pozwoliłem sobie wydzielić wypowiedź Kamyka
viewtopic.php?p=281708#281708

bo mam w związku z nią pytanie


przyjmuję, że był świadom swych decyzji i świadomie przyczynił się zła


ktoś tego szatana stworzył?


co ma wspólnego niezmienność z dopuszczeniem zła (proszę o wytłumaczenie)?


jak tak właśnie widzę Chrześcijan jako chodzące marionetki sterowane przez Boga

bowiem oto mamy kuriozalną sytuację Bóg, który jest ponad wszystkim nie potrafi sobie poradzić z szatanem - czy szatan to też Bóg, który według wierzeń dysponuje licznymi zdolnościami raczej niespotykanymi wśród ludzi?

A czy jak wyrostek rozbije Ci szybę w aucie, to oskarżasz jego rodziców o to, że go spłodzili?


Bóg dał aniołom i ludziom wolną wolę. Jeśli aniołowie i ludzie w tej wolnej woli czynią zło, to Bóg pozostaje niezmienny i tej wolnej woli nie odbiera. Akceptuje wolne wybory stworzeń, bo tak postanowił


To masz bardzo dziwne postrzeganie, bo chrześcijanie całkowicie dobrowolnie dążą do Chrystusa i w każdej chwili mogą upaść i nie dojść do celu


To Ty powiedziałeś że Bóg nie umie sobie poradzić z szatanem

...acha,a czemu służyć miały takie spektakularne akcje jak potop,pomieszanie języków czy zniszczenie Sodomy?

wybacz,ale szczególnie ST to ewidentna Kronika działań istoty,która coś tam próbuje,nie wyszło to wyrzuca,zaczyna od nowa i po wielokroć ingeruje w historię,działając w dodatku od pewnego momentu na rzecz jednego narodu.

Jeśli przestaniesz patrzeć na Stary Testament jak na historyczną kronikę dziejów, to łatwiej będzie Ci zrozumieć ten problem

prawda,zapomniałem,że to wszystko metafory,do których nieomylny klucz posiada jedynie Kościół Rzymski.
wygodne.

Do rodziców można mieć pretensje co najwyżej, że go źle wychowali. Gdyby byli wszechwiedzący jak Bóg i wiedzieli, że w przyszłości będzie rozbijał ludziom szyby można by ich oskarżyć i o to...

Tyle, że Bóg wcale nie musiał nic nikomu odbierać odbierać mógł zwyczajnie nie stwarzać Szatana skoro od początku wiedział ile szkód narobi a jeśli już tak bardzo chciał mógł mu chociaż nie dawać tak wielkiej mocy podobno Lucyfer był najwspanialszym z aniołów w takim wypadku nie tylko nie próbował go powstrzymać(a powinien szczególnie jeśli go wychowywał) ale świadomie(trudno inaczej będąc wszechwiedzącym)ułatwił mu to szkodzenie.

Bóg nie jest jasnowidzem, który złośliwie stworzył istotę, o której z góry wiedział że będzie zło czyniła

W ogromie swojej miłości postanowił dać pewnym stworzeniom wybór - albo będziecie ze Mną, albo nie. To się tylko i wyłącznie o to rozbija

o ile mi wiadomo wg nauk KK Bóg widzi wszystko,niezaleznie od miejsca i czasu, jasno.
Jest więc jasnowidzem i wiedział,że człowiek będzie czynił zło-choć tak naprawdę dopiero po wygnaniu z Raju,bo pierwsi ludzie w Edenie nie skrzywdzili nikogo-po prostu zostali wywaleni za nieprzestrzeganie zasad.
To tak jakbyś oddał dziecko do Domu Dziecka bo zabroniłeś mu używać czarnej kredki,a tu ktoś je namówił, bachor wziął i posłuchał...za drzwi z nim!

Dlaczego niektórzy z Was nie mogą zrozumieć, że gdyby nie było zła to nie znalibyśmy też dobra! A poza tym po co nam - ludziom byłaby wolna wola gdyby nie było zła??

naczytalismy się Biblii w której Adam i Ewa znali doskonale dobro zanim poznali zło.

Nie wiem co nim kierowało ale z pewnością był świadomy konsekwencji stworzenia takiej istoty a chyba wszyscy zgodzimy się, że konsekwencje były negatywne nie tylko dla rzeczonej istoty ale dla miliardów świadomych istot

Gdyby chciał mógł to tak urządzić by te stworzenia zawsze wybierałyby właściwie w końcu dusze w niebie też są wolne ale nigdy nie wybierają źle a szatan też w niebie i jakoś wybrał dziwne... W każdym razie nie musiał dawać tym istotom tak ogromnej mocy skoro wiedział jak ją wykorzystają oczywiście o ile naprawdę tego nie chciał.

w zasadzie wystarczyło by,aby dał owym obdarzonym wolną wolą istotom podobną sobie zdolność widzenia siebie i rzeczywistości jasno.
danie wolnej woli stworzeniom,które tyle na temat świata (nie mówiąc już o jego Stwórcy) muszą dedukować zakrawa na sabotaż.

Ale tak właśnie zechciał. Jak sobie wyobrażasz wolne stworzenia które są zdeterminowane do wybierania dobra? To się kłóci ze sobą

Na marginesie - dusze "w niebie" nie mają żadnego wyboru

No i co w tym złego?:)

Do robienia dobrych rzeczy. [/quote]

kurcze,a ja myślałem,że maja jak najbardziej,tyle,że widząc jasno Boga i przebywając z nim,nie mają z oczywistych względów żadnego powodu ani sposobnosci aby grzeszyć...
i zdawało mi się,że tak przedstawia to KK.ale co ja tam wiem.