Chciałem zauważyć, że kilkadziesiąt, może kilkaset lat działalności misjonarskiej w Ameryce Środkowej, jest porażką.
Mieszkańcy w prawdzie przyjęli prawdę o Jezusie, jednak zamiast komuni świętej spożywają halucynogenne grzyby.
Nie wim kto ich tego nauczył...
Oto krótki film:
http://www.youtube.com/watch?v=9K6dG2Ds03s

Twierdzą, że tam gdzie upadły krople krwi Pana Jezusa, wyrastają magiczne grzyby, które należy spożywać jako jego ciało i krew.
W sumie, to bardziej logiczne niż w katolicyźmie...

Nic nowego. Synkretyzm chrześijaństwa i dawnych kultów zorganizowanych wokól enteogenów to normalka wśród Indian. Zrzeszeni w Amerykańskim Kościale Tubylczym Indianie z USA i Kandy też łaczą chrześcijaństwo z przejętym z Meksyku właśnie kultem pejotlu, spożywając jako hostię krążki lophphory wiliamisi. Zapewne trudno jest przekonać do ogranicznia się do symbolicznego obrzędu komunii ludzi,którzy przyjmując swoją komunię, doświadczają czegoś naprawdę.

Zgadza się.
Dlatego napisałem, że misje chrześcijańskie na terenie Ameryki Południowej i Środkowej poniosły totalną porażkę, zwłaszcza, że ewangelizacja indian trwała przez pokolenia.
To teraz już rozumiecie, dlaczego tak dużo objawień na tamtym kontynencie ?

Cóż, gdyby u nas takie grzybki w momencie wejście chrześcijaństwa były popularne mogłoby to wyglądać podobnie.

Chrześcijaństo zawsze płynnie dostosowywywało się do lokalnych warunków w efekcie je asymilując. Dlatego jest tak zróżnicowane dookoła globu.

Crosis

U nas podobno łysiczek wtedy jeszcze nie było, są ponoć gatunkiem skądinądś przywleczonym...a nasze rodzime ówczesne rośliny psychoaktywne to raczej bez wyjątków tropanowce,jak bieluń czy lulek,będące niebezpiecznymi i niezbyt przyjemnymi w użyciu deliriantami.

Cuż ten obszar - Meksyk i Ameryka Południowa - to istne psychodeliczne zagłębie - grzyby [/i]psilocybe, psychoaktywne kaktusy (pejotl,ariocarpusy i trichocereusy), zawierajace LSA powoje (rivea, ipomea-to co to ludzie sobie u nas po płotach puszczają), szałwia wieszcza, rożne warianty ayahuaski ... ciekawe miejsce. [/quote]

kurde,miało być :




Cuż ten obszar - Meksyk i Ameryka Południowa - to istne psychodeliczne zagłębie - grzyby psilocybe, psychoaktywne kaktusy (pejotl,ariocarpusy i trichocereusy), zawierajace LSA powoje (rivea, ipomea-to co to ludzie sobie u nas po płotach puszczają), szałwia wieszcza, rożne warianty ayahuaski ... ciekawe okolice.