobójstwo. Wszystkie doniesienia o możliwości zmiany orientacji seksualnej u człowieka, o których czytałem, to fałszerstwa. Jedyną metodą sprawdzenia tego czy możliwa jest zmiana orientacji jest zrobienie badania reakcji genitalnej przed terapią i reakcji genitalnej po terapii. Jeśli reakcja genitalna wykaże, że gej zaczął reagować na kobiety, mógłbym uznać, że dokonano cudu i zmieniono orientację seksualną.

Powiedział pan, że u kobiet orientacja seksualna jest bardziej płynna. Czy można z tego wysnuć wniosek, że kobiety będzie można łatwiej "wyleczyć" z homoseksualizmu?

Orientacja seksualna nie podlega ocenie. Nie jest ani dobra, ani zła. Z punktu widzenia medycznego nie ma żadnych wskazań, aby próbować zmieniać orientację seksualną. Jeżeli nasza pomoc ma być etyczna możemy tylko próbować pomóc pacjentom zaakceptować swoją orientację. Szczególnie ważne jest to u ludzi młodych. Przymuszanie młodego człowieka do zmiany orientacji jest zawsze wbrew niemu i jest nieetyczne.

Skąd więc tyle prób zmiany orientacji?

Młody chłopak czy młoda dziewczyna w okresie dojrzewania orientuje się, że inne są jego/jej fantazje, marzenia. Słyszy, że jest inny, słyszy: "te wstrętne pedały, leczmy ich". Zaczyna mieć poczucie, że jest nienormalny, zboczony, gorszy. A my tych, co są inni, tych co są w mniejszości najchętniej byśmy zadziobali. Najlepiej się czujemy w grupie, która ma jednolite poglądy polityczne, wierzy w tego samego boga i ma te same preferencje seksualne, bo wtedy mamy poczucie, że jesteśmy tacy jak wszyscy.

Z czym zgłaszają się do Pana pacjenci homoseksualni?

Przychodzą mężczyźni, którzy nie akceptują swojej orientacji seksualnej, czyli z homoseksualizmem egodystonicznym. Nie miałem do tej pory pacjentki, która by nie akceptowała tego, że jest lesbijką. Kobiety przychodzą do mnie, kiedy nie są pewne swojej orientacji albo mają problemy w swoich związkach zarówno homoseksualnych, jak i heteroseksualnych.

Dlaczego jest tak ważne, żeby zaakceptować swoją orientację seksualną?

Bo człowiekowi, który nie akceptuje siebie jest bardzo trudno w życiu. Nie wykorzystuje swoich możliwości, nie rozwija się, często jest smutny i ponury, ma depresję, często myśli o samobójstwie.

Czy przychodzą do Pana rodzice z synem lub córką?

Często. Wielu chce, abym leczył ich dziecko

I co Pan im mówi?

To samo, co Pani.

Jak reagują?

Bardzo trudno im się pogodzić z tym, że ich dziecko jest homoseksualne. Nie wierzą w to. Myślą, że to ich wina. Różne bzdury teraz piszą, że matka nie taka, ojciec nie taki. A to nie jest ich wina. Homoseksualiści tacy się rodzą, rzadziej niż heteroseksualiści, ale ludzie o rudym kolorze włosów też się rodzą rzadziej niż blondyni. Ale zdecydowana większość rodziców w końcu się z tym godzi. Dla mnie takim pięknym przykładem jest matka Waldorffa, która wtedy, kiedy Waldorff przedstawił jej swojego partnera, powiedziała: "Witam mojego drugiego syna". Wiem, że to jest bardzo trudne dla rodziców. Ale jeśli oni odrzucą swojego syna albo córkę, to ich dzieci będą się czuły odrzucone przez całe życie i przez wszystkich. A potem będą brać udział w paradach i półnago demonstrować na ulicach. Takie parady to jest nic innego jak walka o akceptację. A o tę akceptację walczą najczęściej ludzie, którzy zostali odrzuceni w domu.

Komu trudniej pogodzić się z tym, że dziecko jest homoseksualne? Ojcu czy matce?

Ojców to zdecydowanie bardziej boli, zwłaszcza jeśli syn jest gejem. Ojcowie najczęściej traktują swojego syna jako świadectwo samego siebie. Niemęski w ich rozumieniu syn podważa ich męskość. Są w stanie w końcu zaakceptować to, że ich syn jest gejem, ale bardzo rzadko. Częściej po prostu się z tym godzą, przyjmują do wiadomości, że tak jest i zachowują się w sposób poprawny.

Czy lepiej więc mówić rodzicom, że jest się homoseksualistą czy nie?

Lepiej powiedzieć. Na początku zawsze to będzie szok dla rodziców. Ale udawanie kogoś innego niż się jest stwarza chorą relację. Przecież takie dziecko kocha swoich rodziców, cierpi, cały czas się zamartwia, jak to przyjmą. Wspólnie będzie im łatwiej poradzić sobie z tym problemem.

Rodzice często obawiają się, że jeśli ich syn jest gejem to znaczy, że będzie sypiał z kim popadnie. Mówi się, że homoseksualni mężczyźni mają wielu partnerów seksualnych. Czy to prawda?

To, że ktoś ma homoseksualną orientację nie mówi nam nic na temat tego czy jest zdrowy czy zaburzony. Tak jak są heteroseksualni erotomani czy impotenci, tak są i homoseksualni. Zarówno wśród hetero jak i homoseksualistów podobny odsetek osób jest zaburzonych. Erotoman nie jest zdolny do nawiązania prawdziwej więzi emocjonalnej z drugim człowiekiem i cechuje go ogromny promiskuitywizm, czyli niepohamowana potrzeba uprawiania seksu. Media bardzo często pokazują nam homoseksualistów chodzących do seks klubów, a przecież jest cała rzesza osób homoseksualnych, które żyją tak jak my wszyscy, w związkach i do żadnych klubów nie chodzą. Ale oni dla mediów są już mniej atrakcyjni. Poza tym uważa się, że wszystko jest w porządku, jeśli heteroseksualny mężczyzna będzie miał 50-70 partnerek seksualnych, a o homoseksualiście, jeśli będzie miał tylu partnerów, powie się już, że coś z nim nie tak.

Dlaczego homoseksualiści wzbudzają tyle negatywnych emocji, a nawet nienawiści w społeczeństwie?

Najwięcej negatywnych emocji wzbudzają mężczyźni homoseksualni u mężczyzn heteroseksualnych. Skąd się bierze ta agresja? Przede wszystkim z lęku. Mężczyźni najbardziej boją się, żeby nie okazało się, że oni też mogą być homoseksualni. Ci, którzy najbardziej się boją i nie są pewni swojej męskości są najbardziej agresywni w stosunku do gejów. Mówię tu przede wszystkim o czołowych postaciach polskiej sceny politycznej.

Najwięcej negatywnych emocji budzi adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Czy osoby homoseksualne mogą wychowywać dzieci?

Uważam, że nie ma żadnych przeciwskazań. Dom, ciepło domowe, gwiazdka i dwóch facetów, którzy darzą dziecko uczuciem jest zdecydowanie lepsze niż samotność w domu dziecka. Orientacji seksualnej nie można nabyć poprzez wychowanie. To są kolejne lęki i fobie naszego społeczeństwa.

Czy te lęki i fobie będzie się zmniejszać?

Ja jestem optymistą. Obserwuje studentów, których uczę seksuologii. Jeszcze kilka lat temu temat homoseksualizmu wzbudzał wielkie emocje, młodzi ludzie dyskutowali czy jest to zboczenie, choroba. Dziś w ogóle nie chcą o tym gadać. Młode pokolenie jest wykształcone i otwarte i tacy będziemy za kilkadziesiąt lat.


Napisałeś, że nie jesteś homofobem. Może zrób sobie taki teścik, odpowiedz sam sobie na poniższe pytania i się dowiesz:

