Ateizm (epidemia) - temat dla wierzących
Autor |
Wiadomość |
Arked
Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 17:58 Posty: 42
|
gabriel napisał(a): Arked napisał(a): Gabriel,
Nie takie rzeczy, które nie mieszczą Ci się w głowie (a pewnie i nam wszystkim) są możliwe. Naprawdę uważasz, że to niemożliwe i za tym musi stać Bóg?!
PS: nasza wiedza o początkach wszechświata nadal jest bardzo mała (jeśli w ogóle coś takiego jest - bo czy wszystko musi mieć początek i koniec?) Tak uwaza ze to niemozliwe aby w 3 sekundach te wszystkie prawa powstaly samem do siebie z chaosu..i to jest wlasnie nielogiczne, a przeciez wy sie poslugujecie wlasnie logika
Dlaczego uważasz to za niemożliwe i nielogiczne? Zdumiewa mnie twój tok rozumowania. Twoim zdaniem jeśli coś jest z Twojego punktu widzenia wielkie i złożone to w 3 sekundy mogło powstać tylko za czyjąś sprawą. Tak? Bo inaczej to powstałoby najprędzej w miliard lat albo wogóle. Przecież to istna dziecinada! Należy zdać sobie sprawę z ułomności ludzkiego umysłu w postrzeganiu niektórych aspektów rzeczywistości. I nie robić z niemożności pojęcia czegoś i w rezultacie uznania tego za niemożliwe dowodu na istnienie Boga.
Danbog szczerze przyznał, że nie ma pojęcia jak wszechświat powstał w 3 sekundy. Ty też tego nie wiesz ale mimo tego jesteś przekonany że stworzył go Bóg. Czy to jest logiczne? Moim zdaniem nie. To jest naiwne.
|
N kwi 09, 2006 19:35 |
|
|
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Cytuj: Zdumiewa mnie twój tok rozumowania A mnie Twoj zdumiewa Cytuj: Należy zdać sobie sprawę z ułomności ludzkiego umysłu w postrzeganiu niektórych aspektów rzeczywistości. I nie robić z niemożności pojęcia czegoś i w rezultacie uznania tego za niemożliwe dowodu na istnienie Boga.
Nalezy zdac sobie sprawe z ulomnosci ludzkiego mozgu i zalozyc ze istnieje Bog ktory to stworzyl...bo 3 sekundy absolutnie nie tlumaczy tego ze to powstalo samo do siebie z haosu ..a stworzenie przez Boga ......i owszem
|
Pn kwi 10, 2006 2:38 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Gabriel !
Cytuj: ...bo 3 sekundy absolutnie nie tlumaczy tego ze to powstalo samo do siebie z haosu ..a stworzenie przez Boga ......i owszem
Ja nie rozumiem dlaczego nazwanie przyczyny trwania tego 3 sekundowego procesu Bogiem i obdarzenie jej atrybutem świadomości miało by cokolwiek wyjaśniać.
Wybuch laski dynamitu także zachodzi dość szybko. Czy to znaczy że za każdym razem gdy podpala się ląt zaprzęga się do pracy boską świadomość ?
Wogóle gdzie ty widzisz oznaki świadomości w wybuchu ?
I ciągle wisi nam nierozwiązany problem z kąd się wzieła boska świadomość ( niezależnie czy ma długą brode , czy nie ) , która nasz wszechświat zainicjowała .
|
Pn kwi 10, 2006 7:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czytam te posty Wasze i dochodzę do wniosku, że najbardziej się kłócą i najbardziej zawzięci w dyskusji i w przekazywaniu swoich racji są właśnie niewierzący, którzy tak krytykują katolików za nienawiść do "innych". Kto nie umie odpuścić i ciągle drąży i drąży i nie daje za wygraną?? W większości ateiści.
|
Pn kwi 10, 2006 8:16 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Kris_yul !
Chyba masz racje .
Wydaje mi się że takie postępowanie jest wyrazem flustracji wynikłej ze świadomości krzywdy jaką wyrządzają sobie i innym niektórzy wierzący.
" Nie odpuszczanie" ( bo rozumiem że o mnie chodzi ) jest wynikiem tego że z dobrodziejstw sieci korzystam od niedawna i jeszcze te pyskówki mi się nie znudziły.
Staram się nie wypowiadać w wątkach w których rozważasię jakieś kwestie teologiczne . Ingeruje jedynie tam gdzie mamy do czynienia z konsekwencjami społecznymi , lub gdzie ktoś ewidentne głupoty opowiada.
Tak się składa że dość często odnosze się do postów Gabriela , bowiem jego religijność wydaje mi się wyjątkowo niemądra.
|
Pn kwi 10, 2006 8:40 |
|
|
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Drogi Gabrielu, jako, ze podług praw mechaniki kwantowej wszystko jest możliwe, przedstawię Ci moją "klasyfikację" tego, jak mógł powstać nasz świat i wszechświat.
1. Stało się to bez udziału jakiejkolwiek rozumnej siły. Jest to dla mnie wyjaśnienie w sferze prawdopodobieństwa takie jak to, ze teraz siedzę przed monitorem i piszę ten post.
2. "Przylecieli" jacys madrzy mieszkańcy kosmosu i zasiali ziarno życia (bardziej się to tyczy życia niż wszechświata  ). Jest to tak prawdopodobne, jak to, że trafię w zyciu szóstkę w totolotka. A więc jest prawdopodobne.
3. Stworzyła go jakaś rozumna siła która ma bardzo niewiele wspólnego z Waszym Bogiem Jahwe. Jest to tak prawdopodobne, że za 24 godziny pojawi się na moim osiodlu Władmir Putin w towarzystwie Dalajlamy. A więc jest.
4. Stworzył go Wasz biblijny Bóg. Prawdopodobeństwo jest takie, jakbym siłą woli (albo co tam, niech będzie - modlitwy), miał zawrócić bieg Wisły na całej jej długości od morza do zatoki.
W ogóle to jest zabawne: powiedz innym wierzacym, tym z kościoła, ze Bóg to nie starszy Pan z długa brodą, ale istota z 27-miu wymiarów. Zacznij to głosić z jakiejś ambony - ukamienowanie masz pewne. A zanim zrobią to wierni, dokona tego Kościół.
Gabrielu, kolejną rzeczą, którą trudno zrozumiec, jest spojrzenie na sprawę nie z własnej perspektywy, o czym Ci wielokroć mówiłem. Ciekaw jestem, czy gdybyś urodził się 150 lat temu z taką sama swadą głosiłbys teorie alfa i omega. Kwestionujesz twierdzenia naukowców, tak jak czyni to na swojej stronie wuj zbój, a jednocześnie korzystasz na co dzień, z dorobku tych samych naukowców. Nawet jesli nie tyczy sie to istnienia Boga Jahwe, jest to pewna hipokryzja.
Widzisz Gabrielu, pewność opierana na wierze nie jest żadną pewnością. Twoja pewność, powołująca się na naukę, z której wcześniej prawie że kpiłeś - nie wiem jak to nazwać; tak jakbyś coś smazył na patelni, a jednoczesnie do niej - wybacz - spluwał. Tak to mi się kojarzy. Albo z przysłowiowym podrzynaniem gałęzi na której się siedzi.
Gabrielu, powiedz mi jeszcze kilka rzeczy: czy w końcu zostałeś stworzony, czy sie urodziłeś ? Jak to jest, że w Twoim ciele są notorycznie komórki nowotworowe ? Czy to dzieło Szatana ? Jak to się dzieje, że w całym Twoim organizmie są miliardy bakterii, albo dlaczego dzięki bakteriom oddychasz ? Ciekaw jestem, czy usłyszę, że opis stworzenia jest metaforą  ?
|
Pn kwi 10, 2006 10:41 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
danbog napisał(a): Kris_yul !
Chyba masz racje . Wydaje mi się że takie postępowanie jest wyrazem flustracji wynikłej ze świadomości krzywdy jaką wyrządzają sobie i innym niektórzy wierzący.
" Nie odpuszczanie" ( bo rozumiem że o mnie chodzi ) jest wynikiem tego że z dobrodziejstw sieci korzystam od niedawna i jeszcze te pyskówki mi się nie znudziły. Staram się nie wypowiadać w wątkach w których rozważasię jakieś kwestie teologiczne . Ingeruje jedynie tam gdzie mamy do czynienia z konsekwencjami społecznymi , lub gdzie ktoś ewidentne głupoty opowiada. Tak się składa że dość często odnosze się do postów Gabriela , bowiem jego religijność wydaje mi się wyjątkowo niemądra. Cytuj: A kim ty jestes Danbog aby twierdzic ze religijnosc jest wyjatkowo niemadra ? Jakie ty masz wyksztalcenie aby tak twierdzic ?
A kim ty jestes Danbog aby twierdzic ze religijnosc jest wyjatkowo niemadra ? Jakie ty masz wyksztalcenie i wiedze aby tak twierdzic ? Cytuj: Ingeruje jedynie tam gdzie mamy do czynienia z konsekwencjami społecznymi , lub gdzie ktoś ewidentne głupoty opowiada
Mysle ze znacznei blizsze prawdy byloby stwierdzenie ze ingerujesz tam gdzie nie masz zielonego pojecia o czym ktos pisze i tego nie jestes to sobie w stanie wyobrazic i pojac .....bo to ze to sa glupoty to jest Twoje subiektywne zdanie wlasnie na tej podstawie..jak sie nie wie o czym ktos inny pisze
|
Pn kwi 10, 2006 12:41 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Jonathan Cytuj: Widzisz Gabrielu, pewność opierana na wierze nie jest żadną pewnością. Twoja pewność, powołująca się na naukę, z której wcześniej prawie że kpiłeś - nie wiem jak to nazwać; tak jakbyś coś smazył na patelni, a jednoczesnie do niej - wybacz - spluwał. Tak to mi się kojarzy. Albo z przysłowiowym podrzynaniem gałęzi na której się siedzi.
Ja twierdze ze czlowieka wiedza jest tak mala ze owszem zdolna do skonstruowania pewnych technicznych gadzetow...czy odkrycia , powtarzam odkrycia pewna ilosc praw rzadzacych we wszechswiecie..ale zbyt nikla aby wiedziec dlaczego wlasnie tak te prawa zostaly stworzone i w jaki sposob istnieja ..nie mowiac o mozliwosciach poznania Boga
Ludzie sa na razie na etapie..poznawania praw rzadazacych we wszechswiecie..ale do poznania dlaczego te prawa istnieja ..i dlaczego dzialaja tak jak dzialaja ...i jak te prawa zostaly stworzone nie mowiac o stworzeniu jakiegokolwiek prawa ( samego od siebie )...czlowiek jest bezradny jak niemowle...i to chce Ci od dluszego czasu wytlumaczyc
Tak wiec ty uwazasz za szczyt wiedzy to oddkrycie tych praw....ja uwazam za szczyt wiedzy ..to dowiedziec sie jak one zostaly stworzone, dlaczego dzialaja tak jak dzialaja...i co bylo wtedy kiedy one nie dzialaly
Jednym slowem ...nie sztuka opisywac i odkrywac piekno kolejnych drzew bedac w lesie..tylko sztuka dowiedziec sie jak one zyja, i funkcjonuja ( tj jak je stworzyc )...sztuka dowiedziec sie kto ten las zasadzil, i dlaczego jest taki jaki jest .i co bylo wtedy kiedy nie bylo lasu....( pisze ci to metafora abys latwiej zrozumial..jak niewiele czlowiek jeszcze wie )
A twierdzenie przy tak malej posiadanej wiedzy ze Boga nie ma ....jest smieszne dla mnie
|
Pn kwi 10, 2006 12:52 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Danbog Cytuj: Ja nie rozumiem dlaczego nazwanie przyczyny trwania tego 3 sekundowego procesu Bogiem i obdarzenie jej atrybutem świadomości miało by cokolwiek wyjaśniać. Wybuch laski dynamitu także zachodzi dość szybko.
No to sprobuj laska dynamitu albo nawet bomba atomowa stworzyc nowe prawo fizyczne czy chemiczne 
|
Pn kwi 10, 2006 13:16 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
gabriel napisał(a): Jonathan Cytuj: Widzisz Gabrielu, pewność opierana na wierze nie jest żadną pewnością. Twoja pewność, powołująca się na naukę, z której wcześniej prawie że kpiłeś - nie wiem jak to nazwać; tak jakbyś coś smazył na patelni, a jednoczesnie do niej - wybacz - spluwał. Tak to mi się kojarzy. Albo z przysłowiowym podrzynaniem gałęzi na której się siedzi.
Ja twierdze ze czlowieka wiedza jest tak mala ze owszem zdolna do skonstruowania pewnych technicznych gadzetow...czy odkrycia , powtarzam odkrycia pewna ilosc praw rzadzacych we wszechswiecie..ale zbyt nikla aby wiedziec dlaczego wlasnie tak te prawa zostaly stworzone i w jaki sposob istnieja ..nie mowiac o mozliwosciach poznania Boga Ludzie sa na razie na etapie..poznawania praw rzadazacych we wszechswiecie..ale do poznania dlaczego te prawa istnieja ..i dlaczego dzialaja tak jak dzialaja ...i jak te prawa zostaly stworzone nie mowiac o stworzeniu jakiegokolwiek prawa ( samego od siebie )...czlowiek jest bezradny jak niemowle...i to chce Ci od dluszego czasu wytlumaczyc Tak wiec ty uwazasz za szczyt wiedzy to oddkrycie tych praw....ja uwazam za szczyt wiedzy ..to dowiedziec sie jak one zostaly stworzone, dlaczego dzialaja tak jak dzialaja...i co bylo wtedy kiedy one nie dzialaly Jednym slowem ...nie sztuka opisywac i odkrywac piekno kolejnych drzew bedac w lesie..tylko sztuka dowiedziec sie jak one zyja, i funkcjonuja ( tj jak je stworzyc )...sztuka dowiedziec sie kto ten las zasadzil, i dlaczego jest taki jaki jest .i co bylo wtedy kiedy nie bylo lasu....( pisze ci to metafora abys latwiej zrozumial..jak niewiele czlowiek jeszcze wie ) A twierdzenie przy tak malej posiadanej wiedzy ze Boga nie ma ....jest smieszne dla mnie
Gabrielu, odnosisz się tylko do cząstki mojego postu. Czy mam rozumieć, że Twoja "klasyfikacja", zaczyna się i kończy na jednej mozliwości, mianowicie tej, że za wszystko, co istnialo, istnieje i istniec bedzie, zarówno za to z czago człowiek zdaje sobie sprawe, jaki za to, z czego sobie jej nie zdaje i zdawal nigdy nie będzie, odpowiedzialny jest Bóg Stwórca, w rozumieniu chrześcijańskim ?
Po drugie, czy Chrystus jest synem Jahwe ?
A co bys powiedział na to Gabrielu - oczywiście to co najwyżej hipoteza - że są inne wszechświaty z zupełnie innymi prawami ?
Gabrielu, jak myślisz, czy w naszym wszechświecie Ziemia jest jedynym miejscem w którym rozwinęlo się życie ? Chodzi mi o to jak myslisz, bo tego przecież nie wiemy.
Jeszcze jedno pytanie: istnieje podobno coś takiego jak dusza ludzka. Czym ona rózni się od świadomości i do czego jest ta dusza niezbedna (potrzebna, a nie niezbedna), oprócz zbawienia.
To nie koniec Gabrielu: na forum wuja zbója, przeczytalem o absurdalnosci twierdzenia o kamieniu ktorego Bóg nie może podnieść. Pisano tam, że bóg nie może sprawić by jedna osoba miała jednocześnie 167 i 193 wzrostu, bo to sprzeczne z istniejącymi prawami. Dlaczego w takim razie Bóg może być we wszystkich miejscach naraz, co wydaje się być znacznie trudniejszym zadaniem ? Jak myślisz ?
W świetle tego twierdzenia o kamieniu, przyjmijmy za oczywiste, ze dotyczace jego rozumowanie, jest absurdalne. Dlaczego jednak wszechmogący Bóg nie stworzył takich praw, które umożliwiałyby mu stworzenie takiego kamienia ? Wszechmoc powinna mu pozwolić na coś takiego. Paradoksy, jakiekolwiek by nie były trochę wszechmoc ograniczają - tak przynajmniej myślę.
Gabrielu, zostałeś poczety z plemnika Twojego ojca i komórki jajowej Twojej matki, czy też zostałeś stworzony ? Tylko nie cofajmy się tutaj proszę, do wniosku, że człowiek nie potrafi stworzyc plemnika, zaś bóg tak  .
|
Pn kwi 10, 2006 13:24 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Gabrielu, jeszcze jedno: jak to jest, ze tu, na Ziemi, Bóg jest - jak piszesz - niepoznawalny ? Masz na myśli, to że jest niepoznawalny przez naukę, czy też w ogóle w żaden sposób ?
Jeśli, to pierwsze, to ok, pominmy to i załóżmy, że tak jest w istocie. Jednak, co do drugiego, to sam pisałeś, że byłeś w miejscach, w których widziałeś Boga. Teraz: jeśli Twoim zdaniem nauka odkrywa pewne prawa, które są prawami przyrody, danymi przez Boga, to oznacza, to że odkrywa Boga, czy też nie ? I druga rzecz: gdyby ten sam naukowiec pojechał w to samo miejsce w którym Ty widziałeś Boga, to - jeli dobrze rozumiem - również powinien go tam zobaczyć ?
Aha, wynika też z tego wszsytkiego, że na ziemi człowiek nie ma pewności, czy Bóg istnieje, czy też nie, ale od razu po śmierci, dusza gdzieś tam ulatuje (oczywiście nie moga tego zarejestroważ naukowcy, bo Bóg się przed ich dociekaniami doskonale zabezpieczył na tę okoliczność), no i juz wtedy taka dusza wie, że Bóg istnieje, tak ? Jest to oczywiście też jedna z rzeczy, których nigdy nie poznamy, dlatego też pozostaje nam w to wierzyć ? Cos jak taki wielki test. Bóg testuje żyjących na okoliczność tego, co soba reprezentują na ziemi i od tego zależy cała ich przyszłość po doczesnym zyciu.
|
Pn kwi 10, 2006 14:01 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Johnatan Cytuj: Gabrielu, odnosisz się tylko do cząstki mojego postu. Czy mam rozumieć, że Twoja "klasyfikacja", zaczyna się i kończy na jednej mozliwości, mianowicie tej, że za wszystko, co istnialo, istnieje i istniec bedzie, zarówno za to z czago człowiek zdaje sobie sprawe, jaki za to, z czego sobie jej nie zdaje i zdawal nigdy nie będzie, odpowiedzialny jest Bóg Stwórca, w rozumieniu chrześcijańskim ?
Bog stworzyl wszechswiat ziemie i czlowieka z milosci....to aby miec kogo kochac Bog umiescil czlowieka na ziemi..i wymaga od nas jednego w zyciu..wyboru dobra albo zla....i to jest najwazniejszy cel dla czlowieka w mniemanu Boga...cele aby robic sobie ziemie poddana..czyli postep cywilizacyjny jest dla Boga sprawa mniej istotna..choc tego Bog nie zakazuje Czlowiek podlega wszystkim prawom materii..poniewaz sam jest materia..ktora Bog stworzyl Bog nie wnika tj nie modyfikuje praw materii..po to aby czlowiekowi bylo lepiej na ziemi...bo celem nadrzednym jak juz wspomnialem jest dla Boga to czy czlowiek w ciagu zycia wybierze dobro czy zlo..inaczej mowiac czy zasluzy na niebo Reszta spraw czy czlowiek odkryje kolejne prawo fizyki czy chemii , czy skonstruje jakis kolejny techniczny gadzet..jest dla Boga malo istotne..o ile to nie kloci sie z przykazaniami dla czlowieka zawartemi w biblii Jasno sie wyrazam ? Cytuj: Gabrielu, jak myślisz, czy w naszym wszechświecie Ziemia jest jedynym miejscem w którym rozwinęlo się życie ? Chodzi mi o to jak myslisz, bo tego przecież nie wiemy.
Nie wiem...Bog moze i cos takiego stwoerzyl...ale czlowiek o tym nie wie..bo Bog czlowiekowi objawil tyle te informacje ktore mu sa potrzebne do zbawiania..reszte czlowieku mecz sie sam...bo dla Boga to sa sprawy malo istotne czy czlowiek zbuduje samochod czy rakiete Tak wiec to co czlowiek wie jest z punktu widzenia Boga istotne i to ma przekazane..co jest mu niekonieczne aby wiedzial....Bog nie przekazuje... Cytuj: Jeszcze jedno pytanie: istnieje podobno coś takiego jak dusza ludzka. Czym ona rózni się od świadomości i do czego jest ta dusza niezbedna (potrzebna, a nie niezbedna), oprócz zbawienia.
Tylko do jednego aby istniec pozniej po smierci...z Bogiem ( tj aby byla zbawiona tj wyraz milosci Boga do czlowieka )..albo bez Boga ( aby byla potepiona jako wyraz kary dla czlowieka za to co uczynil ) Jak sie ma korelacja duszy do samoswiadomosci , nie wiem..obawiam sie ze nie ma...tj samoswiadomsoc moglaby istniec bez duszy ....bo dla Boga nie ma nic niemozliwego Cytuj: To nie koniec Gabrielu: na forum wuja zbója, przeczytalem o absurdalnosci twierdzenia o kamieniu ktorego Bóg nie może podnieść. Pisano tam, że bóg nie może sprawić by jedna osoba miała jednocześnie 167 i 193 wzrostu, bo to sprzeczne z istniejącymi prawami To nie jest tak.Jak piszesz aby osoba miala 167 cm wzorstu...a pozniej aby miala 193 cm wzrostu . to po zmianie zdania..istnieje nie wymowione slowo NIE..czyli zmienisz swoje zdanie..nawet jeslitego slowa NIE ...nie wypowiadasz Chce aby trawa byla jednczesnei zielona i niebieska jest tak naprawde takim zdaniem A wiec...trawa jest zielona A wiec ( NIE ) zielona trawa ..ale niebieska Cytuj: Dlaczego w takim razie Bóg może być we wszystkich miejscach naraz, co wydaje się być znacznie trudniejszym zadaniem ? Jak myślisz ?
Tak jak juz wyjasnialem..kazdy wymiar wyzszy od poprzedneigo zawiera nieskonczona liczne wymiarow podrzednych . Tak wiec plaszczyzna zawiera nieskonczona liczbe punktow a przestzren 3 wymiarowa zawiera neiskonczona liczbe plasczyn a takze neiskonczona licze punktow co za tym idzie Przestrzen 4 wymiarowarwa..zwiare neiskonczona liczbe przestzreni 3 wymiarowych ., 2 wymiarowych i punktow Co z teog wynika to to ze w przestrzeni 4 wymiarowej jest znacznei blizej do jakiegokolwiek punkt w przestrzeni 3 wymiarowej I tak mozna analogicznie mowic o przestzreni 5, 6 czy X wymiarowej Przestzezn alfa i omega to taka przestrzen gdzie w tej przestrzeni do kazdej innej przestrzeni jest ta sama odleglosc czyli odleglosc stala Cytuj: W świetle tego twierdzenia o kamieniu, przyjmijmy za oczywiste, ze dotyczace jego rozumowanie, jest absurdalne. Dlaczego jednak wszechmogący Bóg nie stworzył takich praw, które umożliwiałyby mu stworzenie takiego kamienia ? Wszechmoc powinna mu pozwolić na coś takiego. Paradoksy, jakiekolwiek by nie były trochę wszechmoc ograniczają - tak przynajmniej myślę Dawno juz rozwiazany jest ten problem.Kamien musialby by byc innym Bogiem rownym temu prawdziwemu Bogu aby go nie podniosl Moze tak sie stac..ale wlasciwym slowem byloby wtedy slowo ..wyemanowac..a nie stworzyc kamien Wyemanowac..czyli ze swojego boskiego jestestwa...wyodrebnic inna boska istote tj ten " przyslowiowy " kamien" i wtedy Bog samego siebie nie jest w stanie podniesc Podobne pytanie czy Bog moglby siebie unicestwic..., gdyby tak bylo musialby przestac byc Bogiem...ale bostwo Boga pelni role nadrzedna do czasownika..czyli tego co moze Bog zrobic...tak wiec moze zrobic wszystko to co nie kloci sie z jego bostwem bo wtedy przestaje byc Bogiem.a wtedy pytanie jest sprzeczne w sobie bo jak przestaje byc Bogiem...to nie mozesz zadawac pytania czy moze to zrobic jako Bog Cytuj: Gabrielu, zostałeś poczety z plemnika Twojego ojca i komórki jajowej Twojej matki, czy też zostałeś stworzony ? Tylko nie cofajmy się tutaj proszę, do wniosku, że człowiek nie potrafi stworzyc plemnika, zaś bóg tak .
Czlowiek nie potrafi stworzyc cos z niczego..wiec ...czlowiekowi jest dana taka molziwosc powielania wlasnej matrycy ( w krzyzowce z innymi matrycami ) poniewaz czlowiek sie z takimi mozliwosciami juz rodzi
|
Pn kwi 10, 2006 14:07 |
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Jonathan Cytuj: Jeśli, to pierwsze, to ok, pominmy to i załóżmy, że tak jest w istocie. Jednak, co do drugiego, to sam pisałeś, że byłeś w miejscach, w których widziałeś Boga. Teraz: jeśli Twoim zdaniem nauka odkrywa pewne prawa, które są prawami przyrody, danymi przez Boga, to oznacza, to że odkrywa Boga, czy też nie ? I druga rzecz: gdyby ten sam naukowiec pojechał w to samo miejsce w którym Ty widziałeś Boga, to - jeli dobrze rozumiem - również powinien go tam zobaczyć Widzisz kazdy czlowiek inanczej odkrywa Boga i inanzcej do Niego Bog przemawia Dal jednych to sa zjawska fizyczne, dla innych to sa doznania duchowe...a jeszcze dla innych to inni ludzie pokazuja temu czlowiekowi Boga w taki czy inny sposob Mnostwo jest naukowcow wierzacych ktorzy zakladaja istnienei Boga , inni temu zas przecza... Samo zaprzeczenie nosi w sobie ceche definitywnosci. i absolutu..czyli..tak wiem napewno Bog nie istnieje Kiedys madry wykladowca twierdzil..ze napweno to sa 2 rzeczy na tym swiecie . to ze sie umrze...i to ze po wtorku bedzie sroda..no chyba ze bedzie koniec swiata Oczywiscie , dziala to i w druga strone...ze nie mozna stwierdzic ze napewno Bog istnieje..ale .... O ile nikt nie doznaje odczuc i doznan ( duchowych )ze Boga nie ma ( wnioskuej to tylko z logiki )..o tyle w druga strone ze Bog jest jest ich cale mnostwo i ludzie to twierdza Tak jak pisze definitywnej odpowiedzi nigdzy sie w zyciunie dowiemy i kazdy bedzie obstawal przy swoim..ale ...stanowcze stwierdzeia ze Boga nie ma mnie smeisza z tego powodu ze na swiecie za tylko jak juz napisalem wyzej 2 pewne rzeczy Cytuj: Aha, wynika też z tego wszsytkiego, że na ziemi człowiek nie ma pewności, czy Bóg istnieje, czy też nie, ale od razu po śmierci, dusza gdzieś tam ulatuje (oczywiście nie moga tego zarejestroważ naukowcy, bo Bóg się przed ich dociekaniami doskonale zabezpieczył na tę okoliczność), no i juz wtedy taka dusza wie, że Bóg istnieje, tak ? Jest to oczywiście też jedna z rzeczy, których nigdy nie poznamy, dlatego też pozostaje nam w to wierzyć ? Cos jak taki wielki test. Bóg testuje żyjących na okoliczność tego, co soba reprezentują na ziemi i od tego zależy cała ich przyszłość po doczesnym zyciu.
Wszystkie stwoerzenia na ziemi sa zbudowane z matrerii..nasze narzedzia , pomiary , prawa fizyczne , chemiczne dotycza materii i jej osobliwej formy czyli energii
Jedynie czlowiek jako jedyna istota posiada jeszcze dusze
To tak jakby stwierdzic ze wszystko an swiecie jest jablkiem..oprocz pewnego rodzaju jablek ktore w sobie maja pestki gruszki
Teraz pytanie jest jak te pestki gruszki zbadac...skoro mamy do dyspozycji tylko jablka..i nie wiem nawet jak ta gruszka wyglada ani jakie ma wlasciwosci ...nie mzoemy tez jablkiem zbadac walsciwosci gruszki
Mozemy jablkiem badac tylko wlasciwosci jablek
|
Pn kwi 10, 2006 14:20 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
To ja Gabrielu pójdę jeszcze dalej niż Ty i naukowcy i powiem, że istnieje 138 wymiarów. Co Ty na to i płynące z tego konsekwecje ?
|
Pn kwi 10, 2006 14:37 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Aha Gabrielu, no i czy Chrystus jest synem Boga, znanego jako Jahwe ?
|
Pn kwi 10, 2006 14:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|