Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 0:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Mój światopogląd - especially for Pug 
Autor Wiadomość
Post 
Pug ...
Powiedz to tym wszystkim, którzy np. weryfikują uzdrowienia - jako cudowne bądź nie :P
Lub tym, którzy badają (bądź badali) Całun Turyński :P


Pn wrz 27, 2004 18:11
Post 
PugCondoin napisał(a):
Używając słowa "nauka" i "Bóg" w jednym zdaniu sam siebie ośmieszasz ...


Używając słowa nauka i Bóg w jednym zdaniu wskazuję dobitnie, że nie jest możliwe wykluczenie istnienia Boga. A jeśli ktoś to robi, to wykracza poza naukę.
I to oznacza mój list. Użycie w jednym zdaniu "nauka" i "Bóg" nie jest ośmieszaniem czegokolwiek. Roszczenie Twoje, że cokolwiek obala hipotezę istnienia Boga, jest Twoim osobistym pragnieniem i wykroczeniem poza naukę.


Pn wrz 27, 2004 18:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Roszczenie Twoje, że cokolwiek obala hipotezę istnienia Boga, jest Twoim osobistym pragnieniem i wykroczeniem poza naukę.


A gdzie ja napisałem, że cokolwiek obala hipotezę Boga a już w szczególności nauka? To ty z zacietrzewieniem ciągle piszesz tak jakby nauka była narzedziem do udowadniania bajek. Nauka nie zajmuje się bajkami, i hipotezy io krasnoludkach też nie odrzuci ani nie dowiedzie ... nie to narzędzie. Do bajek służy wyobraźnia PTR ;]


Pn wrz 27, 2004 18:27
Zobacz profil
Post 
Pug !
A cczym się zajmuje np. "Tolkienistyka" ??
Też podobno dziedzina nauki :P
A może masz coś przeciwko historii :bije:


Pn wrz 27, 2004 18:40
Post 
PugCondoin napisał(a):
Cytuj:
Roszczenie Twoje, że cokolwiek obala hipotezę istnienia Boga, jest Twoim osobistym pragnieniem i wykroczeniem poza naukę.


A gdzie ja napisałem, że cokolwiek obala hipotezę Boga a już w szczególności nauka? To ty z zacietrzewieniem ciągle piszesz tak jakby nauka była narzedziem do udowadniania bajek. Nauka nie zajmuje się bajkami, i hipotezy io krasnoludkach też nie odrzuci ani nie dowiedzie ... nie to narzędzie. Do bajek służy wyobraźnia PTR ;]


Mógłbym Ci powytykać pare wypowiedzi jeszcze z Katolika, gdzie jednak niby nauka stała w sprzeczności z wiarą w Boga. :D Tyle, że za bardzo nie mam na to czasu. 8) Stąd też stale Ci uświadamiam co i jak i widzę, że nauka nie idzie w las :-D
Dlaczego nauka miałaby się nie zajmować krasnalami? Wiem w każdym razie, że nauka zajmuje się olbrzymami :-D Otóż układ kostny od iluś tam metrów (ale już nie pamiętam ilu) załamałby się pod swoim ciężarem. Olbrzymy więc nie mogą istnieć. :-D Podejrzewam, że podobnie się ma sprawa z krasnalkami. Nie wiem co prawda jak tu wyglądałaby sprawa z układem kosntnym, ale ich wielkość raczej uniemożliwia pojawienie się mózgu, który byłby zdolny obsłużyć ich jakże ludzkie zachowania, które opisują bajki :-D .
Nie rozpędzaj się zatem Pugu z tym ograniczeniem możliwości nauki odnośnie opisuje świata materialnego, byś czasem nie uznał, że nauka nie może czegoś, co faktycznie może. :)
A sprawa z hipotezą istnienia Osoby Boskiej jest już zupełnie inna. Nie ma z definicji zjawisk dalszych od Boga, nie ma więc czym opisywać Boga.
Nauka nawet nie rości sobie, żeby mogła odpowiadać na pytania ontologiczne.