Czy jestem homofobem?
- jeśli oceniam i traktuję wrogo lesbijki i gejów tylko na podstawie tego, że są lesbijkami i gejami, osobami homoseksualnymi, a nie zwracam uwagi na to, jakimi są ludźmi - jestem homofobem;
- jeśli od otoczenia, w którym dorastałem i wychowywałem się, od mojej rodziny i kolegów, przejąłem niechęć wobec osób homoseksualnych - jestem homofobem;
- jeśli oceniam lesbijki i gejów na podstawie stereotypów, czyli tego, co się o nich mówi i co "wszyscy wiedzą" - jestem homofobem;
- jeśli lesbijki i geje budzą we mnie wstręt, niechęć, obrzydzenie, pobłażliwość, pogardę - jestem homofobem;
- jeżeli czuję się kimś od nich lepszym i patrzę na nich "z góry" - jestem homofobem;
- jeśli opowiadam dowcipy o "lesbach" i "pedałach" - jestem homofobem;
- jeśli moje odczucia w stosunku do lesbijek i gejów prowadzą do czynnych wystąpień przeciwko nim - jestem homofobem;
- jeśli wyzywam ich i poniżam w codziennym życiu (np. w szkole czy pracy) - jestem homofobem;
- jeśli ze względu na ich homoseksualizm gorzej traktuję osoby ode mnie zależne (członków rodziny, podwładnych) - jestem homofobem;
- jeśli, wykorzystując piastowane stanowisko, zakazuję osobom homoseksualnym wystąpień publicznych lub je utrudniam - jestem homofobem;
- jeśli uważam się za osobę tolerancyjną, ale nie życzę sobie widzieć lesbijek i gejów w miejscach publicznych (radzę im: "róbcie to w domu - po kryjomu") - jestem homofobem;
- jeśli stosuję wobec nich przemoc fizyczną (np. biję) - jestem homofobem.

Muszę i mogę to zmienić!
Muszę to zmienić, bo:
- moja homofobia prowadzi do szerzenia nienawiści, przez co wszystkim żyje się gorzej - także mnie, bo raz zasiana nienawiść powraca i kiedyś ktoś może potraktować mnie tak, jak ja traktuję lesbijki i gejów;
- jako homofob sprawiam ból i cierpienie, czasami osobom najbliższym, np. członkom własnej rodziny;
- moja homofobia oparta jest na niezgodnych z prawdą założeniach, ponieważ lesbijki i geje nie są tacy, jak mi się wydaje, dlatego jako homofob widzę zniekształcony obraz świata, źle oceniam innych i siebie, homofobia jest ograniczeniem także dla mnie;
- przez moją homofobię pewna grupa ludzi nie może korzystać z praw, których posiadanie nie jest zależne od orientacji psychoseksualnej (np. prawa do godności, życia bez lęku czy swobody wypowiedzi) - to tak, jakby ktoś chciał mnie odebrać te prawa, bo np. mam niebieskie oczy, ubieram się na zielono albo podobają mi się blond włosy.



Na koniec odniosę się do zakwestionowanej przez Ciebie normlaności homoskeusalizmu (zresztą chciałeś, żebym Ci to wyjaśnił). Jeśli potrzeby psychoseksualne realizowane są z przyzwalającym i akceptujacym partnerem traktowanie ich jako nienaturalnejest całkowicie błędne. Homoseksualizm nie jest chorobą, jest normą, taką samo jak heteroseksualizm.

Homoseksualizm za chorobę zaczął być uznawany DOPIERO w XIX wieku. Z listy chorób i zaburzeń został skreślony przez Amerykański Towarzystwo Psychiatryczne w 1973r, a przez WHO 1991r. Obecnie żadna organizacja zdrowia nie uważa, ażeby homoskesulizm był nienormalny, czy też chorobą/zaburzeniem. Jeśli ktoś nadal uważa, że homoseksualizm jest wbrew naturze to znaczy, że nie uznaje naukowej klasyfikacji zjawisk i równie dobrze może twierdzić, że nienaturalna jest leorczność, że chorobą jest rudy odcień włosów, czy piegi, etc.

Co więcej, coraz większa liczba psychologów, prawnikówi kryminologów postuluje, aby na listę chorób i zaburzeń psychicznych wpisać, z której wykreślono homoseksualizm, wpisać rasizm i homofobię, jako zaburzenia urojeniowe i paranoidalne.

Gdyby homoseksualizm był czymś nienaturalnym/chorobą, możnaby go leczyć. Tymczasem próby leczenia homoseksualistów (np poprzez szokową terpaię awersyjną) i wdrażanie im sztucznie heteroseksualnych schemtaów zachowań nie dawały w ogóle efektów, bądź przynosiły efekt nietrwały.

Wg nauki homoseksualizm nie jest też zboczenim, ponieważ nie ma w sobie cech zespołu psychopatologicznego (ICD302 wg WHO)

Zatem każdy kto głosi, że homoseksualizm to zboczenie/dewiacja jest w błędzie. Niech posłużę się tutaj przykładem Gabriela. Szanuję jego prawo do prywatnego zdania/opinii. On jako Gabriel, jako osoba prywatna ma pełne prawo głosić "homoseksuliści to zboczeńcy" (choć nie pochwalam takieog zachowania, gdyż wiele osób może się czuć urażonych), ale nie powinien publicznie twierdzić "Powszechnie wiadoo, że homoseksualizm to zboczenie, a geje to dewianci", ponieważ nauka głosi inaczej.

Dodatkowo należy podkreślić, że homoseksualizm za zboczenie często uważają ludzie, którzy usiłują stłumić włąsne, nieakceptowane potrzeby homoseksualne. Podłożem homofobii nierzadko jest u nich lęk przed włąsnym homoseksualizmem/biseksualizmem lub skrywany homoseksualizm/biseksualizm.

Homoseksualizm jest zgodny z naturą, ponieważ zachowania homoseksualne zdarzają się zarówno wśród ludzi jak u niektóych gatunków zwierząt - jest to dowiedzione naukowo. Pewien procent populacji tych zwierząt wchodzi w trwałe związki homoseksualne i wychowuje z parnterem potomstwo jednego z nich, pochodzace z heteroseksualnego stosunku. Nie jest zatem prawdą, ze homoseksualizm nie przyczynia się do przetrwania gatunku, gdyż homoseksualne pary często zjamują się potomstwem niejednokrotnie lepiej niż heteroseksualne.

Zjawisko homoseksualizmu występujen a przestrzeni dziejów i niezależnie od szerokosci geograficznej i ustroju politycznego. Badania antropologiczne dowodzą, że wśród różnychp opulacji ludzkich średnio 64% badanych kultur uznaje obecność homoseksualistów za naturalną.



Ok, to narazie na tyle, mam nadzieję, że pomogłem w rozwianiu wątpliwości i dotarciu do prawdy :)



pozdrawiam,
michał


So kwi 01, 2006 7:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Opinie seksuologów są różne. Takie instytucje jak Instytut Psychiatrii i Neurologii prowadzą terapię homoseksualizmu (informacja od seksuologa tam pracującego), a psychologowie na Uniwersytecie Jagiellońskim (tu akurat studiowałam) rozróżniają homoseksualizm pierwotny i wtórny...

Innymi słowy - to co zacytowałeś, jest jedną z opinii na ten temat.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So kwi 01, 2006 8:05
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Takie instytucje jak Instytut Psychiatrii i Neurologii prowadzą terapię homoseksualizmu (informacja od seksuologa tam pracującego)

Podaj mi źróło tych rewelacji. To istne kłamstwo. Chyba, żem asz na myśli jakis prywatyn instytut. Żaden oficjalny instytu z akredytacją światowych organizacji zdrowia nie ma prawa występować i głosić niezgodnych treści co do wiedzy naukowej. Nie istnieje żadna placówka medyczna, żaden panstwowy instytut, w któym by były podejmowane takei "terapie". Jeżeli takie coś ma miejsce, to ten człowiek nie powinien tam pracować, gdyż prowadzenie takich terapi jest niezgodne z obowiązujacą etyką. Być może też pomyliło Ci się z badaniami nad orientacją seksualną, lub też prowadzeniem terapi mających na celu zaakceptwanie homoskeusalizmu wśród gejów.
Potwerdź mi rposzę raz jeszcze, czy ze 100% pewnością jesteś w stanie stwierdzić, że w owym Instytucie prowadzone są terapie majace na celu zmianę orientacji z homoseksualnej na heteroseksualną?

Coś mi się wydaje, że pomyliłaś badania majace ustalić co powoduje orietnacje seksualną taka czy inną z terapiami kościelnmi....

jo_tka napisał(a):
a psychologowie na Uniwersytecie Jagiellońskim (tu akurat studiowałam) rozróżniają homoseksualizm pierwotny i wtórny...

Możesz coś więcej napisać na ten temat?

jo_tka napisał(a):
Opinie seksuologów są różne.
Innymi słowy - to co zacytowałeś, jest jedną z opinii na ten temat.

Ozywiście, są różne. Przecież nigdzie nie napisałem, że wszyscy psycholodzy twierdzą jedno i to samo. Jednak będę się upierał przy stwierdzeniu, ze większość psychologów i w ogóle ludzi nauki stoi "po mojej stgronie". Wynika to zarówno z moich obesrwacji środowiska, jak też z bardzo wielu opinii.

A to, że są wśród psychologów osoby, które by chciały leczyć gejów to ja wiem, nei musisz mnie uświadamiać. Całe szczęście to garstka.



pozdrawiam,
michał


So kwi 01, 2006 8:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Mogę powiedzieć tylko to, co napisałam, queer.

Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, mieszczących się na ulicy Sobieskiego (numeru nie pamiętam) jest jak najbardziej placówką państwową i akademicką. Możesz mi wierzyć lub nie - z seksuologiem stamtąd rozmawiałam osobiście, poniekąd zawodowo i nie nagrywałam tej rozmowy ;)

Co do homoseksualizmu wtórnego - pojęcie oznacza zachowania i tendencje homoseksualne, spowodowane np. czynnikami urazowymi czy psychologicznymi.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So kwi 01, 2006 9:06
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Mogę powiedzieć tylko to, co napisałam, queer.

Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, mieszczących się na ulicy Sobieskiego (numeru nie pamiętam) jest jak najbardziej placówką państwową i akademicką. Możesz mi wierzyć lub nie - z seksuologiem stamtąd rozmawiałam osobiście, poniekąd zawodowo i nie nagrywałam tej rozmowy ;)

Każdy Insytut podlega wyższym instytucjom. Zakładajac, że to co piszesz jest prawdą, trudno mi to wytłumaczyć w świetle dyrektyw jakie wydają orgnaizacje zdrowia. Być może jest to realizowane w jakiejśc formie eksperymentów, badań, lub też nad osobami, co do których zachodzi podejrzenie, że maja homoseksualizm przejściowy, a więc heteroseksualistów. Jeśli natomiast prowadzone są tam "leczeni" gejów czujacych się dobrze ze swoja oreitnacją, tak zwanych gejów "od zawsze" to nadaje sie to na srpawę sądową.

jo_tka napisał(a):
Co do homoseksualizmu wtórnego - pojęcie oznacza zachowania i tendencje homoseksualne, spowodowane np. czynnikami urazowymi czy psychologicznymi.

A co od teog zogda, nie ma w tmy żadnych rewelacji. Nie ma to jednak nic wspólnego z tematem o jakim gadamy.
Jest też homoseksualizm przejściowy, tzw "więzinny" występujacy z braku partrów płci przeciwnej. Ale naprawdę temat nie dotyczy takich rzeczy. Rozmawiamy o osbach wpełni homosekaualnych, o gejach, akceptujacych bądź nieakceptujacych swojeje orientacji seksualnej, ale osobach, co do któych wiemy, że nie da sie zmienić ich orietnacji. Tak jak podejrzewam wiesz, że jesteś heteroseksualistką (nie iem tego, ale tak dla przykąłdu).



pozdrawiam,
michał


So kwi 01, 2006 9:28

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Sądze że ciekawym było by przeprowadzenie badań wśród seksuologów zestawiające ich poglądy na homoseksualizm z wyznawaną religią.
Wydaje mi się że związek zachodzi.


So kwi 01, 2006 9:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Albo światopoglądem ateistycznym - zapewne również :)

Queer - zatem powiedz mi, kto to jest homoseksualista?
I po czym poznasz (bez głębokiej oceny psychologicznej, którą ogólnie przecież zalecasz), że u osoby, która:
- odczuwa pociąg seksualny do osób tej samej płci
- nie odczuwa tegoż w stosunku do osób płci przeciwnej
- podejmuje (lub nie) działania seksualne z tym związane
jest to wynikiem "orientacji" (czyli tego, co uważasz za niemożliwe do zmiany) a nie czynników urazowych i psychologicznych - których, jak rozumiem z ostatniego postu, nie negujesz?

I w jaki sposób ma to wiedzieć (bez głębokiej oceny psychologicznej) sama zainteresowana osoba, skoro wiele z czynników psychologicznie istotnych jest nieuświadamianych?

I wobec tego - czy nie należałoby popierać pracy psychologów z osobami o tendencjach homoseksualnych, w celu wykluczenia przypadków, które są wynikiem tej drugiej opcji? Może powinny do tego namawiać same organizacje gejowskie, pod hasłem "dowiedz się, kim jesteś"?

Gdzie tu jest rozsądek i gdzie ideologia?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So kwi 01, 2006 10:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 14, 2006 21:55
Posty: 59
Post 
Czy wiadomo skąd się bierze u człowieka taka a nie inna orientacja seksualna?

Wiadomo. Nasza orientacja seksualna formuje się w okresie prenatalnym i zależy od wypływu hormonów na kształtujący się układ nerwowy. Na początku każdy płód czy to męski czy żeński rozwija się w identyczny sposób. Potem, żeby wyróżnicował się mózg i narządy płciowe mężczyzny musi zadziałać testosteron. Jeśli zadziała on na płód męski w innym czasie niż zwykle lub też będzie w niskim stężeniu wykształci się orientacja homoseksualna, bądź też ta orientacja nie będzie zdefiniowana i wtedy mówimy orientacji biseksualnej. Jeśli natomiast testosteron zadziała na płód żeński większym niż zwykle, u kobiety wykształci się orientacja homoseksualna. U kobiet jednak orientacja seksualna jest bardziej płynna niż u mężczyzn. O kobiecym homoseksualizmie wiadomo jednak zdecydowanie mniej niż o męskim.


A czy nie można by było w jakiś sposób zapewnić, żeby testosteron zadziałał w odpowiednim czasie i odpowiednim stężeniu?? Nie było by wtedy homoseksualizmu i żadnych problemów.

_________________
Ty tylko mnie poprowadź
Tobie powierzam mą drogę
Ty tylko mnie poprowadź
Panie mój


So kwi 01, 2006 10:52
Zobacz profil
Post 
-tojhs- napisał(a):
Czy wiadomo skąd się bierze u człowieka taka a nie inna orientacja seksualna?

Wiadomo. Nasza orientacja seksualna formuje się w okresie prenatalnym i zależy od wypływu hormonów na kształtujący się układ nerwowy. Na początku każdy płód czy to męski czy żeński rozwija się w identyczny sposób. Potem, żeby wyróżnicował się mózg i narządy płciowe mężczyzny musi zadziałać testosteron. Jeśli zadziała on na płód męski w innym czasie niż zwykle lub też będzie w niskim stężeniu wykształci się orientacja homoseksualna, bądź też ta orientacja nie będzie zdefiniowana i wtedy mówimy orientacji biseksualnej. Jeśli natomiast testosteron zadziała na płód żeński większym niż zwykle, u kobiety wykształci się orientacja homoseksualna. U kobiet jednak orientacja seksualna jest bardziej płynna niż u mężczyzn. O kobiecym homoseksualizmie wiadomo jednak zdecydowanie mniej niż o męskim.


A czy nie można by było w jakiś sposób zapewnić, żeby testosteron zadziałał w odpowiednim czasie i odpowiednim stężeniu?? Nie było by wtedy homoseksualizmu i żadnych problemów.

Nie wiem, czy możnaby było. Wydaje mi się, że z medcznego punktu widzenia jest to póki co niewykonalne i byłoby nizwykle skomplikowane, nie mówiąc już o kosztach.

Byłoby też to niemoralne i nieetyczne postepowanie.

Pozbawiałoby też potencjalnych partnerów wśród gejów, któzy się już urodzili.

Nie widzę zatem żadnej zasadności w takim postępowaniu (o ile kiedykolwiek byłoby możliwe, w co wątpie), poza partykularnymi interesami KK.




pozdrawiam,
michał[/url]


So kwi 01, 2006 11:21

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Wrodzoność skłonności do homoseskualizmu to bardzo naciągana teoria, na dodatek nie uzasadniona naukowo. Po prostu raczej "pobożne" życzenie i próba usprawiedliwienia się.

Homoseksualizm rodzi się na skutek wypaczeń wychowawczych i samowychowawczych okresu dojrzewania. A nie jest to skutek "faktu", że "Panie Boże takim mnie stworzyłeś, to takim mnie masz".


So kwi 01, 2006 11:40
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Albo światopoglądem ateistycznym - zapewne również :)

Zgadzam się, religigijność lub jej brak odgrya znaczącą rolę w postrzeganiu homoseksualizmu, choć nie u wszystkich. Pamętajmy, że są różne stopnie wiary i różna interperetacja co do tego co bóg "sądzi" na dane kwestie.

jo_tka napisał(a):
Queer - zatem powiedz mi, kto to jest homoseksualista?

Homoseksualiści to lesbijki i geje. To osoby, które mają orientację psychoseksualna, w ramach której właściwe każdemu człowiekowi potrzeby miłości, czułości, bliskości, poczucia bezpieczeństwa oraz spełnienia seksualnego realizowane są poprzez kontakty z osobami tej samej płci. Jednocześnie są niezdolni do realizowania powyższych wartości z osobami płci przeciwnej, gdyż nie są oni dla nich atrakcyjni jako potencjalni partnerzy.

jo_tka napisał(a):
I po czym poznasz (bez głębokiej oceny psychologicznej, którą ogólnie przecież zalecasz), że u osoby, która:
- odczuwa pociąg seksualny do osób tej samej płci
- nie odczuwa tegoż w stosunku do osób płci przeciwnej
- podejmuje (lub nie) działania seksualne z tym związane
jest to wynikiem "orientacji" (czyli tego, co uważasz za niemożliwe do zmiany) a nie czynników urazowych i psychologicznych - których, jak rozumiem z ostatniego postu, nie negujesz?

Zadaj sobie te same pytania odnośnie heteroseksulizmu.
To osoba zainteresowan - gej czy lesbijka, wiedzą tak naprawdę jakie mają odczucia, z kim pragna realizować sie w miłości, bliskości, parterstwie, seksie. Nikt w tym zakresie nie będzie bardziej kompetentny niż oni sami. Jakiekolwiek próby "prania mózgu" wmawiania co jest dobre a co nie, jest tu bardzo nieetyczne i niemoralna. Jest to ważne, gdyż mówimy o skomplikowanej i jednocześnie delikatnej strukturze psychiki ludzkiej. Nie mozna takim osobom niczego insynuować ani wmawiać, to one same się identyfikują jako hetero, homo, bądź też biseksualne.

jo_tka napisał(a):
I w jaki sposób ma to wiedzieć (bez głębokiej oceny psychologicznej) sama zainteresowana osoba, skoro wiele z czynników psychologicznie istotnych jest nieuświadamianych?

A Ty w jaki sposób wiesz, że jesteś heteroseksualna?

jo_tka napisał(a):
I wobec tego - czy nie należałoby popierać pracy psychologów z osobami o tendencjach homoseksualnych, w celu wykluczenia przypadków, które są wynikiem tej drugiej opcji? Może powinny do tego namawiać same organizacje gejowskie, pod hasłem "dowiedz się, kim jesteś"?

Słuchaj ot jest bardzo skomplikowana sprawa. Wkraczamy tutaj w sferę etyki i moralności takiego postepowania.
Ja bym powiedział, że osoby, które wykazują tnednecje homoseksualne, ale co do któych jak mówisz są podejrzenia, że zachowania homoseksualne są wynikiem jakiś zaburzeń, nieświaodmości, traum, to są dla mnie po prostu biseksualiści. Teraz pytanie natury etycznej czy należy u takich osób podejmować działania w celu tłumienia homoseksualnej częsci? Nie spotkałem się z żadnymi dowodami, aby takie postępoiwanie było efektywne i korzystne dla zainteresowanych.

Wpadniemy za chwilę w jakąś paranoję, bo oto w Twojej propozycji wyjawia sie jakiś przekaż, że jęsli oto dorastajacy chłopak odkryje w sobie skłonności homoseksualne musiałby natychmiast lecieć dolekarza w celu weryfikacji, czy są one przejściowe, trwałe a może wynikiem jakiś innychczynników. Jeśli tak stawiamy sprawę to tak samo z naukowego punktu widzenia powinniśmy postępować z heteroseksualistami, a więc dorastajacy chłopak, któemu podobają się dziewczyny szedłby na badania, aby ostatecznie potwerdzić swój heteroseksualizm bądź go zaprzeczyć. Wydaje mi się to nonsensoewne, w obu przypadkach. Jak już pisałem wcześniej, to sami zainteresowani wiedzą najlepiej kim są, którą płeć pożądają i kto im się podoba a kto nie. Nie należy tutaj ingerować ob może to przynieść więcej szkody niż pożytku dla tkaiej osoby.

Chciałbym też doprezyzwoać, że orietnaja seksualna krztałtuje sie już prawdopodobnie we wczesnym dziedziństwie, w życiu płodowym lub jest przypisana genetycznie. Do okresu dojrzewania pozostaje w uśpieniu. We wczesnym okresie dojrzewania (10-12lat) dzieci przechodza przez tak zwaną fazę homofilną, w której odkrywaja sferę seksualną, wówczas płeć partnera/parterki nie jest znacząca. Po tej fazie ujawnia się włąściwa oreinatacja seksualna dziecka i w ten sposób na progu dorosłości klaruje się, czy dana osoba jest homo-, bi-, czy heterseksualna.



pozdrawiam,
michał


So kwi 01, 2006 11:53
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2487 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61 ... 166  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL