Czy znacie z biblii jakieś przykłady, w których Bóg wykazywał się dużym poczuciem humoru, lub robieniem komuś dowcipu?
Z tego co wiadomo, to Jezus nigdy się nie śmiał.

Ja znam tylko jeden przykład, ale to jest raczej takie mało śmieszne poczucie humoru Boga.
Ewangelia Jana mówi, że "w Jerozolimie znajduje się sadzawka Owcza, nazwana po hebrajsku Betesda, zaopatrzona w pięć krużganków. Wśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych, którzy czekali na poruszenie się wody. Anioł bowiem zstępował w stosownym czasie i poruszał wodę. A kto pierwszy wchodził po poruszeniu się wody, doznawał uzdrowienia niezależnie od tego, na jaką cierpiał chorobę."
Domyślam się, że sadzawka ta była dziełem boga.
Dlaczego to niezdrowe poczucie humoru ? Dlatego, że jak zesłał anioła, który uzdrowił tylko pierwszego, który wszedł, to przecież oczywiste jest, że osoby sparaliżowane, kalekie, itp. nie zdołają pierwsze wejść do sadzawki.
Oczywiste, jest, że im mniej zdrowy człowiek, tym mniej sprawny fizycznie. Siłą rzeczy więc tylko najzdrowsi i najsprawniejsi zdążyli być pierwsi w sadzawce.
Poza tym, że było to bardzo niesprawiedliwe dla tych kalekich - urządzać im bieg do sadzawki. to moim Pan Bóg ma niezdrowe poczucie humoru ? A jak wy uważacie na podstawie tego fragmentu pisma

Kiedy byłem mały to grałem z kolegami w grę "Czy Pan Bóg ma brodę?". Niestety do tej pory nie wiem.

Czy Bóg ma poczucie humoru? Raczej tak. Najlepszy numer wyciął arcykapłanom, kiedy (jak mówi Paweł) "wskrzesił z martwych Jezusa". Wyobraź sobie- przez 3 lata bawisz się z jakimś facetem w kotka i myszkę, potem chwytasz go, pastwisz się nad nim i zabijasz, a 3 dni później przybiegają do Ciebie strażnicy jego grobu i mówią, że zmarły uciekł z grobu w całkiem żywej postaci a dodatkowo przygniótł im drugie śniadanie kamieniem który odpadł od wejścia do grobu.

Wiele sytuacji można podpisać jako "komizm w wydaniu Boga". A taki Jonasz - 3 dni kisił sie w brzuchu wieloryba a tu nagle plum - za sprawą Boga wieloryb wypluł go całego i zdrowego

Wesele w Kanie Galilejskiej: wyobraź sobie minę sług, gdy Jezus kazał im zaczerpnąć ze studni i zanieść staroście weselnemu. Musieli myśleć, że Jezus się z nich nabija. A potem do owej studni z pewnością tłoczyli się wszyscy alkoholicy z okolic.

Jakie studni? Chyba "stągwi". A poza tym Boże błogosławieństwo jest obfite, więc i wina dał dużo

Witam!
Ooo tak wykazł się nim stwarzając mężczyznę
Ale poważniej Wolter swojego czasu stwierdził ,że :za sto lat religia bedzie wykorzeniona ze świata a Biblię będzie mozna oglądać tylko w muzeum.I wiecie co,po stu latach od tego pełnego pychy stwierdzenia w domu Woltera rozpoczeło swoją działalność Towarzystwo Biblijne i wydawnictwo Biblijne.
Nie jest to przykaład z Pisma ale z działalności Bożej w naszym świecie.
Szalom!

Ma poczucie humoru.

Przecież żył sobie Jezus co nie, i umarł na krzyżu i wszyscy to widzieli. A jak później zmartwychwstał i przyszedł do apostołów to oni mu nie dowierzali że to on i mu mówią, skąd mamy wiedzieć czy to Ty a Jezus na to "Dajcie mi coś do jedzenia" i już wiedzieli że to on

Może nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka, Pewnie Jezus słynął (u apostołów) z tego, że lubił się dobrze najeść, albo wspominał często (jak dla nich) o jedzeniu czy coś w tym stylu i stwierdził, że jak znów wspomni o jedzeniu to zaraz skojarzą, że to on.

teologowie twierdzą, że chodziło raczej o podkreślenie, że Jezus ma ciało- że to nie jakaś zjawa, ale prawdziwy człowiek, ale każda interpretacja jest dobra ^^, pozdro

Kurt Vonnegut twierdził, że wjazd Chrystusa na osiołku do Jerozolimy to pyszna satyra na wszelki przepych, ceremonie i zaszczyty tego świata.

A niby skąd taki absurdalny wniosek? W ogóle wiesz co to jest sprawiedliwość?

Czy nie czytałeś ewangelii Jana ?

Bóg stworzył sadzawkę. I zrobił tak, że raz na jakiś czas zsyłał anioła, który uzdrowił tylko pierwszą osobę która zdąłyła dotrzeć do sadzawki.

Wokół sadzawki siedziało pełno kalekich, chorych ludzi. Im bardziej chory tym gorszy w bieganiu.
Wiadomo, że tylko najzdrowsi dobiegli do sadzawki pierwsi ? Czy nie mam racji ?

Widzaiłem kiedyś takie graffiti, nie znam autora:

a pod spodem

Cytatów raczej nie podam, ale poczucia humoru Boga można doświadczyć codziennie, sama często jestem zdziwiona, pozytywnie w każdym razie. Pierwsze skojarzenie jakie mam do katolika to radosny, Bóg jest radością.

Co do sadzawki mozemy rozmyślać dekadę całą a i tak nie wymyślimy zbyt wiele, idac tą drogą- dlaczego wskrzesił właśnie Łazarza? dlaczego tego właśnie człowieka uzdrowił? dlaczego temu przywrócił wzrok? ktoś wie?
A to nie jest przykład na jakieś niezdrowe, wypaczone boskie poczucie humoru tylko kolejna tajemnica.

Jak już wspominałem, Pan Bóg posiada bardzo niezdrowe poczucie humoru.
Oto kilka przykładów, nie śmiesznych bynamniej dla tych ludzi:
http://bp3.blogger.com/_pKlX2DNw4IM/R0I ... 734155.jpg
http://bp0.blogger.com/_pKlX2DNw4IM/R0I ... cedMan.jpg
http://bp2.blogger.com/_bWDtGTgeauU/SHZ ... STAGNA.jpg

Myślę że ma poczucie humoru ale tak wspaniale inteligentne ze zazwyczaj z jego dowcipów śmieją się ci najmniej tego godni.

Podajecie różne przykłady ale największego psikusa Jezus sprawił Piotrowi. Uzdrowił mu teściową