Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 15:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona
 Nasze czasy, czasami najgorszymi? 
Autor Wiadomość
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
equuleuss napisał(a):
W moim przypadku, po kuracji hormonalnej i po uzyskaniu zmiany dokumentów i nadania innej tożsamości drogą sądową, mógłbym zawrzeć legalne małżeństwo cywilne.


Czy to by Cię uszczęśliwiło?
Wiele bólu kosztowała Cię ta zmiana.

Jakkolwiek pogubieni jesteśmy w naszym życiu, jeśli pamiętamy że czuwa nad nam kochający Bóg, nigdy nie będziemy samotni.
Musi być w Tobie ogromna wrażliwość i siła, patrząc po nicku.

Pozdrawiam,
M-M


Wt maja 06, 2014 18:53
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Maria-Magdalena napisał(a):
equuleuss napisał(a):
W moim przypadku, po kuracji hormonalnej i po uzyskaniu zmiany dokumentów i nadania innej tożsamości drogą sądową, mógłbym zawrzeć legalne małżeństwo cywilne.


Czy to by Cię uszczęśliwiło?
Wiele bólu kosztowała Cię ta zmiana.

Jakkolwiek pogubieni jesteśmy w naszym życiu, jeśli pamiętamy że czuwa nad nam kochający Bóg, nigdy nie będziemy samotni.
Musi być w Tobie ogromna wrażliwość i siła, patrząc po nicku.

Pozdrawiam,
M-M



Magdalena, dlaczego twierdzisz że jestem zagubiony? Taki się urodzilem, nic na to nie mogę poradzić.

Uszczęśliwiło by mnie bycie sobą. I bycie jako ja, prawdziwy ja, z osobą bliską sercu. Wobec Boga, bo przecież czyż on nie wie kim jestem?

Również Cię pozdrawiam.


Wt maja 06, 2014 18:57
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
W tym zagubieniu to bardziej miałam na myśli siebie.


Wt maja 06, 2014 19:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Quas napisał(a):
No tak. Zaraz napiszesz: Nie chcesz przekonać ale się udzielasz i jeszcze rozmawiasz i wogóle coś piszesz.

Rozumiem że nie chcesz i odpowiedzieć na moje pytanie.

Cytuj:
Bez sensu lać wodę to może każdy. Jak te orędzia wzbudzają w Tobie zaniepokojenie, strach to może powiedz gdzie, konkretnie Wist. Kiedy Bóg wysyłał do Izraela swoich proroków też wzbudzało to strach, złe emocje i byli zwalczani, dlatego Twoja agresywna postawa ani mnie dziwi ani nie zniechęca, ani nie przekonuje bo nie mówisz żadnych przekonywujących konkretów, bazujesz tylko na negatywnych emocjach, ale za nimi nie ma rzetelnej treści.

Powiedziano i to w wielu tematach wielu ludzi wiele razy. To że nie wzbudziło to w Tobie żadnej refleksji oznacza że już nic nie wzbudzi. Strach może być dwojaki. Strach grzesznika i strach przed złem. Ja piszę o tym drugim, o strachu przed zwodzicielskimi treściami które jak dla mnie wystarczająco dobrze zostały już podważone jako wiarygodne, a poza tym nawet jako wiarygodne nie są nam niezbędne i nic nowego nie mogą wnieść. Dlatego można być katolikiem o spokojnym sumieniu i trzymać się nauki Kościoła, katechizmu czy Biblii i to wystarczy. Tak jest zresztą bezpieczniej, gdy mamy do czynienia z takimi mętnymi treściami. Ty wszedłeś w to tak glęboko, że wydaje się nie być moźliwości wyrwania Ciebie. Ty sobie tego nie życzysz, więc pozostaje jedynie ostrzegać innych przed tym co głosisz. Nic tu nie zmieni piękna frazeologia o tym jak wszyscy się boją, drżą przed tyi niby bożymi treściami. To wszystko frazesy, widzą to inni dyskutanci, zobaczą też osoby które przeczytają ten temat i to uspokaja, bo nie wpadną jak Ty, w zwodzicielskie treści. Zresztą jaką mamy pewność że masz dobre intencje? Z tego jak wyglądają dyskusje z Tobą wynika że równie dobrze możesz mieć złe, albo jesteś zwykłym trolem, bo oni często zapętlają dyskusję tak, żeby prowadzić do konfliktów. A zatem Quasie, brakuje Ci wiarygodności w każdą stronę.