Pn wrz 27, 2004 19:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Stąd też stale Ci uświadamiam co i jak i widzę, że nauka nie idzie w las


Twoja bezczelność PTR bywa nawet zabawna ... ;]
Niemniej smutno mi, że nadal nie rozumiesz co do ciebie mówię, nadal nie możesz pojąć dlaczego ja stosuję naukę jako argument. Bynajmniej nie dlatego, że przy jej pomocy można udowodnić Ci iluzyjność twoich bajek. Nauka uczy postrzegania rzeczywistości w pewien sposób. Sposób którego mam wrażenie nigdy nie zrozumiesz.

Cytuj:
Dlaczego nauka miałaby się nie zajmować krasnalami?


Hmm ... może dlatego, że jak na razie żadnego nie znaleziono ... może dlatego, że to wcale nie muszą być byty materialne ... może dlatego, że są tylko narzędziem do ukazania Ci pewnego problemu ...

Cytuj:
Nie rozpędzaj się zatem Pugu z tym ograniczeniem możliwości nauki odnośnie opisuje świata materialnego, byś czasem nie uznał, że nauka nie może czegoś, co faktycznie może.


Kto mówi o świecie materialnym. Gdzie znalazłeś definicję krasnoludka jako bytu materialnego? Może to małe duszki ? Nie może tak być PTR ? Wyobraźnia nas zawodzi? Za dużo zużywamy jej na religie ... ;] ?

Cytuj:
Nie ma z definicji zjawisk dalszych od Boga, nie ma więc czym opisywać Boga.


Ależ definicji zjawisk bliższych pewnie też nie ma ... w ogóle dość niewiele zdefiniowliśmy jak na razie ... Nie ma czym opisywać "Boga" więc dla człowieka on nie istnieje ... Co z tego, że w równorzędnej rzeczywistości istnieją różowe latające koty z żółtymi uszami ? My ich nigdy nie dotkniemy ani nie zobaczymy, dla nas nie istnieją. Dla nas istnieje tylko to co jest w zasięgu naszego poznania ...


Pn wrz 27, 2004 20:48
Zobacz profil
Post 
Pugu
"Nauka uczy postrzegania rzeczywistości w pewien sposób" - ale w sytuacji przedstawienia Ci faktów, których nie potrafisz racjonalnie wyjaśnić, nie sięgasz po naukę.
Stosujesz za to uniki lub odchodzisz od tematu.


Wt wrz 28, 2004 8:57
Post 
PugCondoin napisał(a):
Twoja bezczelność PTR bywa nawet zabawna ... :]

A co powiesz o swojej nierzetelności?

Hipotetyczne Twoje krasnale nie są bytami ontologicznymi. Zupełnie inna natura bytu.


Wt wrz 28, 2004 10:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Hipotetyczne Twoje krasnale nie są bytami ontologicznymi. Zupełnie inna natura bytu.


Hipotetycznie moje krasnale mogą być tym czym chcę by były ... bo taka jest natura wiary. To w co wierzę, to moja sprawa ... i może to być nieskończenie głupie. Wystarczy, że dodam do swojej wiary wątek transcendendecji i abstrakcji a ty i tak nie będziesz mógł mi niczego zarzucić ... ;]
Natura bytu w który "wierzę" może być dowolna, i jedyne co ją wiąże to moja wyobraźnia, nic prostszego niż umieścić moje wyobrażenie poza zasięgiem ludzkich zmysłów ... ;]

Problem z tym PTR, że wydaje Ci się iż umieściłeś "przedmiot" swojej wiary na jakims styku abstrakcji typu nieskończoność i, że nic innego nie może mieć takich cech. Niestety nie zdajesz sobie najwyraźniej sprawy, że istnienie takiego "styku" to też tylko kwestia twojej wiary ...


