Moim przyjaciołom Jego miłość i dobroć trudno pogodzić z arbitralnością Bożej Opatrzności. Jednym pomaga, innym nie. Żydom ginącym w Holocauście jakoś była obojętna a Jan Kowalski ze Skierniewic nie może się Jej nachwalić. Spróbowałem znajomym tę sprawę wyjaśnić pokazując, że Boża Opatrzność działa w innej skali czasowej. Ale na szczęście Boża miłość działa też w skali czasowej pojedynczego człowieka. Napisałem dla nich tekst "Czy Bóg jest dobry. Rozmowy ze znajomymi". Może i Was zainteresuje:
http://jacek.kwasniewski.eu.org/strona5 ... eksty.html
Jacek