Dziwi mnie zresztą to gołosłowie. Oburzasz się gdy mówi Ci się otwarcie że masz heretyckie i schizmatyckie poglądy, po czym kilka postów dalej podważasz autorytet i orzeczenie biskupa... To jak to nazwiesz?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt maja 06, 2014 20:46
Zobacz profil
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a):
Rozumiem że nie chcesz i odpowiedzieć na moje pytanie.

Ale ja już Ci odpowiedziałem i chyba nie raz tylko zaciąłeś się i do Ciebie nie dociera. Jak nie wierzysz, to ok, wcale mi to nie przeszkadza, nie dziwi, ani nie zniechęca. Sam fakt że nie uznajesz czegoś co ja uznaję nie ma dla mnie znaczenia.
WIST napisał(a):
Ja piszę o tym drugim, o strachu przed zwodzicielskimi treściami które jak dla mnie wystarczająco dobrze zostały już podważone jako wiarygodne, a poza tym nawet jako wiarygodne nie są nam niezbędne i nic nowego nie mogą wnieść.

Dobrze że napisałeś że jak dla Ciebie, a dla mnie nie i pogódz się z tym. Poza tym prosiłem Cię o konkrety a Ty dalej rzucasz treści które za sobą nic nie niosą, są tylko ładunkiem negatywnych emocji. Podważone... to nic nie znaczy, gdzie je podważyłeś żeby mieć 100% pewność że nie pochodzą od Boga Ojca, Syna, Ducha Świętego i Matki Boskiej. Ja nigdzie nic pewnego i definitywnego nie widzę, a już na pewno Ty tego nie przedstawiłeś.

Jeżli Bóg wysyła swojego proroka to wcale nie znaczy że nie jest to niezbędne, widocznie Bóg ma w tym cel i jest to potrzebne. Objawienia od Boga owszem wnoszą nowe słowa i wcale nie jest tak że nic nowego nie wnoszą, wnoszą i to dużo i są ważne i istotne.
WIST napisał(a):
Ty wszedłeś w to tak glęboko, że wydaje się nie być moźliwości wyrwania Ciebie. Ty sobie tego nie życzysz,

A mi się wydaje że to Ty wchodzisz coraz głębiej ale w jakąś agresje, a to od Boga nie jest. Pokaż mi swoją pewność że słowa od Boga Ojca nimi nie są i są z całą pewnością kłamstwem, jeżeli masz taką pewność że nie nazwiesz Boga Ojca kłamcą, jeżeli faktycznie Orędzia Ostrzeżenie są od samego Boga. To nie jest tak jak piszesz że ja sobie czegoś nie życzę, to Twoje nieprawdziwe przypisywanie mi czegoś. Jestem chętny do rozmowy pod warunkiem jeżeli potrafisz wyzbyć się tej agresji którą na mnie wylewasz. Jestem chętny do normalnej z Tobą rozmowy, ale nie w tym tonie, już Ci pisałem ale widać dalej interesuje Cię tylko ton prowadzący do kłótni, obrażania itd. Ja już w to nie wchodzę bo nie interesuje mnie rozmowa gdzie mamy się obrażać. Na pewno nie dam się już sprowokować. Dlatego rozmawiajmy ale życzliwie. Póki co nie przedstawiłeś żadnych konkretów, czegoś co dało by mi pewność że słowa Orędzi Ostrzeżenie podpisane przez Boga Ojca, Syna, Ducha Św., z cała pewnością są kłamstwami, od Boga nie pochodzą, i nie będę bluznił przeciwko Duchowi Św. Jestem otwarty na rozmowę, ale taką życzliwą, kłotnie wyziska mnie nie interesują.
WIST napisał(a):
Dziwi mnie zresztą to gołosłowie. Oburzasz się gdy mówi Ci się otwarcie że masz heretyckie i schizmatyckie poglądy, po czym kilka postów dalej podważasz autorytet i orzeczenie biskupa... To jak to nazwiesz?

To proste, ten arcybiskup podważył autorytet mojego Boga i Prawo Boga, który i które jest najważniejsze. Do tego jego zgorszenie płynące na dzieci boże, przeciwko Bogu, jest większe, bo nie powiedział tego ktoś świecki a kapłan, arcybiskup który wystąpił przeciwko Bogu i Jego Prawu.


