Mów za siebie. Ja mam takie przesłanki. Nie stanowią przesłanek w rozumieniu naukowych dowodów. Nie jestem naukowcem, tylko prostą babą ze wsi. Ale nawet taka prostaczka jak ja ma swoje Źródło wiedzy.



Powinien, jeśli wierzy w Boga innego niż deistyczny.



Upraszczam, jednak uważasz, że używanie tych części (funkcji) mózgu, które odpowiadają za myślenie logiczne daje w efekcie rozumowanie bardziej prawidłowe niż używanie zarówno tych części (funkcji) mózgu, które odpowiadają za myślenie logiczne, jak i tych odpowiedzialnych za myślenie emocjonalne (kreatywne).

Na tym polega holistyczne myślenie, że koordynujesz te funkcje.

A Wy nie wiedzieć, na jakiej podstawie, próbujecie mi wmówić, że jak używam w pełni potencjału mojego mózgu, to jestem zaburzona.

Jak ominiemy prędkość światła, skoro to światło słoneczne kreuje wszechświat? Kula to pojęcie, które na tę chwilę najlepiej oddaje w moim mniemaniu kształt Wszechświata.



Przesłanki wymieniłam w pierwszym poście, otwierającym temat i uzupełniłam je o heliocentryczną teorię oraz opisy doświadczeń ludzi po śmierci klinicznej oraz moje własne Źródło.

Dla Ciebie to nie są konkrety, ale to tylko Twój wybór.



A jakie Ty masz kompetencje, żeby moje myślenie oceniać?

Kurcze, ja tu objaśniam że jednak nie cierpisz na poważne zaburzenie myślenia, a tylko dotknął Cię bardzo powszechny efekt i jeszcze mam objaśniać jakie mam kompetencje aby coś takiego stwierdzić, a aby oceniać Twoje myślenie kompetencji nie mam - ani psychologiem ani psychiatrą nie jestem, choć moja działka w dużej mierze się z tymi dziedzinami pokrywa.

Ircia, mnie tutaj nie obchodzą naukowcy. Ja w ogóle nie założyłam tego tematu, by wysuwać hipotezę naukową. To jest hipoteza zdecydowanie nienaukowa Czy to jest forum wiara.pl czy scjentyzm.pl?

Jeszcze raz ktoś mi tu przyjdzie z pretensją, ze moje hipotezy nie są zgodne z aktualną wiedzą naukową, to po prostu oleję.



Skoro poczułaś się kompetentna do dokonania takiej oceny, to musiałaś się uznać za eksperta w tej dziedzinie, mianowicie - osobę, która nie ulega efektowi, który mi imputujesz. Jesteś tego pewna?

Ale zaraz zaraz, z czyją wiarą? Z moją wiarą są zgodne. O co biega?

O regulamin, który zabrania przemycania treści m.in. neopogańskich.

Ja wiem, ze pelikan to artystka i na dokladke metafizyczna, ale w tym swieci obowiazuja twarde reguly. Np zeby pisac na tym forum, trzeba potwierdzic, ze sie bedzie przestrzegac regulamin.

Przecież to już sobie wyjaśniłyśmy. Od kiedy neopoganie uznają Trójcę Święta?

Ciekawe tylko, czemu to treści neopogańskie miałyby być gorsze od ateistycznych?

Moja wypowiedz jest nie na temat. Chcialbym tylko przedstawic swoja opinie na temat wszelkich regulaminow, przepisow, konstytucji itd. Dla mnie to jest ostatnia rzecz na ktora chcialbym sie powolywac. I czesto oznacza brak rzeczowych argumentow. Jezeli z wypowiedzi Feelka moge cos sie dowiedziec to czemu nie. Kurcze - tez nie czytalem regulaminu. Co prawda z ulica prosta mnie za to wyrzucili. Ale Jednego to nawet zamordowali.

Dziwię się tylko temu, że regulamin dopuszcza głoszenie treści ateistycznych, czy też niechrześcijańskich takich jak buddyzm czy islam, a boi się neopogaństwa.

PS
Regulamin przeczytałem już po rejestracji.

Jako że przy okazji wyleciała moja polemika z Pelikankiem wrzucam jeszcze raz:

towarzyski_pelikan napisał(a):


Jasne że nie, Pelikanku poza tym że doświadczam nie jestem pewna niczego, nawet tego że serio nie jestem pewna niczego, bo może jednak czegoś jestem pewna, ale o tym nie wiem...

W dziedzinach na których się nie znam efekt ten oczywiście mnie dotyczy i popełniam z tego powodu liczne gafy, ale błądzić jest rzeczą ludzką.



Słońce to nazwa własna jednej z gwiazd i można, a chyba nawet powinno się ją pisać z wielkiej litery.


Więc może nie wysuwaj hipotez wchodzących w zakres nauki w tym przypadku astronomii, jeśli kwestionujesz wiedzę naukową to logiczne jest że dyskusja zejdzie na stanowisko nauki w tej sprawie. A hipoteza że Słońce jest tak stare jak wszechświat to wyraźnie pchanie się na astronomiczne, czyli naukowe podwórko, bo stoi w opozycji do uznawanego przez większość badaczy wieku Słońca określanego na około 4,5 miliarda lat.