Najpierw @Kael atakowała mnie osobiście, teraz @Malgosiaa źródło informacji (pewnie Franciszek plotki powtarza, a prasa kłamie).
Ile razy już ten schemat przerabiałem

Jak padła wiadomość o Wesołowskim, to na tym forum ponoć poważni ludzie przekonywali, że to zemsta episkopatu Dominikany w zmowie z mafią narkotykową ....

Relacja nieprawdziwa
Proces przeciw Degolladzie został wszczęty w 2004 roku, czemu wyraz dał Joseph Ratzinger na drodze krzyżowej w 2005 roku, którą prowadził zastępując JP2.
Prasa gorącym tematem zawsze się ekscytowała, do tego stopnia że sami zapominają o czym piszą w innych swoich artykułach...tak, tak tę datę rozpoczęcia znają nie tylko bezstronni historycy, lecz OKO.press też.

Ta anegdota Franciszka, może była to próba odwrócenia uwagi z powodu "ataków" na jego osobę, dotyczących sprawy kardynała McCarricka? Możliwe że przypadkowo wyszło to jakoś tak nieudolnie, niechcący? (moje własne przemyślenia )
No bo myśląc logicznie, sam pod sobą dołków by nie kopał, bo to właśnie Franciszek podpisał dekret o kanonizacji JP2 w 2013, a samego obrzędu kanonizacji dokonał w kwietniu 2014.

@Saqura
Dziękuję za głos rozsądku, bo ja rzeczywiście mogę być nieobiektywna, a @Kozioł... wszyscy znają jego stosunek do KK.

@Saqura
Pierwsze postępowanie zostało zaczęte na podstawie skargi z 1998r 9ciu poszkodowanych i szybko zakończone podobno ze względu na wiek oskarżonego. Opowieść Franciszka świetnie sie w to wpasowuje.
W 2004 faktycznie wczeto ponownie postępowanie, a Ratzinger już jako Benedykt 16 wysłał MMB na emeryturę (czyli zamiótł sprawę pod dywan). MMB pozostał bezkarny do śmierci i dopiero po niej przyznano oficjalnie, że był winien.
Być może Franciszek pomylił doładne okoliczności wszczęcia postępowana ale nie sadzę, że coś tam sobie tylko chlapnał o JP2. Uważasz, że to sobie wymyslił? Własnie dałas @Malgosii wspaniały pretekst za zatkanie uszu i zasłonięcie oczu.

JP2 błogosławiąc swojego przyjaciela MMD doskonale wiedział od 5 lat, że MMD jest szują.

Dlaczego Franciszek miałby się wstydzić, czy przykrywac swoje postepowanie w sprawie McCarricka? Zabrał mu paszport dyplomatyczny, wysłał do Australii, a po wyroku wyrzucił z kapłaństwa (a nie wysłał na emeryturę jak JP2 Paetza, czy B16 Marcelego).

Być może gdyby w czasie wykluwania sie mojej wiary papieżem był Franciszek, to dziś byłbym katolikiem. Życzę katolikom aby żył jak najdłużej i aby nie budowali sobie bożków z ludzi (szczególnie z tych, którzy odbierali swoje własne pomniki), a rozliczyli ich za szkody jakie chrześcijaństwu wyrzadzili.

Wiara, która nienawidzi... ciekawe, ciekawe

Naprawde nie wiem, skad to przekonanie, ze Jan Pawel II wiedzial wszystko, co my wiemy 30 lat pozniej.

Kiedy naprawde wiedzial, jak o Paetzu, reagowal natychmiast. Chyba nie zareagowal wtedy, bo sie bal, ze Poltawska list do niego przeczytala i sama swiat poinformuje?

Reszta "wiedzy" ktora dochodzila do Watykanu, mogla dochodzic do niego w formie przefiltrowanej.

A co wiedzial, zasiedzialy w kurii od lat, Ratzinger? I czego moglby sie przestraszyc, ze uciekl w emeryture i niewiele zdzialal? Ze go kurialisci wykoncza?

Co do reformy kurii przez Franciszka, to ja znam reformy firm i one nie trwaja 7 lat, bez w idocznych pozytywbych efektow. Raczej sytuacja tam jest tak zabetonowana, ze kazdy chroni kazdego, bo wie, ze to moze byc on sam i co on wtedy zrobi?

A internet zaczal sie naprawde w pierwszej polowie lat 90., wikipedia w 2001 i schorowany papiez o stalym rytmie dnia i ciagle w podrozach, raczej nie zaczynal dnia od szukania sensacji w internecie.

Stąd, że był głową państwa. A Ty z niego takiego Adriana robisz.

Taka niska uwaga?
Pamiętasz te punkty:
1) atakować, zdyskredytować autora/posłańca
2) zaprzeczać, zaprzeczać, zaprzeczać
3) gdy 1) i 2) już jest smieszne, to ewentualnie przyznać rację/przeprosić.

Ten schemat widziałem już nie raz. Od lat obserwuję w temacie pedofilii wśród duchownych KK. Ciągle jesteś w p. 1) i 2) i nie pamietam abyś kiedykolwiek była w p. 3)

No tak. Bez internetu i bez wiki to żadne państwo nie mogło funckjonować

Moment! Byl glowa panstwa, ktore jest smiesznie male (w sumie mieszka tam okolo tysiaca ludzi) i glowa 1 miliardowego Kosciola.
5000 biskupow, 400000 ksiezy, innych osob zakonnych nie liczac, i tych ma papiez znac osobiscie z calym zyciorysem?

http://www.k-l-j.de/katholische_Kirche_Zahlen.htm

Kazdy jest tylko czlowiekiem i nikt nie moze ogarnac wszystkiego: skupisz sie na pracy - zawali ci sie rodzina. Zajmiesz sie jednym, slabszym dzieckiem - inne beda czuc sie odrzucone i moze przeoczysz ich powazne problemy. Masz ciezko i przewlekle chore dziecko - rezygnuj ty, albo zona z pracy.
A to tylko krag kilku osob.

JP II mogl np kazac (zaufanemu) Dziwiszowi szukac hakow na kazdego. No, ale raczej tego nie zrobil. Czy to blad? Moze. Ale powtorze: nikt nie moze wszystkiego.

@Kael
Od śledztw miał Ratzingera. Uważasz, ze "nie wiedział, bo mu Dziwisz nie powiedział"? Był marionetką? Gazet nie czytał, telewizji nie miał, odcięty od swiata i wiedział tylko tyle, co Dziwisz mu powiedział?
Nie wiedział, że MMD był oskarżony o molestowanie, że Ratzinger prowadził slectwo, że zamieciono pod dywan (odstąpono od kary ze wzgl na wiek?)? To co to za przywódca! Prędzej pacynka by to była, ładna buzia mówiaca okragłe słówka. W taką wizje nie uwierzę.
Mówisz o tajemniczej kurii watykańskiej jak o mafii. A przecież papiez jest w tym zwględzie jak średniowieczny monarcha - może zwalniać i zatrudniać kogo chce, może rozwiazać całą adminstrację i powołać nową. Twoja wizja bezwolnego, zniedołężniałego staruszka, któremu tylko papierki podsuwali do podpisu i wystawiali na widok publiczny jak jakaś, za przeproszeniem, babę z broda w cyrku w zaden sposób do mnie nie przemawia.
Im więcej władzy, im więcej możliwości tym większa odpowiedzialność.

Kael, rozumiem twój opór, bo gdyby przyjąć to za prawdę, to świat może się zawalić w jednej chwili. Z drugiej strony, widzisz na własne oczy co się dzieje, jak daleko się rozlało bagno na wszystkie kontynenty. Jak wiele osób o tym mówi. Ofiar, ich pełnomocników, dziennikarzy, ludzi. Pontyfikat JPII trwał 26 lat i 6 miesięcy i jest trzecim z najdłuższych pontyfikatów w historii papiestwa.
Widzisz co robi obecny papież Franciszek. I to w o wiele krótszym czasie.
Czy uważasz że niepotrzebnie, bez sensu, bezpodstawnie?

Kael, generalnie problem, o który każesz nam kaleczyć sobie głowy, rozwiązał teść Mojżesza jeszcze w Księdze Rodzaju (nie pamiętam sigla). Jeżeli uważasz, że papież Biblii nie zna, albo nie potrafi zastosować w praktyce, to chyba pora przestać być katoliczką - no nie? Bo to już nawet śmieszne nie jest.

Drugim ... Najdłuższy to Pius IX 31lat 8 miesięcy.

Rety, gdzie ja mam głowę. W Księdze Wyjścia oczywiście, Wj 18:13-23.