Wt maja 06, 2014 23:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Przecież pisalem w wielu tematach i tutaj też Ci o tym przypomniano ze argumenty padły. Nie ma potrzeby znów je powtarzac. Problem w tym że tylko Ty ciągle piszesz że to sa slowa Boga. Nikt więcej takiej pewnosci nie ma. Nie ma też żadnej agresji. Cos sobie wymyslasz i kontynujesz tym pustoslowie. Dalej bez zadnych argumentów kreujesz sie na meczennika i unikasz rzetelnej dyskusji. Brak dowodów że nasze czasy sa jakkolwiek najgorsze. Kto uważa inaczej jest wrogiem Boga np biskup. I jeszcze w rej kwestii - jak widac sam sobie decydujesz kto jest ok, a kto nie. Biskup zły bo neguje falszywe prywatne objawienia. Typowe zachowanie w przypadku wszelkich odstepcow. Ty masz już swoja religie prywatnych objawień i nikogo tu nie sluchasz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 07, 2014 0:39
Zobacz profil
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
quas napisał(a):
A mi się wydaje że to Ty wchodzisz coraz głębiej ale w jakąś agresje, a to od Boga nie jest. Pokaż mi swoją pewność że słowa od Boga Ojca nimi nie są i są z całą pewnością kłamstwem, jeżeli masz taką pewność że nie nazwiesz Boga Ojca kłamcą, jeżeli faktycznie Orędzia Ostrzeżenie są od samego Boga. To nie jest tak jak piszesz że ja sobie czegoś nie życzę, to Twoje nieprawdziwe przypisywanie mi czegoś. Jestem chętny do rozmowy pod warunkiem jeżeli potrafisz wyzbyć się tej agresji którą na mnie wylewasz. Jestem chętny do normalnej z Tobą rozmowy, ale nie w tym tonie, już Ci pisałem ale widać dalej interesuje Cię tylko ton prowadzący do kłótni, obrażania itd. Ja już w to nie wchodzę bo nie interesuje mnie rozmowa gdzie mamy się obrażać. Na pewno nie dam się już sprowokować. Dlatego rozmawiajmy ale życzliwie. Póki co nie przedstawiłeś żadnych konkretów, czegoś co dało by mi pewność że słowa Orędzi Ostrzeżenie podpisane przez Boga Ojca, Syna, Ducha Św., z cała pewnością są kłamstwami, od Boga nie pochodzą, i nie będę bluznił przeciwko Duchowi Św. Jestem otwarty na rozmowę, ale taką życzliwą, kłotnie wyziska mnie nie interesują.

@quas cos ci sie pomylilo. To wlasnie chodzenie za falszywymi prorokami wbrew autorytetowi Kosciola jest nieposluszenstwem Jezusowi.
Czyzby wystarczylo ci pare poboznych zdan, najlepiej o tresci apokaliptycznej z podpisem "Bog Ojciec" i juz wierzysz temu bardziej niz Ewangelii i papiezowi, ktory powiedzial, ze Matka Boska nie wydaje codziennych biuletynow? :o


quas napisał(a):
WIST napisał(a):
Dziwi mnie zresztą to gołosłowie. Oburzasz się gdy mówi Ci się otwarcie że masz heretyckie i schizmatyckie poglądy, po czym kilka postów dalej podważasz autorytet i orzeczenie biskupa... To jak to nazwiesz?

To proste, ten arcybiskup podważył autorytet mojego Boga i Prawo Boga, który i które jest najważniejsze. Do tego jego zgorszenie płynące na dzieci boże, przeciwko Bogu, jest większe, bo nie powiedział tego ktoś świecki a kapłan, arcybiskup który wystąpił przeciwko Bogu i Jego Prawu.

Arcybiskup jest PRZECIW "malzenstwom" homoseksualistow, ale nie przeciw ich zwiazkom prawnym.

A juz zabronic doroslym ludziom to on niczego nie moze. I tak go nie posluchaja, jak nie sluchaja go jego wlasni wierni w sprawie znacznie mniejszej wagi, czyli w kwestii marnowania czasu na sensacyjne objawienia.
Problem w tym, ze jezeli biskup mowi cos wprost do swoich wiernych, to zgodnie z nauczaniem Pana Jezusa, powinni go sluchac.
Opinia o zwiazkach homoseksualistow to inna para kaloszy. Biskup nie bedzie tych zwiazkow wprowadzal. A za wiare wiernych w dziwne przeslania z internetu, ktore rozni przyjmuja za zeslane prosto z nieba on odpowiada. To jego zadaniem jest sprawdzac wszystko a co dobrego zachowywac.


Śr maja 07, 2014 2:29

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
equuleuss napisał(a):
Można odnieść wrażenie że niebawem Biblia przestanie być księgą natchnioną tak bardzo próbuje się ją ''ożenić'' z nauką i teorią ewolucji która jest nową Genesis.

Natomiast biblijna Genesis jest teraz mitem, a przecież skoro to mit to nie mam obowiązku w to wierzyć, trzeba wierzyć nauce bo nauka ma niezaprzeczalne dowody.

Tutaj upada filar chrześcijańskiej wiary, od tej pierwszej księgi która ma kluczowe znaczenie - nie ma miejsca na grzech pierworodny i jest to mocno rozmyte.
Skoro tego grzechu nie było to ofiara Chrystusa jest daremna.

Za jakiś czas być może świat ogłosi go biednym szaleńcem który miał jakąś wizję zbawienia ludzkości a przecież tak naprawdę dla ludzkości niczego takiego nie potrzeba.

Może nawet zakwestionowana zostanie wiara w zmartwychwstanie, a święta Bożego Narodzenia zawsze mogą pozostać jako coś uniwersalnego w swojej wymowie bo to jest słodkie, nastrojowe, piękne.

Swięta Wielkanocne też są pod symbolem zająca, jajka, gdzieś w tym wszystkim ginie osoba Jezusa i sens, przesłanie tych świąt.

Jezus powiedział - czy znajdzie wiarę po swoim ponownym przyjściu na ziemię? Coś w tym jest.

oj tak oj tak. Same madrosci piszesz. :brawo:
Ale na szczescie w 2 koryntian 11 Biblia pisze:
"obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi."
Wiec widac jasno, ze Ap. Pawel nie traktowal ani Adama ani Ewy ani ogrodu ani grzechu tam popelnionego jako mitu.


Śr maja 07, 2014 17:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Oczywiście że postacie biblijne gdy cytują fragmenty ksiąg Starego Testamentu uznają je za fakty historyczne. My dziś jednak wiemy że świat nie powstał w 6 dni. Inna sprawa że nie da się bronić w nieskończoność że tam gdzie nauka ma inne zdanie, my się uprzemy przy dosłownym rozumieniu Biblii - które jest też metodą interpretacji i to nie jedyną. A jednak, nawet dla św. Pawła Księga Rodzaju miała istotny przekaz, więc nawet rozumiana dosłownie, nie była tylko jakimś faktem z przeszłości, przypadkowym zapisem dla ciekawskich. W niej mieściła się taka sama mocna głębia teologii, jaką i my dziś dostrzegamy. Skupiają się jedynie na warstwie dosłownych wydarzeń zubożacie przekaz Biblijny. Bez Boga, bez wiary, cała Biblia by po prostu nie powstała, bo nie jest dla jej autorów jedynie przekaz historyczny w naszym rozumieniu. Oni rozumieli te sprawy nieco inaczej. Zresztą, pytanie o to gdzie jest granica fanatyzmu w wierze, gdy jesteśmy gotowi zaprzeczyć wszystkiemu, byle tylko nie uznać że zapisy w Biblii nie są prawdziwe w warstwie realnych wydarzeń. A to że św. Paweł traktował te zapisy dosłownie... Cóż, przyjaciele Hioba też traktowali dosłownie naukę że cierpienie jest karą za grzechy, aż pojawił się Jezus i mówi że wcale nie musi tak być. Bo wbrew temu co sugerujecie Biblia to nie gotowy zapis, lecz relacja z procesu i rozwoju kontaktu Boga z człowiekiem. Ta interakcja się ciągle rozwijała, dochodziły nowe prawdy. Nie od razu wierzono z życie po śmierci, nie od razu wierzono że cierpienie nie musi być efektem kary, nie od razu wierzono że Mesjasz będzie Bogiem i wybawi swój naród nie tylko bez miecza, ale za swój naród uzna całą ludzkość. Św. Paweł wierzył tak jak należało w jego czasach, ale inaczej niż wierzył Hiob. My dziś też wierzymy nieco inaczej niż św. Paweł ale nie ma tu żadnej sprzeczności z Biblią.

Cały ten bunt wobec rozwoju nauki jest zrozumiały, bo wydaje się że nauka i zaufanie jej pozbawia dziś wiary tego wymiaru że to się działo naprawdę. Pytanie tylko co się działo naprawdę i skąd niby mieli by o tym wiedzieć autorzy biblijni. Jakoś ludzkość nie przechowała wiedzy o czasach prehistorycznych, o grupach, oraz kiedy i kto pierwszy wykorzystał ogień do własnych celów. Ale w to że opowieśc o dwojgu pierwszych ludzi przetrwała w jakiejś pamięci to już wierzycie, przy czym powstali nagle, z prochu ziemi, dorośli, ukształtowani, posługujący się mową i chodzili wśród zwierząt które były w 100% oswojone... Tego typu fundamentalizm biblijny jest jedynie oznaką bycia zmanipulowanym. Bądźmy poważni.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 07, 2014 17:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Widzisz Wiscie to zalezy komu wierzysz.
Zobacz debate:
Hugh Ross vs Kent Hovind - How old is the Earth? Czyli ile lat ma ziemia?
https://www.youtube.com/watch?v=qNV6XYpX_XQ


Śr maja 07, 2014 20:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Tak to też zależy od tego komu wierzysz, ale nie tylko. Pytanie jedynie o to z jakiego poziomu wiedzy i refleksji, oraz wychowania się wychodzi.

Nie potrzebuje oglądać debaty o tym ile lat ma Ziemia, bo poważna nauka na ten temat się wypowiedziała. Jak znam życie, to pewnie debata między amerykańskim fundamentalistą, a jakimś naukowcem. Tych pierwszych w USA takich nie brakuje, ale nie są to ludzie poważni. Jeśli takim wierzysz to trudno, jakiś procent ludzi odrzuca powagę i wierzy w głupoty.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 07, 2014 20:11
Zobacz profil
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
majanovak napisał(a):
Widzisz Wiscie to zalezy komu wierzysz.
Zobacz debate:
Hugh Ross vs Kent Hovind - How old is the Earth? Czyli ile lat ma ziemia?
Och! To są jeszcze ludzie, którzy wierzą w brednie tego ignoranta Hovinda? Obecnie przebywającego na koszt podatników amerykańskich w wiezieniu federalnym w stanie New Hampshire, za oszustwa podatkowe. W dyskusjach również oszukuje. majanovak zapewne jeszcze nie zdążyła się dowiedzieć, że nawet kreacjoniści ze znanego ruchu "Answers in Genesis" stwierdzili, że Hovind "uporczywie posługuje się zdyskredytowanymi lub fałszywymi argumentami", przedstawiane przez niego stwierdzenia są "samoobalające się" a także "oszukańcze" i zawierają "błędy w faktach i w logice, co nie służy sprawie kreacjonistów".


Śr maja 07, 2014 20:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Skąd Akruku zaczerpnąłeś te cytaty?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 07, 2014 20:35
Zobacz profil
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
WIST napisał(a):
Skąd Akruku zaczerpnąłeś te cytaty?
O Hovindzie? Z różnych wypowiedzi. W szczególności:

"Maintaining Creationist Integrity. A response to Kent Hovind" - artykuł w answersingenesis.org z 2002 roku (republikowany np. na creation.com: http://creation.com/maintaining-creatio ... ent-hovind)

Uwagi ogólne:
Cytuj:
Persistently use discredited or false arguments, with an unwillingness to correct when the weaknesses are pointed out, and more disturbingly, often fail to understand the reasoning involved.

na temat konkretnej kwestii (gdzie sam obala własną tezę):
Cytuj:
Mr Hovind’s statement above is self-refuting. I.e. he says that the evaluation of the creature is based ‘solely’ (his word) ‘on a few photographs, an interpretative sketch and eye witness reports of the decomposing remains.’ If that were true, then his own subsequent comments re protein comparisons would be false, because there could be no such protein available. Photos, sketches, and eyewitness reports do not provide any samples of proteins.


Śr maja 07, 2014 20:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Nasze czasy, czasami najgorszymi?
Ano ok, akurat i bez czytania w tym wypadku mogę mieć duże wątpliwości.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 07, 2014 20:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL