Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 20:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 14  Następna strona
 Deizm - moje poglądy i pytania 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Wzrost to tez miara, co nie znaczy, ze jak przestaniemy go mierzyc, to cos sie zmieni w nas.
Na kolejna dziecinade nie bede odpowiadal, teatime ma racje - szkoda ciekawego tematu.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


N mar 01, 2009 21:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Seweryn napisał(a):
No hay banda. napisał(a):

A co to znaczy "czas uplywa"?
Jak sie zatnie stoper nauczycielowi w-fu to uczniowie biegna dalej. Bez obaw.


Piszesz że jest to miara, więc jeśli zaprzestaniesz mierzyć czasu, to teoretycznie nie powinieneś się zestarzeć.


Seweryn nie zaciemniaj tematu, czas to miara i tyle. Zmiany zachodzące we wszechświecie mierzymy czasem

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


N mar 01, 2009 21:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
No hay banda. napisał(a):
Wzrost to tez miara, co nie znaczy, ze jak przestaniemy go mierzyc, to cos sie zmieni w nas.
Na kolejna dziecinade nie bede odpowiadal, teatime ma racje - szkoda ciekawego tematu.


Wzrost to wysokość, jedna z trzech wielkości opisujących rzeczywistość trójwymiarową ( wysokość ,szerokość, długość)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N mar 01, 2009 21:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Dokladnie, wiec uklad opisujemy w trzech wymiarach, a zmiane polozenia ukladu lub jego elementow opisujemy czasem. Np zawodnik przebiegl ze startu do mety w 10 sekund.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


N mar 01, 2009 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
No hay banda. napisał(a):
Dokladnie, wiec uklad opisujemy w trzech wymiarach, a zmiane polozenia ukladu lub jego elementow opisujemy czasem. Np zawodnik przebiegl ze startu do mety w 10 sekund.


Jednak czas to nie miara, bo jeśli zaprzestaniemy go mierzyć to czas i tak będzie upływał. My tylko opisujemy ten upływ, ale jak przestaniemy go opisywać to upływ nie mija ,więc czas to nie miara. Miarą czasu może być sekunda minuta, ale nie czas :)

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N mar 01, 2009 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15
Posty: 139
Post 
No hay banda. napisał(a):
Superstar napisał(a):
No hay banda. napisał(a):
Nie jestes w stanie zanegowac tego, ze cos na Ciebie oddzialuje, nawet jezeli nie wiesz, co znaczy "ja", nawet jezeli nie wiesz, co na Ciebie oddzialuje i w jaki sposob. Wiec jest to pewnik.
Co to znaczy oddziaływać ? To chyba jest jakiś konkret w twojej filozofii, fundament, ale co to znaczy ?


W fizyce (jezeli mowimy tu o takim "poziomie" materii) to najprosciej ruch ze zderzeniami.
Generalnie zaistnienie zwiazku przyczynowo-skutkowego, wywieranie okreslonego wplywu itp.
W sumie nie chcesz sie chyba o to spierac, nie komunikowalibysmy sie przez internet, gdyby nauka nie wykazywala istnienia zwiazkow przyczynowo-skotkowych?

Jeszcze co do czasu sie wypowiem, czas to miara zmiany polozenia w jednostkach czasu np sekundach.
Na temat takiej to nie chciał bym rozmawiać, ale jeśłi jest ona tożsama z materią materialistyczną, to tak, wtedy o taką się zapytywałem, co to znaczy że ona odziaływuje ?
Niestety jest tu problem znaczeniowy, bo jest materia i materia, ja widzę miedzy materią naukową, a materią ontologiczną zasadniczą różnicę, o czym piszę.
A jak ty się na to zapatrujesz ?

_________________
Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks


N mar 01, 2009 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15
Posty: 139
Post 
teatime napisał(a):
Co do czasu, to jestem zwolennikiem definicji, że nie jest to nic innego jak wyznacznik zachodzących zmian - zatem jeśli kontemplowałbym coś statycznego - obraz , to najzwyczajniej jest to zatrzymany czas. Jeżeli następuje jakakolwiek zmiana to czas jest właśnie jej wyznacznikiem.
Skoro już przy tym czasie jesteśmy, to może faktycznie jest on wynikiem zmiany, zresztą poczucie świadomego przeżywania to nie jakiś film tylko urywki, więc być może wynika z doznania różnicy między elementami, ale i tak jest ono jakościowo zupełnie inne niż przestrzeń, dlatego postulował bym że myślimy i w czasie i przestrzeni.

_________________
Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks


N mar 01, 2009 22:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
Cytuj:
Bracie, Ty wyznajesz filozofię Arystotelesa lub Platona jak nic

Nie deizm


Niestety deizm zakłada głównie 3 tezy:

- Bóg istnieje
- Stworzył świat
- nie ingeruje w niego

Twój pogląd głosi, że:

- Bóg istnieje
- nie stworzył świata, a jedynie go ukształtował
- ingeruje w świat

Zatem zgadzasz się z jednym tylko poglądem, a dwa następne negujesz, nie możesz się nazywać deistą, lecz teistą (deizm jest pewnym przypadkiem teizmu) - teizm głosi wiarę w Boga - po prostu.

Cytuj:
Ale komputer i żelazo jest mi znane, a materia nie.


Jest znana, jest, nie wiesz tylko jakie są jej najmniejsze i niepodzielne części.

Cytuj:
Chyba nie wiem już o czym piszesz


Chodzi o to, że byt może być również uważany jako pojęcia. Np. wśród bogów greckich był Zeus, a nie było Xartitru - mówimy w języku potocznym, a oznacza to tyle, że pojęcie (lub idea) Zeusa istniała, a Xartitru nie.

Cytuj:
Czym dla ciebie jest materia ? Nie naukowy opis, a materia w sensie filozoficznym ? bo: teatime napisał:
Cytuj:
Racjonalne poznanie jest zatem jak najbardziej prawdziwe, nawet jeżeli uznałbyś coś za złudzenie, to jeśli odpowiada racjonalizmowi jest jak najbardziej prawdziwe - jeśli świat jest złudzeniem - to właśnie to złudzenie istnieje


W takim razie nie ma sensu jej wprowadzać do systemu.


Nie zrozumiałeś - nawiązując do Spinozy - wszystko to duch - ok zatem duch jest materią.
Lub wszystko to złudzenie - ok zatem złudzenie jest materią
Wszystko to pomidory - zatem pomidory są materią
Wszystko to Bóg - ok zatem Bóg jest materią
Wszystko to wymysł teatime'a - zatem ten wymysł jest materią
Cokolwiek byś sobie nie podstawił za wszystko to jest to właśnie materia - materia jest wszystkim.

Cytuj:
Zapewne dlatego że na raz pamiętamy około 5 do 9 zdań, czyli w którymś momencie zapominamy o wcześniejszych konkluzjach, szczególnie przy rozmowach luźnych


Taaaaak stawiaj się na równi z motłochem, to daleko zajdziesz.... ;\

Inteligentny człowiek nei musi pamiętać zdań, wystarczy, że stworzy sobie konstrukcje wątków.

Cytuj:
Bóg istnieje, to jest jego cecha, atrybut, jednak nie ma on formy czasoprzestrzennej ani logicznej, jest wstanie pojąć mnie w sposób meta, w sposób którego ja nie mogę w żaden sposób przekroczyć, na przykład rozumieć coś inaczej niż w czasie, np. zdefiniować punkt, słynna zagwostka


Przede wszystkim ja uważam, że nie można stać ponad czasem - każda zmiana to upływ czasu, czyli każde zachowanie Boga byłby już upływem czasu.

Po drugie zdefiniuj istnienie.

Po trzecie zdefiniować punkt, czy prostą da się, jednak tylko za pomocą definicji uwikłanych. Nie możemy sobie wyobrazić czegoś bez rozmiarów przestrzennych - bo takie coś oznacza niebyt. WIesz jak ja sobie to wyobrażam? Nijak - i sam brak wyobrażenia świadczy o tym, że tego nie ma.

Cytuj:
Czyli jest nie ograniczony, nie ma formy w jego myślach.


zupełnie nie jarzę - rozwiń

Cytuj:
oczywiście może być że w takim razie jest np. po śmierci życie, potem po tym życiu inne 4 wymiarowe, potem życie nie logiczne, potem coś tam coś tam, ale Bóg jest terminem całościowym, meta, tak żeby cały ten ciąg przerwać i już nie wnikać, ważne jest jednak że taki byt musi istnieć ze względu na to że istnieje ład, coś meta musi istnieć.


To już jest zupełne gdybanie, nie lubię mówić o czymś, co jest napisane bez żadnych przesłanek.
Mogę teraz napisać, że po śmierci narodzę się na planecie Yplon jako zielonooki chomik i też będzie to nie do obalenia.

Cytuj:
3. nie można udowodnić istnienia innych samoświadomości
uważam już, że można

Udowodnij że istnieję tak jak ty.


Prosta sprawa.
Piszesz tak jak każdy człowiek, więc najprawdopodobniej jesteś człowiekiem. Możesz być też przybyszem z innej planety, inteligentnym zwierzęciem, lub niezwykle zaawansowanym TalkBootem. Jednakże te hipotezy są zbędne i nie potrafię tego udowodnić, zatem od razu je odrzucam, bo nie tworzę koncepcji ponad potrzebę.
Właściwie to już mi wystarcza, chyba, że mam zająć się udowadnianiem tego, że człowiek istnieje?

Poza tym skoro Bóg nie stworzył świata, to musisz zakładać, że:

a) nie jest wieczny
lub:
b) jest wieczny

więc jeśli nie zakładasz, ze jest bytem nieskończenie prostym, to wieczność odpada - bo złożoność musi nastąpić - czyli musiał kiedyś powstać. Jeżeli założysz więc, że jest bytem nieskońćzenie prosty, to wytłumacz mi jak taki byt może być wszechmocny, inteligentny i osobowy - i nie pomijaj tego pytania.

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


N mar 01, 2009 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Superstar napisał(a):
teatime napisał(a):
Co do czasu, to jestem zwolennikiem definicji, że nie jest to nic innego jak wyznacznik zachodzących zmian - zatem jeśli kontemplowałbym coś statycznego - obraz , to najzwyczajniej jest to zatrzymany czas. Jeżeli następuje jakakolwiek zmiana to czas jest właśnie jej wyznacznikiem.
Skoro już przy tym czasie jesteśmy, to może faktycznie jest on wynikiem zmiany, zresztą poczucie świadomego przeżywania to nie jakiś film tylko urywki, więc być może wynika z doznania różnicy między elementami, ale i tak jest ono jakościowo zupełnie inne niż przestrzeń, dlatego postulował bym że myślimy i w czasie i przestrzeni.


Wyobraź sobie taką sytuację: nic się nie rusza, atomy nie drgają, fotony się nie przemieszczają itp. Czy można mówić zatem o czasie? Oczywiście, że nie. Czas jest miarą zmian. Myślimi w czasie i w przestrzeni, ale doskonale potrafimy wyobrazić sobie brak upływu czasu - po prostu stagnacja :)

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


N mar 01, 2009 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Superstar napisał(a):
Na temat takiej to nie chciał bym rozmawiać, ale jeśłi jest ona tożsama z materią materialistyczną, to tak, wtedy o taką się zapytywałem, co to znaczy że ona odziaływuje ?


No o tym juz napisalem, znaczy to, ze wywiera wplyw na cos innego.

Superstar napisał(a):
Niestety jest tu problem znaczeniowy, bo jest materia i materia, ja widzę miedzy materią naukową, a materią ontologiczną zasadniczą różnicę, o czym piszę.
A jak ty się na to zapatrujesz ?


Przyznam sie, ze musialem sprawdzic w SJP co to jest ontologia, bo nie bardzo rozumiem o co chodzi.
I dalej nie wiem. Jest slowo materia, jest jego definicja "to co ma okreslone wlasciwosci fizyczne" i sa desygnaty tego slowa czyli wszystko to co spelnia definicje, czyli wszystko to co posiada okreslone wlasciwosci fizyczne.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


N mar 01, 2009 22:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
Przyznam sie, ze musialem sprawdzic w SJP co to jest ontologia, bo nie bardzo rozumiem o co chodzi.
I dalej nie wiem. Jest slowo materia, jest jego definicja "to co ma okreslone wlasciwosci fizyczne" i sa desygnaty tego slowa czyli wszystko to co spelnia definicje, czyli wszystko to co posiada okreslone wlasciwosci fizyczne.


No sprawa jest troszkę skomplikowana z tą ontologią. Ontologia zajmuje się bytem - to on - to jest. Dobrze oddaje koncepcja substancji Arystotelesa to czym może zajmować się ontologia, nie będę jednak Cię zmuszał do przedzierania się przez to :D
W ontologii materia to jednak materia i Superstar się myli. Przede wszystkim Superstar nie odróżnia pojęcia byt i materia - co jest częstym błędem. Np. Pojęcia sią bytem - bo "SĄ". Jak to mówił Arystoteles wszystko sprowadza się do jednego i mamy byty jako:

- Byt w kategoriach
- Byt w możności i akcie
- Byt jako prawda i fałsz
- Byt w przypadłościach lub byt przypadkowy

Wszystkie pozostałe rodzaje bytu orzekają tak naprawdę o bycie w kategoriach - kategorie są podstawową formą bytu, a reszta to tylko ich określenie. Kategorie wszystkie odnoszą się jednak tylko do pierwszej - do substancji - pozostałe to takie jak jakość, długość, wysokość, szerokość, miejsce, czas itp.

Zatem substancja to konkretnie byt.

Więc teraz powinniśmy zadać sobie pytanie: czy materia jest substancją najdoskonalsza?

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


N mar 01, 2009 23:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15
Posty: 139
Post 
No hay banda. napisał(a):
Przyznam sie, ze musialem sprawdzic w SJP co to jest ontologia, bo nie bardzo rozumiem o co chodzi.
I dalej nie wiem. Jest slowo materia, jest jego definicja "to co ma okreslone wlasciwosci fizyczne" i sa desygnaty tego slowa czyli wszystko to co spelnia definicje, czyli wszystko to co posiada okreslone wlasciwosci fizyczne.
Ontologia to filozofowanie na temat podstaw istnienia, jak by się nad sobą zastanowić to oprócz tego że istniejesz to nic nie wiesz tak naprawdę, może cały czas śpisz ? Albo cały świat powstał sekundę temu :D i takie tam, a więc ontologia to mniej więcej gdybanie na takie tematy.

Hmmm ale w jakim kontekście była ta definicja podana ?

_________________
Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks


Pn mar 02, 2009 0:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15
Posty: 139
Post 
teatime napisał(a):
Cytuj:
Cytuj:
Bracie, Ty wyznajesz filozofię Arystotelesa lub Platona jak nic

Nie deizm


Niestety deizm zakłada głównie 3 tezy:

- Bóg istnieje
- Stworzył świat
- nie ingeruje w niego

Twój pogląd głosi, że:

- Bóg istnieje
- nie stworzył świata, a jedynie go ukształtował
- ingeruje w świat

Zatem zgadzasz się z jednym tylko poglądem, a dwa następne negujesz, nie możesz się nazywać deistą, lecz teistą (deizm jest pewnym przypadkiem teizmu) - teizm głosi wiarę w Boga - po prostu.
Zdefiniuj ingerencję.

teatime napisał(a):
Cytuj:
Ale komputer i żelazo jest mi znane, a materia nie.
Jest znana, jest, nie wiesz tylko jakie są jej najmniejsze i niepodzielne części.
Skąd więc pomysł że są jakieś najmniejsze części ?

-------------------------------------------- monizm
teatime napisał(a):
Nie zrozumiałeś - nawiązując do Spinozy - wszystko to duch - ok zatem duch jest materią.
Lub wszystko to złudzenie - ok zatem złudzenie jest materią
Wszystko to pomidory - zatem pomidory są materią
Wszystko to Bóg - ok zatem Bóg jest materią
Wszystko to wymysł teatime'a - zatem ten wymysł jest materią
Cokolwiek byś sobie nie podstawił za wszystko to jest to właśnie materia - materia jest wszystkim.
Zatem jest to termin roboczy jak byt ? Albo coś ? To jaki sens mówić że jest się materialistą ?


teatime napisał(a):
Taaaaak stawiaj się na równi z motłochem, to daleko zajdziesz.... ;\ Inteligentny człowiek nei musi pamiętać zdań, wystarczy, że stworzy sobie konstrukcje wątków.
:D To akurta był tzw pewnik, człowiek zapamiętuje około 5 opcji jakie mu się przedstawi, nie taki wspaniały jesteś jak by Ci się wydawało :-P Ale to była dygresja bez znaczenia :D

-------------------------------------- deizm
teatime napisał(a):
Przede wszystkim ja uważam, że nie można stać ponad czasem - każda zmiana to upływ czasu, czyli każde zachowanie Boga byłby już upływem czasu.
To naturalne, ponieważ nie umiemy inaczej myśleć.

teatime napisał(a):
Po drugie zdefiniuj istnienie.
To oczywiste, patrz pkt. 1.

teatime napisał(a):
Po trzecie zdefiniować punkt, czy prostą da się, jednak tylko za pomocą definicji uwikłanych. Nie możemy sobie wyobrazić czegoś bez rozmiarów przestrzennych - bo takie coś oznacza niebyt. WIesz jak ja sobie to wyobrażam? Nijak - i sam brak wyobrażenia świadczy o tym, że tego nie ma.
Mniej więcej o to mi chodziło.

teatime napisał(a):
Mogę teraz napisać, że po śmierci narodzę się na planecie Yplon jako zielonooki chomik i też będzie to nie do obalenia.
Napisałem to ponieważ niektórzy słysząc o Bogu i sposobie rozumowania zaczynają snuć fantazję dlaczego Bóg akurat jest taki a nie owaki, więc pisze że jest taki bo tylko nieograniczony Bóg ma sens, a nie np. kosmici czy 4wymiarowa cywilizacja anielska.

teatime napisał(a):
Prosta sprawa.
Piszesz tak jak każdy człowiek, więc najprawdopodobniej jesteś człowiekiem. Możesz być też przybyszem z innej planety, inteligentnym zwierzęciem, lub niezwykle zaawansowanym TalkBootem. Jednakże te hipotezy są zbędne i nie potrafię tego udowodnić, zatem od razu je odrzucam, bo nie tworzę koncepcji ponad potrzebę.
Właściwie to już mi wystarcza, chyba, że mam zająć się udowadnianiem tego, że człowiek istnieje?
Dokładnie czyli nie ma żadnej pewności, musisz się oprzeć na jakiś założeniach.

teatime napisał(a):
Poza tym skoro Bóg nie stworzył świata, to musisz zakładać, że:

a) nie jest wieczny
lub:
b) jest wieczny

więc jeśli nie zakładasz, ze jest bytem nieskończenie prostym, to wieczność odpada - bo złożoność musi nastąpić - czyli musiał kiedyś powstać. Jeżeli założysz więc, że jest bytem nieskońćzenie prosty, to wytłumacz mi jak taki byt może być wszechmocny, inteligentny i osobowy - i nie pomijaj tego pytania.
teatime napisał(a):
zupełnie nie jarzę - rozwiń
Czas jest sposobem rozumienia przez nas świata, jak i przestrzeń. A więc ktoś lub coś odpowiedzialne za nas, musi być meta w stosunku do tego procesu, musi posiadać informację o czasie, o przestrzeni, postuluję że skoro jest ład, to z czegoś on musi wynikać, a więc z nadzorcy, nadzorca musi być nie zależny ode mnie a więc istnieć, jednak że ja nie potrafię stworzyć i nadzorować empirii jedyną opcją aby ten problem rozwiązać jest postulat o nieograniczoności Boga, o braku formy(forma - zmieniłem znaczenie tego termnu, nie wiem czy pamiętasz, oznacza on że tylko w czasoprzestrzennej postaci można sobie coś wyobrazić, nie że coś jest czasoprzestrzenne jak w materializmie(chyba) ), czyli sposobie myślenia w kategoriach czasu i przestrzeni.
Wyobraźmy sobie punkt, zagwostka z punktem polega na tym że najpierw każą nam sobie wyobrazić kropkę osadzoną w przestrzeni, a potem pytają się dlaczego myślimy o przestrzeni że to już nie sam pkt w sobie, tylko pkt i przestrzeń. Dla Boga nie było by to problemem ponieważ nie myślał by on w kategorii przestrzeni. Dobzie dobzie ?

_________________
Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks


Pn mar 02, 2009 0:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 10, 2009 23:50
Posty: 397
Post 
Jezeli ontologia to nauka o "bycie", to moje twierdzenie jest z zakresu ontologii, ale nie bardzo wiem, co z tego wynika. Rownie dobrze moze byc z zakresu fizyki czy biologii, nie ma to znaczenia. Jak juz napisalem operuje na pojeciu slowa, definicji slowa i desygnatow slowa. To jak sie koncepcje na jakis temat okresla w filozofii jest bez znaczenia dla mnie. Jest bez znaczenia w ogole.
Cos moze byc ontologia i nie byc naukowe i cos moze byc naukowe i byc ontologia. Tak samo z prawdziwoscia.

Cytuj:
Więc teraz powinniśmy zadać sobie pytanie: czy materia jest substancją najdoskonalsza?


Znow nie rozumiem. jaka jest defincija substancji? Jaka jest definicja bytu? Co jest wyznacznikiem doskonalosci?

Ja napisalem defincije istnienia i materii, i z tych definicji wyprowadzilem slusznosc materializmu, jako koncepcji zakladajacej, ze wszystko co istnieje to materia.

_________________
Jesus Christ, why don't you come save my life now?
Open my eyes and blind me with your light now!


Pn mar 02, 2009 0:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 07, 2009 22:15
Posty: 139
Post 
No wiedziałem że coś takiego napiszesz, dlatego ja ontologie wytłumaczyłem bardziej na chłopski rozum :biggrin:

Cytuj:
Więc teraz powinniśmy zadać sobie pytanie: czy materia jest substancją najdoskonalsza?
Raczej czy materia jest terminem intersubiektywnie ??? Bo wydaje mi się że jest rozumiany pozornie a tak naprawdę można by napisać:
Więc teraz powinniśmy zadać sobie pytanie: czy ej2mu_nde@#kd77ajmizłoto jest substancją najdoskonalsza?

_________________
Jesus Christ Superstar | Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej | Gyps Punks


Pn mar 02, 2009 0:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL