Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 17:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 dlaczego ta religia, a nie inna ? 
Autor Wiadomość
Post 
PS. Pug !
W "przepychanki słowne" to próbuj sobie wciągać ... Innych, nie mnie :P


Pt sie 27, 2004 20:38
Post 


Nie kończcie w tym wątku dyskusji, gdzie to się Pug pomylił w innych wątkach. Ten wątek ma inny temat dyskusji.


Pt sie 27, 2004 20:44

Dołączył(a): Pt sie 27, 2004 7:07
Posty: 15
Post 
To znowu ja, twórca tego wątku...
do PTRqwerty: napisałeś, że osądzam innych, a ja nikogo nie oceniałem ani nie zamierzam oceniać. Po drugie to dobrze, że miałeś sposobność porozmawiać z muzułmanami (ku uciesze piszę z małej litery :) ) i że wynikły z tego takie wnioski jakie wynikły i dzięki że się nimi podzieliłeś. Lecz oprócz muzułmanów jest jeszcze wiele wyznawców innych religii, więc ok odrzucasz Allaha ale co z pozostałymi. W ogóle czemu jesteś chrześcijaninem ? Miałeś okres w swoim życiu, że szukałeś tego prawdziwego Boga ? Dlaczego wybrałeś tą religię, albo czy w ogóle ją wybierałeś, czy po prostu zostałeś "przypisany" do niej przez rodziców. Reasumując, skąd ta pewność, że to ten BÓG ?

_________________
szukać i znaleźć !


So sie 28, 2004 16:53
Zobacz profil
Post 


:)
To, że oceniasz wyprowadziłem stąd, że uznałeś, że ot tak swobodnie każdy katolik jest katolikiem, bo się urodził w rodzinie katolickiej i już. I, że taka osoba nic nie wie o innym świecie, ma klapki na oczach, itp. Nie Ty pierwszy stawiasz taki problem.
Co chcesz usłyszeć? Zadajesz pytanie skąd pewność. Pewność jaka? Dowód empiryczny to dla mnie pewność. Mogę bardzo wierzyć w Chrystusa, niektórzy nawet umierają(li) za Jego imię, ale wiara to innego rodzaju pewność aniżeli to czego oczekujesz Ty.
Chciałbyś dowodu, a takiego Ci nie podam.
Wybierałem w swoim życiu pomiędzy ateizmem, agnostycyzmem, czystym teizmem i katolicyzmem. Dopiero potem spotkałem muzułman, którzy tak mi się przedstawili, że już wstępnie widziałem, że mają w Koranie bzdury odnośnie tego w co wierzą chrześcijanie i myślą takimi kategoriami jakimi ja, i chrześcijanin i sceptyk (ale nie w sensie ateistycznym), myśleć absolutnie nie mogę (owe przekonanie, że ich religia ma wartość dowodu naukowego).

Pytanie oto dlaczego TEN Bóg dodatkowo budzi we mnie maleńki konflikt. Bez względu, która religia teistyczna, to jej wyznawcy wierzyć będąc w tego samego Boga, choć będą bardzo się różnić w odkrywaniu jaki On jest.

Pytając chrześcijanina dlaczego właśnie Twój Bóg, pytasz dlaczego on uważa, że Jezus był Chrystusem.

Pytanie zadajesz natomiast tak, że owe "Dlaczego wybrałeś tą religię, albo czy w ogóle ją wybierałeś, czy po prostu zostałeś "przypisany"" to jest potraktowanie problemu z perspektywy oczekującej dowodów namacalnych. Ten sposób nie doprowadzi Cię do jakiejkolwiek religii.
Pytanie więc moje: Czy chcesz dać szansę Bogu, czy chcesz wzorem tutejszego Pug'a zacząć głosić ateizm?

Twoje pytanie też nie bierze się z nikąd. Ty nie przybyłeś do Polski z Marsa i nie jesteś nie stąd, byś nie rozumiał sensu swojego pytania. Ty urodziłeś się w Polsce, a zadając takie pytania, które oczekuje dowodów empirycznych lub dedukcyjnych, wstępnie wydałeś wyrok : )

Praktycznie przypomniałeś mi debatę o Jezusie, która była na Onecie, a którą zaraz tu zamieszczę.
Tam Halinie Bortnowskiej zadano pytanie "Kim jest Jezus? Wyobraźmy sobie, że takie pytanie zadaje przybysz z odległego kontynentu, który nie ma zielonego pojęcia ani o Ewangelii, ani o chrześcijanach."

Odpowiedziała wstępnie tak:
"HALINA BORTNOWSKA: - Chyba odmówiłabym odpowiedzi. Jeśli ten człowiek rzeczywiście nic nie wie o Jezusie, najpierw musi poznać naszą kulturę, historię i cywilizację, być może nauczyć się kilku języków, poznać różnych ludzi wierzących - dopiero wtedy moglibyśmy zająć się jego pytaniem w sposób niezdawkowy. Odpowiedź czysto encyklopedyczna nie byłaby naprawdę odpowiedzią, jeśli pytanie miało charakter egzystencjalny. Tu chodzi o wtajemniczenie, o wielkie przedsięwzięcie, a nie o rzucenie garstki słów. "

Jeżeli faktycznie Cię to interesuje, i jeżeli jeszcze nie wydałeś wyroku, a może i nie wydałeś a faktycznie Twoje pytania są szczere, to na ten temat garstka słów jest tu:
http://tygodnik.onet.pl/1546,1139176,dzial.html


I dopiero po tych słowach będziesz miał mentlik : )
Ale... chciałeś o wielu religiach a jest tam o ekumenizmie : )



So sie 28, 2004 17:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14
Posty: 487
Post 
Dejwid napisał:

Cytuj:
Dlaczego wybrałeś tą religię, albo czy w ogóle ją wybierałeś, czy po prostu zostałeś "przypisany" do niej przez rodziców. Reasumując, skąd ta pewność, że to ten BÓG ?


Dejwidzie postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Sprawa pierwsza, to nie ja dokonywałem wyboru, tylko moi rodzice a za nich dokonano również wyboru i tymi, którzy to robili, również byli rodzice. Każdy rodzic, //mowie o normalnym rodzicu, bo teraz są różni// - kochający swoje dziecko daje mu to, co zapewni mu dobre i godne życie. Począwszy od jedzenia, warunków bytowych, nauczania, etc.
Jeśli rodzice wychowani w wierze katolickiej „poznali” takie a nie inne wytłumaczenie tego, co stanowi odwieczny problem człowieka, – czyli skąd pochodzę i dokąd podążam – pytania o sens życia, cierpienia i śmierć to religia zakorzeniona w określonej wierze sprawia, że ich życie nabiera sensu, to oczywiste, że będą się tak starali wychować swoje dziecko jak sami byli chowani, – bo widzą, że to jest dobre. Im wyszło to na dobre.
Tak samo rodzice araba, hindusa, Indianina, czy murzyna. Jeśli ich wiara, – czyli wiara w to, co im przekazano jest oparta na szczerości i gorliwości w przestrzeganiu „zasad” to uważam, że będą zbawieni, bo to wynika z faktu, iż Bóg jest Miłością.
To ni mniej ni więcej znaczy, że Bóg nie patrzy na religię, tylko na serce człowieka.
Św. Tomasz mówi nawet tak:, „że jeśli pogańska kapłanka oddawała się prostytucji w przekonaniu, iż w ten sposób czci Boga, to naprawdę oddawała Mu cześć, bo działała wg swego sumienia”
Tu dochodzimy do sumienia, które posługując się rozumem odnajduje Boga na miarę swoich możliwości.
Myślę, że Twoje pytanie dotyczy właśnie tego.
Należy nadmienić jeszcze jedno – każdy człowiek jest usytuowany w innej kulturze a co za tym idzie jest inaczej nauczany. Stąd te podziały.
Dla Boga, Który jest jeden, najważniejsze jest by człowiek nauczył się kochać. Bo Bóg jest Miłością a człowiek Jego dzieckiem.
Stąd w chrześcijaństwie jest jedno najważniejsze przykazanie – kochać Boga i bliźniego. Kto więc kocha i robi to w pełnym tego słowa znaczeniu jest miły Bogu.
Religie pogańskie to religie potrzeb. W potrzebie zawsze zawarty jest obraz tego, co ją zaspokoi. Potrzeby mogą dać początek, co najwyżej bóstwom. Dopiero pragnienie, które jest wyższe od potrzeb, które pojawia się wtedy, gdy człowiek zaspokoił już wszystkie potrzeby, daje początek religii jako pewnemu luksusowi.
Chrześcijaństwo jest religią pragnienia miłości. Jest „świadome”, dokąd podąża.
Każdy człowiek - czy zdaje sobie z tego sprawę czy nie, szuka miłości, bo Ona jest jego życiem. I tu nie ma również podziału na wierzenia. Religia jest czymś, co się czuje wewnątrz – wiara natomiast jest tego poszukiwaniem.
Pozdrawiam. :)

_________________
Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.


So sie 28, 2004 18:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 23, 2004 10:31
Posty: 20
Post 
Zgadzam się z Larsem, że rodzice przynosząc dziecko do chrztu wybierają dla niego to, co według nich jest najlepsze. Ale na tym nie koniec. W życiu każdego katolika przychodzi taki moment, kiedy sam dokonuje wyboru - myślę tu o sakramencie bierzmowania, który słusznie jest określany jako "sakrament dojrzałości chrześcijańskiej". Jeżeli przyjęcie tego sakramentu poprzedza solidne przygotowanie, to człowiek wie, co wybiera i jakie są konsekwencje tego wyboru. I myślę, Dejwidzie, ze nie trzeba znać innych religii, zeby wiedzieć, czy chce się być w kościele katolickim, czy nie. Ja dokonałam świadomego wyboru, i pomimo, iż miałam wtedy 15 lat uważam, że była to moja pierwsza dorosła decyzja w życiu. I nie musiałam być do tego teologiem czy religioznawcą - po prostu czułam, że wierzę w Boga, że On jest moim jedynym Bogiem... I chyba nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć, ponieważ wiara nie podporządkowuje się rozumowi. Kto wierzy, ten wie, o czym mówię.

_________________
To, co możesz uczynić, jest tylko maleńką kroplą w ogromie oceanu, ale jest tym, co nadaje sens twojemu życiu.


So sie 28, 2004 19:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 10, 2004 19:39
Posty: 52
Post 
Ja osobiście jestem Bogu wdzięczna, że moi rodzice ochrzcili mnie i że dzięki nim zostałam włączona do wspólnoty Kościoła. To wg mnie jest zadaniem rodziców- będąc katolikami są oni odpowiedzialni za zbawienie własnych dzieci. Myślę, że to troska o moje zbawienie sprawiła, że mnie ochrzccili. Nie można jednak powiedzieć, że moja wiara opiera się na decyzji moich rodziców, na moim wychowaniu, czy na świadectwie innych ludzi. Może to być podstawa, na której buduję dopiero moją wiarę.
Czy to moi rodzice, czy świadectwo innych, mogło pokazać mi drogę do Boga, ale moja wiara opiera sie przede wszystkim na Jezusie Chrystusie, na przykazaniach.
Każdy z nas ma wolną wolę i nie można powiedzieć że nasza wiara opiera się na tym, co inni za nas zrobią.
Im bardziej dojrzewa moja wiara, tym bardziej czuję, że jest to dla mnie Jedyna, Święta wiara katolicka. Jedyna droga, którą moge dojść do Boga. Nie wyobrażam sobie innej i nie chiałabym nawet myśleć o bezsensownym "próbowaniu" każdej religii...

_________________
Któż jak Bóg!

http://zaduchem.info


Cz wrz 16, 2004 14:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL