Pytanie moje jest takie: co spowodowało, że staliście się Katolikami, a nie np. Muzułmanami ? Przypuszczam, że odpowiedzi będą takie że to wychowanie rodziców w wierze katolickiej albo świadectwa innych. Jednak czy wiara w Boga ma opierać sie na tym - bo wychowali mnie tak rodzice, albo czy też na świadectwach, które jak sądze występują winnych religiach ? Dzieki za ospowiedź. pozdrawiam.

Dejwid

Bycie muzulmaninem w krajach gdzie Islam (buddyzm, hinduizm..) jest "religia" dominujaca....tez jest uwarunkowane wychowaniem.

To, ze u nas mozna byc muzulmaninem, buddysta czy wyznawca Manitou...swiadczy jedynie o tolernacji religijnej.

Popatrz co sie dzieje z chrzescijanami w krajach gdzie panuje Islam ...
To chyba wystarczy za komentarz...


pozdrowka

ale chyba nie zrozumiales o co mi chodzi....
nie pytam sie o procentowy udzial danego wyznania w różnych częściach świata, ale o to co zdecydowalo - decyduje- że jesteście chrześcijanami. Na czym opieracie swoją wiarę.

Na Biblii i Tradycji Kosciola...


pozdrowka

inne religie też mają przecież swoje pisma i tradycje...

No wlasnie...inne tez maja....ale wedlug nas to nasza jest ta prawdziwa...

Masz jakies konkretne pytania?

Bo tak ogolnie to mozemy sie przerzucac setkami jednozdaniowych postow.

pozdrowka

pytanie jest takie. Czemu ta religia a nie inna ? Czy zbadales pozostale religie i doszedles do wniosku ze one sa nieprawdziwe ?

Nikt nie jest w stanie zbadac wszytkich religii swiata....to przerasta mozliwosci pojedynczego czlowieka.

Moja wiare opieram na tym, ze szukam odpowiedzi na najwazniejsze pytania wlasnie w Niej.
Powiem ci jedno....im bardziej sie zglebiam, tymbardziej jestem przekonany, ze ide Dobra Droga i ze to wlasnie ta Droga jest prawdziwa.

Byc moze muzulmanie, buddysci itp. moga sadzic inaczej....ale ja odnajduje wszystkie odpowiedzi na dreczace mnie pytania, wlasnie w tej "mojej" chrzescijanskiej wierze.

Niepotrzebne mi wiec szukanie gdzie indziej.

pozdrowka

..no zapomnialem

Chcialem ci powiedziec, ze nie jestem teologiem ani zadnym wybitnym znawca chrzescijanstwa.
Jestem zwyklym szarym czlowiekiem, ktory stara sie szukac odpowiedzi...

Szukam jej w konkretnym miejscu i co najwazniejsze ZNAJDUJE.

Gdybym zaczal skakac po wszystkich mozliwych religiach, to poznalbym je tylko z wierzchu...czy cos takiego ma sens?
Czyz nie lepiej wglebic sie w jedna...zamiast rozdrabniac na setki innych?

Polecam wglebienie sie w chrzescijanstwo.....tam naprawde mozna znalezc wiele odpowiedzi....i nie trzeba szukac gdzie indziej


pozdrowka

Dlatego wierzę, "Dejwidzie", że uznaję to, że syn Boży z miłosci do człowieka poddał sie męczeńskiej śmierci.
I zarówno swoim życiem jak i nauczaniem dał nam przykład do naśladowania - jak żyć, by żyć w zgodzie z Bogiem i ludźmi.
A potwierdził to swoje nauczanie męczeńską śmiercią.
Wierzę również w to, że po smierci moje postępowanie zostanie przez Boga osądzone
Bowiem:
"Bóg jest sędzią sprawiedliwym który za dobre wynagradza, a za złe - karze".
Wierzę w to, że Chrystus jest Mesjaszem - Bogiem i jednocześnie człowiekiem, który zstąpił na ziemię.
By tworzyć cywilizację Miłosci.

Tia, myślę, że Dejwid miał na mysli coś dość oczywistego. Wasza wiara jest bezpośrednim następstwem tego, że urodziliście się w Polsce i że otaczają was ludzie którzy wierzą w to samo. Nie ma w tym wielkiej prawdy ... w różnych częsicach świata ludzie wierzą w inne rzeczy zapewne równie mocno. To bardziej sprawa konformizmu, relacji z innymi ludźmi, potrzeby przynależności, mniej sensu czy jakości danej ideologii. Oczywiście niektórzy ulegają fascynacji samej ideologii próbując wcielac w życie jej założenia. Ale rzeczywistość jest najlepszym dowodem jak naiwne jest takie podejście ...

A Ty, Pugu chyba należysz do niezarejestrowanej (jeszcze) sekty ...
"Antyklerykałów" ...
Piszesz mnóstwo postów -większość opartych na stwierdzeniu "Nie wierzę, bo nie chcę", motasz się i zaprzeczasz czasami sam sobie...
To, ze uznajesz zasady tylko z jednego czy dwóch Bożych przykazań (dobrze zapamiętałem ?), jesteś po studiach i dużo piszesz - to wcale nie znaczy, że mas rację

Nie wierzę bo nie muszę ... to różnica ...

Skoro twierdzisz, że się "motam" to mam nadzieję, że potrafisz powiedziec w którym miejscu ... nie chcę być złośliwy ... ale czytasz ty czasem swoje teksty ... ?

Nie uznaję, żadnych "bożych" przykazań ... mam własne zasady ...

A choćby w tym, ze nie wierzysz bo nie musisz ...
ja też nie muszę - a wierzę.
I co ma to do rzeczy