Cytuj:
Pugu
"Nauka uczy postrzegania rzeczywistości w pewien sposób" - ale w sytuacji przedstawienia Ci faktów, których nie potrafisz racjonalnie wyjaśnić, nie sięgasz po naukę.
Stosujesz za to uniki lub odchodzisz od tematu.


W przypadku faktów których nie potrafię wytłumaczyć Alusie, nie sięgam po nic. Czekam aż będę w stanie je racjonalnie wytłumaczyć. Nie wiem dlaczego większość ludzi widzi uzasadnienie swojej wiary w tym, że czegoś nie można chwilowo racjonalnie wytłumaczyć ... kiedyś nie można było wytłumaczyć zjawiska wiatru ... czy był to powód do wiary w "Bogów wiatru" ?


Wt wrz 28, 2004 18:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
PugCondoin napisał(a):
Cytuj:
a tego nie rozumiem


Czego nie rozumiesz? Mój światopogląd to dużo pracy którą włożyłem choćby w setki dyskusji z różnymi ludźmi, przeżytych doświadczeń, przeczytanych książek, obejrzanych filmów itp. Do tego co stworzyłem mam podejście emocjonalne jak każdy kto coś stworzył. Ale moje analizy zdarzeń, sytuacji i wiedzy staram się odizolować od emocji, spojrzeć na nie stosunkowo obiektywnie. Wnioski z tych analiz nie są nacechowane moimi emocjami na tyle na ile mogę o tym decydować. Czy teraz już jasne ?


Teraz jasne – tyle tylko, że nadal nie zgadzam się z twierdzeniem, że w podobny sposób nie postępują ludzie w Boga wierzący. Wielu ludzi wierzących również mogłoby stwierdzić, że ich światopogląd to „dużo pracy którą włożyłem choćby w setki dyskusji z różnymi ludźmi, przeżytych doświadczeń, przeczytanych książek, obejrzanych filmów itp.” I zauważ jeden z elementów, na który się powołałeś: „przeżytych doświadczeń”. Zakłada subiektywizm, a wielu owych przeżyć nie da się udowodnić naukowo. Tym niemniej bierzemy je pod uwagę kształtując swój światopogląd. Tak więc skoro tak się dzieje w przypadku to dlaczego odmawiasz takiego prawa ludziom wierzącym, mającym „przeżyte doświadczenia”. Czy to nie jest niezbyt naukowe podejście, które nakazuje rozpatrzenie wszystkich przesłanek, a nie zakładanie z góry, że takie doświadczenie jest niemożliwe gdyż Bóg nie istnieje?

PugCondoin napisał(a):
Cytuj:
a to co mówią współrozmówcy jest z kolei ich obrazem


A ja dyskutuję z pojedynczymi ludźmi, nie całym światem i "obiektywną prawdą" którą jak pamiętasz zapewne uznaję za nieistniejącą ... ;]


Pamiętam. Jednakże czy na podstawie tego co wyżej mogę wysnuć wniosek, że odrzucasz takie „obrazy” Boga jakie są Ci znane z owych „dyskusji, przeżytych doświadczeń, przeczytanych książek, obejrzanych filmów itp.” ? I ewentualnie byłbyś skłonny przyjąć inny „obraz” Boga?

PugCondoin napisał(a):
Cytuj:
Bład Pugu - generalizujesz naciągając wnioski z przypadków licznych lecz bynajmniej nie jedynych


Oczywiście, że generalizuję, ale ja nie dostrzegam problemu w pojedynczych przypadkach "świadomej" wiary która czymkolwiek by nie była jest znacznie mniej groźna, ale właśnie w tych licznych przypadkach które wpływają na duże procesy społeczne ...



A jak licznych? I czy aż tak, że uprawniają do generalizowania? Poza tym – stawiając taką tezę na czym się opierasz? Na własnych doświadczeniach i osobistych znajomościach, publikacjach prasowych, własnej znajomości historii?

PugCondoin napisał(a):
Cytuj:
zgadza się - subiektywnej


Nigdy nie twierdziłem inaczej Saxonie ...


A ja twierdziłem, że twierdzisz? Pytałem tylko o konsekwencje Twoich twierdzeń – skoro nie ma „prawdy obiektywnej”, skoro poglądy są subiektywne i nie mają wartości poznawczej, skoro „prawda” jako taka nie istnieje – to niech każdy myśli jak chce – więc Twoja „prawda” jest równorzędna z moją „prawdą”


Śr paź 06, 2004 0:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
A ja twierdziłem, że twierdzisz? Pytałem tylko o konsekwencje Twoich twierdzeń – skoro nie ma „prawdy obiektywnej”, skoro poglądy są subiektywne i nie mają wartości poznawczej, skoro „prawda” jako taka nie istnieje – to niech każdy myśli jak chce – więc Twoja „prawda” jest równorzędna z moją „prawdą”


Gdyby nie byłą równorzędna Saxonie, to bym z tobą nie dyskutował ... ;]

Wybacz, ale będę od dzisaj dużo rzadziej zaglądał na forum. Poza pracą doszły moje studia, i zwyczajnie zeżarły wolny czas który mogłem poświęcić na przepychanki intelektualne ;] ... pewnie was to nie zmartwi :D będę tu jednak od czasu do czasu zaglądał ... do następnego ...


Śr paź 06, 2004 18:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 07, 2004 13:45
Posty: 393
Post Bardzo proszę.
Znajomego "Smoka" czyli PTR Qerty o przepisanie notatki ponieważ jako osoba niedowidząca nie mogę się jej doczytać.


Cz paź 07, 2004 16:22
Zobacz profil
Post 

Witaj :)
O co chodzi? Chodzi Ci, że przepisałem Twój wywód odnośnie Trójcy. Tak, a co?
Nie rozumiem Twojego zdania szczerze mówiąc :)
A skąd "znajomego smoka" ? Już raz to napisałeś na Apologetyce. Myślałem, że do Marka. My się skądś jeszcze dobrze znamy ????


Cz paź 07, 2004 16:29

Dołączył(a): Cz paź 07, 2004 13:45
Posty: 393
Post Ech.
Po co te nerwy? 8) :-D

Chodzi o notatkę z tej dyskusjii, całą czytałem. A czy się dobrze znamy? Jaki na wirtualną rzeczywistość cyba tak ale proponuje tego publicznie nie ciagnąć.


Cz paź 07, 2004 17:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 07, 2004 13:45
Posty: 393
Post A propos całej dyskusjii.
[size=18][color=darkred]Prawa natury w mega skali są zmienne, nie mamy tez powodu wierzyc na slowo fizyce, że jej prawa obowiązują wszędzie tak samo. Moim zdaniem to mit. :-D Raz natura przekroczyła swe prawa gdy powstało zycie, drugi raz gdy powstał czlowiekrozumny. Przykładów moge podać więcej. Odrzucmy bajdużenia ateistów, że przypadkiem w toku ewolucjii powstała istota majaca wolną wolę dzieki wykształceniu rozumu. Ona nie mogłaby obdarzyć nas wolną wolą bo ona nigdy nie robi czegoś przypadkiem albo dla samej tej rzeczy. Futro u niedźwiedzia nie powstało przypadkiem tylko po to aby chronic przed zimnem. Oczywiście nie wiemy dlaczego powstało futro ale dla mnie jest to kwestia badań nad biochemią. Gdy naukowiec mówi przypadek przyznaje się do swej niewiedzy. Oczywiści przypadek istnieje ale gdy mamy otrzekac o świecie jako całości stwierdzenie przypadek staje się czystym założeniem. [/color][/size][b][/b]


Cz paź 07, 2004 18:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL