Przyszła mi do głowy taka koncepcja, że skoro dobro jest dobrem samo w sobie a nie ze względu na nagrody, a zło złem samym w sobie a nie ze względu na kary, to może kara grzeszników wcale nie będzie wynikać z zewnętrznych czynników. Przecież po śmierci ludzie wreszcie poznają prawdy obecnie dla nich niedostępne. Może grzesznicy wcale nie trafią do piekła, może trafią do nieba a piekłem będzie dla nich świadomość wszystkich głupot,których do tej pory dokonali.Przecież jeżeli zło jest złem samym w sobie,to nie jest tak,że ktokolwiek (np. złodziej) może zyskać coś dla siebie czyniąc zło innym.Po prostu im mniej zła tym lepiej dla wszystkich,niezależnie od tego kogo to zło dotyczy: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FE ... m_uni.html Zatem czynienie zła staje się zwykłą głupotą a nie występkiem przeciw innym.

Co sądzicie o mojej koncepcji?

Sądzę, że silnie kłóci się ona z chrześcijańską nauką na ten temat
Jeśli ktoś trafi do nieba, to tam już nie będzie mógł mieć niejako przy okazji piekła w postaci zdania sobie sprawy z głupot, które narobił. To nie byłoby niebo, nie byłby to stan najwyższej szczęśliwości

Każdy zły czyn jest w jakiejś mierze występkiem przeciwko innym ludziom, jeśli nie wprost, to z powodu prawa zstępowania

[quote="HajdukAdam"]
Przyszła mi do głowy taka koncepcja, że skoro dobro jest dobrem samo w sobie a nie ze względu na nagrody, a zło złem samym w sobie a nie ze względu na kary... Co sądzicie o mojej koncepcji?[/quote].

Błąd u podstaw. Dobro nie jest dobrem a zło nie jest złem, jeśli nie ma Prawa.

Dobro lub jego brak, jeśli już są od czegoś/kogoś zależne, to od Boga, a nie Prawa

czy, gdyby pambuk miał inny humor przy sporządzaniu przykazań i powiedziałby:
"gwałć, pal, rabuj i zabijaj",
to czyny te stałyby się dobre????

coś mi się nie widzi.

[quote="soferim"][quote="Idiota"]czy, gdyby pambuk miał inny humor przy sporządzaniu przykazań i powiedziałby:
"gwałć, pal, rabuj i zabijaj",
to czyny te stałyby się dobre????

coś mi się nie widzi.[/quote]

Czyny nie są dobre ani złe, dopóki nie masz poznania. Prawo jest jednym z elementów poznania.[/quote]

[quote="Kamyk"]Dobro lub jego brak, jeśli już są od czegoś/kogoś zależne, to od Boga, a nie Prawa[/quote]

Mylisz się, przeanalizuj sobie 1M 3.

Wy chyba co niektórzy nie wiecie kto to jest Bóg.

Nasz Bóg jest dobry, ale jakby chciał byłby zły.
Mógłby dać "przykazania" gwałć, kradnij, zabijaj.
I jako Boga trzeba słuchać bo to jest BÓG!
Na szczęście Bóg, który panuje jest miłością i chce dobra.

Poza tym myślę, że gdyby był zły to nie dałby nam wolnej woli, ale od razu by nas do piekła powrzucał.

Ale poznanie przez ludzi dobra i zła wynika z grzechu Adama i Ewy (genesis) - jest więc konsekwencją zła

Nie to No należy słuchać bo on jest No!

Mam rozumieć, że gdyby Bóg Ci nagle nakazał zabijać dzieci i gwałcić, to byś to zaczął robić?

Nie wiem, kim Ty jesteś, ale nasz Bóg chrześcijan znacząco się różni od tego, co tu podałeś

Po prostu mnie nie zrozumiałeś. Wierze w Boga - tak jak katolik.
Ale mówię ogólnie, że jeżeli jest Bóg (jakikolwiek) to co by nie nakazał to tak trzeba by czynić.

Bardziej rozwijałem słowo "Bóg", niż "Bóg katolicki"

Niby dlaczego ?

bo On wie, co dla nas dobre.
nie stworzył sobie żołnierzyków, żeby oglądać jak się mordują - stworzył ludzi i powiedział jak powinni postępować. żołnierzyki mają to w nosie i masz odpowiedź dlaczego świat jest taki okrutny.