| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
meritus napisał(a): Wrodzoność skłonności do homoseskualizmu to bardzo naciągana teoria, na dodatek nie uzasadniona naukowo. Po prostu raczej "pobożne" życzenie i próba usprawiedliwienia się.
Homoseksualizm rodzi się na skutek wypaczeń wychowawczych i samowychowawczych okresu dojrzewania. A nie jest to skutek "faktu", że "Panie Boże takim mnie stworzyłeś, to takim mnie masz".
Masz na to jakieś dowody, że tka twierdzisz?
Moze coś wiecej poza czystym "wydaje mi się"?
pozdrawiam,
michał
|
| So kwi 01, 2006 11:58 |
|
|
|
 |
|
piotr72
Dołączył(a): Śr mar 29, 2006 9:22 Posty: 18
|
Queer w każdym kolejnym twoim poście coraz mocniej żadasz akceptacji (a nie tolerancji), już nie tylko homoseksualizmu, ale również swojego stanowiska w tym temacie. Jak do tej pory nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytania.
Co do naturalności ... powiedz mi co powoduje, że homoseksualizm jest naturalny? Może to że występuje w przyrodzie? To ma być dowód? W przyrodzie występuje wiele "wypatrzeń" i "odchyleń", co nie oznacza, że to jest normą ? Przecież w przyrodzie występuje też kanibalizm, u ludzi też się zdarzał, więc co, też to jest normalne?
Wmawiasz sobie i innym próbujesz, że to nie choroba...uświadom więc sobie, że jeśli sam nie będziesz chciał się wyleczyć, to dla ciebie będzie (jak i dla wielu) chorobą nieuleczalną.
Dodam na koniec, że ja (jak i większość, czy to ci się podoba czy nie) tego narodu, będę robił wszystko co w mojej mocy, aby homoseksualizm był jedynie tolerowany, a nie akceptowany w formach związków homoseksualnych na takich samych prawach jak małżeństwa, z wszelkimi następstwami. Jeśli tego nie możesz zaakceptować, to masz niepowtarzalną wręcz możliwość spełnienia swoich marzeń...wyjedź do Holandii, skoro się na nią powołujesz.
Pozdrawiam, mając mimo wszystko nadzieję, że jeśli tu trafiłeś, to oznacza, że szukasz odpowiedzi na swoje pytania i wewnętrzne wątpliwości. Jeśli, któryś z moich postów cię uraził to szczerze przepraszam, ponieważ wyrażam również głęboką nadzieję, że Jezus tak postąpi z tobą jak z Szawłem.
Piotr
|
| So kwi 01, 2006 17:05 |
|
 |
|
Pancernik
Dołączył(a): Wt mar 28, 2006 19:37 Posty: 6
|
Powiem tak juz mnie nie dziwią śmiałe i jednoznaczne przekonania anty homoseksualne prezentowane na forum , te przekonania mnie już FASCYNUJĄ . Jestem katolikiem może nie najgorliwszym ale jestem , jednak wiem że w życiu między białym i czarnym jest szereg odcieni szarości. Padają stwierdzenia iż homoseksualizm jest nie do zaakceptowania dla katolika – skąd więc te wszystkie przypadki homoseksualizmu czy pedofilii wśród duchowieństwa, skąd coraz częściej ujawniana milcząca akceptacja biskupów na czyny ich podwładnych. Mniej znane są watki homoseksualne w życiu żeńskich zakonów ale wynika to chyba z tego iż jest to środowisko bardziej wyizolowane niż księża.
Czyli znowu jak to często bywa w KK o wszystkim wiemy , oficjalnie nie akceptujemy lecz nie wszystko chcemy widzieć.
Jestem daleki od piętnowania i odmawiania komukolwiek prawa do bycia sobą . Nie jestem homoseksualista więc nie wiem czy jest to kwestia wyboru czy też jak w przypadku mojego heteroseksualizmu poprostu dzieło Boże z wolą którego nie da się walczyć.
Pozbywając się wszelkich uprzedzeń , jestem w stanie wyobrazić sobie iż podobnie jak miedzy różnymi płciami przyjaźń i szacunek może przerodzić się w miłość a od miłości platonicznej już tylko krok do jej okazania w czynach to i tak samo może zdarzyć się w przypadku związku homoseksualnego.
Dlatego myślę że miłość to po prostu miłość . Co innego jeżeli mamy do czynienia wyłącznie z nastawieniem na sex gdyż takie podejście jest również nieakceptowalne w przypadku heteroseksualizmu.
Daletego nie starajmy się być mądrzejsi od Stwórcy i odmówiać akceptacji temu co zostało przez niego stworzone.
Co innego legalizacja związków homoseksualnych to juz kwetie prawne a prawo ma na celu ustalanie zasad współżycia w społeczności.
|
| So kwi 01, 2006 21:45 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
piotr72 napisał(a): Queer w każdym kolejnym twoim poście coraz mocniej żadasz akceptacji (a nie tolerancji), już nie tylko homoseksualizmu, ale również swojego stanowiska w tym temacie. Jak do tej pory nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytania.
Odpowiedziałem i powtarzać się nie zmaierzam. Wystarczy poczytać kilka moich ostatnich postów. Tam jest wszystko. piotr72 napisał(a): Co do naturalności ... powiedz mi co powoduje, że homoseksualizm jest naturalny?
A co powoduje, że nie jest? Co to jest wg Ciebie "naturalność"? JEst to pojecie niewykle płynne. Tak, uważam homoskeusalizm za całkowicie naturalną i porpawną orietnacje seksualną, jako jedną z możlwiych wersji orientacji u człwoieka. Homoseksualizm nie jest zły, nie robi nikomu krzywdy. Geje nie są chorzy, nromlanie funkcjonują i spełniają sie w życiu prywatnym, społęcznym i zawodowym. piotr72 napisał(a): Może to że występuje w przyrodzie? To ma być dowód?
Oczywiście, między innym. piotr72 napisał(a): W przyrodzie występuje wiele "wypatrzeń" i "odchyleń", co nie oznacza, że to jest normą ? Przecież w przyrodzie występuje też kanibalizm, u ludzi też się zdarzał, więc co, też to jest normalne?
Nie porównuj homoskeusalizmu do kanibalizmu. Homofobia też nie jest naturalna  piotr72 napisał(a): Wmawiasz sobie i innym próbujesz, że to nie choroba...
Niczego sobie nie wmawiam, jestem doskonale świadomy tego, ż jestem zdrowy (tak twierdzi nauka, tak twierdzą psychologowie, seksuolodzy i cała wiedza medyczna i naukowa stoi po mojej stronie). Ponadto mam też takie wewnętrzne głębokie przekonanie, że ze mną wzystko w porżadku. A więc mamy dwa w jednym naukę+moje własne zdanie - oba na szczęscie zbieżne ze sobą piotr72 napisał(a): uświadom więc sobie, że jeśli sam nie będziesz chciał się wyleczyć, to dla ciebie będzie (jak i dla wielu) chorobą nieuleczalną.
Homoskeusalizm nie jest chorobą, więc nie ma sie z czego leczyć - tak twierdzi nauka i tak twierdzę ja. Homoseksualizm nie jest dla mnie żadnym, absolutnie żadnym problemem. Co więcej, doskonale się czuję z tym kim jestem. W życiu nie wyobrażam sobie seksu z kobietą, na samą myśl mnie wzdraga i jest to dla mnei obrzydliwa perspektywa (niczego nue ujmując kobietom, bo to świetne kumpele, potrafie też dostrzec ich urodę, ale patrze na nie jak na ładne samochody, bez seksualnego podniecenia, ani żadnych bodźów erotycznych), uwielbiam seks z mężczyznami  A co do "nieuleczalnych chorób" to mam wrażenie, że niektórych homofobia tak opanowała, żen ic sie juz nie da zrobić.... Zal mi ich. piotr72 napisał(a): Dodam na koniec, że ja (jak i większość, czy to ci się podoba czy nie) tego narodu, będę robił wszystko co w mojej mocy, aby homoseksualizm był jedynie tolerowany, a nie akceptowany w formach związków homoseksualnych na takich samych prawach jak małżeństwa, z wszelkimi następstwami.
Mnie sie jednak coś zdaje, że w ostatnich latach tolerancja i akceptacja homoseksualizmu wśró społeczeństw rośnie. Jest to pozytywne zjawisko. W Polsce poziom tolerancji jest jeszcze niski, ale i tak o wiele wyższy niz kilka-kilknaaście lat temu, kiedy to gejów nie tolerowało 70-80% ludzi, a teraz tylko (dla mnie oczywiscie "aż") połowa tego nie robi. Najważniejsze, że tendencja idzie w dobrym kierunku, co mnie bardzo cieszy  piotr72 napisał(a): Jeśli tego nie możesz zaakceptować, to masz niepowtarzalną wręcz możliwość spełnienia swoich marzeń...wyjedź do Holandii, skoro się na nią powołujesz.
Wyjadę, ale najpierw Ty wyjedź na księżyc  Jestem pełnoprawnym obywatelem Polski, jestem Polakiem i Polska to także mój kraj, nie widzę więc najmniejszego powodu, aby stąd wyjeżdżać, no ewentualnie po ślub jak mi się zachce, albo po zwiażek partnerski (ale to tylko na chwilę), a przypominam, że Polskan am ocy traktaku UE ma psi obowiązek respektować i uznawać małżeństwa homoseksualne obywateli innych państw UE, któzy przyjeżdząją do Polski. Oczywiście nie w takim sensie, że np para Hoelndrów sobie tu przyjtedzie i będzie w Polsce małżeństwem, ale w takim sensie, że jak przyjadą np na urlop to musza być traktowani jak małżeństwo we wszystkich prawnych sytuqacjach z jaimi będą tutaj mieli do czynienia (a więc urżędnicy, instytucje itd). No, ale to taka dygresja. Aha i jeszcze co do małżeństw, mi na tym tak bardzo nie zależy, i tak jak będę tylko chciał to bedę mówił do partnera "mężu". Więlu moich znajomyh tak się odnośi do swoich chłopaków. Mi się natomaist to nie bardoz podoba, ale nie to, żebym cos do teog miał, tylko po psrotu nie przepadam za tym określeniem. Uważam też, żen awet jeśli wieskzość Polaków nie jest w stnaie zaakceptować faktu, że małzęństwo to moze być też zzwiazek między dwoma mężczyznami, to przynjamniej powinno się wprowdzić jakieś prawne regulacje ułatwiające życie gejom w związkach partnerskich, tak abyn ie mieli problemów. O tych aspetkach pisałem kilka postów wcześniej. piotr72 napisał(a): Pozdrawiam, mając mimo wszystko nadzieję, że jeśli tu trafiłeś, to oznacza, że szukasz odpowiedzi na swoje pytania i wewnętrzne wątpliwości.
Nie mam zadnych wątpliwości, a już na pewno nie co do zagadnienia homoskeusalizmu i seksualności człowieka. Jestem tu tylko po to, aby prezentować swoje stanowisko, aby uczyć ludzi tolerancji, aby oswajać ludzi z innym, ale to nie znaczy, ze czymś gorszym, tylko po prostu innym. Tak jak mamy rózne kolory i żaden z nich nie jest gorszy czy lepszy. piotr72 napisał(a): Jeśli, któryś z moich postów cię uraził to szczerze przepraszam, ponieważ wyrażam również głęboką nadzieję, że Jezus tak postąpi z tobą jak z Szawłem.
Personalnie mnie nie uraziłeś (hoć miałem prawo tak się poczuć). Jestem zbyt inteligentny i zbyt dobrze zaznajomiony z tematyką orietnacji psychoseksualnej człowieka, w tym stnaowiska nauki, faktów medycyny, żeby ktokolwiek mógł mi zamydlić oczy (przepraszam za nieskromność  )
Z tym Jezusem to mam nadzieję ,ze nie życzysz mi, aby zrobił mi cos złego...
pozdrawiam,
michał
|
| So kwi 01, 2006 22:30 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Ciekawa teze poruszyl tojhso ktorej juz zreszat pisalem, a mianowacie calej gamy zachowan od mocno hetero poprzez homo az do zachowac transeksualanych
Queer broni rozpaczliwie tezy ze homo jest takim samym uczuciem jak hetero i naleza mu sie prawa na rowni z hetero..a coz biseksualistami
Zalozmy ze biseksualista mezczyzna zaklada zwiazek malzenski z kobieta , ale po jakims czasie dochodzi do wniosku..ze jednak chce byc z mezczyzna czyli odchodzi od kobiety i wiaze sie z mezczyzna.
Czyli aby taki uklad wg prawa byl legalny zwiazki partnerow musialnby by byc defginicja plynna..czyli jakis czas z kobieta z pozniej z mezczyna ...i tak dowolnie tak ?
A moze biseksualista nie moze miec takich samych praw co homo wg querra ?
Czyli mamy zwiazki heteroseksualne , homoseksualne i transseksualne ....i oczywiscie wszystkie kombinacje tez sa wg querra do zaakceptowania prawda ?
Nie wolno badac wg querra czy zwiazki te sa nabyte czy wrodzone..i nie wolno poprawiac natury ....bo homoseksualisci nie miali by partnerow
No coz..analogicznie nie wolno by bylo poprawiac natury w przypadku innych zaburzen genetycznych..a przeciez kiedys byla para heteroseksualana ..od ktorej rodzaj ludzki sie zaczal..i gdyby nie blad genetyczny homoseksualistow wogole nie byloby na swiecie..bo homoseksualisci przeciez do niczego naturze nie sa potrzebni
A przeciez takie bledy genetyczne wpisaly w rodzaj ludzki wszytkie inne bledy genetyczne z ktorymi rodzaj ludzki musi teraz zyc
Mozna tutaj zauwazyc u querra taka tendencje.Wszystkie bledy genetyczne natury ...moga byc korygowane przez czlowieka...tj roznego rodzaju kalectwa, niedomogi organow wewnetrznych itd.....ale uwaga.......blad natury ujawniajacej sie u czlowieka na plaszczynie emocjonalnej ..tj homoseksualizm nie wolno korygowac...( to jest jedyny blad ) ktory ma nie byc uznawany za blad..chociaz...inne bledy natury na plaszczynie emocjonalej typu gerontofilia , koprofilia czy nekrofilia juz ..jak najbardziej sie do tej naprawy kwalifikuja wg querra czy tak ?
Idac dalej...zalozmy ze wg quera nie wolno poprawiac natury ( w askepcie tworzenia sie osobnikow homo ) a natura zakladajac teoretycznie zaczyna produkowac coraz wiecej homo..to rodzajowi ludzkiemu w konsekwencji grozi wyginiecie..ale oczywiscie dalej wg querra...o zadnych poprawkach w tym zakresie mowy byc nie moze..bo homoseksualizm to taki sam pelno wartosciowy gatunek ludzki ( we wszystkich jego aspektach ) i wara ludziom od poprawiania natury
|
| N kwi 02, 2006 3:37 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
gabriel napisał(a): az do zachowac transeksualanych
Mocno sie skompromoitwałeś tym stweirdzeniem. Widać, że niewielką, a włąściwie żadnej wiedzyn ie posiadasz w tymzakresie. O transseksualizmie mówimy wtedy, gdy fizyczny płeć człwieka nie odpwiada jego płci "mózgu". gabriel napisał(a): Queer broni rozpaczliwie tezy ze homo jest takim samym uczuciem jak hetero i naleza mu sie prawa na rowni z hetero..a coz biseksualistami
Hetero to nie to samo co homo. Hetero lubią płec przeciwną, homo tą samą. A prawa masz rację, należą się wszystkim takie same - bez wzgledu na orietnację seksualną. gabriel napisał(a): Zalozmy ze biseksualista mezczyzna zaklada zwiazek malzenski z kobieta , ale po jakims czasie dochodzi do wniosku..ze jednak chce byc z mezczyzna czyli odchodzi od kobiety i wiaze sie z mezczyzna. Czyli aby taki uklad wg prawa byl legalny zwiazki partnerow musialnby by byc defginicja plynna..czyli jakis czas z kobieta z pozniej z mezczyna ...i tak dowolnie tak ?
No, a jak? Skoro heteroseksualista może sobie zmieniać partnerki jak rękawiczki i poślubiacć i i kolejno się rozwodzić, to nie wdze powodu, aby homo- i biseksualiścien ie mieli takij możlwiości. gabriel napisał(a): A moze biseksualista nie moze miec takich samych praw co homo wg querra ?
Może, a nawet musi. Uważam, że biseksualiści czują sie najbardizej nieswojo z punktu widzenia prawa i przepisów, gdyż oto pozwala im się legalizować zwiazki z jedna płcią a z drugą już nie. Muszą więc "uważać" w kim isę zakochają  Przecież to parodia. gabriel napisał(a): Czyli mamy zwiazki heteroseksualne , homoseksualne i transseksualne ....i oczywiscie wszystkie kombinacje tez sa wg querra do zaakceptowania prawda ?
Kompromitujesz sie nam aksa z tym transseskualzimem. gabriel napisał(a): Nie wolno badac wg querra czy zwiazki te sa nabyte czy wrodzone..i nie wolno poprawiac natury ....bo homoseksualisci nie miali by partnerow
Nie ma powodu poprawiać czegoś co jest prawidłowe, zdrowe, zgodne z naturą, a tym włąśnie jest homoseksualizm. gabriel napisał(a): No coz..analogicznie nie wolno by bylo poprawiac natury w przypadku innych zaburzen genetycznych..a przeciez kiedys byla para heteroseksualana ..od ktorej rodzaj ludzki sie zaczal..i gdyby nie blad genetyczny homoseksualistow wogole nie byloby na swiecie..
Rozważania z natury "co by było, gdyby babcia miała wąsy" gabriel napisał(a): bo homoseksualisci przeciez do niczego naturze nie sa potrzebni
Podejrzewam, że Danbog miałby w tej kwesitii wiele do powiedzenia  A homoseksualiści mogą sie rozmnażać, nie między sobą oczywiście. Wielu homosekuslaistów ma dzieci. gabriel napisał(a): A przeciez takie bledy genetyczne wpisaly w rodzaj ludzki wszytkie inne bledy genetyczne z ktorymi rodzaj ludzki musi teraz zyc
Homoseksualizm nie jest błędem genetycznym - to nauka już ustaliła. Homosekusalizm jest jedną z dróg oreintacji seksualnej czlowieka. gabriel napisał(a): Mozna tutaj zauwazyc u querra taka tendencje.Wszystkie bledy genetyczne natury ...moga byc korygowane przez czlowieka...tj roznego rodzaju kalectwa, niedomogi organow wewnetrznych itd.....ale uwaga.......blad natury ujawniajacej sie u czlowieka na plaszczynie emocjonalnej ..tj homoseksualizm nie wolno korygowac...( to jest jedyny blad ) ktory ma nie byc uznawany za blad..chociaz...inne bledy natury na plaszczynie emocjonalej typu gerontofilia , koprofilia czy nekrofilia juz ..jak najbardziej sie do tej naprawy kwalifikuja wg querra czy tak ?
Stosujesz tutaj bardzo perfidną relatywizację. Homoskeusalizm odróznia od tych wszystkich rzeczy, któe wymieniłeś, to, że nie przeszkadza on człowiekowi funkcjonować w żadnym aspekcie życia, a jedyną "ułomnością" jest nietolerancja i brak akceptacji wśród takich ludzi jak Ty - żyjacych stereotypami, uprzedzeniami i niewiedzą. gabriel napisał(a): Idac dalej...zalozmy ze wg quera nie wolno poprawiac natury ( w askepcie tworzenia sie osobnikow homo ) a natura zakladajac teoretycznie zaczyna produkowac coraz wiecej homo..to rodzajowi ludzkiemu w konsekwencji grozi wyginiecie..ale oczywiscie dalej wg querra...o zadnych poprawkach w tym zakresie mowy byc nie moze
Co by było, gdyby babcia miałą wąsy... gabriel napisał(a): ..bo homoseksualizm to taki sam pelno wartosciowy gatunek ludzki ( we wszystkich jego aspektach ) i wara ludziom od poprawiania natury
Drwiac w ten sposób z homoseksualizmu, właśnie poniżyłeś mnie nie jako geja, ale tym razem jako człowieka, uznając mnie przekornie jako kogoś gorszego od Ciebie, tlyko dlatego, że wolę chłopaków.
Żal mi Cię, bo nienawiść w Tobie narasta, a to będzie szkodziło na Twoją psychikę. Zdajaesz sobie doskonale sprawę, że w świetle wiedzyt naukowej wygadujesz bajeczki wzięte z księżyca. Nikomu tym oczu nie zamydlisz, a już na pewno nie ludziom światłym i obeznanym z nauką, ale kiedyś obróci się ten jad przeciwko Tobie, ze szkodą dla Ciebie samego.
Zastanwia mnie też bardzo, czemu Ty - bogobojny katolik, (hteroseksualista?) udzielasz się tylko w tym temacie, zabierasz głos na tym forum niemal tylko na temat homosekusalizmu. Może masz geja w rodzinie? Może masz geja syna, brata, kogos z rodziny? Może Cię to wkurza i tutaj wylewasz swoje gorzkie żale i nieanwiść? Może jakieś inne są powody?
Na razie kończę, bo nudzi mnie już rozmowa z Tobą. Będę tutaj jednak sie udizelał w tym temacie, tak, ażeby między stekiem bzdur i kłamstw jakie tu ludzio Twojego pokroju piszą, pokazywać ludziom prawdę, rzetelną wiedzę naukową.
pozdrawiam,
michał
|
| N kwi 02, 2006 11:21 |
|
 |
|
piotr72
Dołączył(a): Śr mar 29, 2006 9:22 Posty: 18
|
W tak szczególnym dniu, ze specjalną dedykacją dla queer'a , który agresywnie i zaczepnie (szczególnie biorąc pod uwagę forum katolickie) podpisuje się "NIE PŁAKAŁEM PO PAPIEŻU" ...
Ojciec Święty Jan Paweł II o homoseksualizmie w kontekście "Rezolucji na temat równych praw osób homoseksualnych w Unii Europejskiej", ogłoszonej przez Parlament Europejski 18 lutego 1994 roku:
"Moralnie niedopuszczalna jest jednak prawna aprobata praktyki homoseksualnej. Rozumieć tego, kto grzeszy, kto nie jest w stanie wyzwolić się z tych tendencji, nie jest jednoznaczne ze zmniejszeniem wymagań natury moralnej."... wraz z uchwałą Parlamentu Europejskiego zażądano uprawomocnienia nieporządku moralnego. Parlament niesłusznie nadał wartość prawną zachowaniom dewiacyjnym, niezgodnym z Bożym planem (...) zapominając o Chrystusowych słowach «Prawda was wyzwoli» starano się ukazać mieszkańcom naszego kontynentu zło moralne, dewiacje, rodzaj zniewolenia tak, jakby było ono drogą wyzwolenia, zafałszowując samą istotę rodziny."
Rozważania przed modlitwą na Anioł Pański dnia 20 lutego 1994 roku, cyt. za "Źródło" - Tygodnik Rodzin Katolickich z dnia 6 marca 1994 roku.
źródło : http://www.piotrskarga.pl/warto,060104.php3
|
| N kwi 02, 2006 13:55 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Mocno sie skompromoitwałeś tym stweirdzeniem. Widać, że niewielką, a włąściwie żadnej wiedzyn ie posiadasz w tymzakresie. O transseksualizmie mówimy wtedy, gdy fizyczny płeć człwieka nie odpwiada jego płci "mózgu No i co z tego ze niezgodnaosc plci z cialem fizycznym ? Powiedzmy sobie sa osobnicy ktorzy nie chca do konca zmieniac plec ( maja drugorzadne i trzeciorzedne cechy plciowe obu plci )..i zostaja na granicy plci..oczywiscie tacy tez kwalifikuja do prawdziwego zwiazku w dowolnej kombinacji Cytuj: gabriel napisał: Queer broni rozpaczliwie tezy ze homo jest takim samym uczuciem jak hetero i naleza mu sie prawa na rowni z hetero..a coz biseksualistami
Queer - Hetero to nie to samo co homo. Hetero lubią płec przeciwną, homo tą samą. A prawa masz rację, należą się wszystkim takie same - bez wzgledu na orietnację seksualną.
No a jakze , to juz mamy kombinacje z conajmniej 3 orientacjami th hetero, homo , i bi ..+ transeksualisci ( nieoperowalni ) i wszyscy chca plynnosci definicji zwiazku w zaleznosci od swoich potrzeb Cytuj: No, a jak? Skoro heteroseksualista może sobie zmieniać partnerki jak rękawiczki i poślubiacć i i kolejno się rozwodzić, to nie wdze powodu, aby homo- i biseksualiścien ie mieli takij możlwiości.
No coz, czestotliwosc zmiany partnerow u homo jest kilkakrotnie wyzsza niz u hetero..co jest naukowo udowodnione, no ale ..mniejsza o tym...hetero zmienia...dalej na hetero..a np u biseksualistow...bedzie raz dziewczyna ..raz chlopak i queer nie wiedzi w tym zadnej anomamii..wszystko zgodnie z natura Cytuj: gabriel napisał: Czyli mamy zwiazki heteroseksualne , homoseksualne i transseksualne ....i oczywiscie wszystkie kombinacje tez sa wg querra do zaakceptowania prawda ?
Queer Kompromitujesz sie nam aksa z tym transseskualzimem.
Z niczym sie nie kompromituje..bardzo duza czesc transeksualistow pozostaje nie operowalna do konca zycia ..i trzeba takze miec to na uwadze przy dawaniu praw...bo jak wszystkim to wszystkim Cytuj: gabriel napisał: No coz..analogicznie nie wolno by bylo poprawiac natury w przypadku innych zaburzen genetycznych..a przeciez kiedys byla para heteroseksualana ..od ktorej rodzaj ludzki sie zaczal..i gdyby nie blad genetyczny homoseksualistow wogole nie byloby na swiecie..
Querr..Rozważania z natury "co by było, gdyby babcia miała wąsy"
No i tutaj queer wysiada...nie ma innego juz argumentu bo wie ze tak musialo sie zaczac....wszystko do pary heteroseksualnej i wlasnie ten blad zadecydowal..ale ten blad....uznaje queer za normalnosc Cytuj: gabriel napisał: bo homoseksualisci przeciez do niczego naturze nie sa potrzebni
Queer Podejrzewam, że Danbog miałby w tej kwesitii wiele do powiedzenia A homoseksualiści mogą sie rozmnażać, nie między sobą oczywiście. Wielu homosekuslaistów ma dzieci.
Oczywiscie ze jhomoseksualiosci sie moga rozmanazac ..ale przyjmujac czasowo orientacje heteroseksualna, innaczej nie da rady...tak samo jak i hetero nie moga sie rozmnazac przyjmujac czasowo postawe homo... Tak wiec orientacja homo..jak juz powiedzialem to slepy zaulek ewolucji...naturze zupelnie nie potrzebny Bez homo hetero jako gatunek swietnie sobie da rade...bez hetro homo ginie...co oczywiscie dalej nie jest zadnym wyznacznikiem dla querra w zakresie patologii Cytuj: gabriel napisał:
Mozna tutaj zauwazyc u querra taka tendencje.Wszystkie bledy genetyczne natury ...moga byc korygowane przez czlowieka...tj roznego rodzaju kalectwa, niedomogi organow wewnetrznych itd.....ale uwaga.......blad natury ujawniajacej sie u czlowieka na plaszczynie emocjonalnej ..tj homoseksualizm nie wolno korygowac...( to jest jedyny blad ) ktory ma nie byc uznawany za blad..chociaz...inne bledy natury na plaszczynie emocjonalej typu gerontofilia , koprofilia czy nekrofilia juz ..jak najbardziej sie do tej naprawy kwalifikuja wg querra czy tak ?
Queer -Stosujesz tutaj bardzo perfidną relatywizację. Homoskeusalizm odróznia od tych wszystkich rzeczy, któe wymieniłeś, to, że nie przeszkadza on człowiekowi funkcjonować w żadnym aspekcie życia, a jedyną "ułomnością" jest nietolerancja i brak akceptacji wśród takich ludzi jak Ty - żyjacych stereotypami, uprzedzeniami i niewiedzą.
Gerontofilom czy koprofilom tez zupelnie nie przeskadza ich orientacja w pelni funkcjonowac jako czlowiek Cytuj: gabriel napisał: Idac dalej...zalozmy ze wg quera nie wolno poprawiac natury ( w askepcie tworzenia sie osobnikow homo ) a natura zakladajac teoretycznie zaczyna produkowac coraz wiecej homo..to rodzajowi ludzkiemu w konsekwencji grozi wyginiecie..ale oczywiscie dalej wg querra...o zadnych poprawkach w tym zakresie mowy byc nie moze
Queer Co by było, gdyby babcia miałą wąsy...
No i znowu mamy klasyczny wybieg , jesli ewidentnie widac brak argumentow, i powtarzam po raz kolejny....hetero jako gatunek dalej zyje w naturze ..bez homo................homo natomiast jako gatunek bez hetero ginie....kto zna biologie wie jak sie nazywa taka zaleznosc miedzy takimi organizmami..z definicji Cytuj: Drwiac w ten sposób z homoseksualizmu, właśnie poniżyłeś mnie nie jako geja, ale tym razem jako człowieka, uznając mnie przekornie jako kogoś gorszego od Ciebie, tlyko dlatego, że wolę chłopaków Nigdy nie zameirzam z nikogo drwic , a juz tym bardziej z jego problemow..moge tylko gleboko wspolczuc ..( szczerze ) A moje jest wspolczyucie jeszcze glebsze kiedy widze ze histerycznie bronisz swojej teoriii ktora jest nie do obronienia Cytuj: Zastanwia mnie też bardzo, czemu Ty - bogobojny katolik, (hteroseksualista?) udzielasz się tylko w tym temacie, zabierasz głos na tym forum niemal tylko na temat homosekusalizmu. Może masz geja w rodzinie? Może masz geja syna, brata, kogos z rodziny? Może Cię to wkurza i tutaj wylewasz swoje gorzkie żale i nieanwiść? Może jakieś inne są powody?
Nie , nic z tych rzeczy....ja tylko po prostu pokazuje co jest dobre a co zle..a takze demaskuje patologie ktora sprytnie probuje byc zrelatywizowana
|
| N kwi 02, 2006 14:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
piotr72 napisał(a): W tak szczególnym dniu, ze specjalną dedykacją dla queer'a , który agresywnie i zaczepnie (szczególnie biorąc pod uwagę forum katolickie) podpisuje się "NIE PŁAKAŁEM PO PAPIEŻU" ... Ojciec Święty Jan Paweł II o homoseksualizmie w kontekście "Rezolucji na temat równych praw osób homoseksualnych w Unii Europejskiej", ogłoszonej przez Parlament Europejski 18 lutego 1994 roku: "Moralnie niedopuszczalna jest jednak prawna aprobata praktyki homoseksualnej. Rozumieć tego, kto grzeszy, kto nie jest w stanie wyzwolić się z tych tendencji, nie jest jednoznaczne ze zmniejszeniem wymagań natury moralnej."... wraz z uchwałą Parlamentu Europejskiego zażądano uprawomocnienia nieporządku moralnego. Parlament niesłusznie nadał wartość prawną zachowaniom dewiacyjnym, niezgodnym z Bożym planem (...) zapominając o Chrystusowych słowach «Prawda was wyzwoli» starano się ukazać mieszkańcom naszego kontynentu zło moralne, dewiacje, rodzaj zniewolenia tak, jakby było ono drogą wyzwolenia, zafałszowując samą istotę rodziny." Rozważania przed modlitwą na Anioł Pański dnia 20 lutego 1994 roku, cyt. za "Źródło" - Tygodnik Rodzin Katolickich z dnia 6 marca 1994 roku. źródło : http://www.piotrskarga.pl/warto,060104.php3
Ta wspaniała wypowiedź papieża byla omawiana w temacie viewtopic.php?t=7144&postdays=0&postorder=asc&start=30
zatem możesz sobie tam poczytać.
pozdrawiam,
michał
|
| N kwi 02, 2006 18:58 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
gabriel napisał(a): No a jakze , to juz mamy kombinacje z conajmniej 3 orientacjami th hetero, homo , i bi ..+ transeksualisci ( nieoperowalni ) i wszyscy chca plynnosci definicji zwiazku w zaleznosci od swoich potrzeb
Kolejny błąd. Transseksualizm nie jest orientacją seksualną. gabriel napisał(a): No coz, czestotliwosc zmiany partnerow u homo jest kilkakrotnie wyzsza niz u hetero..co jest naukowo udowodnione
Czyste pomówienie. Nie ma na to żadnych dowodów. Twój kolejny wymysł. gabriel napisał(a): ...hetero zmienia...dalej na hetero..a np u biseksualistow...bedzie raz dziewczyna ..raz chlopak i queer nie wiedzi w tym zadnej anomamii..wszystko zgodnie z natura
Naturalnie gabriel napisał(a): gabriel napisał: Czyli mamy zwiazki heteroseksualne , homoseksualne i transseksualne ....i oczywiscie wszystkie kombinacje tez sa wg querra do zaakceptowania prawda ?
Kolejna głupota. Nie ma czegoś takiego jak "zwiazek transeksualny" gabriel napisał(a): Z niczym sie nie kompromituje..bardzo duza czesc transeksualistow pozostaje nie operowalna do konca zycia ..i trzeba takze miec to na uwadze przy dawaniu praw...bo jak wszystkim to wszystkim
Abstrahując już od niewiedzą jaka z Ceibie bije, temat nie jest o transseksualizmie. gabriel napisał(a): No i tutaj queer wysiada...nie ma innego juz argumentu bo wie ze tak musialo sie zaczac....wszystko do pary heteroseksualnej i wlasnie ten blad zadecydowal..ale ten blad....uznaje queer za normalnosc
A czy ja to neguje? To, ze ię zaczęło od pary heteroseksualnej nie jest żadnym arguemntem aby tweirdzić, że homoskeusalaizm jest nienaturalny. Nie widze zwiazku. gabriel napisał(a): Oczywiscie ze jhomoseksualiosci sie moga rozmanazac ..ale przyjmujac czasowo orientacje heteroseksualna, innaczej nie da rady...tak samo jak i hetero nie moga sie rozmnazac przyjmujac czasowo postawe homo...
No nie no... Ty juz przechodzisz samego siebie  Nie ma czegos takiego jak "czasowe przyjmowanie orientacji sekusalnej" Homoseksualiści, którzy chcą mieć dziecko, wcalen ie muszą iść z kobietą do łóżka. Wystarczy kubeczek i pipetka. Nawet, jeśli pójdize do łózka w celu spłodzenia potomka, nie oznacza to, że nagle zaczęły mu się podoba kobiety, choć szczerze mówiąc dla mnie byłby to wielki problem i trudność przespać się z kobietą  gabriel napisał(a): Tak wiec orientacja homo..jak juz powiedzialem to slepy zaulek ewolucji...naturze zupelnie nie potrzebny
Ty mozesz sobie mówić, ale z prawdą ma to tyle wspólnego co ja z operą. gabriel napisał(a): Bez homo hetero jako gatunek swietnie sobie da rade...bez hetro homo ginie...co oczywiscie dalej nie jest zadnym wyznacznikiem dla querra w zakresie patologii
Oczywiście, że nie, bo homoseksualizm nie ma w swoich zalożeniach dziedziczenia, gdyż nie jest dziedziczny. Nie ma więc żadnego "problemu". gabriel napisał(a): Gerontofilom czy koprofilom tez zupelnie nie przeskadza ich orientacja w pelni funkcjonowac jako czlowiek
Wymienione przez Ciebie zjawiska nie są orientacją seksualną. Kolejna komrpomitacja. Doucz się w podstawowych zagadneiniach seksualności człowieka i będziemy mogli rozmawiać. gabriel napisał(a): homo natomiast jako gatunek bez hetero ginie....kto zna biologie wie jak sie nazywa taka zaleznosc miedzy takimi organizmami..z definicji
Buhahaha, kolejny stek "prawd". Homosekusalizm miał, ma i będzie miał się dobrze dopóty, dopóki będzie istniał hgeteroseksualizm, a więc dopóki ludzkość nie wyginnie. NMie ma to jednak i tak żadnego zwiazku z normalnością czy też nienormlanością homsoekaulizmu. Wogóle nietrafiony argument. gabriel napisał(a): Nigdy nie zameirzam z nikogo drwic , a juz tym bardziej z jego problemow..
Czyk iedykolwiek wspominałem Ci, że mam jakiś problem? gabriel napisał(a): moge tylko gleboko wspolczuc ..( szczerze )
Obejdzie się. Nie potrzebuje współczucia, bo jestem szczęśliwy będąc gejem. gabriel napisał(a): A moje jest wspolczyucie jeszcze glebsze kiedy widze ze histerycznie bronisz swojej teoriii ktora jest nie do obronienia
"Moja" teoria to jest teoria nauki, bazowana na faktach, dowodach i badaniach. Twoja teoria to są bajeczki oparte na religii i wierzeniach. Religia zaślepiła Ci trzeźwość umysłu do tego stopnia, że nie potrafisz odróżnić dowodów od fikcji. gabriel napisał(a): Nie , nic z tych rzeczy....
Skoro nic z tamtych rzeczy to jaka jest inna motywacja z Twojeje strony? Czyżby tylko sama chęć pokazywania "prawdy"? Tutaj wiele bogobojnych katolików podizela Twoje poglądy, ale tylko Ty tak zagorzale wypwowiadasz sie w tym temacie. Co więcej nie dostrzegłem, abyś miał zainteresowanie wypwoadać się na inne tematy na tym forum, które ciekawią każdego katolika odwiedzającego tomiejsce, a jeśli już się wypwoiadasz to bazrdzo sporadycznie. Skupiłeś się przede wszystkim na homoseksualizmie. To mnie intryguje. gabriel napisał(a): ja tylko po prostu pokazuje co jest dobre a co zle..a takze demaskuje patologie ktora sprytnie probuje byc zrelatywizowana
A ja pokazuję naukę, która próbuje być "sprytnie zrealtywizowana" przez Ciebie i kilku innych "specjalistów inaczej" od medycyny i nauki.
Podsumowując, mam świafomość postrzegania homoseksualizmu przez KK, ale przeinaczania prawdy naukowej nie będę tolerował i wszędzie, gdzie dostrzegę fałszowanie faktów naukowych, będę natychmiast postował sprostowania, tak aby ludzie nie mieli zamydlanych oczu przez osoby z fundamentalistycznymi poglądami katolickimi, które to są w stanie dopuścić sie wszystkeigo, nawet kłąmania w sprawie faktów naukowych, aby tylko udowodnić swoje "racje".
pozdrawiam,
michał[/url]
|
| N kwi 02, 2006 19:27 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Kolejny błąd. Transseksualizm nie jest orientacją seksualną.
Transeksualizm jest mocniejsza forma homoseksualizmu ,czyli na pewnym etapie rozwoju plodu estrogen lub testosteron jeszcze mocniej zadzialal na plod niz na osobnikow homo..wiec jest to jest to mocniejsza forma orientacji seksualnej niz homo Cytuj: gabriel napisał: No coz, czestotliwosc zmiany partnerow u homo jest kilkakrotnie wyzsza niz u hetero..co jest naukowo udowodnione
Queer Czyste pomówienie. Nie ma na to żadnych dowodów. Twój kolejny wymysł.
http://www.frc.org/get.cfm?i=TS04B01A to wycinek z tego linku..a takich jest mnostwo "Relationship duration: While a high percentage of married couples remain married for up to 20 years or longer, the vast majority of homosexual relationships are short-lived and transitory. This has nothing to do with alleged "societal oppression." A study in the Netherlands, one of the most "gay-tolerant" nations on earth, and which has legalized gay marriage, found that the average duration of a homosexual relationship was 1.5 years." Ja wiem co napiszesz..teraz....." no i co z tego to niema zadnego znaczenia" ..i to jest jedyna Twoja odpowiedz Cytuj: gabriel napisał: gabriel napisał: Czyli mamy zwiazki heteroseksualne , homoseksualne i transseksualne ....i oczywiscie wszystkie kombinacje tez sa wg querra do zaakceptowania prawda ?
Queer Kolejna głupota. Nie ma czegoś takiego jak "zwiazek transeksualny"
http://www.democracynow.org/article.pl? ... 26/1612216"Married transsexual couples are the focus of an NBC Dateline special premiering Friday night entitled "Scenes From a Marriage." We speak with Cindy and Miriam, a married couple who married as husband and wife. The husband, Roger, then became Cindy and Miriam chose to stay with her." Pokazac Ci wiecej takich materialow ? Cytuj: Abstrahując już od niewiedzą jaka z Ceibie bije, temat nie jest o transseksualizmie Tylko tyle potrafisz napisac ? Bo ja podobne czytam...na murach jak jestem na spacerze ..brzmia mniej wiecej tak " Kaska jest glupia" Tylko ze takie teksty pisza dzieci 2 klasy szkoly podstawowej Cytuj: gabriel napisał: No i tutaj queer wysiada...nie ma innego juz argumentu bo wie ze tak musialo sie zaczac....wszystko do pary heteroseksualnej i wlasnie ten blad zadecydowal..ale ten blad....uznaje queer za normalnosc
Queer A czy ja to neguje? To, ze ię zaczęło od pary heteroseksualnej nie jest żadnym arguemntem aby tweirdzić, że homoskeusalaizm jest nienaturalny. Nie widze zwiazku.
Napisalem ci , naturalne jest to ze dany ogranizm funkcjonuje i sie rozmnaza..i doskonele sobie radzi nie potrzebujac innej formy Nienaturalne jest to ze inny organizm potrzebuje tego pierwszego aby istnial ..bo sam nie moze sie rozmnazac ( stricte jako homo ) czyli niejako produkuje osobniki nieplodne Podobne doswiadczenia ludzkosc miala z klonowaniem zwierzat...owszem dalo sie je klonowac czyli rozmnazac..ale byly to nieplode osobniki Cytuj: gabriel napisał: Oczywiscie ze jhomoseksualiosci sie moga rozmanazac ..ale przyjmujac czasowo orientacje heteroseksualna, innaczej nie da rady...tak samo jak i hetero nie moga sie rozmnazac przyjmujac czasowo postawe homo...
Queer No nie no... Ty juz przechodzisz samego siebie Nie ma czegos takiego jak "czasowe przyjmowanie orientacji sekusalnej" Homoseksualiści, którzy chcą mieć dziecko, wcalen ie muszą iść z kobietą do łóżka. Wystarczy kubeczek i pipetka. Nawet, jeśli pójdize do łózka w celu spłodzenia potomka, nie oznacza to, że nagle zaczęły mu się podoba kobiety, choć szczerze mówiąc dla mnie byłby to wielki problem i trudność przespać się z kobietą To powiedz to naturze , zwierzetom , roslinom ...aby sobie stworzyla kubeczek i pipetke.....aby sie mieli szanse homo rozmnazac Kubeczek i pipetka to naturalna dla querra forma rozmnazania osobnikow ..he he Cytuj: gabriel napisał: Tak wiec orientacja homo..jak juz powiedzialem to slepy zaulek ewolucji...naturze zupelnie nie potrzebny
Queer Ty mozesz sobie mówić, ale z prawdą ma to tyle wspólnego co ja z operą.
Kiedy ludzie naucza sie prawidlowo kontrolowac proces rozwoju plodu ( tj kontrolowac dzialanie estrogenu )...homo pojdzie w zapomnienie...taka jest prawda I natura zapomni o homo...przedluzajac gatunek ludzki bez osobnikow homo Cytuj: gabriel napisał: Gerontofilom czy koprofilom tez zupelnie nie przeskadza ich orientacja w pelni funkcjonowac jako czlowiek
Queer Wymienione przez Ciebie zjawiska nie są orientacją seksualną. Kolejna komrpomitacja. Doucz się w podstawowych zagadneiniach seksualności człowieka i będziemy mogli rozmawiać.
Jesli ktos czerpie przyjemnosc z bycia z osobnikami starymi, czy bardzo mlodymi to nie jest jedna z podgrup orientacji seksualnej ? To ze to patologia to oczywsicie wiadomo..niemniej jednak orientacje seksualne moga byc patologiczne i sa... Cytuj: gabriel napisał: homo natomiast jako gatunek bez hetero ginie....kto zna biologie wie jak sie nazywa taka zaleznosc miedzy takimi organizmami..z definicji
Queer Buhahaha, kolejny stek "prawd". Homosekusalizm miał, ma i będzie miał się dobrze dopóty, dopóki będzie istniał hgeteroseksualizm, a więc dopóki ludzkość nie wyginnie. NMie ma to jednak i tak żadnego zwiazku z normalnością czy też nienormlanością homsoekaulizmu. Wogóle nietrafiony argument.
Dopuki hetero nie uporaja sie z problemem nieprawidlowego dzialaniem estrogenu na plod rozpaczliwie bronisz swoja teorie Swoja droga....moze zrobimy odzielny watek ..ile % par hetero NIE chcialoby aby ich potomek byl orientacji homo co  Ja prognozuje na 99.999 % ..a Ty ?  Cytuj: gabriel napisał: A moje jest wspolczyucie jeszcze glebsze kiedy widze ze histerycznie bronisz swojej teoriii ktora jest nie do obronienia
Queer "Moja" teoria to jest teoria nauki, bazowana na faktach, dowodach i badaniach. Twoja teoria to są bajeczki oparte na religii i wierzeniach. Religia zaślepiła Ci trzeźwość umysłu do tego stopnia, że nie potrafisz odróżnić dowodów od fikcji.
Twoja teoria opiera sie na bezsilnosci nauki wobec tego problemu.Kiedy nauka sie z tym upora, to z Twoja teoria bedziesz mogl ...wiesz co..zrobic sobie zrobic..........a zycie bedzie sie dalej toczyc normanie jak zwykle
|
| N kwi 02, 2006 20:25 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
gabriel napisał(a): Transeksualizm jest mocniejsza forma homoseksualizmu ,czyli na pewnym etapie rozwoju plodu estrogen lub testosteron jeszcze mocniej zadzialal na plod niz na osobnikow homo..wiec jest to jest to mocniejsza forma orientacji seksualnej niz homo
Aha.... gabriel napisał(a): Ja wiem co napiszesz..teraz....." no i co z tego to niema zadnego znaczenia" ..i to jest jedyna Twoja odpowiedz [/qute] Nie to nie jest moja odpowedź. Jako kontrargument do danych zawartyych przez cytowaną przez Ciebie stronę podam fakt, iż 70% małżęństw heteroseksualnych w Nie,czech kończy sie rozwodem w czasie dwóch pierwszych lat małżeństwa. W krókości zwiąków upatrywałbym raczej fakt, że taka jest obecnei tendencja na świecie i nie ma to zwiazku z oreitnacją seksualną. Trwałość związku zależy od bardzo wielu czynników, ale oreitnacja sama w sobie nie determinuje długości zwiazku, to absurd. gabriel napisał(a): "Married transsexual couples are the focus of an NBC Dateline special premiering Friday night entitled "Scenes From a Marriage." We speak with Cindy and Miriam, a married couple who married as husband and wife. The husband, Roger, then became Cindy and Miriam chose to stay with her."
Pokazac Ci wiecej takich materialow ?
Jeszcze raz powtarzam, nei ma czegoś takeigo jak zwiazek transseksualny - to bzdury. Przytoczony przez Ciebie przykład opisuje parę, która pobrałą się jako mąż i żona, jako facet i kobieta, a potem facvet zmienił płeć i w tym momencie mamy zwiazek homoskeusallny. O żadnym związku trasseksualnym nie ma więc mowy, bo coś takiego nie istnieje. Może być tylko mowa o związku heter, bądź homoskesualnym, a to, żę jeden z parterów/partnerek jest transseksualistą nie ma tu nic do rzeczy, ponieważ jako związek stanowią parę hetero bądź homoskesualną. gabriel napisał(a): Tylko tyle potrafisz napisac ?
Cóż staram się trzymać regulaminu  Jeśli chcesz gadać o transach to sobie załóż odpowiedni temat ku temu, nie przeszkadza mi. Tutaj rozmawaiamy o homoseksualizmie. gabriel napisał(a): Napisalem ci , naturalne jest to ze dany ogranizm funkcjonuje
A ja nie funkcjonuje? gabriel napisał(a): i sie rozmnaza..
Owszem jest to naturalne, tak samo jak to, że ktoś nie chce sie rozmnażać. Wiele par heteroskesualnych nie chce mieć dzieci, a wiele gejów ma dzieci i co z tego? Homoskeusaliści są tak samo płodni jak heteroseksualiści. Natura nie stawia żadnych problemów, abyn ie mieli oni dzieci. Nie ma przeciwskazań, aby nie mogli zapłodnić kobiety. gabriel napisał(a): Podobne doswiadczenia ludzkosc miala z klonowaniem zwierzat...owszem dalo sie je klonowac czyli rozmnazac..ale byly to nieplode osobniki
Owszem, rodziły się z defektami, ale nie wszystkie. Niektóre były płodne. gabriel napisał(a): To powiedz to naturze , zwierzetom , roslinom ...aby sobie stworzyla kubeczek i pipetke.....
Czlowiek tym się różni od zwierząt, że ma taka inteligencje, ze może sobie stowrzytć kubeczek i pipetkę i się obejść bez stosunku, jeśli chce:) gabriel napisał(a): aby sie mieli szanse homo rozmnazac Kubeczek i pipetka to naturalna dla querra forma rozmnazania osobnikow ..he he
Oczywiście, każda forma prowadząca do zapłodnienia jest normalna. Czy to przez stosunek seksualny, czy to przez pipetke, czy to przez in vitro, czy to przez bank spermy. Zreszą kobiety niedługo w ogóel nie będą potrzebowały mężczyzn do rozrodu. Nauka jest bliska wymyślenia techniki, w któej to z samej komórki jajowej będzie można dokonać zapłodsnienia, a więc dajmy na to dwie lesbijki, jeśli chcą mieć dziecko, nie będą potrzebowały do tego mężczyzny, ale to jeszcze pieśń przyszłości. Na razie, jeśli chcą, idą do baknk spermy  gabriel napisał(a): Kiedy ludzie naucza sie prawidlowo kontrolowac proces rozwoju plodu ( tj kontrolowac dzialanie estrogenu )...homo pojdzie w zapomnienie...taka jest prawda I natura zapomni o homo...przedluzajac gatunek ludzki bez osobnikow homo
Płonne nadzieje. I nawet jeśli owe science-fiction kiedyś sie spełniło, czy będzie dozwolone z etycznego i moralnego punktu widzenia. Zachowań homoseksualnych nigdy sie z natury nie wyeliminuje. Przecież nawet większość heteroseksualistów ma doświadczenia homoseksualne. Wielu spośród tych wszystkich homofobów wołacjących "pedały do gazu" sami mieli homosekusalne kotnakty w przeszłości. Człowiek nie jest jednolity. W badaniach durexa jasno wyszło, że większośc heteryków jest ciekawa jak to jest się przespać z tą samą płcią i zaspokajają tęciekawość, podobnie homosekusaliści, bardzo wielu z nich chce sie ostatecznie przkeonać, że nie interesują ich kobiety, idąc zn imi do łóżka. gabriel napisał(a): Jesli ktos czerpie przyjemnosc z bycia z osobnikami starymi, czy bardzo mlodymi to nie jest jedna z podgrup orientacji seksualnej ?
Oczywiście, że nie. Orietnacje dizelimy na homo-, bi i heteroseksualną. Nie widzę najmniejszego powodu aby uważać zwiazk ludzi młodych ze starszymi za złe. Jest bardzo wiele par, w któych różnica wieku między aprterami jest duża i co z tego? Od kiedy to jest ustalone, że nie można sie wiazać z kimś młodszym/starszym? I kto ustalił granice od jakiej różnicy wieku zwiazek jest nierpawidłowy? 5 lat, 10 lat, a moze 23 lata? Gabriel nam powie!  gabriel napisał(a): To ze to patologia to oczywsicie wiadomo..niemniej jednak orientacje seksualne moga byc patologiczne i sa...
No to się lecz, skoro uwzasz, ze masz w sobie patologię orietnaji seksualnej  gabriel napisał(a): Dopuki hetero nie uporaja sie z problemem nieprawidlowego dzialaniem estrogenu na plod rozpaczliwie bronisz swoja teorie
Obawiam sie, że to nigdy nie nastąpi, a nawet jeśłi kiedyś (na co daje takie same prawdopodobieństwo, zę przylecą zielone ufoludki z czułkami  ) to mniej uż nie będzie i mam to gdzieś. gabriel napisał(a): Swoja droga....moze zrobimy odzielny watek ..ile % par hetero NIE chcialoby aby ich potomek byl orientacji homo co  Ja prognozuje na 99.999 % ..a Ty ?  Po co? Ja się z Tobą zgadzam Gabrielu  No, może nie aż taki procent by wypadł w ankiecie, ale na pewno coś koło 80-90% szacuje. I co z tego? Taki więskzosciowy wynik jest spowodowany przede wszystkim tym, ze rodzice obawiali by się jak ich homoskeusalne dziecko radizło by sobie z homofobicznym społeczeństwem i to stąd wywodzą się u rodziców lęki i niechęć przed posiandianiem syna geja czy cóki lesbijki, jak równeiż dodatkowo ze stereotypów i uprzedzeń. I nie ma co tego rozważać w kategori "wybierania sobie dziecka", bo dziecka sie nie wybiera. Ty marzysz sobie, aby była możlwiość prenatalnej ingerencji w wybór orientacji sekusalnej dziecka, tylko zapomniasz że na tym by się nie skończyło, od tego by sie tylko zaczęło. Ludzie by takze wybierali wyglad zewnętrzny dziecka, ingerowali w różne geny, "robili sobie" ideała. Powstawałyby dzieci na zamówienie w celu spełnainia oczekiwań i zachcianek rodizców. Czy to są Twoje marzenia, wizja przyszłosći? Zresztą czytałem o tym kiedyś zrtykół i on mnie przeraził. Gdzie etyka, moralność? I Ty jako katolik takie rzeczy popierasz... gabriel napisał(a): Twoja teoria opiera sie na bezsilnosci nauki wobec tego problemu.Kiedy nauka sie z tym upora, to z Twoja teoria bedziesz mogl ...wiesz co..zrobic sobie zrobic..........a zycie bedzie sie dalej toczyc normanie jak zwykle
Ohhh jaki Ty romantyczny te Twoje podsteksty.... Wysil się bardziej
I złudne są Twoje dywagacje. Twoim marzeniom jest od pocżatku "ukręcony łeb", ponieważ wg nauki homoskeuealizm nie jest chorobą, a więc nikt nie będzie tego leczył, zmieniał, a więc w konsekwencji nie będzie programów, funduszy, grantów na żadne badania mające doprowadzić do zmiany orietnacji seksualnej.
N takie badania potrzebvne by było kwoy rzędu setek milionów dolarów. Niech tylko zaznaczę, że średnio na opracowanie leku wydaje się średnio 800 mln $ (tak to nie pomyłka!) i teraz wyobraźmy sobie sytuiację, w któej to nauka, która nie postrzega homosekusalizmu za coś złego, za chorobą, wydaje tak ogromne środki finansowe na próby "wyleczenia". Przecież to nonsens. Zatem Twoje marzenia Gabrielu byłyby realne, gdyby anuka miała inne stanowisko w sprawie homosekusalizmu, ale na Twoje nieszczęscie tak nie jest.
Masz jednak rację, w takim sensie, że nauka jest w stanie czynić praktycznie wszystko. Ograniczeniem jest jedynie czas i pieniądze, a w przypadku Twoich marzeń codo eksterminacji homoseksualizmu z natury - nauka i jej definicje. Pytanie tylko, czy wszystko jest etyczne i moralne?
pozdrawiam,
michał[/url]
|
| N kwi 02, 2006 21:52 |
|
 |
|
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Nie to nie jest moja odpowedź. Jako kontrargument do danych zawartyych przez cytowaną przez Ciebie stronę podam fakt, iż 70% małżęństw heteroseksualnych w Nie,czech kończy sie rozwodem w czasie dwóch pierwszych lat małżeństwa. W krókości zwiąków upatrywałbym raczej fakt, że taka jest obecnei tendencja na świecie i nie ma to zwiazku z oreitnacją seksualną. Trwałość związku zależy od bardzo wielu czynników, ale oreitnacja sama w sobie nie determinuje długości zwiazku, to absurd.
Prosze o link do zrodla tego opracowania Cytuj: Jeszcze raz powtarzam, nei ma czegoś takeigo jak zwiazek transseksualny - to bzdury. Przytoczony przez Ciebie przykład opisuje parę, która pobrałą się jako mąż i żona, jako facet i kobieta, a potem facvet zmienił płeć i w tym momencie mamy zwiazek homoskeusallny. O żadnym związku trasseksualnym nie ma więc mowy, bo coś takiego nie istnieje. Może być tylko mowa o związku heter, bądź homoskesualnym, a to, żę jeden z parterów/partnerek jest transseksualistą nie ma tu nic do rzeczy, ponieważ jako związek stanowią parę hetero bądź Napisalem poniewaz zmiana plci jest dodatkowa okolicznoscia w takim zwiazku i prawo tez musi ta okolicznosc uwzgledniac Cytuj: Cóż staram się trzymać regulaminu Jeśli chcesz gadać o transach to sobie załóż odpowiedni temat ku temu, nie przeszkadza mi. Tutaj rozmawaiamy o homoseksualizmie Napisalem to tylko w tym kontekscie ze jest to dodatkowa okoliczosc w orientacji seksualnej u czlowieka Cytuj: gabriel napisał: Napisalem ci , naturalne jest to ze dany ogranizm funkcjonuje
Queer A ja nie funkcjonuje?
Nie , nie funkcjonuje samodzielnie nie moze sie rozmnazac jak czynia to inne osobnicy hetero ...i ktorym homo zupelnie nie jest potrzebne do podtrzymania gatunku Cytuj: Owszem jest to naturalne, tak samo jak to, że ktoś nie chce sie rozmnażać. Wiele par heteroskesualnych nie chce mieć dzieci, a wiele gejów ma dzieci i co z tego? Homoskeusaliści są tak samo płodni jak heteroseksualiści. Natura nie stawia żadnych problemów, abyn ie mieli oni dzieci. Nie ma przeciwskazań, aby nie mogli zapłodnić kobiety.
A co mi tutaj rozprawiasz o pojedynczych zachciankach czlowieka..ja pisze to z perespektywy gatunku ludzkiego....gdyby nikomu nie chcialo sie rozmnazac...lub byliby wszyscy homo...gatunek ginie Wiec postawa homo chociazby pod tym wzgledem jest patologiczna dla natury ....powtarzam dla natury ..a nie pojedynczych zachcianek czlowieka Cytuj: gabriel napisał: Podobne doswiadczenia ludzkosc miala z klonowaniem zwierzat...owszem dalo sie je klonowac czyli rozmnazac..ale byly to nieplode osobniki
Queer Owszem, rodziły się z defektami, ale nie wszystkie. Niektóre były płodne Pokaz mi takie badania, ze byly plodne..bo ja o takich na przykladzie ssakow nie przeczytalem Cytuj: gabriel napisał: To powiedz to naturze , zwierzetom , roslinom ...aby sobie stworzyla kubeczek i pipetke.....
Queer Czlowiek tym się różni od zwierząt, że ma taka inteligencje, ze może sobie stowrzytć kubeczek i pipetkę i się obejść bez stosunku, jeśli chce:) Nie kompromituj sie Cytuj: gabriel napisał: aby sie mieli szanse homo rozmnazac Kubeczek i pipetka to naturalna dla querra forma rozmnazania osobnikow ..he he
Queer : Oczywiście, każda forma prowadząca do zapłodnienia jest normalna. Czy to przez stosunek seksualny, czy to przez pipetke, czy to przez in vitro, czy to przez bank spermy. Zreszą kobiety niedługo w ogóel nie będą potrzebowały mężczyzn do rozrodu. Nauka jest bliska wymyślenia techniki, w któej to z samej komórki jajowej będzie można dokonać zapłodsnienia, a więc dajmy na to dwie lesbijki, jeśli chcą mieć dziecko, nie będą potrzebowały do tego mężczyzny, ale to jeszcze pieśń przyszłości. Na razie, jeśli chcą, idą do baknk spermy
Nie wies zo czym piszesz....partenogeneza...byla dobra kiedy ludzienie znali co to jest kod DNA Taki osobnik nie bylby zupelnie odporny na choroby i wirusy..poniewaz odpornosc nabywa sie poprzez WYMIANE materialu genetycznego miedzy osobnikami .W takim przypadku co piszesz...czlowiek tak stworzony umiera w ciagu kilku lat na zwykla przykladowa grype..bo jego organizm nie ma zadnej odpornosci wtedy Cytuj: gabriel napisał: Kiedy ludzie naucza sie prawidlowo kontrolowac proces rozwoju plodu ( tj kontrolowac dzialanie estrogenu )...homo pojdzie w zapomnienie...taka jest prawda I natura zapomni o homo...przedluzajac gatunek ludzki bez osobnikow homo
Queer Płonne nadzieje. I nawet jeśli owe science-fiction kiedyś sie spełniło, czy będzie dozwolone z etycznego i moralnego punktu widzenia Jesli 99 .99 % par hetero nie bedzie chciala dziecka homo...to masz jeszcze watpliwosci ?  gabriel napisał: Jesli ktos czerpie przyjemnosc z bycia z osobnikami starymi, czy bardzo mlodymi to nie jest jedna z podgrup orientacji seksualnej ? Cytuj: gabriel napisał: Jesli ktos czerpie przyjemnosc z bycia z osobnikami starymi, czy bardzo mlodymi to nie jest jedna z podgrup orientacji seksualnej ?
Oczywiście, że nie. Orietnacje dizelimy na homo-, bi i heteroseksualną. Nie widzę najmniejszego powodu aby uważać zwiazk ludzi młodych ze starszymi za złe. Jest bardzo wiele par, w któych różnica wieku między aprterami jest duża i co z tego? Od kiedy to jest ustalone, że nie można sie wiazać z kimś młodszym/starszym? I kto ustalił granice od jakiej różnicy wieku zwiazek jest nierpawidłowy? 5 lat, 10 lat, a moze 23 lata? Gabriel nam powie!
Przeczytaj sobei definicje gerontofilii Cytuj: gabriel napisał: Twoja teoria opiera sie na bezsilnosci nauki wobec tego problemu.Kiedy nauka sie z tym upora, to z Twoja teoria bedziesz mogl ...wiesz co..zrobic sobie zrobic..........a zycie bedzie sie dalej toczyc normanie jak zwykle
Queer Ohhh jaki Ty romantyczny te Twoje podsteksty.... Wysil się bardziej I złudne są Twoje dywagacje. Twoim marzeniom jest od pocżatku "ukręcony łeb", ponieważ wg nauki homoskeuealizm nie jest chorobą, a więc nikt nie będzie tego leczył, zmieniał, a więc w konsekwencji nie będzie programów, funduszy, grantów na żadne badania mające doprowadzić do zmiany orietnacji seksualnej.
He he ...99.99 % par hetero chce potomka hetero..i queer ma jeszcze watliwosci czy nauka nie przyjmie zamowienia a rzady nie wydadza odpowiedniej zgody ...he he dobre sobie...
Queer, zapamientaj sobie, homo jest niechciana i nie wyczekiwana przez pary hetero postawa dla swojego dziecka ( traktowana jako dopust losu )...i gdy tylko nauka bedzie umiala ten problem rozwiazac...postawa homo naturalna smiercia zniknie bo tego beda chciale pary hetero wlasnie
|
| N kwi 02, 2006 23:13 |
|
 |
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
Michał, ja juz tu kiedys pisałem.
Jeśli homoseksualizm ma podłoże genetyczne, a tak chyba sądzi wiekszość naukowców to głupotą jest dyskryminacja i przymusowe leczenie takich ludzi - jakby tu chcieli co niektórzy
Niech sobie żyją, niech bedą szczęsliwi, niech maja prawa podobne do hetero.
Zreszta do homoseksualizmu przyznaje sie wielu, najwybitniejszych ludzi naszej planety.
P.S.
Jestem hetero, mam druga żonę (piekło ! ) i czwórkę dzieci
|
| N kwi 02, 2006 23:14 |
|
 |
|
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
A może KK to raj dla homo ?
Dlaczego jako jedyna religia spośród religii chrzescijańskich, nie dopuszcza kobiet do kapłaństwa.
Dlaczego ostatnio było głośno, że Watykan zmienił nastawienie do homo - teraz kapłanem może zostac homo jeśli przez 3 ostatnie lata nie grzeszył - tylko kto i jak to sprawdzi, czy sama deklaracja zainteresowanego wystarczy ?
Przecież co chwila wybuchaja skandale o kulturze homo wśród księży w USA, o likwidacji seminarium w Ausrii, o biskupie homo ...itd
Więc może Michale nie atakuj tak wściekle Gabriela . 
|
| N kwi 02, 2006 23:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|